Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Co sądzicie o dzisiejszej młodzieży?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Entertainment
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shauni13
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zawiercie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:35, 22 Lut 2009    Temat postu:

Masz rację, źle zrobiłam kierując się stereotypami. Chciałam tylko wyrazić mój sprzeciw wobec niewdzięczności dzieci dla rodziców i niedocenianiu wartości i piękna sztuki, nauki.

Co do II wojny światowej miałam oczywiście na myśli pomoc wzajemną Polaków wobec siebie. Tak, rozmawiałam z osobami, które tą wojnę przeżyły i czytałam sporo o niej. Miałam na myśli to, że wspólny wróg jednoczny, a w świecie, w którym dziś żyjemy i mamy wszystko na tacy nikomu się nie chce pracować, a ludziom wydaje się, że do szczęścia wystarczy tylko kasa i spryt.

I przepraszam, że moje słowa Cię uraziły, bo nie chciałam, by tak było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:19, 22 Lut 2009    Temat postu:

Już od dawna nie zaliczam się do młodzieży (ha! czy ja się kiedykolwiek zaliczałam?) i mam zarówno młodsze, jak i starsze rodzeństwo, więc i zakres porównania szerszy...

Daguchna napisał:
Nie generalizujmy, że każda małolata poczytująca młodzieżowe pisemka jest głupia. Mamy ponoć liberalne czasy, ale kupę rodziców nadal nie umie gadać z dzieciakami o seksie, więc skądś się uczyć muszą. A że z takich źródeł... Dobrze, że choć to mają. Nasi rodzice w ogóle nie byli edukowani seksualnie (no i się wyjaśnia, dlaczego nie umieją o tych rzeczach gadać)


Broń siło wyższa, by o tym uczyło Bravo w takim wydaniu, jak teraz! Kiedyś w tej gazecie były przekazywane jakieś wartości, ludzie tam pracujący starali się ukazać seks jako coś ważnego (już nie wspominając, że poza tym pisano tam o problemach w szkole, anemii, anoreksji, bulimii itp.), coś, na co warto zaczekać, a dziś ich podejście jest mniej więcej takie: "Chcesz, to rób, tylko się zabezpiecz. Dzięki takiemu podejściu (które jest odzwierciedleniem ogólnego liberalizmu, jeśli o seks chodzi) małoletnich matek mamy coraz więcej. Bo one patrzą na okładki tych gazet i co widzą? "Jak uwieść chłopaka", "jak zrobić chłopakowi dobrze", "jak całować" i dalej w ten deseń. Im się wmawia, że mają być demonami seksu, i że poza tym, ładnymi ciuchami, makijażem i imprezami nic więcej się nie liczy. Śmieszne, ale jak popatrzycie na okładkę takiego np. "Cosmopolitana", zobaczycie to samo

Cytat:
I bardzo dobrze, że młode pokolenie zaczyna sobie życzyć dubbingu. Zaprzecza to tezie, że obecne czasy i możliwość wyboru rozbestwiły ludzi, którzy po latach dubbingów i filmów lektorowanych zaczęli się buntować na tak poroniony koncept jak napisy. W innych krajach dubbinguje się wszystko i to często na świetnym poziomie.


W Holandii filmy lecą z napisami i nikt nawet nie myśli o dubbingowaniu (tylko filmy dla dzieci są dubbingowane, jak u nas). Jak byłam młodsza, oglądałam "Nikitę" na czeskiej stacji Nova. Dubbing był straszny. Nawet nasz lektor był lepszy, bo można było zza niego usłyszeć aksamitny głos Roya Odcinek niemieckiego House'a z dubbingiem też zaliczyłam i mogę tylko podziękować Ave, że trafnie oceniła głos, który robił za Hju, bo mi słów brak.

Jeśli film jest po angielsku, nie potrzebuję ani lektora, ani dubbingu, ani napisów, ale gdybym musiała wybierać, w kinie chciałabym napisy (zostawiając dubbing do kreskówek i filmów dla dzieci, bo to nam akurat wychodzi), a w domu lektora lub napisy. Tylko niech te napisy będą dobrze zrobione.

Cytat:
Tylko jak zwykle my, Polaczki, jesteśmy 100 lat za Murzynami. Od razu widać, dlaczego.


Może Ty jesteś "Polaczkiem" ("Polaczką"? ) i jesteś "sto lat za Murzynami", ale nie oznacza to, że wszyscy są. W takich wypadkach mów zawsze za siebie, bo można łatwo po łbie oberwać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smilerka
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:20, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Ja należę do tej młodzieży. Bravo mnie nie interesuje. Raz kupiłam Popkorn bo tam był plakat z Housem. Czytuję jedynie komputerowe czasopisma np. PC Format. I tyle Dużo czytam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrustful
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza miedzy ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:08, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Ajć, jak byłam młoda i głupia kupowałam Bravo *biczuje się publicznie* jednak powiem zgodnie z prawdą, że najbardziej zależało mi na plakatach. Rodzice nie pozwalali mi wieszać plakatów na ścianach pokoju, więc robiłam im na złość ^^ Do tej pory od czasu do czasu zakupię BravoSport, ale tylko pod warunkiem, że jest plakat Stevena Gerrarda... [mój ukochany piłkach, mam manie na jego punkcie.. xD]
Książek czytam mnóstwo. Do ulubionych co jakiś czas powracam. Oczywiście, książki które czytam, to nie lektury ^^


Co do filmów z napisami. Jak najbardziej wolę takie niż z lektorem czy dubbingiem. Przy napisach słyszy się dokładnie, co mówi aktor, słychać emocje w głosie itp.. Lektorzy w większości czytają monotonnie, nie krzyczą itp ;D Napisów nie toleruję jedynie w bajkach. Tam musi być dubbing. Oglądałam Shreka z napisami i była to porażka. W ogóle mnie nie śmieszyło..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Dead
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: jesteś ?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:29, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Bravo i te inne bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Śro 20:22, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Myślę, że problem mojego, i Waszego pokolenia polega na braku wychowania. Nie piszę nawet o nieustępowaniu miejsca staruszce w metrze, czy dewastowaniu przystanków. Chodzi mi o myślenie rodziców, że wiedzę i wychowanie to jest sprawa szkoły, oni utrzymują. I myśleniu oświaty oni wychowują my tylko wbijamy do łbów. W rezultacie nie mamy praktycznie autorytetów, no, może po za serialową gwiazdką typu House, i nie mamy praktycznie ambicji. A z roku na rok jesteśmy coraz głupsi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yummy
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci??
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:28, 01 Maj 2009    Temat postu:

eechh... bravo...
Niestety muszę się przyznać, że kiedyś je kupowałam. Pewnie część uzna mnie za wariatkę, ale cóż... Mianowicie miałam taki etap w życiu, że musiałam przeczytać każdą, dosłownie KAŻDĄ gazetkę która pojawiała się w kiosku. Nie ważne jaką, ważne żeby miała dużo literek xD To była chyba jakaś psychoza, czy coś.. Więc przez jakiś czas czytałam regularnie: Auto Świat, Gazeta Wyborcza, Claudia, Focus, wspominane wyżej Bravo i Bravo Girl, Glamour i wiele innych ale tytułów było tyle, ze ich nie pamiętam. Potrafiłam jechać na drugi koniec miasta tylko po to żeby dostać w aptece darmową gazetkę (chyba Moda na Zdrowie to była). Kupowałam nawet Gościa Niedzielnego w kościele, chociaż już wtedy rozwijał się u mnie ateizm!

Na szczęście mi przeszło (ufff!). Teraz kupuje tylko Gazetę Wyborczą.

Kocham czytać książki . Byle nie lektury, jakoś mnie od nich odrzuca. W dzieciństwie marzyła mi się nawet praca w bibliotece, bo uważałam ją za pełnię szczęścia. (tyle książek dla siebie *mdleje*).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Nie 17:36, 10 Maj 2009    Temat postu:

yummy napisał:

Na szczęście mi przeszło (ufff!). Teraz kupuje tylko Gazetę Wyborczą.

Kocham czytać książki . Byle nie lektury, jakoś mnie od nich odrzuca. W dzieciństwie marzyła mi się nawet praca w bibliotece, bo uważałam ją za pełnię szczęścia. (tyle książek dla siebie *mdleje*).


A, ja nawet lektury czytam. Wiele jest naprawdę fajna. Taki "Dywizjon" ma dwa tak genialnie napisane rozdziały, że paszczęka opada.
Natomiast do Gazety zraziłam się po artykule jak to Polacy stworzyli Powstanie 44' bo chcieli Żydów pozabijać. Trochę głupie.
Ale, jak widac dzisiejsze nastolatki nie są wcale takie paskudne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Repika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:14, 20 Maj 2009    Temat postu:

Nie cierpię stereotypów, a szczególnie tych które obejmują i mnie. Jaka jest dzisiejsza młodzież? Dzisiejsza młodzież to lewicowi konserwatyści, hojni egoiści, dziewnice z trojgiem dzieci i wierzący ateiści. Czy koniecznie trzeba szufladkować ludzi? Jakie jest nasze pokolenie? nasze pokolenie jest po pierwsze różne, składa się z ludzi wykształconych i głupich, z palących i nie palących. Jest jak każde inne pokolenie różnorodne. Znam ludzi którzy ćpają i znam takich którzy nie wiedzą kim są panki. Pokolenie składa się z milionów osób i każda pojedyncza osoba jest oryginalna i niepowtarzalna. Jaka jest moda w naszym pokoleniu? Zmienia się co roku. Że są wśród nas banany? a gdzie ich nie ma?
Chodzę do szkoły gdzie w określonym kręgu głównym wyznacznikiem twojej pozycji jest czy się posiada motor czy nie. Ale chodzę do ogniska teatralnego gdzie umawiamy się na przedstawienia teatralne. jesteśmy tak kolorowi, że nie da się nas określić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:41, 22 Cze 2009    Temat postu:

Ja bravo jakoś nigdy nie kupowałam i nie mam zamiaru... za to od paru miesięcy nałogowo czytam Zdrowie itp. Co do filmów to zdecydowanie bardziej wolę z napisami, bo co to za frajda oglądać z lektorem i nie mieć za grosz emocji...? że co że nie trzeba się wysilać z czytaniem? ja się tam nie męczę czasem tylko mi zasłaniają bohaterów, ale idzie przeżyć ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RockGirl
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: In the middle of nowhere.....
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:27, 23 Cze 2009    Temat postu:

Ja też wolę z filmy napisami. Zwłaszcza House'a, bo dobrze słyszę australijski akcent Chase'a

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Repika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 03 Lip 2009    Temat postu:

ja tylko 'Chirurgów' oglądam z lektorem, ale to od niedawna i winę zwalam na mojego zeza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scary_Mary
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:08, 05 Sie 2009    Temat postu:

House'a zaczęłam oglądać z lektorem. To nie był mój błąd, chociaż i tak uważam, że o niebo lepiej wygląda to (a raczej się słyszy...) z napisami. W końcu dopiero wtedy można usłyszeć genialny akcent pana z Australii ;D Teraz oglądam jak chcę, częściej bez lektora - napisy mnie nie męczą, a poza tym mogę lepiej przyjrzeć się grze aktorów =D A dubbing? Broń Boże! ; )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżuczek
Wieczny Rezydent


Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stąd

PostWysłany: Czw 22:51, 13 Sie 2009    Temat postu:

Młodzież, cóż, nie mam o niej najlepszego zdania, nigdy nie miałam. Oczywiście nie można generalizować za bardzo. Dobrze wiem, że nie wszyscy w danej grupie wiekowej są tacy sami. Nie chodzi mi też o żadne konkretne subkultury, miłośników takiej czy innej muzyki albo sportu. Przekonałam się co do kilku rzeczy. Przede wszystkim dzieci są okrutne, okrucieństwo nastolatków stoi o parę stopni wyżej, a najokrutniejsi są, rzecz jasna, dorośli.
Bravo i Popcorn itp pisemka dobrze pamiętam bardziej ze szkoły średniej chyba niż z podstawówki. Swego czasu miałam okazję przejrzeć cały stos bardzo bardzo starych numerów Bravo właśnie. Przeraziła mnie treść, która w ciągu 15 lat nie zmieniła się ani odrobinkę. Przeraziły mnie głupoty, przeraził kącik zwierzeń pt.:"Pierwszy raz" i fotoopowieści. Żaden rodzic zapoznany z tym bzdurami nie powinien zgodzić się na kupno tego chłamu. Naprawdę dziwi mnie dlaczego to wciąż się sprzedaje. Cieszę się, że nie pamiętam zdecydowanej większości tego co wtedy przeczytałam. Potężna dawka wyżeracza mózgu i ludzkich odruchów-tyle o tej lekturze można powiedzieć. Koleżanka z mojego akademikowego pokoju kupiła Bravo jakiś czas temu ze względu na plakat House'a. "Co nie zmienia faktu, że kupiłam Bravo!"-zaznaczyła mi w liście ubolewając nad swoim upadkiem. Bo to osoba, która czytywała Cogito w czasach licealnych (i do forum Cogito należy). Właśnie, co z takimi pismami dla młodzieży? Pamiętam, że w szkole podstawowej kupowałam Victora, w średniej w bibliotece znajdowałam Cogito, zaopatrywałam się w numery Cinemy i Filmu. Zdarza mi się to do tej pory.
Jak można karmić się z Bravo kretyńskimi tekstami, podpisami do zniekształcanych zdjęć i poradami w stylu "co zrobić, gdy Twój brat podrywa Twojego chłopaka?"?! Pseudo-pomoc gazetowych pseudo-psychologów, gazetowe pogawędki o bezpiecznym seksie-stąd nastolatki czerpią swoją wiedzę.
Lektury? Kto je czyta poza garstką? Sytuacje kiedy poloniści wręcz proszą licealistów (!), żeby chociaż film nakręcony na motywach danej powieści obejrzeli, wołają o pomstę do nieba! I te prośby spełzają na niczym często, bo młodzież jest krnąbrna, sama wie czego potrzebuje, nikt nie będzie jej mówił co ma robić.
Już nie chcę myśleć co tacy ludzie znajdują w sieci, czego szukają właściwie i w co dalej brną. W bezmyślność.

Nie znoszę tego głupiego tekstu "Twoja stara to czy tamto". Słyszałam go u 6-7 latków, gimnazjalistów, licealistów i - o zgrozo! - studentów. Nienawidzę braku szacunku. Bo na tym się to opiera i to ze sobą niesie. Nie przesadzam. Przecież największy filmowy twardziej pęka kiedy słyszy jak obraża się jego matkę czy siostrę, a teraz młodzież się śmieje. Co gorsza, bawią się w to także dziewczyny - wybaczcie mi stereotypowe myślenie w tej kwestii, ale jednak moja płeć ma być tą delikatniejszą i wrażliwszą. Pewnie te czasy minęły dziesiątki lat temu. Zawody w kto najdobitniej, niejednokrotnie najbardziej wulgarnie wyrazi się o czyjejś matce. Wygranego chwali się za pomysłowość - nie, teraz to się nazywa kreatywność - i inteligencję.
Wyrazy, którymi młodzież się posługuje słyszało się kiedyś wyłącznie w krwawych filmach sensacyjnych, gdzie akcja toczyła się w obrębie murów więziennych. Poza tym w kręgu nastolatków trzeba się pilnować, by wyrażać się modnie, używać aktualnych odzywek, nie skompromitować się dawno nie używanym tekstem. Bo to są teksty rzucane i odbijane między sobą, a nie rozmowa.
Na szczęście są młodzi ludzie z zainteresowaniami, a nawet ci na pierwszy rzut oka "nieciekawi" potrafią zaskoczyć pozytywnym zachowaniem. Więc nie, nie wieszam psów na wszystkich.


Napisy cenię wyżej od lektora, bo tak jak mówicie, otwierają wiele możliwości. Próbowałam to wytłumaczyć koleżance z roku, która notorycznie zaznacza, że ściąga House'a z lektorem - bardzo dobrym. Lektor z definicji nie może być bardzo dobry ani dobry. Że nie wspomnę o tłumaczeniu, które czytając zagłusza głosy aktorów i wszystko inne co się w tle dzieje. Wczorajszy odcinek House'a na TVP2 znów utwierdził mnie w przekonaniu, że nic dobrego w oglądaniu filmu z lektorem nie ma-poza wygodnictwem. Jeśli ktoś włącza film, żeby szybciej zasnąć równie dobrze może to być kino nieme albo lepiej posłuchać radia-nie trzeba wtedy niepotrzebnie męczyć oczu. Rzecz jasna, wygodnictwo nie dotyczy osób, które najnormalniej w świecie, tak jak moi rodzice, za napisami nie nadążają, albo którym kiepski wzrok na czytanie nie pozwala.
Tyle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allison94
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: New Jersey ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:41, 17 Lis 2009    Temat postu:

powiem tak :

mnie nie interesują wieści ze świata Miley Cyrus i spółka.
Nie kupuję Bravo od kilku dobrych miesięcy .
Teraz młodzież ogląda filmy typu : Hannah Montana,H2o wystarczy kropla itd.
nie lubią książek .
twierdzą,że skoro mają tv to po co mają czytać?

ja myślę inaczej.
owszem lubię pooglądać telewizję ale ciekawszym zajęciem jest przeczytanie czegoś.
nie koniecznie lektury szkolnej ale np. sagę Zmierzchu .

mam rację?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luxery
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice?

PostWysłany: Pią 18:39, 03 Wrz 2010    Temat postu:

Taka młodzież to kompletne nieporozumienie. Przyznaję, należę do niej, ale to zależy od wieku. Powiem tak, nowinki z życia Miley, Seleny czy innego Biebera mnie nie interesują, po prostu trąbią o tym głośno. Nienawidzę ludzi, którzy uważają, że ci ludzie są tacy cudowni. Może i o gustach się nie dyskutuje, ale to mnie naprawdę dołuje.
Co do pokolenia lektor/dubbing to jest żałosne. Dzieciaki nie chcą już czytać książek, dlatego i napisy sprawiają kłopoty. Dubbing bądź lektork - uważam- że jest dla leniwych. Poza tym, lektor zagłusza aktorów, a napisy są świetnym "nauczycielem". Ja np. dzieki oglądaniu filmów z napisami rozumiem więcej na angielskim niż rozumiałam jeszcze rok temu. A dubbing to już w ogóle. Przyznam, ż bajki wolę z dubbingiem, bo jakbym miała oglądać bajkę z napisami to nie byłaby dla mnie bajka, sory.
Tak, Allison, masz rację. Prawdziwy fan danej sagi lub całej serii (jeśli jest film i książka) to w głównej części przeczytał książki, a sztuczny, robiący wszystko dla szpanu raz zobaczył film, zabujał się w (powiedzmy) Edziu i wie wszystko o swiecie, eh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akkarin
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gildii magów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:54, 03 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
kiedyś ci ludzie doprowadzali mnie do szału. gdy słyszałam jak ktoś mówi o swojej mamie 'stara'.


Również mam uczulenie na tego typu wyrażenia. Tak samo jak nie znoszę wręcz slangu młodzieżowego. Jakichś 'rozkminek' itp.


Cytat:
wiecie,gdy była II wojna światowa wszyscy się jednoczyli,byli wobec siebie uprzejmi.tak bardzo chcieli żyć,że po prostu kochali się nawzajem.teraz statystyki ukazują,że wzrosła liczba samobójstw.ludziom się chyba za dobrze żyje.


A Hitler kochał Żydów. Zajmuję się II wojną światową dziewięć bitych lat. Jeśli oczywiście pojawiły się gesty dobrej woli to były to nieliczne przypadki. Przeczytaj 'Pięć lat kacetu' S. Grzesiuka, niekoniecznie ludzie się jednoczyli (w walce o wolność tak, ale w walce o własne życie już nie). Pojawiała się raczej obojętność na krzywdę innego, bo ważne było żeby samemu przeżyć. Ludzie tej samej nacji stawali się kapo w takim obozie i dręczyli swoich, by tylko móc przeżyć. ;]
To co napisałaś to tak jak wierzyć, że w średniowieczu kodeks rycerski miał ogromne znaczenie, a rycerze byli bardzo rycerscy. ;P



Cytat:
i powiedzcie mi teraz,co możemy zrobić wobec tak niszczycielskiej nienawiści?wobec takiemu chamstwu i agresji oraz postępującej głupoty?bo ja nie mam pojęcia ani sił.


Przestać być tolerancyjnym. Tolerancja jest w modzie ostatnio. A przecież to nic innego jak świadome przyzwalanie na pewne niedopuszczalne zachowanie. No i wprowadzenie dyscypliny.

Cytat:
i jedyne co uwielbiam na tym samodestrukcyjnym świecie to mądre książki,zabawę,poezję i moją rodzinę.bowiem do domu wracam zawsze najszybciej i z ochotą.bo kocham tam przebywać,a rodzina i książki to wszystko,co mam.


Też uwielbiam książki (głównie historyczne i fantasy) i też świat, w którym żyję mi nie podchodzi. Dlatego mam alternatywną rzeczywistość w postaci RPG.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akkarin dnia Pią 21:56, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Entertainment Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin