Sezon 2 - spoilery, spekulacje i informacje z planu

Lady Makbeth

Postanowiłam sobie dzisiaj odtworzyć The Great Game i w pewnym momencie doznałam olśnienia.
Otóż, kiedy Sherlock dostaje list, zawierający różową komórkę, wspomina coś o papierze listowym z Czech (Bohemian) i, że został podpisany kobiecą ręką. No i się przeraziłam. Bo z miejsca pojawiła mi się przed oczami niezwykle niepokojąca wizja Ireny Adler, pracującej dla Moriarty'ego. A właśnie tego fani najbardziej się obawiają. I zważywszy na to, że pierwszym odcinkiem sezonu 2 będzie "Scandal in Belgravia" mamy się czego bać.
Bo najgorsze, co może się temu serialowi obecnie przytrafić, to kolejna spartaczona postać Ireny. Jeszcze tego brakuje aby tych dwoje się wcześniej znało. Żadnego romansu między nimi nie zdzierżę

EDIT:
O "wypalaniu serca" już nie wspomnę. A co jak Jim miał wtedy na myśli właśnie Irenę jako "miłość" Sherlocka? Albo to tylko moje paranoje w związku ze zbliżającą się premierą 2 sezonu

Pino

Z całym szacunkiem, ale to chyba lekka paranoja

Mam w każdym razie taką nadzieję! Chociaż ten fragment, na który zwróciłaś, uwagę faktycznie jest trochę niepokojący.

Też jestem przeciwna wersji, w której Adler pomaga Moriarty'emu i zna się z Sherlockiem z przeszłości. Nie dość, że nie było tego w opowiadaniu, to zostało już przecież wykorzystane przez Ritchie'go. Czy to nie byłby właściwie plagiat? xD

A "wypalanie serca" niech zostawią już lepiej w spokoju. Jest tylko jedna słuszna wersja tej wypowiedzi i nie ma w niej miejsca dla Ireny Adler

Lady Makbeth

I właśnie w tej chwili powinniście mi przyłożyć. Mocno

Bo okazało się, że cały fragment z Czechami i damskim pismem miał na celu jedynie zmylenie widzów, a tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z tym, co będzie się działo w nowej serii. Ot, Gatiss i Moffat postanowili zrobić sobie z nas jaja.
Mam ochotę kogoś zatłuc

joasui

Biedny Ben. Wszyscy dookoła w koszulkach z krótkim rękawem, a on w tym swoim płaszczyku musi pocinać.
[link widoczny dla zalogowanych]
Fotka z kręcenia 2x03, w miejscu zwanym Tredegar.
I jeszcze Martin. [link widoczny dla zalogowanych]
Nie pytam, kto by chciał być na miejscu tej dziewczynki, bo potem będę musiała spam sprzątać

Fotki wzięte bez pytania, ale stąd -> [url]http://twitter.com/#!/rossmaisey[/url].
Coś mi się nie chce ten link porządnie wkleić...

Lady Makbeth

Jeżeli wierzyć najnowszym plotkom z planu, to w następnej serii szykuje nam się iście "kinowa" akcja, czyli John i Sherlock skuci kajdankami. Już się nie mogę doczekać

EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mitsukowa

Aż się musiałam zarejestrować!
(żeby nie było, jestem fanką House'a i czytam to forum od jakiegoś czasu, ale to był powód decydujący ;p )

Makbeth, no tymi zdjęciami to mnie zagięłaś.

Jeśli oni nie będą razem w drugim sezonie, to to już będą po prostu tortury i chamstwo, bo już za dużo tej dwuznaczności, żeby dawać tylko nadzieję fankom. Gdyby to było w granicach, powiedzmy, Hilsona, gdzie dwuznaczności trzeba się bardziej doszukiwać, to bym jeszcze zrozumiała, ale w tym przypadku chyba wypadałoby to jakoś ruszyć, prawda?

Chyba byłby to pierwszy tego typu serial z wątkiem gejowskim głównych bohaterów!

joasui

Lady Makbeth

A ja bym nie miała nic przeciwko wątkowi homoseksualnemu w serialu. Pomysł jest niezły, bo to byłby pierwszy raz, kiedy scenarzyści taką możliwość potraktowaliby poważnie. Jednak wcale nie mam tu na myśli romansu Sherlocka z Johnem, bliska, oparta na przywiązaniu i zaufaniu przyjaźń lepiej się sprawdzi w tym wypadku. Ale na miejscu Gatissa i Moffata wykorzystałabym możliwość, jaką oferuje scena z pierwszego odcinka. Sprawa z seksualnością Sherlocka nie jest taka prosta, a byłoby jeszcze ciekawiej, gdyby w jego pobliżu pojawił się jakiś interesujący mężczyzna, na którego detektyw z miejsca zwróciłby uwagę. I nie mówię tu o jawnym romansie, wystarczy mocno zasugerować, że coś może się stać. Zresztą takie zainteresowanie nie musi oznaczać homoseksualizmu, ludzka seksualność nie funkcjonuje jako kilka zbiorów identycznych zachowań. Moim zdaniem taki wątek tylko urozmaiciłby serial.

PS. joasui, sprawa z wymyślonymi postaciami jest taka, że praktycznie nie da się określić jacy są, bo zostali wymyśleni. Skoro można wykreować Sherlocka Holmesa jako tchórzliwego aktora i nieudacznika (był taki film), to równie dobrze można zrobić z niego geja. I przepraszam, że truję, ale jako totalny homofil kocham takie pomysły i uważam, że coś takiego może być tylko pożyteczne bo wzmacnia tolerancję.

joasui

Info o kręceniu, zebrane przez fanów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kilka dziewcząt się wybrało na plan i ujrzało m.in., iż Benny smoli papierochy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Lady Makbeth

A ja mam prawdziwą bombę, zdaje się

[link widoczny dla zalogowanych]

No to początek następnego sezonu zapowiada się ciekawie

joasui

No właśnie martwię się, że [spoiler] nie będzie trzeciej serii. U Doyle'a nie było widać ciała i było dobre otwarcie do dalszego ciągu...

Ale za to Sue Vertue na Twitterze poinformowała, że początek kręcenia 2x01 odbędzie się na pewnym basenie.

Mitsukowa

Ten spoiler wgniótł mnie w fotel. o_o

Mam nadzieję, że to kontynuacja sceny na basenie, a nie ostatni odcinek... Teraz tym bardziej jestem pewna, że nie wytrzymam do jesieni!

joasui

Obawiam się, że to rezultat ostatniego dnia kręcenia ostatniego odcinka w drugiej serii. Pierwszego odcinka jeszcze nie zaczęli kręcić.

Mitsukowa

Nie wiem, który kręcili odcinek na zdjęciach z planu, do których linka wysłała Lady Makbeth, ale na SPOJLERZE Sherlock ma na sobie podobne ubrania, jak na tym planie, przynajmniej pod szalikiem jakąś ciemną koszulę. Dodatkowo szalik też wygląda na tego z drugiej serii i ogólnie ubrania nie przypominają tych z "The Great Game". Obawiam się, że masz rację.

joasui

Tu niestety nie trzeba robić całego ubraniowego śledztwa, tylko się odpowiednie osoby na Twitterze śledzi.

Spoiler mocno dołujący, ale niestety - w brytyjskiej telewizji sporo dobrych rzeczy trwa krótko. Benny z tymi swoimi serialami (a trochę ich było) też poza 6 odcinków na całość nie przeskoczył, a tu mamy właściwie po trzy pełnometrażowe filmy na serię. Obawiam się, że na dwóch seriach się skończy

.

Mitsukowa

Popłakałam się. Naprawdę. D:
Nagle zrobiłam się bardzo emocjonalna. Może jeszcze nie doczekam się slasha?
Nie będzie Sherlocka... Nie będzie Sherlocka... Cholera, tam mało teraz dobrych serialów kryminalnych... Do tego ostatnie odcinki House'a też już nie takie, jak kiedyś.. Ach.

Lady Makbeth

Ludzie, no co wy? Jeszcze nawet drugiej serii nie skończyli kręcić a wy już obwieszczacie koniec serialu? Jeżeli będą chcieli zrobić trzecią serię (czytaj; jeżeli będzie im się to opłacać), to i tak ją nakręcą. Pamiętajcie, że książkowy Sherlock Holmes nie kończy się nad wodospadem

joasui

No wiem, ale jak pisałam: u Doyle'a nie było ciała, tu mamy bezpośrednio scenę kręcenia upadku z 20 metrów i niezbyt pozytywnie pomalowanego i leżącego w wybitnie niewygodnej pozycji Bena

. Poza tym, to Mitsukowa już płacze, ja tylko się obawiam.
Pomysł na nowy cliffhanger? Szpital, całe towarzystwo (John, Lestrade, Mycroft z parasolem) czeka na wieści, w końcu jakiś lekarz (może jeszcze Sarah?) wychodzi, wstrzymują oddech... Napisy końcowe.

Lady Makbeth

A ja, muszę się przyznać, miałam cichą nadzieję na nową wersję "Pustego domu", kiedy to Sherlock nieoczekiwanie powraca do świata żywych po swej sfingowanej śmierci. I wszystko to aby móc zobaczyć naprawdę emocjonalną stronę Johna bo książka to jest pod tym względem raczej uboga. Nadal wyobrażam sobie Johna walącego Sherlocka w mordę. A potem to ewentualnie padają sobie w objęcia

Alumfelga

Ładny spoiler. Ale Sherlock tam nie wygląda, jakby był po upadku z wysokości - nie powinien mieć nałożonego kołnierza? No i jakby już nie było po co go wieźć do szpitala, toby go chyba przykryli. Jak dla mnie, to on wygląda raczej na postrzelonego. I chyba ma mokre włosy...

Jeśli twórcy zdecydują się uśmiercić Sherlocka w tym sezonie, będę bardzo zaskoczona

joasui

Sceny spadku też były kręcone. Jeśli się bali dodatkowo przestawić mu kręgosłup szyjny, to może i nie zakładali kołnierza... Z drugiej strony o ile nie wylądował na plecach, to go jakoś umieścili na tych noszach, więc moja teoria niniejszym upada. Nie wiem, staż karetkowy mam dopiero w sierpniu, może wtedy się dowiem.

Ale faktem jest, że o nieuśmierceniu Sherlocka na miejscu może świadczyć to, że na większym zdjęciu, które gdzieś widziałam (tu widać tylko ręce), osoby przy wózku wyraźnie się spieszyły. Więc a nuż widelec. Pewnie najważniejsze pytanie już w czasie emisji drugiej serii będzie brzmiało "Czy będzie trzecia?".

EDIT: Tak właśnie przyszło mi do głowy, że jeśli by pomyśleć, to sfilmowanie "Pustego domu" przy naszej obecnej wiedzy na temat finału s2 (wiemy, że Sherlock na pewno spadł i jest w ciężkim stanie) dałoby się wykombinować. Na przykład Mycroft gdzieś zabiera Sherlocka, który nadal ledwo zipie, w końcu oświadcza, że jego brat umarł, a braciszek tymczasem dochodzi gdzieś do siebie, z dala od śmiertelnych macek Moriarty'ego i jego ludzi... [koniec edita]

Ktoś na Twitterze spytał Marka Gatissa, dlaczego jest tak mało odcinków i tak rzadko. Odpowiedź brzmiała "Napisanie trzech filmów trwa pół roku". Ma sens.

joasui

Cytat z Twittera:
Markgatiss
"“@CB_hayley: @Markgatiss will there be another series of #sherlock?” You really can't announce these things often enough, can you?"
Mam nadzieję, że nie stwierdzili, że ogłoszą dalszy ciąg (drugą serię) i starczy...

Dzisiaj są kręcone sceny w korytarzu i którejś sypialni na Baker Street. Jak to ktoś stwierdził: jedna z wielkich tajemnic 221B zostanie rozwiązana.

Tak jeszcze trochę offtopując, jest to dla mnie ciekawe i pozytywne, że ze wszystkich działów dla innych seriali na Horum, składający się z czterech odcinków "Sherlock" (licząc nieemitowanego pilota) ma najwięcej postów.

Lady Makbeth

A kto by chciał [link widoczny dla zalogowanych]?

joasui

Smutna wiadomość - na razie premiera drugiej serii jest planowana na... początek 2012 roku

. Informacja pojawiła się na końcu powtórki pierwszej serii w BBC. Sue Vertue (żona Stevena Moffata i współproducentka serialu) na Twitterze po licznych słowach protestu napisała:
"Please don't blame the poor BBC schedulers for the wait for #Sherlock. They can't tx it till we deliver and we're still filming - Sorry!"

To będzie bardzo Sherlockowy Nowy Rok - drugi film Guya Ritchie (na który też jestem napalona

) pojawi się w kinach 6 stycznia.

Alumfelga

A ja już się cieszyłam, że tyle seriali będę mieć jesienią do oglądania, to będzie jeden mniej

Ale w sumie chyba nie mówili, kiedy będzie premiera i sama sobie wmówiłam, że pewnie jesienią. Szkoda, bo do 2012 jeszcze kupa czasu.

A Holmes z Downeyem Jr dopiero 6 stycznia? Na wiki widnieje data 16 grudnia, na filmwebie 15, a w Polsce znowu opóźnienie? Toż to prawie miesiąc różnicy.