Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

7x04 "Massage Therapy"
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 7
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
5%
 5%  [ 3 ]
2
1%
 1%  [ 1 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
6%
 6%  [ 4 ]
6
16%
 16%  [ 10 ]
7
10%
 10%  [ 6 ]
8
25%
 25%  [ 15 ]
9
11%
 11%  [ 7 ]
10
23%
 23%  [ 14 ]
Wszystkich Głosów : 60

Autor Wiadomość
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:31, 15 Paź 2010    Temat postu:

UWAGA! Gdyby ktoś był ciekawy, z odcinka została usunięta jedna scena. Chase dowiedział się w niej, że Kelly zwykła być modelką, i wymyślili w tej scenie chorobę legionistów Pochodzi z niej kilka zdjęć, jak dodam je do galerii, to dam do nich linka.

Edit: [link widoczny dla zalogowanych]
Te zdjęcia od 8 są z usuniętej sceny.

Edit2: InHouse App:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Pią 14:13, 15 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vogue.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:51, 16 Paź 2010    Temat postu:

Odcinek faktycznie słabszy niż poprzednie, ale i tak trzyma poziom.

Przed sezonem strasznie, ale to strasznie bałam się o Huddy. Myślałam, że albo będą za słodcy, zbyt 'cute', mdli i tak dalej i tak dalej albo rozstaną się w 2 odcinku i będziemy mieć powtórkę z poprzednich sezonów. A tu proszę - jest lepiej niż mogłam sobie wyobrażać. Nie wysuwają ich związku na plan pierwszy, ani House ani Cuddy nic przez to nie stracili. Jak na razie jest idealnie.

Pomysł na przypadek medyczny świetny, gorzej z realizacją, a szkoda, bo mogło wyjść genialnie. I zgadzam się z Wami - Kelly to była tragedia, dobrze, że odchodzi, bo nie popisała się ani wiedzą ani inteligencją.
Podoba mi się za to postać Chase'a w tym sezonie, trudno, żeby wszystko było ok, skoro rozstał się z Cameron, a bardzo ją kochał. Myślę jednak, że w końcu się opamięta.
Foreman mnie wkurzył, znów zaczął się wywyższać. Za to Taub . Może jak na razie nie jest najważniejszą postacią w tym sezonie, ale jak już coś powie to padam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:45, 22 Paź 2010    Temat postu:

Nie miałam jakoś weny na pisanie opinii o tym epie. Ogólnie odcinek bardzo przeciętny. Urzekła mnie za to Rachel z laską Hous'a na końcu. Bardzo sympatyczna scena. Poza tym szpital mnie nudził, wyjątkowo sceny dłużyły się. Zabawa w huddy rodzinę jest nawet prawdziwa, zobaczymy... Na razie zachowują się "normalnie", no w miarę. A to słodkie zakończenie jest... za słodkie i takie soapowe.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Pią 11:47, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:52, 08 Sty 2011    Temat postu:

Odcinek rozpoczyna sekwencja scen, godna filmu grozy z początku lat 90-tych, która dowodzi, że kobiecie mocno przestraszonej hałasem dobywającym się nocą w pustym domu odwagi dodaje sama telefoniczna rozmowa z mężem. W chwili gdy napięcie sięga zenitu i widz oczekuje konfrontacji bohaterki z intruzem, ta wpada w ramiona małżonka, by już po chwili zwrócić na niego swój ostatni posiłek. W ten sposób widz może się domyślić, że pacjentka tygodnia będzie co najmniej cierpieć na niestrawność.
Tymczasem akcja przenosi się do sypialni doktora House, który pozbawiony pidżamy wdzięcznie przeciąga się w swej niedopranej i wymiętolonej pościeli, by już po chwili raźnym krokiem podążyć do miejsca pracy. Tam jak zwykle czeka już na niego cały zespół powiększony o nowy nabytek, jakim jest zatrudniona przez Chase’a dr Kelly, tymczasowa następczyni Trzynastki. House nie byłby sobą, gdyby po szybkiej, aczkolwiek wnikliwej lustracji, nie znalazł uzasadnienia owego wyboru. Otóż atrakcyjna i niezbyt bystra młoda doktor psychiatra ma jakoby Chase’owi przypominać Cameron. To nic, że w żaden sposób nie jest do niej podobna. Kto by się tym przejął? Skoro scenarzyści zapomnieli jak ona wygląda, dlaczego mieliby o tym pamiętać widzowie? Zresztą jakieś podobieństwo przecież istnieje – wszak nowy nabytek zespołu jest kobietą, jak Cameron.
Motyw udowadniania przez House’a braków intelektualnych dr Kelly oraz obnażania osobistych powodów dla decyzji Chase’a o jej zatrudnieniu będzie się w odcinku regularnie przewijał. Do znudzenia, za to z przewidywalnym dla widza skutkiem.
Równie schematycznie i niestety bez angażowania emocji widza jest opowiedziana historia choroby pacjentki, a przy okazji historia jej opartego na kłamstwie małżeństwa. Kolejne sceny diagnostów z pacjentką lub jej mężem Billym to odkrywanie kolejnego kłamstwa, co ostatecznie (jakże inaczej!) prowadzi do wyjaśnienia choroby. Jest nią schizofrenia, o której sama pacjentka wiedziała i na którą przyjmowała leki. Ciekawe w tym wszystkim, że zespół House’a w poszukiwaniu informacji dokonał przeszukania mieszkania chorej, był w stanie odkryć kupienie przez nią nowej tożsamości, zaś mąż pragnący na własną rękę wyjaśnić tajemnicę przeszłości żony nawet zdążył się pobić z jej, jak się okazało, dawnym kolegą z pracy, ale nikomu nie udało się dotrzeć do lekarza w Trenton, który wystawiał pacjentce recepty.
Oczywiście nie byłoby House’a bez Wilsona. Przyjaciel pojawił się aż w dwóch scenach, w swej dominującej od dłuższego czasu roli doradcy do spraw związków. Nie ma co się dziwić, kto lepiej zna się na męsko-damskich relacjach niż facet, który romansował niemal z całym damskim personelem PPTH i spartolił trzy swoje małżeństwa? Pierwszą rozmowę zainicjował w sklepie motocyklowym Wilson, chcący się dowiedzieć, gdzie House i Cuddy uprawiają seks oraz czy House buduje swą więź z Rachel. Była to bardzo cenna pogawędka, bowiem dzięki niej widz dowiedział się jak doskonale rozwija się córeczka Cuddy, która w ciągu swego półtorarocznego żywota zaliczyła w swej metryce dodatkowe 12 miesięcy. Kolejna rozmowa miała miejsce w apartamencie Wilsona, do którego w poszukiwaniu rady udał się House. Nie mógł lepiej trafić. Jest już po pracy i Wilson jak przystało na oddanego partnera krząta się w kuchni przy garach. Bez trudności rozgryza z czego wyniknęło nieporozumienia między Housem i Cuddy (co nie było trudne zważywszy na fakt, że wcześniej Cuddy wszystko wyłuszczyła Wilsonowi) i poucza przyjaciela, że jeśli ten chce seksu, musi zaakceptować irracjonalne zachowanie partnerki. Innymi słowy doradza mu handel wymienny – ustępstwo w zamian za seks.
Niestety nudą wiało także w wątku od dawna kluczowym dla House’a, czyli w romansie z Cuddy. Dane było co prawda aktorce aż cztery razy zmienić kostium i dwukrotnie epatować czymś więcej aniżeli głębokim dekoltem – raz zaprezentowała się w biustonoszu o równie burym kolorze co pościel łóżka, z którego dopiero się podniosła, drugi raz w jakże niezbędnej dla zrozumienia akcji odcinka scenie masażu ukazała się widzowi topless i tylko ręcznik ledwo przykrywał jej tyłek. Dzięki takim scenom widz wie, iż stacja nadąża za oczekiwaniami współczesnej widowni. Rozterki kochanków w odcinku dotyczyły wagi, jaką nadają swemu związkowi. House, choć nie spieszy mu się do zacieśniania relacji z Rachel, obawiał się, iż Cuddy nie zapraszając go do siebie na noc nie traktuje ich związku poważnie. Cuddy ma znacznie więcej zastrzeżeń wobec swego ukochanego – nie toleruje jego sprawdzonej i najlepszej masażystki, której w przeszłości zdarzyło się przyświadczyć House’owi także seksualną przysługę, żąda więc zmiany masażysty. Wyjawia także, że nie zaprasza kochanka na noc do siebie z troski o Rachel. Obawia się bowiem, że dziecko przywiąże się do mężczyzny, który w każdej chwili może odejść. Jakże cudaczne pomysły zalęgły się w głowie scenarzystów! Sposób przedstawienia wałkowanego w odcinku problemu usług masażystów i masażystek ugruntowuje przeświadczenie, iż w USA wykonywanie zawodu masażysty jest związane z uprawianiem prostytucji. Co ciekawe, Cuddy podejrzewała, iż masażystka House’a może być także prostytutką, widząc w jakim stroju owa zgłosiła się na masaż. Tylko dlaczego administratorka szpitala klinicznego sama ubiera się do pracy niczym „pani do towarzystwa”? Równie niezrozumiała, jeśli nie egoistyczna raczej, jest argumentacja Cuddy dotycząca chronienia Rachel przed przywiązaniem się do House’a. Kilka tygodni wcześniej troska o uczucia córeczki jakoś nie powstrzymała Cuddy przed nagłą zmianą partnera seksualnego i usunięcia z życia Rachel jedynego dorosłego mężczyzny a zarazem opiekuna, do którego dziecko przywykło – Lucasa.
Koniec końców kochankowie dochodzą do porozumienia – House rezygnuje z usług sprawdzonej masażystki i akceptuje masażystę wybranego mu przez Cuddy (choć jeszcze w rozmowie z Wilsonem takie działanie uznawał za podporządkowanie się dyktatowi partnerki) zaś Cuddy zaprasza House do siebie na noc, a brak kablówki obiecuje zrekompensować kochankowi zwiększoną porcją seksu.
Całość wieńczy idylliczna scena rodzinna przy stole.

Oczywiście, jak to po obejrzeniu każdego odcinka serialu „House M.D.”, pojawiają się u widza rozliczne pytania i dylematy? Pierwsze dotyczy charakteru obecnego serialu. Jeśli „House” jest nadal dramatem medycznym, dlaczego 42 – minutowy seans nie dostarczył napięcia ani nie wywołał emocji? Gdyby zamienił się „House” w komedię, powinien bawić, a przynajmniej wywoływać uśmiech, lecz nie politowania. A może niepostrzeżenie stał się serialem obyczajowym? Gdzie zatem ważkie egzystencjalne kwestie, gdzie realizm?
Drugie o wiele istotniejsze pytanie dotyczy pościeli House’a. Od połączenia się House’a z Cuddy minęło kilka tygodni, a bohater nie zmienił pościeli na świeżą i w czwartym odcinku nadal podziwiamy tą samą poszarzałą i wymiętą co w 7x01. Czyżby był fetyszystą?
Pytanie trzecie. Czy House nadal jest diagnostą, czy został w siódmym sezonie lekarzem pierwszego kontaktu, jak w ostatnich czasach zwykło się nazywać internistów? Kiedyś uwagę jednego z najlepszych diagnostów trzeba było zdobywać wszelakimi sposobami, teraz na oddział House trafia pacjentka z trzydniowymi torsjami i bólem brzucha.
Dylemat ostatni, co nie znaczy, że mniej istotny: Czy Cuddy zatrudnia nianię całodobowo? A może zatrudnia dwie nianie – nocną i dzienną? Jak na kilku załączonych w odcinku czwartym obrazkach widać, Cuddy i House nadal pracują do zmroku. House potwierdził też, że często uprawiają seks u niego w domu (zatem po pracy). Tymczasem Cuddy, spiesząc się do Rachel, by zdążyć przed wyjściem niani, opuszcza mieszkanie House’a, gdy za oknem jest już jasno. Skoro wieczorem po pracy skoczyła na kolację i rekreację do apartamentu House’a, a po wszystkim wychodzi w świetle dnia, zatem noc spędziła z dala od córki. Obserwacja ta wzmaga ciekawość i rodzi kolejne pytania: Ile zarabia niania w USA?


Post został pochwalony 3 razy

Ostatnio zmieniony przez eigle dnia Sob 23:06, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:32, 09 Sty 2011    Temat postu:

eigle napisał:
Pierwszą rozmowę zainicjował w sklepie motocyklowym Wilson, chcący się dowiedzieć, gdzie House i Cuddy uprawiają seks
domyślam się, że pytał po to, żeby w przyszłości uniknąć zaplamienia swoich garniturów płynami ustrojowymi, gdyby usiadł nie w tym miejscu, co trzeba

eigle napisał:
bohater nie zmienił pościeli na świeżą i w czwartym odcinku nadal podziwiamy tą samą poszarzałą i wymiętą co w 7x01. Czyżby był fetyszystą?
IMO wstydził się prosić Wilsona o kolejną pożyczkę (tym razem na kupno pościeli), a przecież doskonale wiemy, że jako były ćpun, pijak i hazardzista jest spłukany do zera, więc nie stać go nawet na samoobsługową pralnię.

eigle napisał:
Dylemat ostatni, co nie znaczy, że mniej istotny: Czy Cuddy zatrudnia nianię całodobowo? A może zatrudnia dwie nianie – nocną i dzienną?(...) Obserwacja ta wzmaga ciekawość i rodzi kolejne pytania: Ile zarabia niania w USA?
Aż mi się przypomniał pan złota rączka pracujący dla Cuddy, którego poznaliśmy wcześniej w serialu. Ten, który wszedł na dach i spadł z niego, bo Cuddy nie chciała słuchać, jak chłopak mówił, że źle się czuje. Sądząc po obu tych przypadkach (tzn niani i złotej rączki) można by przypuszczać, że Cuddy płaci im całkiem sporo, albo zatrudnia nielegalnych emigrantów, którzy boją się jej sprzeciwić z obawy przed deportacją.

eigle, you're my hero!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 7 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin