4x11 Family Business

Ave

Premiera w USA - 22.01.2013 r.

Rory Gilmore

Nieciekawy odcinek był. Ale jak zobaczyłam Scotta Evansa to mi się humor poprawił. Scott Evans jest hot. Szkoda, że go zabili.

Ave

To teraz ja!

Wstawiony Neal i Mozzie!

Skacowany Neal

I Burke'owe lekarstwo na kaca

Jak ten Peter się o Neala martwi...ojeju.

Ale żeby nie było tak różowo, to przyczepię się do jednej rzeczy, a konkretnie do wybuchu, który spowodowali Neal i Mozzie. Tak sobie myślę, że powinien spowodować większe obrażenia, a oni tylko padli na ziemię i nic.

Ciekawa jestem, kto zabił pana, którym się Rory zachwyca i jak to oni tam namieszają i zagmatwają wszystko.

Rory Gilmore

Aczo, czy Ty jesteś ekspertem od wybuchów?

Ten hot pan został zabity przez Sama. Zobaczysz, że tak. Bóó, żebym nagą klatę mogła zobaczyć jak pan leży na stole do robienia sekcji zwłok to łe!

Ave

Nie jestem.

Ale trochę filmowych i serialowych wybuchów widziałam.

Nie Sama, tylko Jamesa jeśli już, fajo.

Rory Gilmore

Oj tak, Sam, James wsio ryba. Przywykłam już do Sama i zostanie Samem.

Imo wybuch był dobry, to tylko troszkę ognia i alkohol, co Ty byś chciała by wybuchł cały ten kramik wraz z Nealem, Mozziem i resztą tajniaków?

Ave

Nieee, myślałam, że ci panowie, którzy szli w celu wykończenia Neala i Mozziego odniosą jakieś obrażenia, o. Bo wybuch był skierowany prosto na nich.

Rory Gilmore

No to nie wiesz w sumie jak bardzo byli poszkodowani. Może nie mieli twarzy? Pomyślałaś o tym?

Ave

No, przecież pokazali ich leżących na ziemi i byli szczęśliwymi posiadaczami twarzy.

Rory Gilmore

Wiesz, ja bardziej się skupiłam na Nealu i aresztowaniu tego hot pana niż na dwóch bezużytecznych facetach leżących na ziemi

Ale może coś więcej o odcinku powiesz? Myślisz, że Neal powinien ot tak sobie szybko wybaczyć ojcu te lata nieobecności i przejść do porządku dziennego?

Ave

Ciężki temat to jest. Uważam, że Neal potrzebuje trochę czasu, ażeby to wszystko przetrawić i kolacyjki w domu Burke'ów na pewno problemu nie rozwiążą.

Rory Gilmore

To było głupie właśnie. Ja nie wiem co ten Peter myślał sobie. A jak pani Peterowa walnęła tekstem, że jacy oni są do siebie podobni bo pieczeń Petera pieskowi podają w taki sam sposób to już masakra. Czy ona liczyła, że Neal walnie się w ojcu w objęcia i oboje popłaczą i wszystko gra? Phi!

Ave

Dokładnie. Czasem niestety White Collarowe epy mają w sobie pierwiastek przesadnej lukrowatości i takich tam podobnych.

Ale i tak ich lovciam.