4x05 Freeze-Frame

mazeltov

Data premiery: 6 luty 2011

Najlepszy odcinek tego sezonu. Co prawda Hank niby ma sie zmienic, ale jak przychodzi co do czego, to i tak zaczyna myslec ta czescia ciala, ktora do myslenia nie sluzy. Powrot Miji, jest wkurzajacy, bo znowu sie zolza pojawia, ale z dreugiej strony, dzieki akcji z nia, bylo z czego sie posmiac ostatnie 3 sezony. Tak sie zastanawiam, ze moze ona i ta babeczka co ma odgrywac jej postac, nei zrobiky tego specjalnie, choc tutaj nie mozna byc pewnym niczego.

Marcy to najfajniesza postac, ona i Runkle, zawsze swietnie wypadaja, no moze nie swietnie, ale zawsze jest zabawnie. Zastanawiam sie czy Marcy bedzie z nim w ciazy, czy moze z kims innym.

Karen jest wkurzajaca, choc niby nie ma co sie dziwic, tak samo mloda, choc niech bedzie ta sie buntuje, choc te jej akcje rano pojechala sobie po Hank'u a wieczorem juz znowu tatusia kocha. Swoja droga czy Karen ma zamiar krecic z tym typem, ojcem jednej z dziewczyn z zespolu? Nie wyglada on ciekawie.

Generalnie najlepszy ep tego sezonu.