Nocny Maraton Filmowy z House MD

Zuś

A ja nic nie wygrałam, jakoś nie chciało mi się zgłaszać do tych konkursów. U nas napisy były normalnie, ale tylko na trzech pierwszych odcinkach, potem puścili już z lektorem -,- No i obraz był trochę spłaszczony, co momentami irytowało, ale czasami dawało bardzo komiczny efekt.

Nareniko, nie widziałam nikogo w koszulce z napisem zachęcającym do bliższego kontaktu

Widocznie byłyśmy w innych salach. Za to bardzo prawdopodobne jest to, że siedziałaś obok mojej koleżanki, bo ona miała bilety w tej drugiej sali w ósmym rzędzie, też gdzieś po środku

Spotkałyśmy się przypadkiem, nawet nie wiedziałam, że ona tam będzie.

deffik

3 odcinki z napisami, i 5 z dubbingiem.... te same odcinki w Bielsku co pisała Marla... Osobiście jestem nieco rozczarowany, nie było Euphorii a na to w sumie czekałem ech.... Lektor też do bani, przy napisach człowiek więcej się nauczy i zrozumie, przy lektorze więcej rzeczy nie jest tłumaczonych, tych 'smaczniejszych kąsków'. Poza tym w końcu wszyscy się uczymy się angielskiego

.

Odcinki ze Stacy i Housem powyrywane z konstekstu...

Pytania na konkursie były dla imba... jedne dla noulajfów, inne tylko dla studentów medycyny, a reszta zadziwiała prostotą.

Ponarzekałem, ale... na 3 sezon pójdę i tak

Narenika

Zuś, ja siedziałam fatalnie. Nikt ze mną nie chciał odcinków komentować

Z jednej strony miałam parę cichą, jak grób. Z drugiej dla odmiany parę, która zagłuszała aktorów, ale na próby włączenia się do ich dyskusji reagowali ciszą. Do No Reason nie dotrwałam. Oczy mi się same zamykały i doszłam do wniosku, że skoro i tak nie wiadomo, jakie jeszcze 2 ostatnie epy puszczą, to ja się zmywam spać. W pierwszym bloku dźwięk był za cicho, a napisy zasłaniały aktorów - no horror! Nie sądziłam, że będę wolała oglądać wersję z lektorem, ale tak było - przynajmniej nic mi ulubieńców nie zasłaniało.
Ale warto było pójść i tak. Znowu sobie mogłam przypomnieć, jaki to był kiedyś genialny serial, o.

Tabletka

Byłem we Wrocławiu.
Konkursy bez sensu- nie liczyła się poprawna odpowiedź, byle tylko prowadząca wychwyciła kogoś z tłumu.
Nagrody żenujące- tylko jedna sztuka DVD drugiego sezonu, reszta to jakieś badziewne koszulki - nie wiem co dostały osoby od sponsora producenta Trilac-u - leki przeczyszczające?
Ogólnie tak jak wszędzie- pierwsza część napisami, kolejne z lektorem.
Wybór odcinków taki sam- bezsensowny zresztą - czekałem i miałem nadzieję na Euforie - niestety. Generalnie co najmniej 30% sali wolnej- a w rezerwacji było 100% zajęte.
To był mój pierwszy maraton, Gregory nie zawiódł. Gorzej z obsługą- zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się obawiali, żeby ludzie się nie zorientowali że puszczają filmy z DVD. Te zaciemnienia w momencie zmiany odcinków w menu były przynajmniej dla mnie irytujące.
Ale atmosferę robią ludzie, a ta była znakomita. Te salwy śmiechu, komentarze i ogólnie - fajny klimat. Ogromny plus za wygodne siedzenia - 7 godzin siedzenia bez drętwienia pośladków - wzorowa ergonomia. Tylko ta klima - wiało jak przy huraganie- przynajmniej na dole sali.
Odsypiam do następnego maratonu.

Zuś

Mnie otaczały piszczące nastolatki zagłuszające aktorów, więc też nie byłam zbyt zadowolona. Czułam się prawie, jakbym wybrała się na seans z moją klasą (byłą klasą!

), brakowało tylko rzucania popcornem.
U mnie też na początku napisy źle się wyświetlały, ale po kilkunastu minutach było już w porządku.

wishbone

ha! a ja byłam na dużej sali w Gdańsku i ciągle opowiadałam kumpeli co zaraz będzie xd musiałam być wkurzająca xd

oprócz tego ze Cameron została przechrzczona przez prowadzącego na Camerona xd i tego że nagrody w konkursach nie były związane z House'm to nie było tak najgorzej

ah i przespałam ostatnie 15 minut odcinka House vs. God

jak będzie 3 sezon to też pójdę

ellutek

Mnie koleżanka powiedziała, że w Łodzi Chase został przechrzczony na Czisa

kruspe88

Szczecin wyglądał tak:

- teoretycznie (plan rezerwacji) na sali 80%, praktycznie około 30%
- konkursy rozstrzygane na zasadzie 'kto bliżej prowadzącego'
- dezinformacja w kwestii czasowej i tego, jak wygląda projekcja
- fatalny dźwięk
- problemy z napisami rozwiązane w taki sposób, że puszczono odcinek z lektorem...

Nie wiem czy to ja mam za duże wymagania czy to zawsze tak wygląda?

w sumie kompletny burdel, stracony czas i pieniądze...

Sarusia

Oj ludzie, ale narzekacie. W Kraku też nie było idealnie a wszyscy byli zadowoleni. Jak Wam nie odpowiada klima/wybór odcinków/towarzystwo/prowadzący/wszystkie powyżej, to było sobie zrobić maraton w domu

matmarkus

-W Opolu, rezerwacja ponad 95%, zajetych około 70.. nie wiem jak w 2 sali..
-konkursy były kto pierwszy, nie tak jak w Szczecinie

ogólnie prowadzący był w porządku..
-napisy szybko zostały dopracowane,dobry dźwięk, tylko obraz był zbyt ciemny, ale po 2 odcinkach o tym sie zapomnialo..

ale bardzo fajnie było, poznało się nowych ludzi, wspólnie pośmiało, nie żałuje..

ciacho

Warszawa wyglądała tak:
- miejsca zarezerwowane 100% w realu jakieś 90% (pod koniec niektórzy się wykruszyli)
- pytania konkursowe o Housie były dość trudne i też na zasadzie kto pierwszy u prowadzącego, a ja za względu na to, że siedziałam dość dalego od wyjścia nie miałam szansy wybiec, ale nic nie szkodzi, nie paliłam się do odpowiedzi

- jedyną nagrodą pocieszenia był II sezon i tutaj minus
- prowadzący byli w porządku z jednym wyjątkiem, cytuje:
" Zapraszamy na nocny Maraton z doktorem Housem, z doktor Camerą (...)

"(...) Hałzowy Maraton (...) (a 'House' mówił dobrze)

- napisy również szybko zostały dopasowane
- 6 odc. było z napisami i 2 ostatnie z lektorem, jak dla mnie to był świetny układ

Ogółem było bardzo fajnie i też nie żałuje, gdyby leciał maraton sezonu III to chętnie bym poszła

(nie mogę przegapić Hameronkowego Kissa na wielkim ekranie

)

Narenika

Jeszcze trzeba mieć pewność, że Kissa akurat puszczą

Z drugiego sezonu właściwie ominęli wszystkie Hameronkowe odcinki. Ostała się tylko Stacy i Wilson. Ten Wilson mnie pocieszał, bo oglądanie mimiki RSL na wielkim ekranie to było naprawdę coś

PiKeR

Byłem w Gdańsku w sali 6. Było bardzo fajnie, choć prowadzący czytał wszystko z kartki (nawet "Witajcie chorzy ludzie oraz ich bliscy") i raczej było widać, że to nie był obraz kinowy (panorama w panoramie). Wie ktoś czy będzie podobna impreza z trzecim sezonem? Chętnie bym poszedł

.

Tabletka

Nie znalazłem tematu, więc informuje.

16 października w wybranych kinach sieci Multikino, odbędzie sie maraton trzeciego sezonu. Maraton to może słowo mocno przesadzone, bo wyświetlą tylko 4 odcinki, ale zawsze coś.

Bilet wstępu - hmm, żeby wejść trzeba kupić plakat za 19 zeta (studenci i multikinomaniacy(posiadający kartę) za 14 zł).

Więcej informacji tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Do zobaczenia.

Megan_K

Jaaadę

Tylko w jakich miastach się to odbędzie?
W poznaniu jest, ale nie wiecie może czy w zielonej górze?

I'm Wilde!

Ja raczej nie chociaż byłoby fajnie,ale koleżanki nie pojadą xD a ile to może trwać?

madzia-cuperek

maraton będzie też w Silver Screen
podobno ma to być impreza cykliczna, ale co z tego wyjdzie, to zobaczymy
pozdrawiam

a_cappella

Tabletka

Najśmieszniejszy jest system rezerwacji biletów.
Bilety muszę odebrać na 4 dni przed maratonem.
Czyli muszę przejechać 140 km, żeby mieć gwarancję, że będą miejsca.
Zadzwoniłem do obsługi, z pytaniem, czy można jakoś inaczej zagwarantować sobie bilety, bo nie będę tracił dnia na wycieczkę po bilety.
Pan na infolinii odpowiedział, że im zależy na sprzedaży biletów, a nie na rezerwacji.
Zwróciłem mu dyskretnie uwagę, że tym sposobem skutecznie ograniczają sobie ilość klientów, bo nikt o zdrowych zmysłach nie pojedzie po bilety 4 dni wcześniej, mając w perspektywie całodzienną podróż.
Pan stwierdził, że nie ma przymusu, i jak komuś nie pasuje, to niech nie przyjeżdża.
Nie miałem dalszych argumentów do rozmowy z tym idiotą, więc się rozłączyłem.
Zaraz potem sprawdziłem, skąd taka pewność mojego rozmówcy, co do frekwencji i sprzedanych biletów. Na ponad 400 miejsc w dniu wczorajszym zarezerwowane było 21, łącznie z moimi pięcioma. O ile pamiętam poprzedni maraton, w Heliosie zarezerwowana była cała sala, z czego przyszło może 30% ludzi.
Multikina we Wrocku są dwa, może będą mieli 10% obsady.
TimFilm popełnił karygodny błąd, wybierając multikino do organizacji maratonu. Do tego potrzeba trochę pomysłu i umiejętności. Organizatorzy opierający się na przeświadczeniu, że są (i to wystarczy) z góry są skazani na porażkę.
Pomijając wszystko - i tak jadę - nie sądzę, żeby były problemy z biletami- szczególnie we Wrocławiu - no chyba że studenci się będą nudzić.

madzia-cuperek

dodam, że w Silver Screen w Warszawie nie ma możliwości zrobienia rezerwacji przez internet... zakup tylko na miejscu

pozdrawiam

Tabletka

Byłem, zobaczyłem, nic szczególnego.
Ogólnie żadnej imprezki - nawet nikt się nie krył,że filmy szły z DVD.
Wybrano odcinki 5,6,23,24 (Kino Pasaż Grunwaldzki Wrocław). Zauważalna była nędzna jasność projektora - Helios ma projektory o dwie klasy lepsze. O niewyraźnym obrazie nie wspomnę. Szkoda, naprawdę szkoda. No i ten plakat formatu a4 - żal.pl.
Mam nadzieję, że dystrybutor wyciągnie wnioski z tej porażki.
Bo na kolejny maraton 4 odcinków w sieci Multikino raczej nie pojadę.
A jak było w innych kinach?

Lady Bitchy

Zuś

Ja byłam w Sopocie i wróciłam dość mocno zawiedziona. Cztery odcinki w wersji z lektorem (!), zero organizacji, zero klimatu. O plakaty, które rzekomo miały być biletami, musiałyśmy się z koleżanką upomnieć i byłyśmy chyba jedynymi osobami w całym kinie, które je otrzymały.
Ogólnie rzecz biorąc maraton w Multikinie nijak ma się do tego czerwcowego w Heliosie. Jedyną rzeczą "na plus" był chyba popcorn.

madzia-cuperek

niestety nie byłam, ale nawet nie zamierzałam iść... widzę, że decyzja była słuszna... zastanawiam się po co puszczać w kinie wersję z lektorem ?! jakieś nieporozumienie... szkoda, że multipleksy organizują to tak "na odwal się"... chyba milej usiąść w domu przed kinem domowym i wrzucić dvd do odtwarzacza...

pozdrawiam

Zuś