Scrubs - Hoży doktorzy

bobi_szmyc

Hmm, więc najlepiej będzie jeśli wstrzymam się trochę z oglądaniem tej nieszczęsnej dzięwiątki

Jestem raczej wybredna, jeśli chodzi o seriale komediowe, muszą być na wysokim poziomie. No i nie wyobrażam sobie Scrubs bez J.D.
Kolejne pytanie: jak do tej pory (jestem na 6 sezonie) wyłapałam 2 wzmianki o House'ie (w tym cały odcinek "My House"). Pominęłam coś na ten temat?

JaYeti

Właśnie, co było w tym odcinku My House, oprócz scenki z Coxem z laską i wzmianka JD o House'ie? To tyle?
A ta druga wzmianka, to wiesz w którym odcinku?

paulinka11133

Świetny serial. Uwielbiam Dr Cox'a i małego Jack'a. Cox to taka podróbka House'a tylko z większą ilością uczuć, które House ukrywa. Podobne seriale.
Cox to House, Kelso to Cuddy (wybaczcie), JD to Chase (podlizuje się szefowi), Turk to Foreman (ma głowę na karku, ale ma czasem odloty), Eliot to Cameron (obie są takie dziwne), Carla to 13 (mają mocny charakter i nie dają sobie wejść na głowę). Nie wiem kto mógłby być Wilsonem, może Ted

Nie było wzmianki o Housie w innym odcinku "Scrubs". Był tylko ten jeden cały poświęcony House'owi a tak to już w żadnym nic nie było.

JaYeti

Ja najbardziej lubię Jordan, Toda, Eliot, Kelso i czasem JD

Oprócz tego, że Cox ma czasem niezłe teksty i jest ateistą, to za bardzo nie widzę podobieństwa między nim, a House'em.

evi

Ostatnio zabrałam się za powtórki Scrubs. I wciąż jestem zachwycona tym serialem. JD trochę mnie jednak irytuje (zawsze jemu jedynemu się to udawało

)... ale koniec końców wszystkie postacie są do lubienia. Do osób, które są wprost genialne, zaliczam przede wszystkim Jordan (ta kobieta ma w sobie TO coś!) i Elliot (zwłaszcza ta silna Elliot). Nie mogę również zapomnieć o doktorze Coxie (on i Jordan są jedną z moich ulubionych par serialowych).

Nie lubię odcinków ostatnich sezonów, bo serial się zmienia - ma się wrażenie, że to już zupełnie inna historia. Ale przeboleję.

edit:
paulinka, mylisz się, o House'ie była również wzmianka w innym odcinku (właśnie oglądam) - 5x18 My New Suit

paulinka11133

evi

Właśnie skończyłam oglądanie sezonu 5 i stwierdzam, że jest to mój ulubiony

Co prawda, sezonom początkowym nie można odmówić świeżości i ogromnej dawki humoru oraz dystansu, jednak mi się podoba, jak wszystkie postacie ewoluowały na przestrzeni tego czasu. Poza tym, uwielbiam Elliot z Keithem i znajdują się zaraz po Jordan i Coxie w hierarchii par tego serialu.

Carmina

Jak dla mnie Scrubs umarło, gdy odszedł Zach Braff.

Pikaola

Zgadzam się z Panią House. Ja obejrzałam wszystkie sezony, jak przez 8 przebrnęłam tak 9 już nie mogłam ścierpieć, dobrze że Cox był

Jednak pierwsze sezony zawsze mają w sobie to coś

Rory Gilmore

ja właśnie postanowiłam sobie to przypomnieć i chwilowo oglądam 4 sezon

kocham te początkowe sezony.

evi

Zdecydowanie początkowe sezony są najlepsze! Ale... uwielbiam sezon 8 również. Może dlatego, że wiem, iż za kilka odcinków Scrubs straci "siebie"?

Sezon 9, który właśnie zaczęłam oglądać, może nie jest całkiem beznadziejny, ale głównymi bohaterami mogą być wyłącznie J.D., Turk, Carla i Eliott... Bo na tym polega Scrubs właśnie. Tutaj pojawiło się mnóstwo nowych postaci i tworzą w ten sposób całkiem nowy serial. Poza tym, sezon 9 ma przewrócony model, a jego początek jest w ogóle masakryczny! Ni z gruszki, ni z pietruszki pojawia się jakaś szkoła - wtf? Nic nie pozostaje wyjaśnione... Eliott w ciąży? Eliott i J.D. wzięli ślub? Co się stało z Carlą? Chciałabym zobaczyć ślub dwojga głównych bohaterów na przykład... A tak? Dostaję całkiem nowy serial, który z poprzednim ma, cóż, niewiele wspólnego. Szkoda. Nie tak się traktuje fanów.

Carmina

Sezon 9 jest do bani, niestety. Sam początek rzeczywiście odstrasza, poza tym.... Scrubs bez JD to nie Scrubs...

kulturamasowa

sezony od 8 wzwyż są najgorsze. Ale ogólna ocena jest świetna. Bardzo zabawne. Uwielbiam oglądać ten serial.

JaYeti

Ostatnio oglądałam odcinek, w którym Laverne była w śpiączce, a bohaterowie przypominali sobie chwilę z ich życia i JD swoje fantazje- to było jakby fanvid

Od zawsze wiedziałam, że to 'chory' serial

- ta wyobraźnia itp... ale w tym odcinku siedzieliśmy z bratem i nie mogliśmy się przestać śmiać

ile tych chorych akcji było w serialu... Uwielbiam go, a najbardziej oczywiście stare odcinki. Za nowymi- nawet tymi, w których jeszcze jest JD nie przepadam.

ninitha

Kiedyś oglądałem ten serial na comedy central, trochę denerwował ale i bawił przez swój specyficzny humor