obsesja

inka28 · Wysłany: Czw 12:07, 17 Mar 2016 Temat postu: obsesja

Czy myślicie że związek z mężczyzną, który na każdym kroku Cię kontroluje, sprawdza i chce żeby mu dać znać nawet jak dojadę do pracy, czy do domu, ma jakąkolwiek przyszłość? czy jest jakaś granica której drugiej połówce nie wolno przekroczyć? zastanawiam się jak w delikatny sposób dać jej do zrozumienia że nie może tak być, że każdy ma prawo do swojej prywatności. zastanawiałam się ostatnio nawet nad zapisaniem go na jakieś zajęcia grupowe, które by mu to wszystko przedstawiły w inny sposób, czytałam na [link widoczny dla zalogowanych], o tym że takie zajęcia pomagają w odzyskaniu kontroli nad swoim życiem, znajdują sens itd.

houseXwilson

Związki z przesadnie zaborczą osobą mają przyszłość tylko wówczas, gdy drugiej osobie odpowiada takie zachowanie. Tobie, jak rozumiem, to nie odpowiada, więc cóż...

Nie ma jakiejś arbitralnie wyznaczonej granicy, której nie wolno przekraczać w związkach. Jest to sprawa całkowicie idywidualna, którą partnerzy powinni uzgodnić między sobą. Jedno jest pewne - jeśli druga osoba robi coś, z czym nie czujesz się komfortowo, oznacza to, że taka granica została przekroczona. Wówczas trzeba popracować nad problemem albo po prostu się rozstać.

Osobiście nie wierzę w zabawę w subtelności i jestem zdania, że trzeba wyłożyć kawę na ławę - choćby właśnie mówiąc, że każdy ma prawo do prywatności.

Hmm, piszesz: "zastanawiałam się ostatnio nawet nad zapisaniem go na jakieś zajęcia grupowe". A on o tym wie? Bo wiesz, to, że go zapiszesz, nie oznacza, że on na te zajęcia pójdzie ani tym bardziej, że zechce się na nich czegoś nauczyć. (Poza tym zajęcia o odzyskiwaniu kontroli przydałyby się raczej Tobie, skoro on najwyraźniej kontroluje swoje życie i próbuje kontrolować też twoje.) Zresztą w przypadku związków, w których występują jakiekolwiek zaburzenia w relacjach, zajęcia terapeutyczne są wskazane dla obu stron - w tym przypadku nie tylko dla niego, żeby odpuścił trochę z tym kontrolowaniem, ale również dla Ciebie, żebyś nauczyła się asertywności - przy czym przed zapisaniem się gdziekolwiek najpierw obie strony muszą zdawać sobie sprawę, że jakiś problem istnieje.
Co do skuteczności tych zajęć - przede wszystkim liczy się nasza chęć do zmiany swojego życia, bo nawet najlepsze zajęcia niczego nie naprawią, jeśli my sami nie będziemy nad tym pracować.