Ian Somerhalder

Nisia

Uczynię honory i założę wątek dla Iana. Yay.

Cytując za Wikipedią:

nefrytowakotka

Rany i lubi koty

Jeszcze bardziej go lubię

Nisia

Specjalnie wrzuciłam taką fotkę, za kota plusa ma jak stąd do Poznania przez Sosnowiec

Kilka graficzek zapożyczonych z forum o Ian'ie

No facet jest do schrupania, no

Atris

Ian Somerhlader jest zwyczajnie piękny i to chyba tylko dzięki niemu przetrwałam kilka pierwszych odcinków VD

Nisiu, naprawdę wyobrażałaś go sobie jako Iana z Intruza? O tym nie pomyślałam

Ale w sumie, jak już to powiedziałaś, to faktycznie wydaje się być podobny

Nisia

Wydaje mi się wręcz idealny do tej roli! Spróbuj przeczytać Intruza, podstawiając sobie go jako Iana (i Kyle'a, Kyle przecież był bardzo podobny i złyyy, a Ianowi tak fajnie wychodzi bycie zlyyym!)

Ojej, no i zachciało mi się znów przeczytać Intruza

Atris

Tak, Kyle'a można byłoby porównać do Damona z pierwszego sezonu

Ja dorzucę jeszcze coś, co dziś znalazłam:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nisia

omg, czy to ostatnie to prawdziwe jest?

Wczoraj łaziłam po kiosku i w oczy rzuciła mi się okładka z Bravo (tja

), na której jest Ian z Niną. Zajrzalam do środka, ponoć że oni mają romans...

Atris

Taak, to ostatnie jest prawdziwe

Bravo i rzetelne informacje

Istna fikcja

A tak naprawdę to uważam, że po prostu im się spodobało to, że oni mogą być razem, a nie że tak jest w rzeczywistości.

nefrytowakotka

O rany to okropne tak ślinić się na faceta

ale tyłek ma wspaniały

Mhm, mnie tez pasuje jako Ian

Nisia

Atris, ja tam nie wiem. Przeciez ludzie czasem się w sobie zakochują, nie? Aczkolwiek wolałabym, żeby Ian był gejem i zaokchali się w sobie z Paulem

I fotki, które mnie totalnie powaliły, zaraz po tych z kotem i gołą pupą:

wujek Ian

evi

Widzę, że tutaj ogólny kwik nad Ianem się uskutecznia

Moje drogie panie, ja nie mogę sobie wybaczyć, że nie kojarzyłam go z LOSTów. Co prawda, tego serialu nie oglądałam jakoś specjalnie - w przeciągu wszystkich sezonów zdarzyło mi się obejrzeć może góra 10 odcinków (i irytowałam mojego brata, pytając co chwila: a tu o co chodzi?

), ale żeby Iana nie skojarzyć?! Dopiero teraz go sobie przypomniałam.

A fotki facetów z dziećmi to fotki, które zawsze powalają (przynajmniej mnie). Uwielbiam takie i chociażbym danej osoby szczerze nie trawiła, to i tak będzie miała plusa, gdy widać, że z dzieckiem sobie fajnie radzi. To takie męskie jest...

Atris · Wysłany: Wto 15:33, 29 Mar 2011 Temat postu:

Ponieważ pod Ianem długo cisza [link widoczny dla zalogowanych].

Nisia · Wysłany: Śro 0:16, 30 Mar 2011 Temat postu:

"Pod Ianem długo cisza" sprawiło, że dostałam ataku śmiechu

Się facet nie stara

Jak zobaczyłam nowy post w temacie to miałam nadzieję, że ktoś wszedł w posiadanie informacji, ze Ian zagra w "Intruzie", bo prace powoli ruszają. No nic, nadal trzymam kciuki, aż mi w końcu odpadną czy coś.

evi

Ojej, ojej, właśnie obejrzałam The Tournament - film z Ianem. Muszę powiedzieć, że wytrwałam do końca tylko dlatego, że chciałam wiedzieć, co to się w finale wydarzy, no i dopóki Ian był, to on mnie trzymał. Chociaż grał psychola.

Film opowiada o tytułowym turnieju, w którym uczestniczy 30 najlepszych zabójców świata, wśród których dość wysoką pozycję zajmuje Miles (Ian). Płatni mordercy muszą zabijać albo zostaną zabici. Ostatni, który zostanie, wygrywa kilka milionów dolarów. W tle pojawia się dramat poprzedniego zwycięzcy, którego żona została zamordowana i szuka on zarówno mordercy, jak i zleceniodawcy.

Cały film to jatka... krew, krew, krew, flaki (tudzież wnętrzności) - a wśród tego chory psychicznie Miles (Ian). Muszę oddać mu sprawiedliwość, postać została zagrana całkiem przekonująco. Ala na przyszłość - wolałabym nie widzieć Iana w takich produkcjach.

Alumfelga

Ian to po prostu właściwy człowiek we właściwym miejscu. Z anielską cierpliwością przeczekuje te zbiorowe piski fanek, przerywające mu co drugą wypowiedź i podczas każdego wywiadu posłusznie wykonuje Damon dance. Korzysta ze swojej popularności, prowadząc fundację.

Chciałabym wiedzieć, ile ma wzrostu. Widziałam wyniki od 175 do 180 i więcej, ale każdy mówi co innego i powołuje się na różne zdjęcia. Generalnie w serialu wydaje się wysoki, wyższy niż Paul, ale pewnie ciuchy też robią swoje. Stefan nie łazi w rozpiętej koszuli

Z "Lostów" w ogóle go nie kojarzę, długo musiałam go szukać w pamięci, kiedy się dowiedziałam, że on tam grał

Atris

Tak z okazji zastoju w temacie dodaje zdjęcia z magazynu

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Alumfelga

Ach, foto z lornetką

[link widoczny dla zalogowanych] jest ten artykuł, gdyby ktoś był ciekaw. Moim zdaniem bardzo interesujący

Alumfelga · Wysłany: Czw 22:19, 01 Mar 2012 Temat postu:

Bo dawno nic nie było

Ian w sesji dla amerykańskiego Glamour:
[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] (wzrostowo ledwo, ledwo

), [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych].
Pani nazywa się Michele Ouellette, gdyby kogoś to ciekawiło.

Alcusia · Wysłany: Czw 23:06, 01 Mar 2012 Temat postu:

Jesu, ta kobieta (zwłaszcza na ostatnim zdjęciu) ma większą twarz niż Ian

strasznie to wygląda! Ale zdjęcia ładne

Nisia · Wysłany: Pon 20:45, 05 Mar 2012 Temat postu:

Soł zachciało mi się popatrzeć na Iana w innych rolach niż Damon, tudzież Boone. Na pierwszy ogien poszło "the rules of attraction", w którym Ian jest dokładnie 10 lat młodszy niż teraz.
Pierwsza refleksja: on ma tak głębokie, zaczepne i charyzmatyczne spojrzenie, że nawet jak go biją- wygląda seksi

Po drugie- nie wiem, może to jest kwestia sprytnej fryzury, ale wydaje mi się, że on miał coś robione z uszami. Proszę, dla porównania kadr z filmu, o którym wspomniałam, oraz kadr z VD.

a teraz ostatnia sprawa: Ian tańczący 10 lat temu (około 0:45 się zaczyna)
klik
Nie wiem jak Wy, ale ja widzę tutaj zalążki Damon dance'a

Alcusia · Wysłany: Pon 20:57, 05 Mar 2012 Temat postu:

Fajny taniec

i faktycznie, też dostrzegam zalążki Damon dance

a co do uszów to na pewno je skorygował, widać na pierwszy rzut oka, ale czemu to taki big deal?

Nisia · Wysłany: Pon 21:05, 05 Mar 2012 Temat postu:

Nie big dil, spostrzeżenie tylko

I jeszcze Ian w typowo damonowej, czarnej koszuli

Alumfelga · Wysłany: Pon 21:27, 05 Mar 2012 Temat postu:

Nie mogę z tego, taniec i jeszcze ten rosyjski dubbing

Uszy celnie zauważyłaś.
Mimo że jak zawsze w takich przypadkach, gdy widzę zdjęcie aktora sprzed iluś lat, ciśnie mi się na klawiaturę słowo "niedorobiony",

to trzeba przyznać Ianowi, że spojrzenie miał

Nisia · Wysłany: Pon 23:01, 05 Mar 2012 Temat postu:

Ian to głównie wyrobił się w barach, mam wrażenie (no i dojrzał po buzi), ot dla porównania- fotka w skórze:

Z uwag ogólno- porównywawczych: cerę on zawsze miał kiepskawą. A głos- zawsze fenomenalny. Mógłby czytać audiobooki

I jeszcze zdjęcie specjalnie dla Al- Ian w koszuli. Wyobraź sobie Damona w takiej

Film mnie trochę zrył, ciąg dalszy ianowych występów obejrzę dopiero jutro.

Nisia · Wysłany: Wto 20:29, 06 Mar 2012 Temat postu:

Dziś zaliczyłam " How to make a love to a woman"- film lekki i kiepski, ilość Iana nie rekompensuje średniej fabuły, w dodatku znowu mi go żal. Czemu on dostaje role "tego drugiego", w dodatku przyjacielskiego?

Ale za to w tym filmie wygląda już oosom (z tego co liczę, to kręcili go w czasach zaraz przed/początków vd)

i Ian w czerwonym krawacie