Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Czekając [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sherlock / Sherlock Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pino
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:16, 06 Lut 2011    Temat postu: Czekając [M]

Sherlock/John

Ten ship to źródło takiej radości, że naprawdę nie wiem jak mogłam zacząć od angstu. Mimo wszystko życzę miłego czytania Wcześniej umieściłam ten tekst forum SH, także część osób może już go znać.



Sherlock zawsze myślał, że to on będzie tym, który umrze pierwszy. To on bez chwili zastanowienia ruszał w pościg za mordercami, to on skakał po dachach, potrafił przez tydzień nie jeść i nie spać. To on eksperymentował ze wszystkimi możliwymi truciznami.

Nie John. Były żołnierz, który wrócił do Londynu żeby odzyskać spokój. Nie John, który dziesięć razy zastanowił się zanim coś zrobił. Nie John, który był rozsądny, rozważny i cudownie przeciętny. Nie John, który regularnie jadał, spał i wyrzucał mleko czterdzieści osiem godzin po otwarciu. Nie John, który miał zasady, miły głos i dobre serce. Nie John, który miał pecha na swojej drodze spotkać Sherlocka Holmesa.

John John John John

Ani przez chwilę nie pomyślał, że dwóch mężczyzn może późnym wieczorem w środku miasta, dla telefonu i dziesięciu funtów zrobić to, co nie udało się nawet Moriaty’emu.

Ani przez chwilę nie pomyślał, że to właśnie John zmuszał jego płuca do pompowania powietrza, a serce do bicia. I teraz, kiedy siedzi w jego fotelu, otoczony jego – corazsłabszymbożecorazsłabszym – zapachem, myśli że już nigdy nie otworzy oczu. Tu jest dobrze, tu jest cicho. I to tutaj, przez jeden cudowny ułamek sekundy jest pewien, że John może wrócić. Ale schody prowadzące do jego pokoju pozostają ciche, nikt nie podnosi z zakłopotanym uśmiechem zapomnianych rano kluczy, nikt nie parzy herbaty.

Po raz pierwszy w swoim życiu Sherlock widzi i nie potrafi wyciągnąć wniosków. Obserwuje, ale nie dostrzega. Czeka.


END


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płaszczyk Bena ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:37, 06 Lut 2011    Temat postu:

Wiesz co Pino? Kocham cię
Tak już jakiś czas temu zauważyłam, iż ten serial (a w szczególności ten pairing) są wyjątkowo angstogenne. I chociaż zwykle angst mnie nie kręci, to takie krótkie, smutne opowiadania wyjątkowo dobrze na mnie działają Serio, smutne historie najbardziej nadają się na krótkie formy, przynajmniej według mnie.
Twój fik wybitnie do takich należy i właśnie za to cię kocham. W paru zdaniach pięknie określiłaś osobowość Johna i to, w jaki sposób oddziaływał on na Sherlocka i jak podziałała na detektywa jego śmierć.
Ciekawie, bez zbędnych emocji i realnie wyciskające łzy z oczu. Świetnie ci to wyszło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ikerowej rękawicy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:43, 06 Lut 2011    Temat postu:

Popieram Lady smutne historie są stworzone do krótkich form. I odwrotnie.
Napisałas świetnie. Czuć smutek, czuć rozpacz. Bardzo, bardzo mi się podoba. Wena. I świetne otwarcie wątku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pino
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:50, 06 Lut 2011    Temat postu:

Lady Makbeth napisał:
Wiesz co Pino? Kocham cię


O. Miło mi

A ja się bałam, ze zostanę skrytykowana właśnie za długość... Jestem mile zaskoczona ^_^ On po prostu nie mógł być dłuższy. To dziwne cieszyć się z tego, że tekst smuci, ale o to właśnie chodziło. Ja w każdym razie pisałam go z ciężkim sercem. A co do angstogenności (cudowne słowo xD), to nie mogę się zgodzić. Przynajmniej nie w 100%. Jest w tym pairingu sporo miejsca dla angstu, ale ja widzę go jednak bardziej jako coś cudownie ciepłego i radosnego. To chyba nazywa się naiwność xD

Bardzo, bardzo dziękuję

Kasiek: Dziękuję! Nie mam doświadczenia w pisaniu tak krótkich tekstów także bardzo mi miło. Ech, pisałam tego fika w podłym nastroju, ale jeśli się podoba, to było warto


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pino dnia Nie 22:53, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pon 18:32, 07 Lut 2011    Temat postu:

Wow! Pino to chyba jedyne słowo, które potrafię powiedzieć po przeczytaniu. Wow!
Wzruszające! Niby krótkie, niby proste, ale mające taką głębię! Coś co czytałam jednym tchem. By później przeczytać jeszcze raz i jeszcze. By później usiąść i pomyśleć. Smutne, ale w tej swojej smutności piękne!
Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:36, 07 Lut 2011    Temat postu:

Lubię!
Bo lubię przemyślenia ludzi, którzy sądzą, że oszczędzi się im cierpienia i umrą pierwsi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pino
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:22, 10 Lut 2011    Temat postu:

Agusss napisał:
Wow! Pino to chyba jedyne słowo, które potrafię powiedzieć po przeczytaniu. Wow!
Wzruszające! Niby krótkie, niby proste, ale mające taką głębię! Coś co czytałam jednym tchem. By później przeczytać jeszcze raz i jeszcze. By później usiąść i pomyśleć. Smutne, ale w tej swojej smutności piękne!
Weny


Cieszę się, że Ci się podobało. Tym bardziej, że tekst nie należy do wesołych. Bardzo dziękuję za tak miły komentarz

Pietruszka napisał:
Bo lubię przemyślenia ludzi, którzy sądzą, że oszczędzi się im cierpienia i umrą pierwsi


Mam tylko nadzieję, że udało mi się opisać to wiarygodnie. Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:10, 11 Lut 2011    Temat postu:

Pino, kocham Cię razem z Lady

Ehh, to jest tak smutny fik, tak realny i tak smutny oraz tak piękny i tak smutny, że to się w głowie nie mieści. Kocham takie

Więcej, więcej...!

Nic więcej nie powiem. Zbyt piękny.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:15, 11 Lut 2011    Temat postu:

Spokojna, mała, melancholijna, bardzo przyjemna do przeczytania miniaturka. Prosimy o więcej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:01, 11 Lut 2011    Temat postu:

Uważam, ze to jest świetne. Krótkie, ale uczuciowe i chwytliwe
I nie ma co cytować, zacytowałabym całość

I mówię za Agusss: "Wow!"

Eee... może coś później napiszę konstruktywnego, jak mi przejdzie.
Albo nie, bo uciekną mi emocje

Więc tak, najbardziej mnie ruszyło chyba to, że Sherlock:
Cytat:
Ani przez chwilę nie pomyślał, że dwóch mężczyzn może późnym wieczorem w środku miasta, dla telefonu i dziesięciu funtów zrobić to, co nie udało się nawet Moriaty’emu.

Podoba mi się to, że nie zabiłaś go w jakiś przerażająco spektakularny albo przesłodzony sposób, ale tak po prostu. Z błahego powodu, którego S.H nie mógł przewidzieć i przed którym nie mógł Johna obronić.

I to tyle, bo reszta jest równie świetna, a ja nie jetem w stanie teraz wymyślić powodu, dla którego tak jest


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Pią 16:01, 11 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cobra
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:17, 26 Gru 2011    Temat postu:

Kolejna wspaniała miniaturka, w której nie brakuje ciekawego pomysłu, a wykonanie znów zasługuje na największe słowa uznania i liczne pochwały. Czytanie takich rzeczy, to dla mnie czysta przyjemność. Cóż mogę powiedzieć o tej miniaturce? Otóż w głównej mierze dostrzegam tu wielką tragedię naszego drogiego detektywa, którego spotkało podwójne rozczarowanie. Prawdopodobnie po raz pierwszy zawiodła go logika myślenia. Bo jak to możliwe, że on, człowiek, który robi coraz bardziej szalone rzeczy i ciągle żyje na granicy życia i śmierci nadal jest na tym świecie, a John już nie? Każdy powiedziałby, że będzie inaczej, ale los z niego zakpił. Za to druga przegraną Holmesa jest fakt, że dopiero teraz, kiedy na wszelkie zmiany było już za późno, dotarło do niego, że to wcale nie zagadki kryminalne są jego powodem do dalszego funkcjonowania. Strasznie podoba mi się określenie „cudownie przeciętny” w odniesieniu do Watsona, bo mówiąc szczerze, to on właśnie taki był i być może to właśnie ta przeciętność sprawiała, że John zawsze był dla Sherlocka czymś egzotycznym, interesującym niczym najbardziej zagadkowa sprawa. Bo nawet genialny Sherlock Holmes nie może zwyciężyć tego brutalnego losu, który odebrał mu powód do dalszego życia. Ten powód nazywał się John Watson. I nie wątpię, że wbrew wszelkiemu rozsądkowi Sherlock jeszcze przez bardzo długi czas nadal będzie czekał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vicodinka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka planeta Ziemia...Może słyszałeś?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:48, 26 Gru 2011    Temat postu:

Krótko i na temat. Piękne
Pisz więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sherlock / Sherlock Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin