Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Eutanazja
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o eutanazji?
Jestem za.
26%
 26%  [ 7 ]
Jestem za, ale nie w każdej sytuacji.
46%
 46%  [ 12 ]
Jestem przeciw.
19%
 19%  [ 5 ]
Nie mam zdania.
7%
 7%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 26

Autor Wiadomość
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:15, 10 Gru 2010    Temat postu: Eutanazja

Cóż, prawdą jest, że temat jest trudny, a łatwo przy nim o kłótnię. Prawdą jest, że wiąże się z religią, a opinia na ten temat zależy w większości od wyznania. Kłótnie na tym polu występują aż za często, dlatego jako założycielka tego wątku nie chciałabym, aby spowodowało jakiekolwiek wojny na horum, zależy mi na dyskusji, wymianie poglądów, opinii i punktów widzenia, ponieważ warto poznać takie tematy z każdej możliwej strony, zanim zacznie się kształtować swoje zdanie.

Wstępnie jestem za legalizacją, nie jestem jednak za zabijaniem. Ludzie w śpiączce żyją, dla nich jest zawsze szansa i nikt nie powinien za nich decydować nawet po x latach śpiączki - chyba nie takie rzeczy medycyna widziała, jak wybudzenie się po długiej śpiączce. Mam na myśli jednak ludzi śmiertelnie chorych, którym zostały dni, tygodnie, miesiące życia w wiecznym bólu ledwo uciszanym przez leki przeciwbólowe, które chyba same w sobie powodują dodatkowe następstwa, zwłaszcza te silne. Ci ludzie, jeśli nie ma dla nich nadziei, powinni mieć wg mnie szansę na skrócenie swojego cierpienia. Osobiście myślałam o tym, że dobrym rozwiązaniem jest to w Szwajcarii, gdzie pacjent może dostać pastylkę, która go zabije, na własne życzenie. Jest to całkiem niezłe rozwiązanie, jednak przy dyskusji z koleżankami wyszedł problem - one, katoliczki, twierdzą że lekarz, który tę pastylkę oddaje w ręce pacjenta, przynajmniej wg katolicyzmu wciąż popełnia morderstwo. I tu je w zupełności rozumiem, bo jeśli tak faktycznie jest, to powstaje problem.

Co Wy o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Pią 14:23, 10 Gru 2010    Temat postu:

W moim mózgu wygląda to trochę inaczej... Lekarz ma obowiązki i wytyczne szpitala, pacjentów i ubezpieczalni... Jesli pacjent mówi że tak chce, to lekarz musi to zrobic bez względu czy tego chce czy nie chce. to jest jego obowiazek... Tak samo jest z aborcją... Lub testamentem życia, lekarz MUSI to zrobic nie ma innego wyboru.

Oczywiscie to nie wszystko ale chcę zobaczyc jak rozwinie się wątek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez James Frost dnia Pią 14:26, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavulon
MegaMind


Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod dygestorium w umieralni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:41, 10 Gru 2010    Temat postu:

medycyna ma służyć człowiekowi, a nie klechom czy innym. tak jak i aborcja. świadomy wybór- oczywiście. i to zalezy od człowieka a nie od ram społecznych, światopoglądowych. nie wszyscy wierzą,a każdy powinien mieć prawo do podjęcia decyzji w swoim i tylko swoim własnym imieniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:03, 10 Gru 2010    Temat postu:

Popieram. Dla mnie eutanazja jest zła w przypadku, gdy ktoś jest w śpiączce i rodzina decyduje za niego. Ale jeśli ktoś jest śmiertelnie chory i każdy dzień to nic więcej tylko ból, strach i cierpienie zarówno fizyczne, jak i psychiczne, to powinien mieć wolny wybór. Chce umrzeć - może to zrobić.

A co do kościoła, to dla mnie absurdalne jest, żeby ktoś przez wiarę nie mógł decydować o swoim życiu i musiał cierpieć. Ot, i wszystko. Moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Pią 17:17, 10 Gru 2010    Temat postu:

Nie wiem czy zauważyłeś pavulon ale Bóg dał wolną wolę nam więc Kościół jako wspólnota nie ma prawa narzucać swoich poglądów. wiele tematów według Kościoła jest tabu a tak czy tak się w to wtrąca a wtedy jak chodziło o krzyż z pod pałacu to milczeli zeby tylko mlczec. Wiec jeden temat składa się na 100 następnych, dlatego tutaj nie mozna zalozyc jednego tematu o jednym tylko jeden o 10. Dlatego trzebaby tez o aborcji, testamencie zycia i in-vitro...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:05, 10 Gru 2010    Temat postu:

Temat rzeka, który zaczyna powszednieć, bo zbyt często staje się argumentem politycznym...

Ludzie bardzo łatwo znajdują sposoby na nagięcie prawa. A jeśli już coś jest prawie dozwolone, to prawie jakby nie było ograniczeń. Moim zdaniem legalizacja może przynieść więcej złego, niż dobrego by mogła dać ludziom. Wyobrażając sobie wszystkich ludzi, którym można by skrócić cierpienia, należy też pomyśleć o tych, którzy wcale by tego nie chcieli. Nigdy przecież nie będziemy w stanie w pełni ocenić każdej pojedynczej sytuacji.

Czasami spotykam się z argumentem - przecież to i tak zachodzi w naturze: śmierć czy poronienie. W ten sposób można by wytłumaczyć wszystko, przyjdę i cię zadźgam, bo przecież i tak kiedyś umrzesz, a unikniesz dzięki temu wielu rozczarowań. Przejaskrawione, ale chyba coraz bardziej dążymy do uproszczeń we wszystkich możliwych kierunkach

Najbardziej przeraziła mnie/zszokowała wypowiedź
James Frost napisał:

Tak samo jest z aborcją... Lub testamentem życia, lekarz MUSI to zrobic nie ma innego wyboru.

Jeśli byłabym w stanie zrozumieć legalizację eutanazji, to tego NIGDY! Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mnie zmusił do czynu, który w mojej opinii jest morderstwem. Nawet mi się to w głowie nie mieści, lekarz zmuszony do odbierania życia!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nidociv dnia Pią 19:08, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:16, 10 Gru 2010    Temat postu:

Jeśli chodzi o testament życia, wolałabym pójść do więzienia za to, że NIE poddałam kogoś eutanazji (w sensie np. rodzina by mnie oskarżyła o niedopełnienie woli), niż mieć na sumieniu czyjeś życie. Oddałabym ten przypadek komuś, kto byłby gotowy pozbawić kogoś życia. Dlatego m.in. nie poszłam na medycynę, tylko na stomatologię - nie chciałam mieć tego typu dylematów.
A jeśli chodzi o legalizację... Nie można doprowadzić do sytuacji takiej, jaka jest w Holandii, gdzie (wedle artykułu, który czytałam już w sumie dawno temu) niespecjalnie się pyta starsze i chore osoby, czy chcą umrzeć. W przypadku, kiedy mamy do czynienia z tzw. uporczywą terapią, eutanazja mogłaby być dozwolona. Ale nie na ludziach, którzy mimo choroby nadal chcą żyć i korzystać z tych chwil, które im pozostały.

Kilka lat temu bywa bardzo głośna sprawa Terri Schiavo (nie pamiętam pisowni). Kobiety w sumie w śpiączce (choć jakiś kontakt z nią był), którą poddano eutanazji przez... zagłodzenie. Kobieta umierała chyba kilka tygodni.

A co do tego, co lekarz musi... Wyobrażasz sobie lekarza, który mówi, że poddał kogoś eutanazji, bo mu kazali? Nie dlatego, że uważał, że to słuszne, tylko, że mu kazali? Lekarz IMO ma prawo odmówić wykonania takiego polecenia. Ma swoje własne poczucie etyki i jeśli coś takiego jest sprzeczne z jego sumieniem, innym pozostaje tylko to zaakceptować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:33, 10 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Lekarz ma obowiązki i wytyczne szpitala, pacjentów i ubezpieczalni... Jesli pacjent mówi że tak chce, to lekarz musi to zrobic bez względu czy tego chce czy nie chce. to jest jego obowiazek... Tak samo jest z aborcją... Lub testamentem życia, lekarz MUSI to zrobic nie ma innego wyboru.


Polska to nie USA
Testament życia nie ma u nas żadnej mocy prawnej, a za pomoc w eutanazji idzie się do paki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:31, 11 Gru 2010    Temat postu:

James, no więc wydaje mi się właśnie, że jednak nie masz racji odnośnie tego, co lekarz musi, a czego nie. Nie jestem pewna, gdzie jeszcze powinnam sprawdzać, przysięga Hipokratesa jednoznacznie eutanazji zakazuje, przysięga, którą dzisiaj w Polsce składają lekarze, nie zawiera słowa o tym. Generalnie lekarz ma leczyć, a nie zabijać, to wiem. I co do leczenia, o ile dobrze zrozumiałam, pacjent ma wolną wolę, jeśli mu się ono nie podoba, to nie musi się jemu poddać.

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że eutanazja to morderstwo, które nie powinno mieć miejsca. I nie mówię o tym, że ludzi chorych można zabić, bo i tak w końcu umrą.

nidociv i joasui, wiem że nie zawsze da się ocenić sytuacji chorego. Dlatego osobiście jestem za tym, aby osoby śmiertelnie chore, które naprawdę tego chcą, miały szansę na faktyczne skrócenie cierpień. Nie potrafię sobie wyobrazić, abym ja musiała umierać przez długi czas w bólu fizycznym i psychicznym - nie zniosłabym też bólu moich bliskich.

joasui, imię i nazwisko kobiety mi coś mówi, ale nie słyszałam o tym - wg mnie to co jej zrobili jest nieludzkie. Rozumiem ją i rozumiem tych, którzy poddali ją eutanazji, jeśli kobieta tylko faktycznie była w pełni świadoma tego, co robi - nie rozumiem tylko, czemu akurat w taki sposób. Chociaż ona sama nie mogła nic zrobić... To jest jedna z sytuacji, gdzie ja dla przykładu nie wiedziałabym, co zrobić - lekarze oczywiście nie muszą zabijać, chociaż jedna z moich koleżanek opowiedziała mi o swoim dziadku, który po tym, jak nie chciał wykonać aborcji (legalnej, kobieta chyba po gwałcie była), bo religia mu na to nie pozwoliła, przestał być lekarzem. Wyrzucili go i chyba nawet nie mógł dalej wykonywać zawodu, bo nie wypełnił polecenia.

Cóż, początkowo myślałam, że w przysiędze lekarskiej jest mowa o tym, co lekarz musi, a co nie i o tym, co go czeka. Dopiero po przeczytaniu zauważyłam, jaką to ma formę. Myślę, że skoro dla katolików sama myśl o takim zabójstwie jest nie do zniesienia, a katolicyzm nie jest jedyną religią, która nie pozwala na eutanazję, to nie byłoby to łatwe - znaleźć lekarza, który chociażby tę pastylkę mógłby podać bez problemu. I dochodzi jeszcze problem z etyką tego lekarza - wtedy zostaje chyba niewielki odsetek takich lekarzy.

Legalizacja eutanazji dla wielu ludzi mogłaby stać się pomocą i ulgą, ale chyba faktycznie Polska nie jest krajem, który mógłby podjąć się "pilnowania" lekarzy. Nie dajemy rady z wieloma innymi rzeczami, a co dopiero z czymś takim.

Spotkałam się też ze zgodą na eutanazję dla ludzi w śpiączce. Są osoby, które uważają że jeśli eutanazja byłaby legalna powinniśmy mieć coś takiego jak oświadczenie woli, gdzie moglibyśmy napisać, czy wyrażamy zgodę, i po jakim czasie przebywania w śpiączki chcemy, aby tę eutanazję wykonano. Mnie samą przekonał jednak argument mówiący o tym, że ludzie są zmienni i po kilku latach moglibyśmy żałować wyrażenia zgody, zwłaszcza jeśli bylibyśmy w śpiączce, ale słyszelibyśmy i czuli wszystko, co się dookoła dzieje. Bo inni tego nigdy nie mogą wiedzieć, śpiączka to chyba jednak wciąż tajemnica jest dla lekarzy.

Temat rzeka, jak widać na załączonym obrazku, jednak czasami, jeśli dyskusja się ciekawie rozwija, można spojrzeć na sprawę z innej strony, a mi generalnie o to właśnie chodzi - chcę poznać inne punkty widzenia, żeby nie wyrobić sobie złej opinii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 11:52, 11 Gru 2010    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:
Lekarz ma obowiązki i wytyczne szpitala, pacjentów i ubezpieczalni... Jesli pacjent mówi że tak chce, to lekarz musi to zrobic bez względu czy tego chce czy nie chce. to jest jego obowiazek... Tak samo jest z aborcją... Lub testamentem życia, lekarz MUSI to zrobic nie ma innego wyboru.


Polska to nie USA
Testament życia nie ma u nas żadnej mocy prawnej, a za pomoc w eutanazji idzie się do paki.


Słyszałeś kiedys o prawie do rozporządzania własnym zyciem? NR jest dokumentem który każdy musi uznać. To jest tak jak z ustalaniem pełnomocnika. Aczkolwiek nie jest to DOKŁADNIE sprecyzowane przez prawo, jeśli pacjent nie chce, jego wybór ma swoje prawa nic na siłe. Prawo do rozporządzania własnym życiem mówi o tym że robie z nim to co chcę. Nie chcę leczenia, nie leczą mnie. Prawnie ustawa została odrzucona, lecz jeszcze raz chcą się za to wziąć "za jakiś czas".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:23, 11 Gru 2010    Temat postu:

James Frost, skoro nie jest doprecyzowane przez prawo, to chyba znaczy że nikt nic nie musi?

Morfeusza o jego własnym fachu raczej pouczać nie trzeba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 14:49, 11 Gru 2010    Temat postu:

Prawnik?
W Niemczech testament życia został sprecyzowany w ustawie... Tak na prawdę nie mam do końca sprecyzowanego kierunku, bo są dwie strony medalu. Myślę że każdy może decydować o swoim życiu, ale tylko ta osoba może zdecydować o eutanazji nikt inny. I tylko w wyjątkowych sytuacjach, jeśli wszystko zawiedzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:13, 11 Gru 2010    Temat postu:

James powtórzę jeszcze raz - Polska to nie USA.

Cytat:
NR jest dokumentem który każdy musi uznać.


DNR nie jest w Polsce w żaden sposób umocowane prawnie.

Prawo zezwala na odstąpienie od reanimacji w przypadku pacjentów chorych terminalnie. Jednocześnie KEL jasno mówi, że:
" 1. W stanach terminalnych lekarz nie ma obowiązku podejmowania i prowadzenia reanimacji lub uporczywej terapii i stosowania środków nadzwyczajnych.
2. Decyzja o zaprzestaniu reanimacji należy do lekarza i jest związana z oceną szans leczniczych."

Pracowałem na oddziale paliatywnym i decyzję o odstapieniu od reanimacji podejmowali wszyscy lekarze pracujący na oddziale wspólnie (konsylium) - odpowiedni wpis był umieszczany w historii choroby pacjenta.

W pozostałych przypadkach sprawa jest bardziej skomplikowana. Oczywiście można się bronić wkazując na autonomię pacjenta, ale sąd może być innego zdania i wydać wyrok skazujący z artykułu 150kk. W momencie braku jednoznacznej litery prawa wszystko zależy od tego, w którą stronę pójdzie sąd.

Jest orzecznictwo i literatura na temat, można się zapoznać.

Cytat:
Nie chcę leczenia, nie leczą mnie.


W niektórych przypadkach polskie prawo dopuszcza leczenie wbrew woli pacjenta ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morfeusz dnia Sob 16:25, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavulon
MegaMind


Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod dygestorium w umieralni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:52, 11 Gru 2010    Temat postu:

zajmijmy się efektem cieplarnianym albo szydełkowaniem (James)

Bez offtopu mi tu.
Ave


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 19:59, 11 Gru 2010    Temat postu:

To szydełkowanie! Ukochana sprawa...
Jakoś moja pra babcia nie życzyła sobie resuscytacji ani leczenia i lekarz się nie podjął. To było w '93 kiedy jeszcze o NR ludzie prawie nic nie wiedzieli. Na te tematy potrzebna jest wrażliwość.

a efekt cieplarniany to następna bzdura


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavulon
MegaMind


Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod dygestorium w umieralni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:22, 11 Gru 2010    Temat postu:

Ave no wiesz ale ja tak w temacie

efekt cieplarniany wpływa pośrednio na śmiertelność misiów i nie ma kto zjadać eskimosów, a eskimose sobie mają całą noc na produkowanie ludziów, no i potem dostaje taki ludź paszporta,emigruje, dostaje się na studia medyczne w polandii...

a tak na poważnie to powinni wkręcić taką fuchę. przecież ktoś zabija skazańców zastrzykiem. i taki człowiek powinien też przeprowadzić eutanazję. tylko tu, gdzie tyle się biją o aborcję, po prostu nie da się wprowadzić takich zmian prawnych.

Ordnung muss sein.
Ave


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 22:23, 11 Gru 2010    Temat postu:

pavulon napisał:
dostaje się na studia medyczne w polandii...


Pavulon - miales na mysli Tuskolandię (Gadasz tak jak moja nauczycielka z podstawówki).

W USA są wyznaczone do tego osoby (W więzieniach)... W Polsce to za duże koszta, a z resztą nie mamy kary śmierci ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavulon
MegaMind


Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod dygestorium w umieralni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:42, 11 Gru 2010    Temat postu:

nie, wolskę...przepraszam, IV RP
fakt, moja nauczycielka z podstawówki powiedziała mi, że będę naukowcem, i nim będę a nawet już poniekąd jestem więc uważam to za komplement. i wiesz młody, by być dobrym błaznem, trzeba się potrafić śmiać ze wszystkich/wszystkiego(w tym siebie). bo inaczej już się jest tylko błaznem.


eh, znowu trzeba po kosztach, czy na trumny też tusk położył łapę z vatem? generalnie to mi się nie podoba polityka państwa, ktoś nie chce żyć, a jest tak niesamodzielny, że się sam nie może zabić, dlaczego ma cierpieć bo państwo tak chce? kiepsko się dzieje w państwie wolskim. kk ma zus opłacany naszymi podatkami, refundacja in vitro (w końcu nie wiem czy jest czy nie ma..) to jedna wielka sprzeczka z wpływowymi facetami w czerni. kurde, potrzeba laicyzacji państwa jak nigdy. i myślę, że dopiero wtedy eutanazja by mogła u nas zaistnieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 23:00, 11 Gru 2010    Temat postu:

Trochę zaczynamy odbiegać od tematu. Ja jestem na nie, chyba że są jakieś to wyjątkowe wyjątki. Każdy może decydować co zrobi ze swoim życiem... I to jego wybór, nic tego nie zmieni. Choćby nie wiem jak moja wiara by mi wmawiała będę mieć zawsze swoje zdanie. Choćby nie wiem co... I czy będe chciał eutanazji czy nie nikt nie może mi zarzucić że nie mogę robić co chće ze swoim życiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:00, 11 Gru 2010    Temat postu:

I tu się z Tobą, pavulon, zgodzę. Polska się stacza i tak jak rozwój techniczny może jest, tak zacofani przez Kościół w innych sprawach jesteśmy. Aborcja jest, ale... To wszystko. In vitro - zabójstwo zarodka, niee, poza tym jak to tak, Kościół miałby się na to zgodzić? W końcu ludzie mają się w naturalny sposób "rozmnażać". A jak nie da rady, to do domu dziecka. I nikogo nie obchodzi, że ktoś może chcieć mieć dziecko od urodzenia. Eutanazja też nie - zabójstwo.

Hm, ostatnio jakakolwiek nowość w medycynie tego typu by się nie pojawiła, gdzie człowiek zacząłby być bardziej samodzielny, Kościół jest na nie. Rozumiem częściowo - nie zabijaj pisze jak byk w pkt 5 Dekalogu, ale trzeba zdefiniować życie. Zarodek żyje - ale czy czuje? I czy chce być Katolikiem? Poczekajmy, ale potem będzie za późno, to tym bardziej morderstwo będzie. A może zaraz dojdziemy do tego, że jak ktoś Katolikiem niet, to kaput.

Przepraszam za to, miałam nie być źle nastawiona do Kościoła, ale czasami niektóre teorie wysuwane przez Katolików mnie rozbrajają. I my mamy się posuwać do przodu? Nie, w czymś takim się nie da.

Ale to Katolicy, ich sprawa. Nie jest to sprawiedliwe natomiast, że całe państwo w domyśle jest katolickie, bo przecież część Polski to wyznawcy innej wiary bądź też ateiści. Dlaczego inni muszą żyć wg katolickiego życia? Nie mówię o zabijaniu dosłownym - to nie tylko problem religijny, ale też etyczny, zabijać nie wolno i to jest wiadome. Samobójstwo bez większego powodu też nie jest dobre. Jednakże eutanazja ma swój powód - ból i cierpienie do końca życia bez nadziei na poprawę. Nie sądzę, aby było to dobre - zmuszać innych do cierpienia. I tu się buntuję. Jak widać zresztą nieco wyżej. Przepraszam wszystkich katolików obecnych na forum i nie tylko, to po prostu moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Frost
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Sob 23:14, 11 Gru 2010    Temat postu:

Muniashek napisał:
I tu się z Tobą, pavulon, zgodzę. Polska się stacza i tak jak rozwój techniczny może jest, tak zacofani przez Kościół w innych sprawach jesteśmy. Aborcja jest, ale... To wszystko. In vitro - zabójstwo zarodka, niee, poza tym jak to tak, Kościół miałby się na to zgodzić? W końcu ludzie mają się w naturalny sposób "rozmnażać". A jak nie da rady, to do domu dziecka. I nikogo nie obchodzi, że ktoś może chcieć mieć dziecko od urodzenia. Eutanazja też nie - zabójstwo.

Hm, ostatnio jakakolwiek nowość w medycynie tego typu by się nie pojawiła, gdzie człowiek zacząłby być bardziej samodzielny, Kościół jest na nie. Rozumiem częściowo - nie zabijaj pisze jak byk w pkt 5 Dekalogu, ale trzeba zdefiniować życie. Zarodek żyje - ale czy czuje? I czy chce być Katolikiem? Poczekajmy, ale potem będzie za późno, to tym bardziej morderstwo będzie. A może zaraz dojdziemy do tego, że jak ktoś Katolikiem niet, to kaput.

Przepraszam za to, miałam nie być źle nastawiona do Kościoła, ale czasami niektóre teorie wysuwane przez Katolików mnie rozbrajają. I my mamy się posuwać do przodu? Nie, w czymś takim się nie da.

Ale to Katolicy, ich sprawa. Nie jest to sprawiedliwe natomiast, że całe państwo w domyśle jest katolickie, bo przecież część Polski to wyznawcy innej wiary bądź też ateiści. Dlaczego inni muszą żyć wg katolickiego życia? Nie mówię o zabijaniu dosłownym - to nie tylko problem religijny, ale też etyczny, zabijać nie wolno i to jest wiadome. Samobójstwo bez większego powodu też nie jest dobre. Jednakże eutanazja ma swój powód - ból i cierpienie do końca życia bez nadziei na poprawę. Nie sądzę, aby było to dobre - zmuszać innych do cierpienia. I tu się buntuję. Jak widać zresztą nieco wyżej. Przepraszam wszystkich katolików obecnych na forum i nie tylko, to po prostu moje zdanie.


"Wysuwane przez katolików" - Masz na myśli audycję w Radiu Maryja? O zamachu w Smoleńsku? Jeśli tak wszyscy są w Polsce katoliccy to czemu większość nie chodzi do kościoła? Trzeba zadać sobie pytanie czy to nie my się blokujemy? Nie ktoś nas? Dzisiaj już nikt się Kościołem nie przejmuje więc o czym my tu dyskutujemy? Jeśli tak na prawdę to ktoś nas blokuje i tylko coś nam się wmawia? Czy tak nie było za czasów komuny? Wtedy wpajano komunistyczne wartości a może teraz też się jakieś wmawia? Bo musi być tak? I to nie koniecznie Katolickie? Jeśli TV jest manipulowana przez partie rządzącą to czemu mamy im ufać? Czemu jeśli człowiek chce umrzeć to nie może zrobić tego w spokoju? A może chce dostać szansę pożegnania się z rodziną i odejścia. Może się już przygotował i nie chce więcej już cierpieć? Czemu mamy ufać rodzinie? Ufajmy człowiekowi który myśli trzeźwo i wie jakie podejmuje decyzje. A może lekarz nie powinien decydować o życiu pacjenta tylko on sam? A rząd chce inaczej... Trzeba się kierowac stosownymi pogladami a nie tymi ktore nam sie wmawia? Trzeba pomyśleć o wszystkich + i -

A czy Ty czujesz? Płód to to samo życie co my, czuje, myśli. Irytuje mnie coś takiego... Straszne... Naziści "wyskrobywali" płody z łona matki...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez James Frost dnia Sob 23:17, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:25, 11 Gru 2010    Temat postu:

A ja osobiście zalecam trzymać się tematu, który z pewnością nie dotyczy efektu cieplarnianego, szydełkowania, katastrofy smoleńskiej czy radia Maryja.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ave dnia Sob 23:25, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavulon
MegaMind


Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod dygestorium w umieralni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:29, 11 Gru 2010    Temat postu:

najlepsze są zaś martwe płody z beczki, tylko mina kwaśna.

wojna wojna!
a powiem Ci James, że blokuje. właśnie tym wtrącaniem się między wódkę a zakąskę. każda władza siedzi w kościółku, owszem, to cześć naszej tradycji, ale jeśli się jest na szczycie to nie patrzy się na lichtarzyk, tylko na człowieka.

tv radio, internet(ba, pis chciałby cenzury internetowej przecie). wszystko jest jedną wielką manipulacją. nawet my tutaj manipulujemy nieświadomie sobą. jaki sens? podejrzewać wszystko i wszystkich? kk się wtrąca i to gołym okiem widać. zaś domysły co do katastrofy to wołanie zrozpaczonego człowieka.

co do tematu, zawsze będę na tak.śmiertelnie chore/ranne zwierze dobija się by nie cierpiało, nie raz to widziałem, nie raz zobaczę. a nieuleczalnie chory człowiek inny? owszem, może nam o tym powiedzieć, czy chce żyć czy już tym zmęczony. koleżanka opowiadała o młodym chłopaku, jakieś 20 parę lat i cała jama brzuszna już zajęta, przerzuty. mimo to on się uśmiecha, robi plany, żyje chwilą, ale co ma powiedzieć ten, który dogorywa i błaga o koniec?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:36, 11 Gru 2010    Temat postu:

Ale nie mówię o płodzie. Akurat z aborcją powinno być tak, jak jest - do pewnego momentu. Dlatego mówię o tym, że należy sobie zadać pytanie: gdzie zaczyna się życie? W momencie zapłodnienia? W momencie wykształcenia się kończyn? W momencie narodzin? Nie możemy tego wiedzieć. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Ale nie możemy też z tego powodu wybierać jednej opcji jako domyślnej - każda może być prawdziwa i jednocześnie żadna. Aborcja i in vitro to dwa tematy, przy których nie można jednoznacznie wyznaczyć dobrego rozwiązania, bo takiego nie ma. Może za x lat odkryjemy tajemnicę życia, ale szczerze w to wątpię. Bo są tajemnice, których człowiek nie odkryje pomimo wielu prób.

I nie mówiłam już o płodzie. Mówiłam o in vitro. Dlaczego Kościół nie uznaje czegoś, co zrobi człowiek, nawet jeśli działa to na podobnej, czy nawet tej samej zasadzie, co w naturze? Bo robi to człowiek? Bo człowiek nie ma prawa robić tego samego, co natura, bo jest człowiekiem? O ile dobrze zrozumiałam, a raczej tak jest, przy in vitro Kościół buntuje się przeciwko temu, że tylko jeden lub dwa zarodki z wszystkich są przyjmowane - reszta wyrzucana. A w naturze? W końcu nie wszystkie plemniki zapładniają. Więc nie wszystkie możliwości są wybierane. I tego nie do końca rozumiem.

A eutanazja w wybranych przypadkach, wracając do tematu - wg mnie to nie jest sprawiedliwe, że ludzie nie mogą decydować o swoim życiu. Rozumiem katolików i osoby innej wiary, która nie pozwala im na to, ale reszta powinna mieć szansę na skrócenie tego cierpienia.

James, nie atakujmy siebie nawzajem, bo to nie jest coś czego chciałam, poza tym żadne z nas nie przekona drugiego do swoich racji, więc to jest bez sensu. Jak dobrze zrozumiałam, jesteś katolikiem - rozumiem Ciebie doskonale. I nie buntuję się na Ciebie, tylko na Kościół jako coś wyższego. Znam katolików, którzy nie zgadzają się z niektórymi rzeczami, które Kościół powie, ale wciąż wierzą. I rozumiem tych, którzy z tym wszystkim się zgadzają - religia jest rzeczą wyższą, tego się nie pobije, nie pokona i nie zmieni, więc tego nie próbuję, bez sensu.

Ok, przepraszam raz jeszcze. Wkurza mnie tylko to, co się w Polsce dzieje, jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że demokracja to głos większości, a że mniejszość się z tym nie zgadza, cóż. Życie, powiedziałabym. Kraju też tak łatwo się nie zmieni. Stereotypy siedzą w nas zbyt głęboko.

pav (jeśli tak mogę ), wg Kościoła zwierzęta duszy nie mają. Kolejna rzecz, z którą absolutnie się nie zgodzę, ale która istnieje. A że Kościół, jak słusznie zauważyłeś, w naszym kraju ma decydujący głos... Życie. Raz jeszcze. Sarkazmu chyba podkreślać nie muszę.

Nie ukrywam, że jest wiele rzeczy, z którymi się nie zgadzam. Ale, raz jeszcze, z religią się nie walczy, bo się nie da, bo to bez sensu. Religia jest i tyle. I się nie zmieni w żaden sposób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Muniashek dnia Sob 23:40, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:52, 12 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:

Jakoś moja pra babcia nie życzyła sobie resuscytacji ani leczenia i lekarz się nie podjął. To było w '93 kiedy jeszcze o NR ludzie prawie nic nie wiedzieli. Na te tematy potrzebna jest wrażliwość.


Przeczytaj jeszcze raz fragment odnośnie stanów terminalnych.

Cytat:

W USA są wyznaczone do tego osoby (W więzieniach)


robią to technicy, często niestety dość nieudolnie - mają problem ze znalezieniem żyły czy odpowiednim podpięciem przewodów (są aż 3). Strach pomyśleć jak wyszłaby im aborcja ;]

Cytat:
refundacja in vitro (w końcu nie wiem czy jest czy nie ma..)


nie ma póki co.

Cytat:

Ale to Katolicy, ich sprawa. Nie jest to sprawiedliwe natomiast, że całe państwo w domyśle jest katolickie, bo przecież część Polski to wyznawcy innej wiary bądź też ateiści.


Ano ja nie jestem katolikiem
Swoją drogą mogło być gorzej - gdyby Kościól rzeczywiście miał władze moglibyśmy zapomnieć o rozwodach czy antykoncepcji ;]

Cytat:
Jednakże eutanazja ma swój powód - ból i cierpienie do końca życia bez nadziei na poprawę. Nie sądzę, aby było to dobre - zmuszać innych do cierpienia.


Jest jeszcze coś takiego co nazywa się medycyna paliatywna. Wiedza o tym, że można umierać bez bólu i cierpienia jest w narodzie raczej marna.

Cytat:
koleżanka opowiadała o młodym chłopaku, jakieś 20 parę lat i cała jama brzuszna już zajęta, przerzuty. mimo to on się uśmiecha, robi plany, żyje chwilą, ale co ma powiedzieć ten, który dogorywa i błaga o koniec?


Widziałem wielu takich co dogorywało i nawet pieniądze nam wciskali do kieszeni fartuchów coby ich uśmiercić. Po odpowiednio ustawionym leczeniu wielu z nich jakoś o dogorywaniu zapomina.

Pamiętam mieliśmy taką babcię z rakiem jamy brzusznej (zaczęło się bodajże od trzonu macicy, potem rozlazło się na całą jb), która przy przyjęciu na paliatyw chciała umrzeć, bo nie była w stanie jeść i była karmiona parenteralnie. Chciała nawet przekupić pielęgniarkę. Po wykonaniu zabiegu operacyjnego i wdrożeniu odpowiedniego leczenia (chodziło generalnie o zespolenie omijające guz) babcia poczuła się na tyle dobrze, że kłóciła się z kucharkami o dodatkową porcję zupy na obiad.

Cytat:
Dlaczego Kościół nie uznaje czegoś, co zrobi człowiek, nawet jeśli działa to na podobnej, czy nawet tej samej zasadzie, co w naturze? Bo robi to człowiek? Bo człowiek nie ma prawa robić tego samego, co natura, bo jest człowiekiem?


In vitro nie do końca jest takie zgodne z naturą a przynajmniej bardzo w tym kierunku idzie. Chodzi nie tylko o to, że umożliwia urodzenie dziecka kobietom, które mają na to małe lub zerowe szanse (bo np. zegar biologiczny goni). W niektórych przypadkach wszczepiane są zarodki o konkretnym genotypie (w przypadku gdy jedno z rodziców jest nosicielem jakiejś groźnej mutacji).
Są to póki co przypadki nieczęste, ale co będzie w przyszłości czas pokaże. Przypadki gdzie drugie dziecko poczęte w wyniku in vitro ma być dawcą dla starszego chorego brata/siostry też się zdarzają.

Kościół wychodzi z założenia, że dziecko jest darem od Boga, a in vitro to zaspokojenie egoistycznego pragnienia rodziców o posiadaniu potomka z własnymi genami.

W UK zdarzają się sytuacje aborcji dzieci poczętych w wyniku in vitro - ktoś się rozmyślił, para się rozstała i tak dalej.

Cytat:
O ile dobrze zrozumiałam, a raczej tak jest, przy in vitro Kościół buntuje się przeciwko temu, że tylko jeden lub dwa zarodki z wszystkich są przyjmowane - reszta wyrzucana. A w naturze?


W naturze jest różnie. W labie jest natomiast segregacja i często wszczepianie zarodków lepiej rokujących (AA idzie do macicy a DD do lodówki, bo AA rokuje lepiej na implantacje i rozwój).

Cytat:

pav (jeśli tak mogę ), wg Kościoła zwierzęta duszy nie mają.


mają - tyle, że nie jest to dusza nieśmiertelna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin