Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jeśli stracę cię teraz... [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:40, 19 Paź 2009    Temat postu: Jeśli stracę cię teraz... [M]





'But as you said goodbye I almost died'

Bez dedykacji, coś weselszego Wam zadedykuję.
Zwalcie winę na mój humor, ale to musiało ze mnie wyleźć.


Jeśli stracę Cię teraz...


Byli od zawsze. To znaczy, od tych parunastu lat. Nierozłączni. Kto ją widział, od razu kojarzył ją z nim. I na odwrót. Ona – elegancka pani administrator, zawsze świetnie ubrana, zawsze piękna, o zmysłowym, niskim głosie. On – szalony lekarz, naczelny diagnosta Princeton Plainsboro Teaching Hospital, wielbiciel jeansów, adidasów i dobrych, starych rockowych kawałków. Zupełne przeciwieństwa – ale dogadywali się jak nikt. I choć rzadko obywało się bez kłótni – zawsze dochodzili do porozumienia.
Wszyscy wiedzieli, że jest między nimi jakaś chemia. Namiętność, która aż kipiała w ich oczach przy każdym starciu. Zadawano sobie jedno pytanie: kiedy w końcu będą razem? Ale to nie wchodziło w grę. Ona, jak sama mówiła, była specjalistką od spieprzania związków. On... aspołeczny? Wyznając zasadę, że wszyscy kłamią, nie wiązał się z nikim i unikał ludzi jak ognia.
Ale miał jednego przyjaciela.
I tak się złożyło, że był on też jej przyjacielem. Wiedział, co jest między nimi. I za wszelką cenę chciał im pomóc. Nie udało mu się. Nigdy.
***
Ostatnio zachowywał się inaczej. Ale nie, nie był miły. Był jeszcze bardziej chamski niż kiedykolwiek. Nikt nie wiedział co się z nim dzieje. Przestał rozmawiać z kimkolwiek. Po prostu oddał się pracy.
Aż pewnego dnia poszedł do swojego najlepszego przyjaciela i powiedział mu wszystko.
Ten dał mu jedną radę:
Jeśli tak ma być, to idź i powiedz jej wszystko.
Zbierał się z tym bardzo długo. Rozważał wszystkie za i przeciw, chciał postąpić najrozsądniej, jak tylko się dało.
Minęło kilka dni.
Kiedy w piątkowy wieczór gasił światło na swoim biurku – przez chwilę pożałował. Ale wiedział, że nie może w jednym miejscu przeżyć całego życia, i tak już wystarczająco żałosnego i nieszczęśliwego.
Zajechał pod jej dom. Zapukał. Raz, drugi.
Otworzyła.
Czego tu chcesz? - spytała – jest po dwudziestej drugiej, a ja mam prawo odespać cały ciężki tydzień.
Tak wiem – odpowiedział. - Ale jest coś o czym musisz wiedzieć.
Wręczył jej świstek papieru.
- Wypowiedzenie? - spytała zszokowana.
- Tak, dostałem roczną posadę w Waszyngtonie. W zasadzie to szukałem jej od dawna. Muszę coś zmienić w swoim życiu. Bo jest coś, co nie daje mi spokoju.
- House...co jest? - spytała z troską. W jego oczach był tylko ból.
- Kocham cię. Teraz, kiedy odchodzę, możesz już to wiedzieć. Nie będzie problemu, że jestem w związku ze swoją szefową. - odwrócił się do drzwi. - Aha... możesz o tym zapomnieć.
Otworzył drzwi. A ona złapała go za ramię.
- Nie zapomnę. Tak naprawdę, czuję to samo. Nie odchodź. Bo jeśli stracę cię teraz... – wyszeptała
- Stracisz mnie tylko dla swojego dobra – dokończył za nią. Pocałował najczulej jak umiał. Oddała pocałunek. A potem. Zaczęli szukać się nawzajem. Ich pragnienie, potrzeba miłości były silniejsze od nich. Milimetr po milimetrze czytali z księgi swoich ciał. Starali się zapamiętać to, co za chwilę miało się skończyć.
***
A potem nastał świt. Obudził się w jej objęciach. Była tak idealna, tak piękna. I, co było dla niego nowe, tak krucha... Wstał i się ubrał. Przygotował do odejścia.
Otworzyła oczy. Zrozumiała, że więcej go nie zobaczy. Po policzku spłynęła łza.
Mimo wszystko chciała na nim to wymusić. Wiedziała, że bez niego będzie trudno. Jak nigdy dotąd. Zza drzwi usłyszeli ciche kwilenie dziecka.
- Wrócisz..obiecaj.
On teraz też wiedział – musi wrócić. Inaczej zniszczy swoje życie. Inaczej nie będzie już tym samym Gregorym House'em. Straci część siebie.
- Wrócę – szepnął. I cicho wyszedł z jej domu.

Nie zdążył wrócić. Zginął w wypadku 50 kilometrów od New Jersey.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marysiaaa dnia Pon 16:31, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:49, 19 Paź 2009    Temat postu:

Śliczne

Kocham cię za tego ficka, ale za to ostatnie zdanie nienawidzę...
Cytat:
Nie zdążył wrócić. Zginął w wypadku 50 kilometrów od New Jersey.

Jak mogłaś???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coccinella
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szpital Psychiatryczny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:50, 19 Paź 2009    Temat postu:

Marysiuuu
Czy ty chcesz żebym przestała dychać?
Cytat:
Nie zdążył wrócić. Zginął w wypadku 50 kilometrów od New Jersey.


Całość ciekawa, ładna - końcówka zajebista!
Pif paf i po sprawie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:58, 19 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
- Wrócisz..obiecaj.
On teraz też wiedział – musi wrócić. Inaczej zniszczy swoje życie. Inaczej nie będzie już tym samym Gregorym House'em. Straci część siebie.
- Wrócę – szepnął. I cicho wyszedł z jej domu.

Nie zdążył wrócić. Zginął w wypadku 50 kilometrów od New Jersey.

O MY GOD !!! To teraz mi dowaliłaś na maksa.Ja myślałam,że on wróci i będą razem czy coś w tym stylu a tu wypadek.
Dobra ale odkładając na bok to,że zabiłaś nam Grega to miniaturka cud miód po prostu
Rewelka i tyle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 19 Paź 2009    Temat postu:

Zgodze się z Jakastam piękny fik ale co miało być na koniec
Znów jakieś dramatyczne fatum w dziale?
Co do tekstu: piękny początek boski moje ulubione wywyody o uczuciach - kocham
Potem piękna Huddystyczna scenka, już wszystko na dobrej drodze.
lisek myśli - jest! wróci, będzie dobrze
A tu
nie ja już dziś tyle łez wylałam, ale właśnie to jest w tym takie niezwykłe, to jak potraficie wpływać na moje emocje. Tobie Marysiu bez wątpienia się udało.
Gratuluję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:59, 19 Paź 2009    Temat postu:

PRZEPRASZAM!
Ale miałam takiego doła, że musiałam to wywalić w jakiś tekst...
teraz już będzie pozytywnie... Wierzycie mi?

Was!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Tooth Fairy


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:36, 19 Paź 2009    Temat postu:

Ale [link widoczny dla zalogowanych]

Proszę o rozwinięcie komentarza do co najmniej dwóch zdań; taki komentarz następnym razem poleci, gdyż nic on Autorowi nie daje.

M.F.


Bardzo proszę. Na prośbę rozwijam do kilku zdań:

Nie podoba mi się. Wprowadziło mnie to w megadepresyjny nastrój. Są smutne fiki, które się lubi, bo ma to jakiś sens, ale tu akurat nie trzeba było zabijać fajnej, lekkiej historyjki głupim zdaniem na sam koniec. Nie chciałam tego tak dosadnie ujmować, ale skoro trzeba, to się dostosuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Sob 20:44, 21 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monad
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:55, 20 Paź 2009    Temat postu:

No deprecha że hej... a tu jesień za oknem... no ale ładne... tylko smutne

Tutaj również proszę o rozwinięcie. Trochę konstruktywności, ona naprawdę pomaga Autorom w tworzeniu lepszych fików. Komentarze nic nie wnoszące do tematu będą lecieć, ostrzegam.

M.F.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:59, 20 Paź 2009    Temat postu:

jak mam się usprawiedliwić? nic mnie nie usprawiedliwia
ale cieszę się, że nie słodziłyście tym razem

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[H]oney^^
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krawata Jimmiego ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:33, 23 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Namiętność, która aż kipiała w ich oczach przy każdym starciu

Piękny fragment


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krajenka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:49, 24 Paź 2009    Temat postu:

Dlaczego czytam to cudo dopiero teraz?!
Uwielbiam smutne Fiki. Żadko kiedy zdarza mi się uronić łzę przy czytaniu, a Twoja miniaturka zmusiła mnie do pójścia po chusteczkę!
Podsumowując: Masz ogromny talent, zaczarowałaś mnie nim!
Pozdrawiam cieplutko!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Nie 20:22, 25 Paź 2009    Temat postu:

Nie podobało mi się. Przepraszam.
Przynajmniej komentarz napiszę konstruktywny, jak na wstępie tak zaczynam
Powiem Ci konkretnie, co moim zdaniem jest nie tak.
Przede wszystkim tytuł, odstręczył mnie na samym początku i przeczytałam tekst tylko po to, by powiedzieć Ci, że coś w nim jest nie w porządku. Ile razy można robić ten sam błąd, ile razy można mówić, że Ci, Cię, Tobie etc. pisze się z wielkiej litery tylko w liście, kiedy autor tekstu zwraca się bezpośrednio do odbiorcy. No, chyba że pod nickiem marysiaaa kryje się House lub Cuddy
Sam fick ani na moment mnie nie olśnił, co prawda masz bardzo przyzwoity styl, ale i postacie i fabuła leżała i kwiczała. Rozumiem licencja poetica, jednak House'a kojarzono raczej z Wilsonem niźli z Cuddy. Gdyby Cuddy była taka nierozłączna częściej pojawiała by się w serialu. Sam motyw ich płomiennego romansu i nagłej śmierci któregoś z nich obcykany na tysiąc dwieście sposobów. Rozumiem, że chciałaś zaszokować czytelnika, że nie wszystko jest świetne i House nie ma prawa do szczęścia bo by się telenowela zrobiła. Tylko przed tobą, taką taktykę, przejęły inne fick - twórczynie. Jedynym zaskoczeniem dla mnie było, że zdołał przejechać całe 50 kilometrów. Nie żeby w Stanach odległości liczyło się w milach angielskich, czy coś w tym stylu. Myślałam że nie zdąży wyjechać Cuddy z podjazdu.
Na koniec interpunkcja. Przecinki masz bardzo ładne i kształtne, w dodatku na swoim miejscu. Masz problem z wyodrębnianiem dialogów. Tak na przykład:
Cytat:
Czego tu chcesz? - spytała – jest po dwudziestej drugiej, a ja mam prawo odespać cały ciężki tydzień.

Zapomniałaś myślnika.
To tyle, mam nadzieję, że mój komentarz uznasz za konstruktywną krytykę a nie za próbę zgnębienia biednego dziewczątka, bo gnębienie Ciebie nie było przejawem głębokiego sadyzmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:24, 25 Paź 2009    Temat postu:

DZIĘKUJĘ, nic bardziej konstruktywnego za tak świetnie konstruktywną krytykę nie wymyślę.
czekałam na takie coś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Nie 20:42, 25 Paź 2009    Temat postu:

Proszę bardzo
Ogromnie się cieszę, że tak ładnie reagujesz na krytykę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sus_96
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:57, 02 Lis 2009    Temat postu:

fik piękny ...
ale tak smao jak powiedziała jakastam za ostatnie słowo cię nie nawidze .. a mogło być tak piękne *ryczy*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin