Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Conversations 'bout Love [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narcyza
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza rogu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:18, 11 Mar 2010    Temat postu: Conversations 'bout Love [M]

Kategoria: friendship (pre-slash)

Zweryfikowane przez Narcy

Od autora: Oh, God. Nie mam nic do powiedzenia. Wyjątkowo proszę, abyście nie wytykali mi błędów, o ile takowe zaistnieją. Dziękuję za wyrozumiałość.

Conversations 'bout Love

- Myślisz, że prawdziwa miłość istnieje? - zapytał Wilson. House leniwie pociągnął łyk piwa z butelki i wzruszył ramionami.

- Miłość to tylko związek chemiczny - odparł. James obrócił głowę ku niemu.

- Nigdy nie kochałeś?

House ponownie wzruszył ramionami. Nie udzielił odpowiedzi. James wrócił wzrokiem do swojej butelki piwa i przesunął po szyjce palcami. Pili już długo, chociaż zbyt ociężale, aby być pijanymi.

- A ty... kochałeś? - zapytał ostrożnie Greg. Wzdrygnął się po chwili, ale postanowił poczekać, aż Wilson mu odpowie.

Jimmy zastanawiał się chwilę. Potarł gwint ciemnobrązowego naczynia palcami i westchnął.

- Nadal kocham - odparł, jednak w jego głosie można było usłyszeć nutkę niepewności. - Prawdziwa miłość zdarza się w stosunku jeden do miliona. Ale jak już cię dopadnie, to nie ma odwrotu...

House patrzył na niego uważnie. Brwi miał rozluźnione, podobnie jak usta. Jakby nie szukał rozwiązania zagadki, lecz po prostu słuchał.

- Myślisz, że to, co czułem do moich żon, było miłością? - zapytał Jimmy.

- Nie - odpowiedział prosto i szczerze House.

- Punkt dla ciebie - James wskazał na niego od niechcenia palcem. - Byłem zakochany.

Greg pokiwał głową i znów pociągnął łyk złotobrązowego napoju. Piwo było już nieco zwietrzałe i niezbyt smaczne, ale House wolał je pić, aniżeli wstać po drugie z lodówki.

- Miłość jest bardzo problematyczna - stwierdził po chwili diagnosta. - Ludzie powinni się ze sobą łączyć wyłącznie w celach kopulacyjnych dla przedłużenia gatunku. Oszczędziłoby to wielu kłopotów.

- Musielibyśmy być pozbawieni wszelkich uczuć - odparł onkolog. - A to niemożliwe.

- No tak, za dużo hormonów.

Jimmy popatrzył na niego.

- Wiesz, o co nie zapytałeś?

- Widzisz, alkohol spowolnił moje myślenie - rzucił kąśliwie House.

Wilson zignorował uwagę.

- Nie zapytałeś, kogo kocham.

House zwrócił do niego głowę.

- Kogo? - zapytał odważnie.

Jimmy nie mógł powstrzymać uśmieszku. Wiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pino
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:34, 14 Mar 2010    Temat postu:

Ach, nie ma to jak dobra miniaturka ^_^
Wieelki plus za nastrój tego fika. Jest leniwie, pijacko i duszno. Na wypadek wątpliwości, zaznaczam że to cały czas pozytywny komentarz xD

Cytat:
House patrzył na niego uważnie. Brwi miał rozluźnione, podobnie jak usta. Jakby nie szukał rozwiązania zagadki, lecz po prostu słuchał.


Podoba mi się ten fragment. Jest krótki ale bardzo dużo mówi o nastroju House'a.

Zakończenie jest bardzo sympatyczne ale jakby nie pasowało do całości. I to chyba jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić... Nie wiem, coś mi po prostu tam nie pasuje. Ale to rzecz gustu, także bierz sobie tego do serca ^_^

Pozdrawiam i weny życzę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narcyza
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza rogu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:54, 15 Mar 2010    Temat postu:

Pino napisał:
Zakończenie jest bardzo sympatyczne ale jakby nie pasowało do całości. I to chyba jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić... Nie wiem, coś mi po prostu tam nie pasuje.


Nie umiem pisać zakończeń... :c Zwłaszcza do miniaturek. Zawsze pozostawiam rozczarujące niepowodzenie. Niestety (a może stety) zauważam to, ale bywa za późno, żeby cokolwiek zrobić. Dlatego z góry przepraszam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin