Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fic: A Quiet Night of Strangelove (dialog only <3 )

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:54, 10 Paź 2008    Temat postu: Fic: A Quiet Night of Strangelove (dialog only <3 )

Kategoria: love


Zweryfikowane przez Richie117


Cytat:
Jakoś brakowało mi tłumaczenia napisów w tym tygodniu, więc z mroków mojego lapka wygrzebałam ficzka, który kusił mnie od dawna Może nie jest wybitnie wartościowy, ale mnie się podoba mimo wszystko



Tytuł: [link widoczny dla zalogowanych]
Autor: Neena

***

- Przesuń się. Nie wiesz, że to niegrzeczne, zmuszać kalekę, żeby siedział na gównianym fotelu?

- Wybacz. Nie widziałem oznaczenia dla niepełnosprawnych, kiedy siadałem.

- Nie potrzebuję oznaczeń. To moja kanapa.

- Jest po północy. Więc... technicznie rzecz biorąc, teraz to moje łóżko, nie twoja kanapa.

- Cóż, jeśli zamierzasz lekceważyć mnie z powodu szczegółów technicznych... Posuń się. No i już. Czyż nie jest wygodnie?

- Nie włączaj tego.

- Jest północ, prawda?

- No i?

- Północ oznacza film o północy. Dziś dają "Doktora Strangelove" - numer czterdzieści dziewięć na naszej liście filmów ze słowem "doktor" w tytule, które musimy obejrzeć.

- Nie dzisiaj, House. Jutro muszę wcześnie wstać. Obiecałeś, że pozwolisz mi spędzić tu miłą, spokojną noc.

- Co może być milsze i spokojniejsze, niż film o broni nuklearnej z Peterem Sellersem? A poza tym, skoro tak bardzo martwi cię późne chodzenie spać w ciągu tygodnia, to dlaczego tutaj przyszedłeś?

- Lepiej... dajmy temu spokój.

- Hm.

- Mówię poważnie. Nie chcę o tym rozmawiać.

- Niczego nie powiedziałem.

- Nie. Ale masz ten wyraz twarzy.

- Mam wiele wyrazów twarzy. Napisano książki na temat ogromnego repertuaru wyrazów twarzy, jakie posiadam - musisz wyrażać się ściślej.

- Ten wyraz twarzy! Ten próżny, fałszywie-niewinny, "Wiem-że-jest-coś-więcej-niż-on-mi-mówi" wyraz twarzy.

- Wow, nie wiedziałem, że moja twarz jest taka gadatliwa.

- Po prostu oglądaj swój film... tylko przycisz trochę. A jeśli nie zrobisz mi więcej miejsca, zmusisz mnie, żebym wykorzystał cię, jako poduszkę.

- ...

- W porządku. Ale nie chcę żadnego narzekania, że twoja noga zasypia.

- Mmph.

- Wybacz. Nie jest łatwo znaleźć wygodną pozycję, skoro twoja kanapa ma na środku tak wielką narośl.

- Nazywano mnie już gorzej.

- Bez wątpienia. Czy teraz mogę się trochę przespać?

- Oczywiście.

- ...

- ...

- Więc... co zrobiłeś, żeby wkurzyć Julie tym razem?

- (Westchnienie) Wiedziałem, że nie odpuścisz.

- Powiedz mi, co zrobiłeś, a obiecuję, że wyłączę telewizor i pozwolę ci spać.

- Niczego nie zrobiłem.

- Więc to było coś, co jej powiedziałeś.

- Raczej coś, czego nie powiedziałem.

- Cóż, to ma sens. Mimowie potrafią doprowadzić do wściekłości.

- ...Zapytała mnie, czy jest ktoś jeszcze...

- A ty powiedziałeś...

- Nic.

- Hm. Myślę, że rozumiem, gdzie popełniłeś błąd.

- Nie mógłbym jej okłamać.

- Nie chodzi o to, że masz powód do kłamstwa. Nie masz romansu. Gdybyś miał, wiedziałbym o tym, biorąc pod uwagę, że każdą minutę spędzasz ze mną z dala od domu. Zatem, albo ona martwi się mną...

- ...

- O to chodzi? Ona myśli, że coś jest między nami?

- Powiedziałem wszystko, co chciałem powiedzieć. Możemy teraz wyłączyć telewizor?

- Dlaczego po prostu nie powiedziałeś jej prawdy?

- Wyłącz telewizor.

- Chyba, że...

- Muszę jutro wcześnie wstać.

- ... Nie mógłbyś jej okłamać. To oznacza, że coś jednak jest na rzeczy.

- Proszę, zamknij się chociaż raz, House.

- Nie możesz zrzucać na mnie takiej bomby i oczekiwać, że po prostu wyłączę telewizor i pójdę do łóżka.

- Nie zrzuciłem żadnej bomby! To ty zrzucasz tutaj bomby. A teraz daj mi pilota.

- Nie powiedziałeś magicznego słowa.

- Dawaj go.

- Nie, dopóki ładnie nie poprosisz.

- Greg...

- Nie.

- Dobra. Sam go sobie wezmę.

- Heheh... to łaskocze.

- Daj mi pilota.

- Dlaczego? Skoro zmuszanie cię, żebyś o niego walczył jest takie zabawne. Coraz cieplej... cieplej...

- ...

- ...

- Uh... Greg... co to?

- Jejku, nie wiem, Jimmy. Co jest długie i twarde, i zdecydowanie nie jest to pilot?

- Czy to znaczy...? Chciałem powiedzieć, czy ty... też?

- Ile lat chodziłeś do szkoły? A wciąż nie potrafisz dokończyć prostego zdania. Zanim zaczniesz się na mnie gapić, odpowiedź brzmi: tak, to właśnie znaczy... i tak, ja też.

- Ale ty nigdy... Od jak dawna?

- Phnph. Ty to nazywasz zdaniem? Ja widzę to tak: możemy albo wyłączyć telewizor, udając, że to się nigdy nie stało i nie spać całą noc, martwiąc się, albo możemy wyłączyć telewizor, pójść do mojej sypialni i nie spać całą noc, robiąc coś o wiele zabawniejszego, niż zamartwianie się. Tak czy inaczej, nie wydaje mi się, żebyś tej nocy przespał chociaż chwilę.

- Ja, uh... nie wiem, co powiedzieć.

- Świetnie, więc możesz się zamknąć i mnie wreszcie pocałować.

- Chętnie. Ale najpierw...

*klik*


fin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Wto 3:56, 02 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:01, 10 Paź 2008    Temat postu:

czytałam to kilka dni temu w oryginale.
Bezapelacyjnie świetne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
motylek
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Capri
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:10, 10 Paź 2008    Temat postu:

wow. świetne . dla mnie jest to rozmówki o północy, szczere i zabawne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moniia2311
Patolog
Patolog


Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 3279
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wołomin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:23, 10 Paź 2008    Temat postu:

<lol> dobre to jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:24, 10 Paź 2008    Temat postu:

Haaa, właśnie wczoraj natknęłam sie na to w oryginale i miast powtarzać sobie podstawowe pojęcia socjologiczne zrywałam boki ze śmiechu nad słodką głupotą tegoż... no, dziełka. XD Chica, czasami Twój wybór tekstów mnie przeraża. XD Nie zmienia to faktu, że śmiesznie. Dalej. O. Znów się śmieję, miast robić coś konstruktywnego. Np. popełniać fika na fikaton. O.

Tyś zua.
Kat. Howgh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:31, 10 Paź 2008    Temat postu:

<3333333

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:10, 10 Paź 2008    Temat postu:

anyway, Katty - ja czytałam to już kilka miesięcy temu coś w tym fiku musiało być, skoro udało mi się o nim nie zapomnieć


Katty - słodka głupota jest w cenie, bo o numerze z pilotem czytałam chyba jeszcze w trzech innych fikach (nie pytaj, w których, bo nie pamietam ) Twoje pomysły na fiki przerażają mnie bardzo często, więc się perfidnie cieszę, że chociaż czasami mam okazję się zrewanżować (a tak btw - powoli rozglądam się za czymś dłuższym do tłumaczenia i za każdym razem, gdy coś znajduję, myślę: "eee, nie, to się Katty nie spodoba"... )

I - tak - jestem zua. Czy ktoś jeszcze w to wątpi?

****

Dzięki wszystkim za komentarze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:21, 10 Paź 2008    Temat postu:

Ojej, ten fik jest rozkoszny. Troszkę przypomina moje rozmowy z koleżankami na Zielonej Szkole - bynajmniej bez takiego zakończenia, jak tu. Kurczę, ja naprawdę lubię Hilsona - aczkolwiek Louse coś zbyt często chodzi mi po głowie...

/a wybór fika oczywiście świetny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:10, 11 Paź 2008    Temat postu:

Marau, miło, że zajrzałaś
oczywiście dzięki za uznanie
nie, nie, nie - nie myśl o Louse!!! Luddy TAK, Louse NIE!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:21, 11 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
nie, nie, nie - nie myśl o Louse!!! Luddy TAK, Louse NIE!!!

AMEN!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin