Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Namiętność [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ke$$i_gl-huddy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: poland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:15, 30 Kwi 2009    Temat postu: Namiętność [M]


Zweryfikowane przez Kamę

Mój pierwszy fic na tym forum... ale wydarzeniee... Baaaardzo króciutki. Ale to dlatego że po raz pierwszy
Ok, no to pisze. Tylko prosze o łagodne komentarze. Aha- fic zainspirowany House MD 5.23 "Under my skin"


Stała niezdecydowana przed jego drzwiami. Zastanawiała się, czy powinna wejść, czy uciekać czym prędzej. Przypomniała sobie obraz House'a z przed dwóch godzin. Wyjawił jej, że nęka go zjawa Amber. To było... cóż, bardzo zaskakujące. Nawet nie to, że ma halucynacje, ale to, że właśnie jej się zwierzył. Była ostatnią osobą którą powinien cokolwiek mówić. Ale powiedział. Zebrała się na odwagę, uniosła pięśc i zastukała do drzwi
- Wejdź, Cuddy. Otwarte- dobiegł ją głos zza drzwi. Nacisnęła klamkę i weszła do środka. Panował tam kosmiczny bałagan, koszule walały się po podłodze, nieumyte kubki po kawie stały we wszystkich możliwych miejscach ale najbardziej rzucił jej się w oczy worek pełen tabletek. Było w nim tyle Vicodinu, że wystarczyłoby dla połowy PPTH. Postanowiła, że gdy będzie wychodzic weźmie go i odda Cameron do przychodni. Zaczęła się rozglądać za sprawcą tego bajzlu. Po chwili go namierzyła. Gregory House siedział na kanapie, z głową wspartą na operciu, z zamkniętymi oczami. Obiema rękami uciskał prawą nogę, na ustach widniał grymas bólu. Przedostała się na kanapę, zrzuciła z niej tony papierów i usiadła obok niego. Obiema rękami chwyciła jego ręce, odciągnęła od chorej nogi i położyła na swoin kolanie. Chciała zdjąc swoje dłonie z jego, ale po chwili namysłu nawet nie drgnęły, pozostając zaciśnięte na rękach Gregorego House'a.
- Jeśli będziesz naciskał, ból nie minie, tylko się powieli- rzekła łagodnie
- Wiem, dzięki za radę. Będę pamiętał- rzekł z sarkazmem
- Spokojnie, to przejdzie
- NIe wiesz tego, a poza tym ja musze... och zamknij się!- wybuchnął. Cuddy automatycznie odsunęła się od niego, po czym wstała i skierowała się do drzwi.
- Do widzenia, House- rzuciła
- Czekaj, Cuddy! To nie było do Ciebie. Po prostu... cały czas widzę Amber. I ona mówi, cały czas, o jakiś bzdetach, ale jednak ją słyszę. I naprawdę już nie chcę tego. Jak widzisz, przeszedłem na odwyk, nie biorę Vicodinu, to pewnie przez niego- zaczął się tłumaczyć. Podszedł do niej i stanął naprzeciw niej
- Na przeproszenie powinieneś mnie pocałować- wyjąkała. Spojrzał na nią zdziwiony
- No dalej, pocałuj mnie House
- Jak chcesz...- poczym złożył łagodny pocałunek na jej ustach. Nie było już w nim czuć Vicodinu, raczej coś jak maliny lub kwiaty. Nie mogła mu się oprzeć. Założyła mu ręce na szyję, on objął ją w pasie. Po chwili już stała przed nim w samym staniku, oparta o jego nagi tors. Cały czas się całując poszli do sypialni, aby naprawdę pokazać sobie, co znaczy namiętność.

Konieec...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:58, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Bardzo fajnie to napisałaś mi się podobało aż ciężko uwierzyć że to twój pierwszy fik.
Szkoda też że był taki krótki no ale trudno mam nadzieje że na następny raz napiszesz coś dłuższego
Jedno mi tylko nie pasowało że House się zwierzył Cuddy i był aż tak wobec niej szczery no ale może to za sprawa tego że widzi ciągle Amber.

pozdrawiam i czekam na kolejnego fika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JigSaw
Ortopeda
Ortopeda


Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Doliny Gumisiów ;)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:31, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Widzę, że to Twoje pierwsze opowiadanie na Huddy... Cóż początki są zawsze najtrudniejsze i wiem to z autopsji Fik fajny, drobna kosmetyka związana z literówkami i powtórzeniami by się przydała, ale i tak odbiór jest ok

Chciałem zacytować jedno zdanie, po którym zadławiłem się herbatą

Cytat:
Było w nim tyle Vicodinu, że wystarczyłoby dla połowy PPTH. Postanowiła, że gdy będzie wychodzic weźmie go i odda Cameron do przychodni.


Nie wiem dlaczego, ale rozłożyłaś mnie nim na łopatki ... Od razu w mojej chorej wyobraźni zrodził się obraz Lisura uginającego się pod ciężarem ogromnego wora z Vicodinem i Cameron rozdającej w przychodni tabletki pacjentom zamiast lizaków

Ale nie przejmuj się, bo ja mam takie odchyły od normy...

Fajna miniaturka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ECC
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 30 Kwi 2009    Temat postu:

A mi się nie podoba.

Tak, wiem, że początki są trudne.
Tak, wiem , wiem, że czepiam się.

Cały tekst nie dość, że wygląda jak 1/3 miniaturki, to mam wrażenie jakby był " wyprany z emocji". Dałaś nam kwitek z pralni, w którym od początku wiadomo co, gdzie i jak się zdarzy.
Są błędy ale to i tak najmniejsze zmartwienie.
Zaczynasz myśli, które aż proszą się o komentarz albo dokończenie. Cam i przychodnia (?), nafuczono-oburzona reakcja Cuddy na "zamnknij się" House'a (!) i kilka innych. A wystarczyłoby do każdej z nich dopisać sensowne 2-3 zdania i wsztstko czytałoby się inaczej.

Jeśli nie odbierasz tego jak atak, tylko jak radę to możesz napisać do mnie na PW, zawszę służę pomocą/korektą/pomysłem.
Mimo wszystko pisz dalej. Trening czyni mistrza. (no, może czasem talent)


Pozdrawiam i przy okazji witam w Huddy
A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:18, 01 Maj 2009    Temat postu:

To nie miniaturka, to streszczenie.
Tekst wyprany z emocji, z opisów, zostało nam tylko przedstawienie sytuacji. Trudno mi w ogóle to skomentować.
Więcej czegokolwiek na przyszłość


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Pią 10:19, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ke$$i_gl-huddy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: poland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:30, 02 Maj 2009    Temat postu: Niee

Właściwie to niee jest mój pierwszy fic. Tylko pierwszy na tym forum. Zapraszam na gl-huddy.blog.onet.pl

Tam reszta moich twórczości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
handzia
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:07, 02 Maj 2009    Temat postu:

Aaawww.! Świetny "ficzek" Już się nie mogę doczekać wtorku..!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin