Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

3x07 Ghost World

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> The Vampire Diaries - Pamiętniki Wampirów / vd Odcinki / VD Sezon 3.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
0%
 0%  [ 0 ]
8
100%
 100%  [ 1 ]
9
0%
 0%  [ 0 ]
10
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 1

Autor Wiadomość
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:10, 07 Paź 2011    Temat postu: 3x07 Ghost World

Premiera odcinka w USA - 27.10.2011

Cytat:
Podczas gdy Mystic Falls przygotowuje się do świętowania Illumination Night (nocy oświecenia?), duchy rozpoczynają inwazję na miasto. Po szczególnie agresywnym napadzie ducha Damon prosi Bonnie, by ta odnalazła powód ich zaskakującej siły. Elena przekonuje Jeremy’ego do użycia łączności z drugą stroną, by znaleźć nowy sposób dotarcia do Stefana, co prowadzi Jeremy’ego do strasznego wyboru. Alaric odkrywa długo skrywaną wskazówkę z przeszłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Westeros
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:02, 29 Paź 2011    Temat postu:

Nie podobało mi się. Po prostu odcinek mnie zanudził. Jedyne fajne akcje to jak Lexi znokautowała Stefana i przeprosiny Damona. Reszta booooring!
Nie cierpię Anny, nie cierpiałam związku Bonnie i Jeremiego, więc świętuję ich rozstanie i w końcu koniec duchów, które po prostu były chybionym pomysłem. Ten blondyn, imienia którego wciąż zapominam, jest nudny i wciąż ma tą samą minę od początku serialu. Dobrze, że go w końcu zminimalizowali i ograniczyli się do powtarzania: to nie ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:17, 29 Paź 2011    Temat postu:

A mnie się właśnie odcinek podobał. To znaczy, zakładałam, że będzie lepszy, ale w sumie nie było tak źle, jak mogłoby być. Całej fabuły i zainteresowania nie tworzył sam Damon, jak to było w całym nudnawym sezonie drugim. Trzeci jest jakiś taki całkiem "bardziej" (i ja jestem na humanie o.O).

Zacznijmy od Lexi, za którą tęskniłam i której mi było szkoda, a która denerwowała mnie dziś każdym wyrazem twarzy, jaki tylko przybrała, a sama paleta jej mimiki nie była przecież rozbudowana. Była mina pt. "jestem zawiedziona tobą, Stefku" i minia pt. "już rozumiem, czemu Elena się cały czas tak krzywi! Przecież tu naprawdę coś śmierdzi!", a potem jeszcze mina "Ach! Marny jest los ducha, który musi w jednym pomieszczeniu przebywać ze Stefkiem i krzywiącą się Eleną". Albo coś w tym stylu.

Potem zdenerwowałam się, bo ni z gruszki, ni z pietruszki wywalili z obsady na ten odcinek Tylera i Rebecę. Sorry, ale jak to możliwe, że zaszyli się gdzieś, gdzie nikt się nimi nie interesuje? I jak Rebeca mogła przeoczyć fakt, że Bonnie i Caroline przewracają do góry nogami w poszukiwaniu zaginionego medalionu (który przecież ona sama też by chciała wreszcie znaleźć) dom, w którym mieszka? Albo co z Caroline? Nie chce zobaczyć/usłyszeć/spotkać się z Tylerem?

Eee... a! Już wiem. Zdenerwował mnie tez brak Katherine. No sorry, ale ja bym na przykład chciała wiedzieć, co z nią? I w ogóle chcę też Michaela! Raczej nie poszedł znów spać po małym co nieco?

A teraz do dobrych rzeczy. Masa Jeremy/Anna i w ogóle samej Anny, którą kochamuwielbiamwielbię i takie tam. No i Bonnie wreszcie przyznała przegraną. I pomyśleć, że ja kibicowałam Jeremy/Bonnie o.O Na szczęście zrezygnowałam, jak tylko zaczęło iskrzyć na nowo pomiędzy Anną i małym Jerem. (W ogóle jest ktoś, kto nie jest wściekły na Elenę za jej hipokryzję w tym odcinku? Przecież ona też jest beznadziejnie zakochana w MARTWYM gościu, który zabija wszystkich wokoło i co pięć minut (czyli mniej więcej co scenę) powtarza jej, że już jej nie kocha i żeby sobie dała spokój o.O)

Korony Króla i Królowej (ekhm, Króla i Króla) odcinka dostają oczywiście Alaric i Damon. Alaric za to, że wreszcie wyjęto mu kij z tyłka i przestał się obnosić ze swoją wielką "mądrością" i jakim on to nie będzie dobrym zastępczym tatuśkiem dla Eleny. A Damon za jego mistrzowskie przeprosiny w grocie. Miałam fangirlmoment wtedy i obawiam się, że zaczęłam piszczeć jak zarzynane prosie

Cały odcinek zwieńczyło piękne reunion (kurde, za dużo fanficków angielskich, nawet nie pamiętam jak to coś nazywa się po polsku o.O) pomiędzy Pearl i Anną. Obie były wspaniałymi gwiazdami pierwszego sezonu. A teraz błyszczały sobie radośnie zaraz za Damonem i Alariciem.

Tak więc, no może było trochę źle, ale przecież nie było tak fatalnie. Odcinek miał swoje mocne momenty przecież, nie krytykujmy go tak bezwzględnie.

Daję mu 8/10. W sumie dałabym mniej, ale Pearl, Anna/Jeremy i Damon/Alaric nooo! I niech mi spróbują nie pokazać Katherine i Michaela w następnym odcinku!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Westeros
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:22, 29 Paź 2011    Temat postu:

Atris aż tak go nie krytykuję. Ale naprawdę na tle poprzednich wypadł słabiusieńko. Cieszy mnie fakt pojednania (reunion ) Alarica i Damona bo naprawdę kocham tą parkę. Jednak wiecznie niezadowolona mina Eleny i te jej szczenięce oczęta zaczynają irytować. Szkoda, że Lexi nie dokończyła torturowania Stefana.
Tak w ogóle to Mikael (taka jest poprawna pisownia imienia) chyba nie usnął, ale jego brak mi wadził. Właśnie to jest najgorsze, że scenarzyści robią coś super a potem zapominają o tym na kilka odcinków. Mam nadzieję, że nagle ni z gruszki ni z pietruszki okaże się, że czeka nas większa jatka niż w 3x05, którego na razie nikt nie pobije.
Rebecca chyba gdzieś zabrała Tylera i coś kombinują. Jednak fakt, że Bonnie i Caroline sobie tak o weszły trochę dawał po oczach.
Ode mnie odcinek dostanie 5/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alumfelga
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:04, 29 Paź 2011    Temat postu:

Odcinek miał genialne promo, ale temat Bonnie-Jeremy-Anna(-jej matka) sprawił, że był w połowie nudny.

Okej. "Zemsta" na Damonie trwało pięć sekund, po czym wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego. Nie mówię, że lubię, jak torturują, ale cały tydzień czekałam na coś mocnego, a dostałam krótką scenę przed czołówką.

Damon/Alarick - uwielbiam Śmiech Alaricka po "chcę przeprosin" Masona, jego mina, kiedy Damon "recyklingował" swoje wcześniejsze słowa, mina Damona w obu tych scenach i na końcu uśmiech "wtedy nie mówiłem szczerze". Czekałam na jakiś uścisk, dopóki sobie nie przypomniałam, że a. to Damon i Alarick i b. to serial, a nie fik. Ale i tak było bosko, mimikę Ricka uwielbiam już od pewnego czasu, a Damon to Damon

Jak już tak zaczęli masowo przywracać wszystkich, miałam nadzieję na Jennę. Ale najwyraźniej zaklasyfikowali ją do "tych, którzy znaleźli spokój" i nie dali nawet krótkiej sceny pożegnania z Alarickiem.

Zamiast tego mamy Lexi, której "niezałatwioną sprawą" ma być re-humanizacja Stefana i która nie znajdzie spokoju, dopóki on będzie żył, bo przecież cały czas istnieje szansa, że znów się wyłączy. Mhm. Poznaliśmy też nową wampirzą sztuczkę, przyśpieszanie czasu w czyimś umyśle. Prawdziwe deus ex machina. Ostatnim razem leczenie trwało trzydzieści lat, kto się założy, że tym razem będą to góra dwa odcinki? Nie wiem, czemu nikt nie wpadł na pomysł, żeby powiadomić o wszystkim Damona, według mnie on bardziej się nadaje na torturowanie Stefana niż Elena.

Brakowało mi Katherine w tym odcinku, zwłaszcza, że byłam przekonana, że to ona ma ten naszyjnik. Albo coś mi się pomyliło, albo Anna zabrała jej go, kiedy jeszcze nie miała kontaktu ze światem żywych i nie była w stanie tego zrobić. Hm.

Trójkąt Anna-Jeremy-Bonnie był najnudniejszą rzeczą w tym odcinku i wciąż łapałam się na myślach, w jak fajny sposób można było wykorzystać te minuty antenowe. Takie myśli nie zdarzały mi się chyba od połowy drugiego sezonu, więc coś było na rzeczy. Ale jeśli Anna już więcej się nie pojawi i przestaniemy być męczeni Scenami Jeremy/Bonnie, przeboleję ich dominację w tym odcinku. Mam-oczy-zbitego-psa Anna ma pierścionek z literą ze Scrabble - zarobiła u mnie pierwszego punkta

A tak w ogóle, pierwsze, co przyszło mi do głowy, kiedy się okazało, że to wszystko przez Bonnie, to fakt, że trzeba będzie zabić Jeremy'ego. Dziwię się, że nikt na to nie wpadł, a wymyślili jakiś naszyjnik, który według mnie był bardzo odległym skojarzeniem. No, ale to dopiero siódmy odcinek. Który miał kilka momentów, a nawet Momentów, ale jako całość wypada dość... słabo. To chyba pierwszy taki słabszy odcinek od początku sezonu. Pozbycie się połowy bohaterów na rzecz jednej Anny nie mogło zadziałać dobrze na kogoś, kto fanem Anny nie jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> The Vampire Diaries - Pamiętniki Wampirów / vd Odcinki / VD Sezon 3. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin