Nasz Fik 4 - Thirteen i Czekoladowy kangur.

W.

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o...

Saph · Wysłany: Pią 11:12, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

W. · Wysłany: Pią 11:21, 21 Mar 2008 Temat postu:

Rozwaliłaś mnie tą kontynuacją

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

Em. · Wysłany: Pią 13:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

[no po prostu nie mogłam się powstrzymać, zbyt dramatycznie się robiło

]

Gatha · Wysłany: Pią 13:18, 21 Mar 2008 Temat postu:

czekoladowy kangur??

Em. · Wysłany: Pią 13:34, 21 Mar 2008 Temat postu:

Tak mi się spodobało to, jak nazwałam Chase'a, że się powstrzymać nie mogłam

. Ale tym razem chodzi o prawdziwego czekoladowego kangura, 170 cm wysokości i pusty w środku [jak te czekoladowe mikołaje i zajączki]

.

ofwca · Wysłany: Pią 13:35, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

[

ja nie mogę

czekoladowy kangur mnie rozwalił

nie mogłam go tak zostawić

]

Narenika · Wysłany: Pią 13:39, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

Szpieg miał zadziwiająco długie i smukłe nogi, którymi odwracał uwagę od swojej prawdziwej tożsamości. House, za każdym razem, gdy spoglądał na nie, nie mógł się oprzeć myśli "Łydka, ach cóż za pięknie wysklepiona łydka.." Myśli była tak obsesyjna, że zgadzał się na wszystko, a gdy łydki poruszały się rytmicznie, wpadał w prawdziwy trans hipnotyczny.
- Ach to tak?! - krzyknęła Trzynastka. - Wystarczy, że ktoś pokaże nogi? Może trudno ci w to uwierzyć, ale ja też mam co pokazać!

martuusia · Wysłany: Pią 13:39, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

Szpieg miał zadziwiająco długie i smukłe nogi, którymi odwracał uwagę od swojej prawdziwej tożsamości. House, za każdym razem, gdy spoglądał na nie, nie mógł się oprzeć myśli "Łydka, ach cóż za pięknie wysklepiona łydka.." Myśli była tak obsesyjna, że zgadzał się na wszystko, a gdy łydki poruszały się rytmicznie, wpadał w prawdziwy trans hipnotyczny.
- Ach to tak?! - krzyknęła Trzynastka. - Wystarczy, że ktoś pokaże nogi? Może trudno ci w to uwierzyć, ale ja też mam co pokazać!

I podciągnęła spódnicę. House nie wiedział gdzie patrzeć. Krzyknął:
- Nie wiem kogo mam wybrać. Walczcie o mnie.
I rzucił chusteczkę na znak rozpoczęcie bitwy...

Narenika · Wysłany: Pią 13:40, 21 Mar 2008 Temat postu:

I martusia musisz przeedytować posta

Mieczem świetlnym powinien wywijać Kutner-Jedi_Master

W. · Wysłany: Pią 13:46, 21 Mar 2008 Temat postu:

Edycje się nie liczą, proszę nie zmieniać kontynuacji, myli to kontynautorów.

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

Oczywiście House rozpoznał go od razu. Wyciągnął zza pazuchy miecz a'la świecąca rura taki jak w Gwiezdnych Wojnach i rzucił się na kangura.

I nagle Thirteen obudziła się z tego koszmaru, który wg. jej był bardzo głupi i zobaczyła że jest godzina 1:00, postanowiła zadzwonić do House'a...

ofwca · Wysłany: Pią 13:49, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

Oczywiście House rozpoznał go od razu. Wyciągnął zza pazuchy miecz a'la świecąca rura taki jak w Gwiezdnych Wojnach i rzucił się na kangura.

I nagle Thirteen obudziła się z tego koszmaru, który wg. jej był bardzo głupi i zobaczyła że jest godzina 1:00, postanowiła zadzwonić do House'a...

Wykręciła dobrze znany sobie numer. Z drżeniem serca odczekała parę głuchych sygnałów nagle w słuchawce odezwał się chropowaty głos...
- Tu czekoladowy kangur! Jeśli chcesz zobaczyć jeszcze kiedyś House'a bądż o 3 w miejskim parku.

przykro mi z czekoladowym kangurem nie wygrasz

W. · Wysłany: Pią 13:51, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

Oczywiście House rozpoznał go od razu. Wyciągnął zza pazuchy miecz a'la świecąca rura taki jak w Gwiezdnych Wojnach i rzucił się na kangura.

I nagle Thirteen obudziła się z tego koszmaru, który wg. jej był bardzo głupi i zobaczyła że jest godzina 1:00, postanowiła zadzwonić do House'a...

Wykręciła dobrze znany sobie numer. Z drżeniem serca odczekała parę głuchych sygnałów nagle w słuchawce odezwał się chropowaty głos...
- Tu czekoladowy kangur! Jeśli chcesz zobaczyć jeszcze kiedyś House'a bądż o 3 w miejskim parku.

Thirteen, znów się obudziła, cała mokra... przestraszona we własnym łóżku, poszła zrobić sobię kawy...

martuusia · Wysłany: Pią 13:52, 21 Mar 2008 Temat postu:

hahha chyba dzisiaj mało kto jest w stanie napisać poważnego fica

Gatha · Wysłany: Pią 13:54, 21 Mar 2008 Temat postu:

o nie, czekoladowy kangur ma władzę xD
nie da się go tak pozbyć

W. · Wysłany: Pią 13:55, 21 Mar 2008 Temat postu:

Jak nie wyjdzie dobre odpowiadanie wspólnie, to spróbuje własnych sił

Więc Fic nie przepadnie.

martuusia · Wysłany: Pią 13:56, 21 Mar 2008 Temat postu:

już bez czekoladowych kangurów?

Gatha · Wysłany: Pią 13:57, 21 Mar 2008 Temat postu:

kto powiedział, że wspólnie nie wyjdzie dobre??

tylko nieprawdopodobne i głupawe, ale to nie wyklucza, że dobre

W. · Wysłany: Pią 14:01, 21 Mar 2008 Temat postu:

Ja tego fica mam już w głowie ułożonego i kończy się bardzo dramatycznie

.
Lecz kontynuujcie go, może wyjdzie dobry.

Em. · Wysłany: Pią 14:01, 21 Mar 2008 Temat postu:

Thirteen zapukała do drzwi apartamentu House'a, myśląc tylko o jednym aby go spytać o to, co myśli o przeszczepie włosów.

Ale w rzeczywistości chciała się też dowiedzieć czy przypadkiem House przed wyrzuceniem wyników jej badań nie przeczytał ich, bo jednak chciała się dowiedzieć czy nie choruje na to co jej matka, ale bardzo się bała o to spytać, więc...

- O, dobrze że jesteś - powiedział House na jej widok - Strasznie mi przykro...
- Jak mogłeś otworzyć kopertę z wynikami moich badań?!
- Co? Och, nie o to chodzi. Wiesz, że raczej twoja śmierć mnie przestała obchodzić. Umieraj samotnie i w niewiedzy. Chodzi o to, że cię zwalniam. Znalazłem kogoś na twoje miejsce - powiedział, a oczom 13 ukazał się czekoladowy kangur.

Ale to nie był zwykły czekoladowy kangur. Tak naprawdę był tu super tajny szpieg, który miał przeniknąć do grupy House'a i sprawdzić czy naprawdę House jest wszechmocny.

Szpieg miał zadziwiająco długie i smukłe nogi, którymi odwracał uwagę od swojej prawdziwej tożsamości. House, za każdym razem, gdy spoglądał na nie, nie mógł się oprzeć myśli "Łydka, ach cóż za pięknie wysklepiona łydka.." Myśli była tak obsesyjna, że zgadzał się na wszystko, a gdy łydki poruszały się rytmicznie, wpadał w prawdziwy trans hipnotyczny.
- Ach to tak?! - krzyknęła Trzynastka. - Wystarczy, że ktoś pokaże nogi? Może trudno ci w to uwierzyć, ale ja też mam co pokazać!

I podciągnęła spódnicę. House nie wiedział gdzie patrzeć. Krzyknął:
- Nie wiem kogo mam wybrać. Walczcie o mnie.
I rzucił chusteczkę na znak rozpoczęcie bitwy...

Po chwili szpieg i 13 tarzali się w czekoladzie, a House nie mogąc się powstrzymać wskoczył między nich.
- Więc naprawdę jesteś słodki - powiedział do Szpiega, wycierając jego twarz z czekolady.

Em. · Wysłany: Pią 14:02, 21 Mar 2008 Temat postu:

martuusia · Wysłany: Pią 14:03, 21 Mar 2008 Temat postu:

więc lepiej go napisz sama =p coś czuję, że tutaj jedyna dramatyczność może powstać gdy czekoladowy kangur zada śmiercionośny cios House'owi po czym ten też zamieni się w w kangura ... oczywiście czekoladowego

W. · Wysłany: Pią 14:04, 21 Mar 2008 Temat postu:

Em. · Wysłany: Pią 14:06, 21 Mar 2008 Temat postu:

Yyyy...? Sorry, /house/md/, ale naprawdę potrafisz zepsuć zabawę...

W. · Wysłany: Pią 14:08, 21 Mar 2008 Temat postu:

No ok... będę pisał dramatyczną cześć w osobnym topicku a ten zmienie na 13 i Czekoladowy kangur, oki?