Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:14, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Oglądałam przed chwilą, to się wypowiem, o. Tak na rozbujanie nowego działu.
Naprawdę cieszę się, że Neal się wreszcie przyznał do wszystkiego. Szkoda tylko, że dopiero, gdy życie El było zagrożone. Naprawdę dramatycznie się zrobiło. Na dodatek jeszcze kontakt z Mozziem się urwał... ale nie na długo.
Keller to kawał drania, ale ale... na koniec epa wielka niespodzianka...
El to sprytka kobitka. Peter trochę panikował na początku, a ona zachowała spokój i opanowanie. Wyrolowała porywacza, wybiła szybę, a raczej coś szybopodobnego i uciekła.
Ten odcinek utwierdził mnie w przekonaniu, że Peter i Neal są jednym z najlepszych męsko-męskich duetów serialowych.
Daję 10/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|