Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

7x13 "Don't Deceive Me (Please Don't Go)"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Grey's Anatomy - Chirurdzy / Odcinki / GA Sezon 7.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
100%
 100%  [ 2 ]
8
0%
 0%  [ 0 ]
9
0%
 0%  [ 0 ]
10
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:04, 06 Lut 2011    Temat postu: 7x13 "Don't Deceive Me (Please Don't Go)"

Premiera: 3.02.2011

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ave dnia Pon 20:10, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:51, 07 Lut 2011    Temat postu:

Na świeżo po obejrzeniu...

No cóż, może zacznę od tego, że podobała mi się reakcja Marka na to, że zostanie ojcem. Najpierw na jego twarzy zagościła radość, chwile później z jego ust padło pytanie o ślub, gdy Callie odmówiła widać było ulgę a na koniec niewysłowioną panikę, gdy zaczął się zastanawiać co powiedzieć Lexie.

Drażni mnie związek Callie i Arizona i jak sobie pomyślę, że teraz znowu dramat będzie gonił dramat to aż mi słabo. Cieszyłam się, gdy się rozstały, bo mówiąc szczerze nie lubię ich w duecie. Osobno mnie tak nie wkurzały. Niestety teraz, gdy Arizona wróciła z Afryki będę się musiała przyzwyczaić.

Pomysł ze śledzeniem postępów operacji na Twitterze? Takie rzeczy to tylko w GA. Widać, że Richard nie nadąża za techniką. Jak stwierdził, że próbuje przejrzeć krosty Bailey… No ale dał pomysłowi szansę i pacjent na tym skorzystał.

Avery nadal bosko wygląda, ale przez to nie potrafię się skupić na tym co mówi,. Yang na szczęście takich problemów nie ma. Cudnie mu śmignęła te karty, po mistrzowsku wręcz. Podobało mi się też jej podejście do pacjentki. Nie do tego nas przyzwyczaiła. Cały czas czekałam aż coś w niej pęknie. Pękło, tyle że na pokaz. Całe to prześciganie w podlizywaniu się pacjentce i mina Teddy… bezcenne.

Meredith ma świetne podejście do pacjentów. Niby wiadomo to nie od dziś, ale w tym odcinku jakoś szczególnie rzuciło mi się to w oczy. Ona wręcz idealnie nadaje się na asystentkę doktora Sheparda. Dodatkowy plus za to, że uroczo się wścieka. Derek powinien jej częściej dawać ku temu powody.

Wątek pacjenta z Alzheimerem ciężki. Serce się krajało patrząc na jego żonę i to jak ciżęko to wszystko przeżywa. Do tego stopnia, że praktycznie błaga o lek, zamiast placebo. Współczułam Alexowi, że to wszystko skupiło się na nim, ale z drugiej strony cieszy mnie jego zaangażowanie w przypadek. Kiedyś to by było wręcz nie do pomyślenia.

Ogólnie odcinek oceniam na 7 punktów. Bez fajerwerków, ale nie dłużył mi się i nie irytował specjalnie. Chętnie obejrzę kolejny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Pon 17:54, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:02, 07 Lut 2011    Temat postu:

Mnie bardzo cieszy fakt, że w końcu instynkty ojcowskie Marka zostaną zaspokojone.
A no i rozbawiła mnie reakcja Teddy, kiedy Arizona mówiła, że będzie miała dziecko Marka - "Tobie też to zrobił?"
Cristina wróciła do swojej dawnej formy. Może nawet jest jeszcze lepsza. Chociaż nie powiem...w pierwszej części sezonu jako barmanka była całkiem niezła. Ale chyba wolę ją jak rywalizuje o operacje.

Czuję, że Riczard od następnych odcinków zacznie ostro twittować.

Podoba Wam się image doktora Szeparda w tym sezonie? Ja osobiście tęsknię za tym fryzem z sezonu 6.

I zgodzę się z Saph, że związek Callie i Arizony jest irytujący. To mi przypomina jak Mer z Derekiem się nie mogli zejść w początkowych sezonach.
Cieszyłam się jak Arizona wyjechała do Afryki, chociaż wiedziałam, że i tak wróci, ale myślałam, że ona i Callie znajdą sobie potem inne partnerki/partnerów i ten melodramat się skończy.

Odcinek ogólnie bez szału, ale też na pewno nie był słaby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:20, 07 Lut 2011    Temat postu:

Dobry wieczór


Mnie natomiast ogromnie, ale to ogromnie cieszy fakt, że Yang wróciła do gry Uwielbiam ją taką

Mark... mam nadzieję, że dadzą mu się wykazać Przez niego, a raczej Callie, dostałam małego zawału! Ta złowieszcza muzyka, Mark w pełnym biegu... to nie na moje nerwy

Szef chirurgii, który nie potrafi ogarnąć krost Bailey... W ogóle na początku myślałam, że oni tam wszyscy stoją i robią notatki Fajnie, że dzięki temu uratowali pacjenta.

Alex... widać, że się zmienił i fajnie. Zazwyczaj mnie denerwował, a teraz zdobywa u mnie same plusy

Co do związku Arizony i Callie, osobiście mi nie przeszkadza. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, żeby były z kimś innym.

Pacjenci z Alzheimerem... Trudna sprawa. Szkoda mi ich... i ten wielki napis PLACEBO. To dość przygnębiające


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m90
Łyżka Lifepaka
Łyżka Lifepaka


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakamarki opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:02, 08 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Mnie natomiast ogromnie, ale to ogromnie cieszy fakt, że Yang wróciła do gry

Ja czuję niesamowitą ulgę. Miałam już serdecznie dość tego wątku, momentami miałam wrażenie, że go pociągną do końca serialu. A że ja Cristinę bardzo lubię, nie trzeba mówić, że nie byłam radosna oglądając tamte odcinki.

Arizona tak pewnie mówi o "ich" dziecku, że mam wrażenie iż zapomniały obie o Marku. On też pewnie będzie chciał mieć wkład w wychowanie tego dziecka i jak egoistyczna Arizona sobie z tym poradzi? Nie lubię jej, jakoś tak, nie przypadła mi do gustu.

Ten pacjent z Alzheimerem... Straszne! Patrzeć jak mąż, poniekąd zdradza z inną kobietą i nie móc nic zrobić. Do ostatniego momentu myślałam, że dostanie jednak lek, a tu zaskoczenie, placebo.

Generalnie taki sobie zwykły odcineczek, nie powala, ale też nie odrzuca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:41, 09 Lut 2011    Temat postu:

m90 napisał:


Arizona tak pewnie mówi o "ich" dziecku, że mam wrażenie iż zapomniały obie o Marku. On też pewnie będzie chciał mieć wkład w wychowanie tego dziecka



Hahahaha racja One całkowicie zapomniały o Marku Biedny... Ten wątek może być bardzo ciekawy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:12, 09 Lut 2011    Temat postu:

A Mark przecież wyraźnie zaznaczył, że nie chce być jakimś tam wujkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Grey's Anatomy - Chirurdzy / Odcinki / GA Sezon 7. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin