Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Never want to say it's love [M]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:53, 30 Lis 2008    Temat postu: Never want to say it's love [M]


Zweryfikowane przez autorkę

Wariacja na temat alternatywnego zakończenia 5x09
Cytat:
UWAGA! SPOILERY DO 5x09


Zrodziło się wczoraj, pojawiło już dzisiaj

Potworek mój tytuł zawdzięcza tej oto przecudownej piosence

[link widoczny dla zalogowanych]

<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/4wS-e2Tg6h8&hl=pl&fs=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/4wS-e2Tg6h8&hl=pl&fs=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

Zapraszam do poczytania, zachęcam do pozostawienia śladu po sobie i swoich wrażeniach

Cytat:
Moją nową zbrodnię dedykuję wszystkim, którzy mają ochotę ją przeczytać, a w szczególności kilku osobom, mianowicie:
- Willance
- Jeanne
- Schevo
- Kremówce
- amandi
Dzięki za wszystko, Rozbójnice


Never want to say it's love

Wychodząc z jej zdemolowanego biura, miał tylko wielką nadzieję, że spróbuje otworzyć swoją szufladę. Tak dużo pracy kosztował go ten psikus. W dodatku napatoczył się ten psychopata z niezdiagnozowaną chorobą – świetne wyzwanie dla niepokonanego Grega House’a.

Cały ten dzień był tak długi i tak męczący. Kiedy wrócił myślami do momentów, gdy Cuddy, na polecenie tego szaleńca, przynosiła potrzebne lekarstwa. Chyba nie chciał wierzyć w jej prawdziwy motyw… Poza tym bał się o nią. Bał się, jak cholera.

Kiedy już chwytał za klamkę, aby otworzyć drzwi, usłyszał huk wypadających na podłogę przedmiotów. Wzniósł oczy ku górze, uśmiechnął się pod nosem i wyszedł.

Nie wiedziała co się dzieje, kiedy bogata zawartość jej szuflady wylądowała na podłodze, dopóki nie usłyszała parsknięcia House’a. Zmrużyła lekko oczy i zajęła się sprzątaniem.

Przedszkolak! Co on sobie wyobraża! – wmawiała sobie w myślach, choć tak naprawdę uwielbiała jego łobuzerskie wybryki – jak chyba każda kobieta, do której House smaliłby cholewki, bo tak właśnie odbierała jego zachowanie, typowe dla ośmiolatków końskie zaloty.

Zabrała się za podnoszenie swoich rzeczy i przypadkowo jej wzrok pomknął na stróżkę krwi – pochodzącą na pewno od faceta, którego ten szaleniec postrzelił w nogę. Cały dzisiejszy niepokój powrócił do niej, wszystkie chwile, kiedy jej serce zamiast spoczywać w klatce piersiowej, tłukło się niespokojnie w okolicach gardła. Bała się – o swój szpital, zakładników, dr Hadley, o niego… Bała się o tego niebieskookiego wariata, strach paraliżował całe jej ciało, wszystkie myśli, galopujące w kierunku czarnych scenariuszy.

Dopiero teraz, gdy zdała sobie sprawę co też on robił w jej gabinecie, gdzie przecież nie powinno go być tak wcześnie, nie mogła tego tak zostawić. Nie teraz, nie po takim dniu, nie po tym, co przed chwilą od niego usłyszała. Wstała z miejsca i szybkim krokiem (na ile pozwalała jej obcisła spódnica i wysokie szpilki) podążyła za House’m.

Leniwie szedł w stronę podziemnego parkingu, przecież nie oczekiwał od niej zupełnie niczego – bo co miałaby powiedzieć? Przygotowywał swój motor, kiedy usłyszał stukot szpilek. Jeśli takie dźwięki rozchodzą się w piekle, jeśli są tam diablice pokroju jego szefowej – tak, zdecydowanie opowiada się za tą opcją spędzenia wieczności.

-Twój gabinet jest zdemolowany i to wcale nie moja wina. – zaczął, odwracając się do nadchodzącej kobiety – Szufladzie i tak należał się porządek, poza tym, nie było w niej nic ciekawego, zawiodłaś mnie, liczyłem na jakieś niegrzeczne akcesoria, a okazało się, że ty naprawdę ciągle pracujesz. Jesteś nuuuudna! – cały House i usprawiedliwianie się w jego wykonaniu.

-Daj spokój. – jej ton był poważny, ale kryła się w nim jakaś niepewność –Możesz choć przez chwilę być ze mną szczery? – zadała pytanie, ale nie dała mu czasu na odpowiedź, chciała wyrzucić z siebie to wszystko, co dzisiaj ją gnębiło, sprawiało, że nie mogła jasno myśleć, podejmować rozważnych decyzji… - Bałam się dzisiaj o szpital i pacjentów, ale największy niepokój był związany z Tobą i jesteś totalnym idiotą, jeśli tego nie zauważyłeś! Zapomniałam dodać, że jesteś najbardziej tchórzliwym facetem, jakiego znam – najpierw tworzysz aluzje do związku ze mną, by po chwili się z tego wycofywać, bo boisz się, że tego chcesz, że naprawdę to czujesz! – w jej oczach płonęła złość, słowa, które płynęły z jej ust tak bardzo odpowiadały temu, co faktycznie odczuwał.

Jej oczy – widział w nich wściekłość i pożądanie.

Jej usta – hipnotyzowały go, tak bardzo chciał je znów smakować.

Podszedł do niej blisko, bardzo blisko, a ona nie cofnęła się ani na krok. Pochylił się lekko i wpił całą mocą w usta swojej szefowej. Całowali się namiętniej i gwałtowniej niż wtedy, w jej mieszkaniu. Jej dłonie zatopiły się w jego włosach, jego delikatne palce błądziły w burzy brązowych loków.

Chciałaby trwać w jego objęciach do końca świata, w nieskończoność dotykać jego miękkich ust…

Chciałby zatrzymać tą chwilę, w której nie myśli się o konsekwencjach, nie myśli się o niczym, oprócz smaku jej ust…

House musnął delikatnie jej wargi po raz ostatni, ale nie odsunął się od niej, nie szukał ucieczki.

-Jedyną osobą, o którą się dzisiaj bałem, byłaś ty i serio, zacznę cię uważać za ograniczoną, jeśli o tym nie wiedziałaś. – otworzył oczy i wyprostował się, zdołał zauważyć błogi uśmiech na jej twarzy.

To, co powiedział, a także TO, co przed momentem zrobił wystarczało jej w zupełności, nie potrzebowała ckliwych zapewnień o dozgonnej miłości, takich rzeczy nie można usłyszeć od Grega House’a, w przeciwieństwie do „twój tyłek niedługo będzie tak wielki i legendarny, jak Pangea ”.

-Nie patrz tak na mnie, nie zamierzam pojawić się jutro w pracy, nie będę odbierał telefonów od ciebie i nie próbuj nawet wysyłać kogokolwiek do mojego domu. – wyznał jej całą prawdę, a ona nie powiedziała zupełnie nic. W końcu poczuł skrępowanie i próbował jakoś wybrnąć z niezręcznej, dla niego, sytuacji.

-Nie musisz się niczego obawiać, jutro mam wolny dzień. – oznajmiła niewinnie.

-Ok, kim jesteś i co zrobiłaś z Lisą Cuddy? – był zbity z tropu, całkowicie zszokowany.

-Nie to pytanie chciałam usłyszeć. – w jej oczach znów pulsowała nieodgadniona, cholernie podniecająca, diaboliczna perwersja. –Ale skoro genialny diagnosta nie wie, czego oczekuje od niego jego szefowa, to cóż, będę musiała przemyśleć sens trzymania cię w moim szpitalu. – już odwracała się, by wracać do budynku, kiedy poczuła na swoim łokciu jego dłoń.

-Jestem w stanie sprostać twoim oczekiwaniom. – na jego twarzy zagościł dwuznaczny uśmieszek, ta kobieta jawnie sobie z nim pogrywała. –Gdybym wcześniej wiedział, że tak premiujesz solidną pracę, nie wysyłałbym Trzynastki na dyżur do kliniki. – swoim wyznaniem wywołał u niej śmiech, ten, który przyprawiał go o przyjemne dreszcze na całym ciele.

Podał jej swój kask, umocował laskę przy motorze, upewnił się, że Cuddy sama sobie poradzi z kaskiem i usadowieniem się na motorze.

-Do mnie czy do ciebie? – spytał, zanim włączył silnik.

-Do mnie. – odpowiedziała bez potrzeby długiego namysłu.

-Jeśli w tej decyzji chciałaś ukryć aluzję do mojej ubogo zaopatrzonej lodówki, to ci się nie udało. – mimo tego, że też wolał jechać do jej przytulnego mieszkania, nie mógł się do tego otwarcie przyznać.

-[b]Nie myślałam wcale o jedzeniu. Po prostu mam wygodniejsze łóżko.[b] – stwierdziła z rozbrajającą szczerością.

House uśmiechnął się pod nosem. Motor zawył podczas uruchamiania silnika, by już za chwilę mknąć oświetlonymi ulicami do miejsca, gdzie dzisiejszej nocy jego właściciel i seksowna pasażerka zakosztują rozkoszy, bo przecież powszechnie wiadomo, że po ciężkim dniu, należy się maksymalnie zrelaksować. W dodatku paradoksem jest, że dwoje dorosłych, inteligentnych ludzi, tak bardzo uciekało od zdefiniowania ich relacji, aż definicja sama upomniała się o swoje miejsce.

I never wanna say it's love
But it's really what I'm thinking of
I felt the same today
As I was feeling yesterday
It'll be the same tomorrow
From an only one change
I never wanna say it's love
But it's really what I'm thinking of
*
_____________________
Dido “I never want to say it’s love” – linki powyżej


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ewel dnia Nie 1:58, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rocket queen
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:23, 30 Lis 2008    Temat postu:

Ubolewam nad tym, że 5x09 nie skończyło się w taki właśnie sposób! Powinnaś była wysłać swoje opowiadania do Shore'a co najmniej kilka dni wcześniej!!!

Świetny tekst stworzyłaś. Naprawdę warto było czekać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:40, 30 Lis 2008    Temat postu:

I dedykacja for mi!
*mdleje*
Dziękuję
Strasznie miłe i zÓe rozpoczęcie dnia
I zgadzam się z rocket! Powinnaś to mu wysłać, a nie teraz nas kusić!
Cytat:
Przedszkolak! Co on sobie wyobraża! (...) typowe dla ośmiolatków końskie zaloty.

Ej! Burzysz mój świat! Czyli moim mężem będzie ośmiolatek, jeżeli chciałabym takie zaloty?
Cytat:

Jeśli takie dźwięki rozchodzą się w piekle, jeśli są tam diablice pokroju jego szefowej – tak, zdecydowanie opowiada się za tą opcją spędzenia wieczności.

Bo on ma już zÓe myśli... Tak jak ja!
Cytat:
Całowali się namiętniej i gwałtowniej niż wtedy, w jej mieszkaniu. Jej dłonie zatopiły się w jego włosach, jego delikatne palce błądziły w burzy brązowych loków.

*pissssk!*
Cytat:

nieodgadniona, cholernie podniecająca, diaboliczna perwersja.

Tak tak. Taka pełna napięcia i oczekiwania chwila, a Jeanne skupiła się na tym cudnym fragmencie zdania. Dlaczego? Nie wiem
Cytat:
–Gdybym wcześniej wiedział, że tak premiujesz solidną pracę, nie wysyłałbym Trzynastki na dyżur do kliniki.

Trójkącik!
Cytat:

od zdefiniowania ich relacji, aż definicja sama upomniała się o swoje miejsce.

*głaszcze definicję*
Ewel, to było bosko boskie, wiesz? Takie piękne xD
*idzie oglądać 5x09 z końcówką Ewel *
I pisszzz, piszzz kiedy tylko mozesz, bo mi się twoje pisanie OGROMNIE podoba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuss
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:54, 30 Lis 2008    Temat postu:

Zagadzam się z dziewczynami Powinnaś to wysłać do Shore`a i takie powinno być zakończenie
Wogóle to to jest świetne
Cytować nie będę bo chyba bym musiała całość wkleić
Pozdrawiam i duuużo Wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 10:57, 30 Lis 2008    Temat postu:

szkoda że nie jesteś scenarzystką tego odcinka, bo byłoby o wiele ciekawsze zakończenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:07, 30 Lis 2008    Temat postu:

*rumieni się masakrycznie*
Dziewczyny, mój Lapcio kiedyś eksploduje z powodu moich uśmiechów do jego ekranu
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:19, 30 Lis 2008    Temat postu:

Może lepiej powiedzieć, że JESZCZE nie było takiego zakończenia.

Cierpliwości, czekamy już 4 sezony, przeczekamy 5 i może w końcu poda jej kask, umocuje laskę przy motorze, upewni się, ze ona siedzi wygodnie i pomkną oświetlonymi ulicami do jej domu i to nie dlatego, że ona ma lepiej zaopatrzoną lodówkę, tylko .....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Nie 11:22, 30 Lis 2008    Temat postu:

Bardzo fajne .
Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby to się tak skończyło .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:25, 30 Lis 2008    Temat postu:

swietne kazdy chyba by chcial zeby to wszystko sie tak skonczylo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:38, 30 Lis 2008    Temat postu:

*dead*
Dziękuję za dedykację
Umarłam.
Wiesz co? Potrzebowałam dzisiaj czegoś TAKIEGO. Potrzebowałam...
Mówiłam już kiedyś, że kocham Twoje dzieła, prawda? Cóż, najwyżej się powtórzę. KOCHAM.
Chodzi mi po głowie zbyt wiele rzeczy, które powinnam powiedzieć. Ty potrafisz pisać. Po prostu potrafisz... Nie wiem, jak Ty to robisz... Za każdym razem, kiedy myślę, że już wiem jak dobra jesteś, zaskakujesz mnie. Zaskakujesz mnie czymś lepszym od najlepszego. Czymś... tak świetnym, że nie mogę tego nawet opisać.
To było fantastyczne. Takie, jak być powinno. Chciałabym, żeby to właśnie tak się potoczyło. To Ty powinnaś pisać scenariusze, Ty! Hałs był Hałsem, Cuddy była sobą... I właśnie tak powinno być.
Dziękuję za to, że mogłam przeczytać coś tak wspaniałego Pozdrawiam i czekam na coś jeszcze od Ciebie Buziaki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Nie 14:06, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:17, 30 Lis 2008    Temat postu:



Cytat:
-Twój gabinet jest zdemolowany i to wcale nie moja wina.


Haha xD
House >> aniołek
Pasuje

Cytat:
– Szufladzie i tak należał się porządek, poza tym, nie było w niej nic ciekawego, zawiodłaś mnie, liczyłem na jakieś niegrzeczne akcesoria, a okazało się, że ty naprawdę ciągle pracujesz. Jesteś nuuuudna!


A co on sobie wyobraża ?
Że niby co tam znajdzie ? xD


Cytat:
Podszedł do niej blisko, bardzo blisko, a ona nie cofnęła się ani na krok. Pochylił się lekko i wpił całą mocą w usta swojej szefowej. Całowali się namiętniej i gwałtowniej niż wtedy, w jej mieszkaniu. Jej dłonie zatopiły się w jego włosach, jego delikatne palce błądziły w burzy brązowych loków.


Ekhhm :
Jedno słowo :
Mraaaaau !

Cytat:
-Nie patrz tak na mnie, nie zamierzam pojawić się jutro w pracy, nie będę odbierał telefonów od ciebie i nie próbuj nawet wysyłać kogokolwiek do mojego domu.


...zamuruje wszystkie okna i drzwi ...
...nie wpuszczę nikogo do mieszkania ...
O!

Cytat:
-Nie to pytanie chciałam usłyszeć.


A co ?


Cytat:
-Jestem w stanie sprostać twoim oczekiwaniom.





Cudoo
Piosenka boska
Fik przeboski

Pozdro
I duużo Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:44, 30 Lis 2008    Temat postu:

Cieszę się, Jarii007, że podobała Ci się piosenka, gdyż ja Dido uwielbiam Dziękuję za tak cudny komentarz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:19, 30 Lis 2008    Temat postu:

Świetne
Szkoda, że nie było Twojego cudownego zakończenia w serialu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:23, 30 Lis 2008    Temat postu:

Ewel Ty nie masz za co dziękować
To ja podziękuję za takie cudne opowiadanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:35, 30 Lis 2008    Temat postu:

To my ci dziękujemy, że obdarzyłaś nas czymś tak... tak... tak wspaniałym, że aż mi dreszcze po plecach przechodziły, kiedy to czytałam... serio

Cytat:
Wychodząc z jej zdemolowanego biura, miał tylko wielką nadzieję, że spróbuje otworzyć swoją szufladę. Tak dużo pracy kosztował go ten psikus

nie wątpię

Cytat:
Kiedy wrócił myślami do momentów, gdy Cuddy, na polecenie tego szaleńca, przynosiła potrzebne lekarstwa. Chyba nie chciał wierzyć w jej prawdziwy motyw… Poza tym bał się o nią. Bał się, jak cholera.

Cytat:
jej wzrok pomknął na stróżkę krwi – pochodzącą na pewno od faceta, którego ten szaleniec postrzelił w nogę. Cały dzisiejszy niepokój powrócił do niej, wszystkie chwile, kiedy jej serce zamiast spoczywać w klatce piersiowej, tłukło się niespokojnie w okolicach gardła. Bała się – o swój szpital, zakładników, dr Hadley, o niego… Bała się o tego niebieskookiego wariata, strach paraliżował całe jej ciało, wszystkie myśli, galopujące w kierunku czarnych scenariuszy.

czy.. czy w tym szpitalu był jakiś atak? ten psychiczny psychol ich szantażował i na dodatek kogoś postrzelił?? A oni najbardziej drżeli o siebie nawzajem... Nie o to, czy sami przeżyją, tylko czy zrobią to ich drugie połówki....

Cytat:
Przedszkolak! Co on sobie wyobraża! – wmawiała sobie w myślach, choć tak naprawdę uwielbiała jego łobuzerskie wybryki – jak chyba każda kobieta, do której House smaliłby cholewki,

Ja na pewno

Cytat:
Dopiero teraz, gdy zdała sobie sprawę co też on robił w jej gabinecie, gdzie przecież nie powinno go być tak wcześnie, nie mogła tego tak zostawić. Nie teraz, nie po takim dniu, nie po tym, co przed chwilą od niego usłyszała. Wstała z miejsca i szybkim krokiem (na ile pozwalała jej obcisła spódnica i wysokie szpilki) podążyła za House’m.
Leniwie szedł w stronę podziemnego parkingu, przecież nie oczekiwał od niej zupełnie niczego – bo co miałaby powiedzieć? Przygotowywał swój motor, kiedy usłyszał stukot szpilek.

TAK, TAK, TAK!! nie pozwól mu odejść, Cuddy! a ty zrób jeden krok jeszcze w stronę motoru i stracisz zdrową nogę

Cytat:
– Szufladzie i tak należał się porządek, poza tym, nie było w niej nic ciekawego, zawiodłaś mnie, liczyłem na jakieś niegrzeczne akcesoria, a okazało się, że ty naprawdę ciągle pracujesz. Jesteś nuuuudna! –

chcesz się przekonać, jak bardzo jest "nudna"?

Cytat:
Jej oczy – widział w nich wściekłość i pożądanie.

Jej usta – hipnotyzowały go, tak bardzo chciał je znów smakować.

Podszedł do niej blisko, bardzo blisko, a ona nie cofnęła się ani na krok. Pochylił się lekko i wpił całą mocą w usta swojej szefowej. Całowali się namiętniej i gwałtowniej niż wtedy, w jej mieszkaniu. Jej dłonie zatopiły się w jego włosach, jego delikatne palce błądziły w burzy brązowych loków.

Chciałaby trwać w jego objęciach do końca świata, w nieskończoność dotykać jego miękkich ust…

Chciałby zatrzymać tą chwilę, w której nie myśli się o konsekwencjach, nie myśli się o niczym, oprócz smaku jej ust…

House musnął delikatnie jej wargi po raz ostatni, ale nie odsunął się od niej, nie szukał ucieczki.

Czytałam ten fragment z dwanaście razy i ciągle mi mało.. urzeka swoją prostotą, burzą feromonów, przesyceniem namiętnością, perełkami w opisie... po prostu... ... jesteś genialna, ewel

Cytat:
„twój tyłek niedługo będzie tak wielki i legendarny, jak Pangea ”

ja tu czytam maślanymi oczami, jak wyznają sobie w niecodzienny sposób miłość, a ty mi tu serwujesz coś tak hałsowego

Cytat:
House uśmiechnął się pod nosem. Motor zawył podczas uruchamiania silnika, by już za chwilę mknąć oświetlonymi ulicami do miejsca, gdzie dzisiejszej nocy jego właściciel i seksowna pasażerka zakosztują rozkoszy, bo przecież powszechnie wiadomo, że po ciężkim dniu, należy się maksymalnie zrelaksować. W dodatku paradoksem jest, że dwoje dorosłych, inteligentnych ludzi, tak bardzo uciekało od zdefiniowania ich relacji, aż definicja sama upomniała się o swoje miejsce.



to było jedno z najlepszych opowiadań, jakie czytałam... naprawdę... to wszystko zawierało w sobie tyle skrzącej się fantazji i realności, tyle humoru i strachu, tyle obaw i emocji, że nie sposób przejść koło tego obojętnie...

for you (a piosenka bardzo mi się podoba )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:03, 30 Lis 2008    Temat postu:

dżizas! Amandi
czytając Twój komentarz po prostu się rozpływałam dzięki

i w ogóle cieszę się, że zacytowałaś kawałek:
Cytat:
„twój tyłek niedługo będzie tak wielki i legendarny, jak Pangea ”

bo on dużo dla mnie znaczył - takie olśnienie po północy

pozdrawiam *tuli mooocnooo* i cieszę się, że piosenka się spodobała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:41, 30 Lis 2008    Temat postu:

*też tuliiiiiiiiiiiiiiiiiii* no, ja myślę, bo ja się rozpływałam, czytając towje opowiadanie . ale serio . To o której ty to w ogóle pisałaś?? (swoją drogą wiem, w nocy się zawsze pisze najlepiej i są najlepsze pomysły ). Jak mogłam nie zacytować czegoś, co dosłownie zwaliło mnie z krzesła??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huddy
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Świętych Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:27, 30 Lis 2008    Temat postu:

Niegrzeczne, niegrzeczne ^^... Ale słodkie takie, teraz będzie mi się wydawało, że tak się właśnie skończyło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:03, 30 Lis 2008    Temat postu:

ewel bardzo dziękuję Ci za dedykację zwłaszcza, że tak bardzo podoba mi się to opowiadanie...
zdecydowanie wolałabym, żeby tak się skończył odcinek 5x09...
opowiadane jest c u d o w n e !
opisujesz emocje, uczucia, myśli w tak piękny sposób... pierwsze słowo, jakie mi przyszło na myśl, to : elektryzujące...
takie właśnie chyba jest to opowiadanie...
aż czuć to iskrzenie między nimi w ich gestach, słowach...
piszę tak, jakbym to oglądała a nie czytała tekst, ale tak się czuję czytając Twoje opowiadanie, jakbym to widziała...
raz jeszcze dziękuję za dedykację
jestem pod wrażeniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:06, 30 Lis 2008    Temat postu:

amandi napisał:
*też tuliiiiiiiiiiiiiiiiiii* no, ja myślę, bo ja się rozpływałam, czytając towje opowiadanie . ale serio .


*ma ochotę ściskać i nie puszczać*

amandi napisał:
To o której ty to w ogóle pisałaś?? (swoją drogą wiem, w nocy się zawsze pisze najlepiej i są najlepsze pomysły ).

Pisałam od soboty (ok. godz. 11.00) do wysłania, czyli niedziela, ok. 2.00 boo wciąż mi przeszkadzano, włączając mnie samą

amandi napisał:
Jak mogłam nie zacytować czegoś, co dosłownie zwaliło mnie z krzesła??


Ale nic Ci się nie stało, prawda?

cmok
~~~~~~~~~~~~
Huddy napisał:
Niegrzeczne, niegrzeczne ^^... Ale słodkie takie, teraz będzie mi się wydawało, że tak się właśnie skończyło


Mam nadzieję, że w Twoim odczuciu nie było to przesłodzone I moja wyobraźnia również skłania się ku tej alternatywie
Pozdrawiam
~~~~~~~~~~~~~~
EDIT: Kremówko, niezwykle mi miło, że moim słowem pisanym mogłam wzbudzić w Tobie tyle emocji Dziękuję Ci za ten cudny komentarz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ewel dnia Nie 18:53, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:37, 30 Lis 2008    Temat postu:

Świetne opowiadanie, wspaniałe dialogi i zakończenie.
Teraz wszystkich przeciwników Huddy z mojej rodzinki będę dręczyć Twoim opowiadaniem, żeby pokazać im, że mylą się, że Huddy zniszczyłoby serial (także dlatego, że jest dość krótkie, a dłuższych im się czytać nie chce, ale to się wytnie).
Dialogi z Twojego opowiadania ewidentnie świadczą, że House nie musi zmieniać swojego charakteru będąc z Cuddy. Życzę scenarzystom, aby mieli takie pomysły jak Twój.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:02, 30 Lis 2008    Temat postu:

runiu napisał:
Świetne opowiadanie, wspaniałe dialogi i zakończenie.
Teraz wszystkich przeciwników Huddy z mojej rodzinki będę dręczyć Twoim opowiadaniem, żeby pokazać im, że mylą się, że Huddy zniszczyłoby serial (także dlatego, że jest dość krótkie, a dłuższych im się czytać nie chce, ale to się wytnie).
Dialogi z Twojego opowiadania ewidentnie świadczą, że House nie musi zmieniać swojego charakteru będąc z Cuddy. Życzę scenarzystom, aby mieli takie pomysły jak Twój.

Pozdrawiam


Borze szumiący, padłam i nie chcę powstać, tak mi dobrze *.*
Dziękuję, po stokroć
To chyba najpiękniejszy komentarz, jaki przeczytałam! I właściwie się wzruszyłam
Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:23, 01 Gru 2008    Temat postu:

Zdecydowanie zgadzam sie ze stwierdzeniem, że własnie tak powinien sie skonczyc 9 odcinek!

Cytat:
-Jedyną osobą, o którą się dzisiaj bałem, byłaś ty i serio, zacznę cię uważać za ograniczoną, jeśli o tym nie wiedziałaś. – otworzył oczy i wyprostował się, zdołał zauważyć błogi uśmiech na jej twarzy.


kocham to zdanie

Usciski dla Ciebie Ewel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyjanek
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:53, 06 Gru 2008    Temat postu:

Ślicznie!
No i czemu się tak nie skończył oryginał?
*Idzie obejrzeć Last Resort*
PS. Piękny avatar masz, Ewel Kutner


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:37, 12 Gru 2008    Temat postu:

Tak wiem, z komentowaniem to ja jestem baaardzo na bieżąco xD.
Ale ja wszystko nadrabiam i prawie wszystkie Huddy fiki czytam na horum
Ale do rzeczy, wspominałam już, że mi się bardzo podoba, ale tego nigdy dość, więc jeszcze raz: świetne to jest i bardzo mi się podoba .
Cytat:
Jeśli takie dźwięki rozchodzą się w piekle, jeśli są tam diablice pokroju jego szefowej – tak, zdecydowanie opowiada się za tą opcją spędzenia wieczności.

Wiedziałam, że House jest bardzo niepoprawny, on jest zupełnie, jak te niegrzeczne dziewczynki, co chodzą tam gdzie chcą. Ok, nie wiem właściwie czy to, co napisałam ma jakiś związek z przytoczonym fragmentem, ale ja mam jakieś dziwne skojarzenia, więc trzeba się chyba tylko przyzwyczaić xD
Cytat:
- Bałam się dzisiaj o szpital i pacjentów, ale największy niepokój był związany z Tobą i jesteś totalnym idiotą, jeśli tego nie zauważyłeś! Zapomniałam dodać, że jesteś najbardziej tchórzliwym facetem, jakiego znam – najpierw tworzysz aluzje do związku ze mną, by po chwili się z tego wycofywać, bo boisz się, że tego chcesz, że naprawdę to czujesz! – w jej oczach płonęła złość, słowa, które płynęły z jej ust tak bardzo odpowiadały temu, co faktycznie odczuwał.

You go, girl . Cuddy, tak trzymaj, niech wie, co tam w tobie siedzi, nie pozwól mu się wycofać, w końcu ktoś musi się okazać na tyle mądry, by się choć troszkę przed tą druga osobą odsłonić, no a wiemy, że Cuddy jednak jest lepsza w odsłanianiu się(nie, wcale nie miałam na myśli jej stripteasu z 4x15 ). To co ja chciałam? A no tak, gdyby nie Cuddy to House mógłby się zacząć cofać
Cytat:
Podszedł do niej blisko, bardzo blisko, a ona nie cofnęła się ani na krok. Pochylił się lekko i wpił całą mocą w usta swojej szefowej. Całowali się namiętniej i gwałtowniej niż wtedy, w jej mieszkaniu. Jej dłonie zatopiły się w jego włosach, jego delikatne palce błądziły w burzy brązowych loków.

Chciałaby trwać w jego objęciach do końca świata, w nieskończoność dotykać jego miękkich ust…

A kto im broni tak stać na tym parkingu ? Chociaż faktycznie, wygodniej by im było w łóżku, więc może niech oni się już zwlekają.
Cytat:
To, co powiedział, a także TO, co przed momentem zrobił wystarczało jej w zupełności, nie potrzebowała ckliwych zapewnień o dozgonnej miłości, takich rzeczy nie można usłyszeć od Grega House’a, w przeciwieństwie do „twój tyłek niedługo będzie tak wielki i legendarny, jak Pangea ”.

Znając House'a, on właśnie w taki sposób okazuje swoją ogromną sympatię do drugiej osoby, poza tym z jego ust to brzmi zupełnie przyjemnie xD
Cytat:
-Nie musisz się niczego obawiać, jutro mam wolny dzień. – oznajmiła niewinnie.

Tak, Cuddy też potrafi zabijać tekstami
Cytat:
-Nie to pytanie chciałam usłyszeć. – w jej oczach znów pulsowała nieodgadniona, cholernie podniecająca, diaboliczna perwersja. –Ale skoro genialny diagnosta nie wie, czego oczekuje od niego jego szefowa, to cóż, będę musiała przemyśleć sens trzymania cię w moim szpitalu. – już odwracała się, by wracać do budynku, kiedy poczuła na swoim łokciu jego dłoń.

-Jestem w stanie sprostać twoim oczekiwaniom. – na jego twarzy zagościł dwuznaczny uśmieszek, ta kobieta jawnie sobie z nim pogrywała. –Gdybym wcześniej wiedział, że tak premiujesz solidną pracę, nie wysyłałbym Trzynastki na dyżur do kliniki. – swoim wyznaniem wywołał u niej śmiech, ten, który przyprawiał go o przyjemne dreszcze na całym ciele.

Wybacz, nie mogłam się zdecydować, który tekst jest lepszy, więc oba zacytowałam. Oni zdecydowanie są siebie warci
Cytat:
-Nie myślałam wcale o jedzeniu. Po prostu mam wygodniejsze łóżko. – stwierdziła z rozbrajającą szczerością.

I like it^^. Kocham taką szczerość Cuddy, House sądzi, że zaraz zacznie wymyślać jakieś preteksty, a ona jest najzupełniej szczera, w końcu nie oszukujmy się, Lisa to zUa kobieta .

Ewel, a Ty też jesteś zUa, nie wiem, czy ktoś Cię w tym zdążył uświadomić już? Nie? To ja się podejmuję tego ciężkiego zadania , zobaczymy czy przeżyję .
Świetne to opowiadanie, jest i pikanteria, i malutki romantyzm, wszystko w odpowiednich dawkach . I dziękuję bardzo za dedykację Skarbie
I na koniec, coby nie było za słodko, to dodam, byś w końcu się wzięła za JFN , ile może u mnie zimować? (I żeby nie było, żem ja nieczuła-wiem, ile masz na głowie, tylko chcę przypomnieć, że ludziom się podoba, siebie nazywam tymi ludźmi xD)
No nic, czekam na odezwę
Pozdrowienia Ewelciu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin