Na nudę [Z*] [2]

dr Tygrysolka

Postanowiłam założyć ten temat na wszystko to, co przyjdzie mi do głowy (czytajcie: miniaturki i inne takie dziwadła). Nie wiem, czy posty będą pojawiać się regularnie. Ale obiecuję, że się postaram

Wstawiam klasyfikację odgórnie do całego tematu, zakładajac, że inne się nie pojawią, lecz jeśli tak by się zdarzyło, to oczywiście uwzględnię.
Oddaję się więc w Wasze ręce...

Joker

Życie to gra. Banał. Nie wierzyłam, że kiedykolwiek powie coś takiego. Ale zupa ogórkowa też jest banalna. I prawdziwa. Tak, jak jego słowa.
Powiedział, że jest jak dziecko grające w wojnę. Bierze, traci, bierze. Bo takie ma karty, bo tak potasowane, bo tak musi być.
Powiedział, że nie chce przegrać. Że potrzebuje tej jedynej, najważniejszej, najlepszej karty. Jokera.
Powiedział, że moja miłość jest jego jokerem. I póki będzie ją mieć, może grać. A on uwielbia grać. Nie pragnie wygranej, nie chce klęski. Chce napawać się samą przyjemnością gry.
Odpowiedziałam, że mam już jokera. Bezwarunkową miłość maleńkiej istotki. I że nie przegram, bo ona mnie uratuje.
Odpowiedziałam, że boję się grać z nim, bo czasem gotowy jest oszukiwać, aby tylko osiągnąć cel. A nie mam pojęcia, jak potasowane są moje karty.
Odpowiedziałam, że nie znam zasad gry. Że zawsze strzelałam na ślepo, wierząc, iż się uda. A w pojedynkę łatwiej jest znieść swoje klęski.

Powiedział, że nauczy mnie grać i razem ze mną będzie znosić klęski. Że będziemy grać po tej samej stronie, a naszym przeciwnikiem będzie życie.

Odpowiedziałam, żeby pamiętał o mojej córce. Bo ona nie jest kolejną bezimienną kartą w mojej grze. Że jest moim jokerem i tego nie da się zmienić.

Powiedział, że w tej grze są dwa jokery.

handzia

Jeeeny *_* Naprawdę piękne.

Jestem jak najbardziej za tym, żebyś wstawiała tu więcej takich perełek. I mam nadzieję, że większość(jak nie wszystkie) będą się kończyły pozytywnie

Weeena ;*

marysiaaa

przeczytałam 'Joker' i od razu:

WHY SO SERIOUS?

ale to jest śliczne! jak Ty to robisz, że nie przekraczając 500 (co ja gadam, tu jest ledwo 200 z hakiem pewnie

) słów dajesz każdą taką perełką tyle emocji?

lisek

Tygrysku

To jest cudowne, piękne, głębokie i myślę, że zasługuje na [P] jak poezja

Zauroczyłaś mnie

Wena

Ps, jednak jestem pewna, że zasługuje na [P] to mistrzowska miniaturka

Kłaniam się Twemu wenowi

Vix

Joker? * wyobraża sobie jak Joker porywa Cuddy a House ich goni*

Świetny fick ale to Joker nie daje mi spokoju

Ley

Jaaaj! Cudowne! Uwielbiam!

Normalnie nie wiem co powiedzieć!

Podoba mi się bardzo!
Ta metafora i porównanie z kartą joker.

justykacz

Miałam wrażenie, że troszkę pisałaś na siłę

Koszałek

Śliczne, tylko tyle mogę powiedzieć. Poprawnie napisane, ciepłe. Podoba mi się, że ktoś jednak pamięta, o córeczce Cuddy. Przeważnie fick - twórczynie olewają ją od góry do dołu, bo nie pasuje im do fabuły. Takie ich prawo, olewać kanon jak leci.
Tylko ten joker źle mi się kojarzy, właśnie oglądałam Batmana...

Coccinella

Koszałek! No nie żartuj, Joker źle ci się kojarzy?

Uwielbiam tę jego powykręcaną twarzyczkę i demoniczny charakter!

Wracając do fika, to i mnie chwycił. Ma w sobie coś bardzo pozytywnego.

Ściskam

.

Sarusia

Umarłam po raz drugi tego dnia.
Pierwszy raz był kiedy pooglądałam promo do 6x07.
Rozpłynęłam się na mokrą plamę i zawzdychałam na śmierć.

W ten sposób mogę umierać codziennie.

Piękne. Ubrane w świetne słowa i ozdobione rewelacyjnymi przenośniami.
Pozwól, że sobie ten tekst wydrukuję i powieszę nad łóżkiem.

Liczę na to, że ten temat będzie obfitował w same tego typu arcydzieła!

P.S.
Batmana nie oglądałam i oglądać nie mam zamiaru, więc mnie się Joker kojarzy z kartami. A od dziś również z Huddy.

monad

Podoba mi się choć rzeczywiście dość poważny to ma ton ta miniaturka. Ale życie to nie bajka przecież. Byle do przodu...

gehnn

To było bardzo dobre.
Dlaczego na nudę? Miniaturka, fakt, ale krótkie teksty mogą przecież też robić wrażenie. Ja takie nawet bardziej lubię, bo nie trzeba budować fabuły i cackać się z tym wszystkim, można od razu napisać konkretnie o co chodzi ^^

Tekst taki, jakie lubię. Ujawniający tylko skrawek, a nie całą sytuację, może jeszcze nawet, jak dla mnie, zbyt bardzo odkryty, ale dużo trzeba sobie domyślić. Ładny pomysł z Jokerem. Ładne porównania. Świetny koniec. Jedno zdanie, a cieszy ^^

Ja czekam na kontynuację tematu, jak najbardziej.

dr Tygrysolka

No i mój gÓpi Wen zafiksował na punkcie psedopoezji. Zabić Wena!

Tup, tup

Prowadź mnie swoimi ścieżkami
Będę szedł za tobą, kroczek po kroczku
Tup, tup
Będę stąpać po twoich śladach

Daj mi usłyszeć ten dźwięk,
Jaki wydają małe, bose stópki, uderzające o podłogę
Tup, tup
Niczym elf

Pozwól mi usłyszeć, jak bije twoje serce
Posłuchaj, jak uderza moje
Stuk – puk, stuk – puk
Ten sam rytm
Stuk – puk, stuk – puk
Ta sama miłość

Ley

Jeej! Ja też uwielbiam pseudopoezję.

Bardzo, bardzo ładne!

Verti

Joker świetny. Bardzo mi się podobają porównania. jeżeli można to ustawię sobie fragment w opisie gg ^^ Można?

IloveNelo

Oba dzięła powalające

Po Housie wyedytuję