Monty Python

iskrzak

Tak. "Latający Cyrk" to jest to! Wspaniały, surrealistyczny czarny humor.
Tak sobie myślę, że należałoby obejrzeć, przypomnieć sobie... mm.

kruspe88

absolutnie cała twórczość MP jest genialna... od cyrku wolę ich filmy "Żywot Briana" czy "Sens życia"

vanillanymph

KOCHAM ICH! Maszyna do robienia "ping"! Nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji!

Dla mnie wyszyscy są geniuszami, choć najbardziej z nich ubóstwiam Michael'a Palina. Jeśli ich oglądam, nie ma mocnych bym przynajmniej 20 razy nie spadła z krzesła ze śmiechu i nie musiała zatrzymywać filmu.

Ni, ni, ni!

deathspellomega · Wysłany: Nie 18:03, 14 Mar 2010 Temat postu:

Mnie oczywiście między innymi zniszczył Żywot Briana oraz Święty Graal, z pojedynczych skeczy pamiętam najlepiej np. skecz o martwej papudze albo o najzabawniejszym dowcipie świata.

jlk · Wysłany: Nie 18:40, 14 Mar 2010 Temat postu:

Dobra, założyłam temat, ale jeszcze się nie wypowiedziałam.
Tak więc twórczość Pythonów wpłynęła na mnie bardziej, niż cokolwiek innego. Dwa lata szalonej manii i od tego czasu niezmiennie znajdują się u mnie na pierwszym miejscu w dziedzinie "absolutnie wszystko"

Nawet nie potrafię wybrać, co uwielbiam bardziej. Żywot Briana za mądry humor, Sens Życia za czarny humor, Święty Graal za absurdalny humor. A Teraz Coś Z Zupełnie Innej Beczki uwielbiam za to, że po pierwszym pooglądaniu (nie znając jeszcze Latającego Cyrku) noc nie spałam, rycząc ze śmiechu. A Latający Cyrk - hm, za wszystko

Wybrać ulubionego Pythona nie mogę. Kiedyś to był Palin. Ale w sumie doszłam do wniosku, że cała szóstka jest równie (i jednocześnie każdy na swój własny, unikalny sposób) genialna. Może w sumie minimalnie bliższy jest mi Chapman - ale to dlatego, że ubzdurałam sobie, że jestem do niego bardzo podobna

kiciak100 · Wysłany: Pon 14:37, 15 Mar 2010 Temat postu:

Ja najbardziej lubie Cleese'a

A już w skeczu o Ministerstwie Głupich Kroków to padam ze smiechu jak widzę, co on wyrabia z tymi nogami

paulinka11133

Znam i lubię Monty Python'a przede wszystkim dzięki piosence "Always look on the bright side of life"

Może jestem okrutna, ale widziałam wiele skeczy Monty Python'a tylko kilka przypadło mi do gustu a jeden z nich szczególnie.
Monty Python - Ostatnia Wieczerza

Kocham...

http://www.youtube.com/watch?v=DuIjDRCzAFY

DJWero

Kocham Monty Python'a! Moim faworytem jest zdecydowanie "Life of Brian"! Nie potrafię wybrać ulubionego fragmentu, bo jest ich zbyt wiele! Zawsze kiedy mam zły humor włączam sobie TO, naprawdę pomaga! I pogwizdać można

Alcusia

Zdecydowanie nie humor dla każdego

pokazałam kiedyś koleżance "Hiszpańską Inkwizycję" i gapiła się w monitor z mocno zażenowaną miną, po czym stwierdziła, że chyba strasznie mi się nudzi, że to oglądam

ja umieram ze śmiechu przy skeczach MP, wymieniona już "Hiszpańska Inkwizycja", "Ministerstwo głupich kroków", "Najśmieszniejszy dowcip na świecie", "Seryjny morderca" i "Apteka" to moje najulubieńsze

jeśli chodzi o filmy, to "Święty Graal" powalił mnie na kolana, "Żywot Briana" też był świetny, natomiast "Sens życia" mnie nie zachwycił ;< a moim ulubieńcem jest oczywiście John Cleese

dude721

"Ministerstwo głupich kroków" to zdecydowanie mój faworyt

Monty Python śmieszy mnie niezmiennie nie ważne po raz który oglądam dany skecz