04x11 - Family Remains

Izoch

Premiera: 15/01/2009

Sam i Dean prowadzą śledztwo w sprawie ducha młodej kobiety w opuszczony domu, jednak po jakimś czasie do nawiedzonej posiadłości wprowadza się rodzina i rzeczy się komplikują. Braciom nie udaje się namówić rodziny do wyprowadzki, ale po tym jak syn zostaje porwany przez ścianę, rodzice proszą Sama i Deana o uratowanie chłopaka.

evi

Boże, ci rodzice są beznadziejni... (od pierwszej chwili coś dziwnego było w ojcu i to wrażenie pozostaje przez cały odcinek).

Buster (pies), jak każdy przyjemny zwierzak, szybciutko moją sympatię sobie zaskarbił. Zresztą, uwielbiam psy bardziej niż jakiekolwiek inne zwierzę. Nie chcę, żeby cokolwiek mu się stało. A tu niestety... łeee

Myślałam, że mamy do czynienia z normalnym duchem, a tu niespodzianka!

To chyba jedyny odcinek, w którym naprawdę się przestraszyłam kilka razy (serce mi stanęło w momencie, gdy Dean wlazł przez dziurę do jakiegoś pomieszczenia i oświetlił latarką... coś... trupa tchórzofretki... coś...).

Uwielbiam Deana w tym odcinku (jak w każdym, ale chodzi mi o to, że tutaj pokazuje się od innej strony, dużo bardziej wrażliwej niż ta jego... pokrywa).

Odcinek nieco odmienny od pozostałych, bo w końcu mamy do czynienia z potwornymi ludźmi, a nie typowymi potworami.