2x11 - By the Light of the Moon

Bajeczka

Premiera:
9 grudnia 2010 (USA)
10 grudnia 2010(Polska)
TYLER ZMIERZA SIĘ ZE SWOJĄ PIERWSZĄ PRZEMIANĄ - W obliczu przybliżającej się pełni księżyca Caroline pomaga Tylerowi przygotować się na transformację, której nie jest zdolny powstrzymać. W momencie gdy Stefan i Katherine grają ze sobą w umysłowe gierki, Damon i Alaric są podejrzliwi z uwagi na pojawienie się w Mystic Falls nieznanej Jules. Dziewczyna poszukuje swojego zaginionego przyjaciela, Masona. Elena jest sfrustrowana z powodu tego jak daleko posunęli się jej przyjaciele oraz Jeremy w celu zapewnienia jej ochrony. Bonnie i Luca pracują razem nad zaklęciem, jednocześnie skrywając przed sobą sekrety. Ostatecznie Elijah niespodziewanie pojawia się z ofertą, która może wszystko odmienić.

Atris

Strasznie lubię Elijaha, może dlatego, że jest trochę podobny do Briana z QaF-u. Ale jest też okay, już nie chce zabić Damona i Eleny i nawet Stefana, więc go lubię

Jules mnie wnerwiła z tym całym "Uważaj! Lepiej żebyś się nie narażał!" W ogóle kto jej pozwolił tak się zwracać do Damona i Alarica?
Co do Katherine, to było mi jej strasznie żal. Ogólnie jestem łatwowierna, więc wierzę, że gdyby jej pozwolili, to by pomogła, ale po doświadczeniach z nią, może faktycznie lepiej, że została w tym grobowcu

Lukę lubię mimo wszystko. Widać, że czuje wyrzuty sumienia z powodu tego, jak potraktował Bonnie.
No i została jeszcze Caroline z Tylerem. Ja im życzę wszystkiego najlepszego, bo widać, że Tyler też się nią przejmuję i mają wspólne tajemnice. A Caroline z Mattem to już zamierzchłe czasy z pierwszego sezonu i to Matta wina w sumie. Chciałam żeby byli razem, ale teraz nowa sytuacja jest i nawet podoba mi się bardziej

A! I jeszcze Rose! Cieszyłam się, że umrze za Damona, potem mi na kilkadziesiąt sekund odebrali frajdę, a potem znów przywrócili i mam nadzieję, że jednak legenda zadziała

Alumfelga

Stefan z Katherine w grobowcu, Elena w areszcie domowym, Damon zamykający drzwi na klucz i związany Tyler w piwnicy. Ten odcinek powinien się nazywać "Lockdown" albo jakoś w tym stylu

Damon mógł spróbować sztuczki z oczami, żeby sprawdzić Jules. Drink był bardziej subtelny, ale do pewnego momentu, chociaż nazwanie Alaricka miejskim pijakiem było bardzo zabawne

Damon niedługo będzie mógł napisać doktorat o wilkołakach, w takim tempie sprawdza wilkołacze mity. Choć ten ostatni może być prawdziwy. Gdyby Rose nic nie miało się stać, Jules mogłaby równie dobrze zaatakować Damona i to byłoby bardziej dramatyczne. Obstawiam, że jednak nie umrze, a zamieni się w wilkołaka.