Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ona jest moja [M]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:07, 02 Paź 2009    Temat postu: Ona jest moja [M]

UWAGA NAPISANE PO PRZECZYTANIU SPOJLERÓW DO SZÓSTEGO SEZONU
WIĘC, ŻEBY NIE BYŁO OSTRZEGAM



Taka mała wariacja na temat 6x07. Wiem, powoli mi odbija

W całości dedykuję go Elizie
Za to, że jest
Za to, że karmi mojego wena
Za to, że czyta i komentuje moje wytwory
Za całokształt po prostu

Betowała kochana Shadow
Za co z całego serducha dziękuję
Ps. Tytuł też jest jest dziełem

Zraniona, i jak odpowiednio szybko

Ona jest moja [M]


Na początku było ich dwoje. On i ona. To znaczy, był jeszcze Wilson, ale on to ta bezpieczna opcja, więc nie był dla niego żadnym zagrożeniem. Niestety, później było ich już troje i zrobiło się trochę tłoczno. Pojawił się on - Lucas Douglas. I pojawiły się pierwsze problemy. No dobra, może nie pierwsze, ale na pewno poważniejsze. Bo jakby nie było, nie byli przecież parą. Byli…? No właśnie, i w tym tkwił największy problem. Wilson wiedział, co należało zrobić. Niestety, House zwykle nie słuchał jego dobrych rad w stylu: „Idź, powiedz jej co czujesz nim ją stracisz. Ona nie będzie czekać wiecznie”. Problem polegał na tym, że onkolog jak zwykle miał rację. Dopóki były to nic nie znaczące randki z jakimiś półgłówkami, jak to ich zwykł określać wszystko było pod kontrolą. Dobrze wiedział jak zepsuć jej randkę pakując się w środku nocy do jej domu z niecierpiącym zwłoki nagłym przypadkiem albo odwiedzając lokale, w których akurat miała owe spotkania. Każdy facet, z którym była, a który widział diagnostę i panią dziekan razem od razu zauważał, że coś jest na rzeczy i odpuszczał.

„Powinnaś posłuchać siebie, gdy z nim rozmawiasz. Nic innego na świecie nie ma znaczenia” usłyszała pewnego razu. Ktoś kto, ledwo ją znał czytał z niej jak z otwartej księgi. Wszyscy to widzieli. Czy on również? Ciągle się nad tym zastanawiała. Oczywiście, że tego nie widział. Był tak samo ślepy jak ona patrząc na niego i nie dostrzegając w jego oczach tej pasji i namiętności. Ich spojrzenia zawsze przepełniała lekka zadziorność, ale i wzajemna troska. To było coś niezwykłego i ulotnego zarazem. Ledwo zauważalnego. Póki była sama, była jego. Tak myślał i tak czuł. Tak było. Ale pewien detektyw brutalnie zburzył ich pokręcony układ. Nie był takim zwyczajnym gościem. Miał w sobie to coś, co mogło ją urzec. Nie bał się uczuć. House też się ich nie bał. Tylko nie umiał ich okazywać. Ukrywał je, wypierał w najgłębsze zakamarki swojej podświadomości. Ona nauczyła się tego od niego. Robiła dokładnie to samo. Nieświadomie ją skrzywdził. Tyle razy z niej szydził, że w końcu i ona przestała okazywać uczucia. Nie odsłaniała się zbytnio z obawy przed zranieniem, a on tylko w ten sposób potrafił powiedzieć, że jest dla niego ważna. Słysząc, że ma gigantyczny tyłek, że w jej dekolcie można się utopić i że nie nosi bielizny nigdy nie miała do końca pewności jak odczytywać te słowa. Lucas mówił wprost, że jest piękna, że ma piękny uśmiech, że lubi jej towarzystwo i dotyk jej delikatnych dłoni. Przynosił kwiaty. Od House’a dostawała w prezencie tylko kolejne pozwy i obraźliwe teksty. Czemu miałby się dziwić jej wyborowi? Zawsze była cholernie rozsądna.

To mu imponowało. Ona mu imponowała. A jego trudno było zadziwić. Cuddy potrafiła tego dokonać. Za każdym razem, gdy się uśmiechała lub krzyczała. Napawał się każdą taką chwilą. Chłonął tą niezwykła kobietę całym sobą i myślał, że zawsze tak już będzie. Mogło być. Lucas okazał się jednak bardzo uparty. Wytrwale zalecał się do pani dziekan. A ona potrzebowała miłości i czułości. Nie mogła jej znaleźć u House’a, więc poszła do niego. Nie było tak, jak to sobie wyobrażała. Było nijak. Czuła się kochaną, ale ona nie kochała. Kochała innego. Nie tego, którego miała. Nie była szczęśliwa bez House’a. Tęskniła. On jak zwykle uciekł od prawdy, udając, że nie cierpi, że nic go ta zdrada nie obchodzi. Nie mógł nawet nazwać tego zdradą, bo niby miała go zdradzać własna szefowa? Nie. Zdradzała go jego własna, osobista Lisa Cuddy. Tak właśnie czuł. Wilson to wiedział. On jako jedyny umiał odnaleźć się w pokręconym umyśle diagnosty. Tylko on znał go na wylot. Znał go lepiej niż on sam. Widział to cierpienie. Cierpiał razem z nim. Tym razem nie doradzał ani nie ponaglał. House musiał sam dorosnąć, a on mógł tylko patrzeć jak jego najlepszy przyjaciel stawia pierwsze kroki w świecie zwanym „miłość”. Pierwszy krok był bardzo chwiejny. Zrobił go przyznając się przed samym sobą, a później przed onkologiem do swoich uczuć względem pięknej pani administrator. Powiedział, że jest dla niego ważniejsza niż przypuszczał, że nie może i nie chce jej stracić. Potem był chodzik i nieudolne próby zbliżenia się do niej. Zawsze w najważniejszym momencie nie potrafił dokończyć tego, co zaczął. Ona wcale mu nie pomagała. Była zagubiona, zraniona, nieszczęśliwa i zawiedziona. Była uparta zupełnie jak on. Pod tym względem pasowali do siebie jak ulał. Ona miała Lukasa, a on miał Wilsona. Musiał się z tym pogodzić.
Nie zrobił tego. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Ten jeden raz się nie zawahał. Cała czwórka znajdowała się wtedy na sympozjum. Tego wieczoru nie wytrzymał. Nie mógł spać w pokoju obok zastanawiając się, czy on jest u niej i co do cholery tam robią? Nie bacząc na konsekwencje wparował do jej pokoju. Drzwi omal nie wypadły z framug. Lucas siedział na fotelu. Ona opierała się o kredens. Diagnosta zmierzył wzrokiem ich oboje. Podszedł do niej, objął i pocałował. Oddała pocałunek. Detektyw na własne oczy zobaczył to, co jego podświadomość wiedziała od samego początku. Zobaczył w nich ogień, którego oni nie mieli. Zobaczył pasję, siłę namiętności i wielką eksplozję tłumionych latami uczuć. Cuddy w końcu się opamiętała. Przecież nie byli sami. Błąd. Teraz już byli sami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pią 14:12, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:22, 02 Paź 2009    Temat postu: Re: Ona jest moja [M]

lisek napisał:


Na początku było ich dwoje. On i ona. To znaczy, był jeszcze Wilson, ale on to ta bezpieczna opcja, więc nie był dla niego żadnym zagrożeniem. Niestety, później było ich już troje i zrobiło się trochę tłoczno.


To jest najbardziej zajefajny, super, świetny, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju wstęp jaki kiedykolwiek czytałam Ja ale mi humor poprawiłaś. Dostałam zastrzyk energii To jest zaj………… Umarłam ze szczęścia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Pią 14:22, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 16:34, 02 Paź 2009    Temat postu:

Lisek!
Odebrało mi w sumie mowę! Ten tekst jest super! Jest w nim zawarte tak wiele z życia! Ehhhćć No super!
Zaczynam dostrzegać piękno w Huddy xD Tak... Tak powiedziałam to!
Ok, ale wciąż nie zmieniam swej "orientacji"
Ej naprawdę mis ie podobało
KC
Wen!
P.S. To ten tekst, o którym wspominałaś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:00, 02 Paź 2009    Temat postu:

Oluś
Powaliłaś mnie na kolana Znów!!!
Dziękuję
Agusss moja ty Hilsonowa przyjaźni, tak to ten, wiem mało naszego kochanego Wilsona, ale jednak był Wiesz, żeby Cię nie zniechęcić Marzy mi jakiś fik z prawdziwego zdarzenia z połączeniem wielkiej trójcy H-C-W. Cóż, może kiedyś.
Coraz bardziej podoba Ci się Huddy pada na kolana (przez was lisek ma poobijane nogi ) A ja przez Ciebie czytam Hilsona
Ja to nie wiem, co się wkońcu z tej naszej Hilsonowo - Huddystycznej przyjaźni urodzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:09, 02 Paź 2009    Temat postu:

Czy ja mogę sobie pożyczyć wstęp tego fika?? Błagam. Kocham ten fragment

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:15, 02 Paź 2009    Temat postu:

O mój Boże! Serio? lisek szaleje
Olu fragment jest do Twojej dyspozycji
Aż się wzruszyłam. Super, że Ci się tak spodobało


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pią 17:15, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 17:18, 02 Paź 2009    Temat postu:

lisek napisał:

A ja przez Ciebie czytam Hilsona
Ja to nie wiem, co się wkońcu z tej naszej Hilsonowo - Huddystycznej przyjaźni urodzi

Po pierwsze był jakże kochany nasz Jimmy xD No to miło, że się o mnie troszczysz [odnośnie abym się nie zniechęciła ] Daj kolanka pocałuję i nie będę boleć

Ha! I bardzo dobrze xD Czytaj, czytaj

Urodzi się coś wspaniałego ja to już teraz wiem Może właśnie tym mnie do czegoś zmobilizujesz^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:25, 02 Paź 2009    Temat postu:

Dziękuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z sypialni Wilsona ;D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:28, 02 Paź 2009    Temat postu:

Lisku mój kochany!
Pisałam ci już na pw, ale się powtórzę. To jest mistrzostwo! Najbardziej urzekł mnie wstęp.
W ogóle cały fick bardzo mnie urzekł. Na początku taki... smutny? Ciężko znaleźc odpowiednie określenie.
A końcówka... *rozpływa się*
Jak dobrze, że Lucas się zmył.
Zakończone w odpowiedniej chwili.
*ściska Liska*
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:02, 02 Paź 2009    Temat postu:

Chociaż nie twierdzę jakoby Lucas był jakimś zagrożeniem dla Huddy, to fik mi się podobał. Pewnie dlatego, że go nie eksponowałaś.

Wstęp rzeczywiście w porzo

Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:25, 02 Paź 2009    Temat postu:

Agusss, to ja koniecznie chce być przy narodzinach albo.... niech będzie, może być tuż po Tak lisek to taki mobilizator Wiesz, że uwilbiam Twoje teksty więc czekam a tylko żebyś nie kazała mi czekać całe 9 miesięcy Wiem odbija mi totalnie, ale to przez te moje dzisiejsze horumowe zaślubiny z Shadow (cudowna, wyjątkowa i jedyna druga połówka), nadmiar alkoholu

Olu, nie ma za co

Shadow mój kochany
Masz spory wkład w tego fika, betowanie, tytuł
Dziękuję bardzo
*ściska mocno i kocha* ale to już wiesz

Justykacz Pewnie, że lukas to żadne zagrożenie, ale byłam wściekła jak się dowiedziałam, że ma się znów pojawić i mieszać. Musiałam się jakoś uspokoić więc wyszedł ten fick właśnie
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Pią 20:32, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 20:30, 02 Paź 2009    Temat postu:

Ty wiesz co... Przypomniałaś mi, że w styczniu "zaczęło się" jedne 9 miesięcy
No ja nie wiem jak to długo potrwa, ale mam wielką nadzieję, że uda mi się Ciebie zadowolić Bez skojarzeń proszę!! xD Udzielił mi się Twój humor :
Tylko wiesz... To jak coś to będziesz musiała być matką chrzestną tego "czegoś" xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:34, 02 Paź 2009    Temat postu:

No ładnie, wiedzę, że o mnie to już się nie pamięta A kto doprowadził do waszego spotkanie?? No chyba, że żyję w błędzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:52, 02 Paź 2009    Temat postu:

AAACH!
Lisku, przepiękny fik!

Już go uwielbiam!
Cudownie

Cytat:
Podszedł do niej, objął i pocałował. Oddała pocałunek. Detektyw na własne oczy zobaczył to, co jego podświadomość wiedziała od samego początku. Zobaczył w nich ogień, którego oni nie mieli. Zobaczył pasję, siłę namiętności i wielką eksplozję tłumionych latami uczuć.


aaa xD
rozpłynęłam się xD

OLA336 napisał:
A kto doprowadził do waszego spotkanie??


Ja jestem świadkiem, że Ola

Pozdrawiam i Wena na jakiegoś tym razem Huddylsona!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krajenka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:52, 02 Paź 2009    Temat postu:

Nie wiem, co powiedzieć... Dziękuję za dedykację Ty to wszystko tak cudownie opisałaś! Dochodziłaś do meritum najpiękniejszą z możliwych ścieżek. Ten Fik to po prostu lustro uczuć House'a... Nawet nie wiesz, jak strasznie się cieszę, że mi go zadedykowałaś Jak zawsze jestem pod wrażeniem. Odpłynęłam jeszcze dalej... Pozdrowionka dla Ciebie :-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:55, 02 Paź 2009    Temat postu:

IloveNelo napisał:

OLA336 napisał:
A kto doprowadził do waszego spotkanie??


Ja jestem świadkiem, że Ola




Dziękuje za wsparcie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Pią 21:00, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:03, 02 Paź 2009    Temat postu:

Przykro mi Agusss, mam skojarzenia
Matką chrzestną będę z wielką chęcią, już chcem zobaczyć śliczne maleństwo Agusss
Oluś pamiętamy o Tobie, zawsze IloveNelo masz rację, to wszystko zaczęło się od Oli
Olu wiesz, że Cię kochamy wszyscy
IloveNelo to ja się rozpływam
Elizko bardzo mi miło, że się spodobało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:24, 02 Paź 2009    Temat postu:

O jaka fajna miniaturka!
Lekka, przyjemnie się czytało i z pozytywnym Huddy zakończeniem.
To lubię

Brawo, Lisku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:46, 02 Paź 2009    Temat postu:

No taka scena w serialu, może bez świadków byłaby boska. Niby był 5x06, ale to nie to jednak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 21:49, 02 Paź 2009    Temat postu:

lisek napisał:
Przykro mi Agusss, mam skojarzenia
Matką chrzestną będę z wielką chęcią, już chcem zobaczyć śliczne maleństwo Agusss

Haha to jak ja masz
Muszę się przyznać, że juz w połowie sie spłodziło xD Mój wen wziął się ostro do roboty! póki mam płodne dni!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:03, 02 Paź 2009    Temat postu:

Płodne dni Agusss
Leży powalona Twoim tekstem
No to zaznaczam w notesiku na przyszłość Będe jak House co wie kiedy Cuddy ma okres Nie no błagam ja już nie mogę, chyba idę spać.
Ps. A Ty płódź sobie spokojnie Ja już nic więcej nie mówię
A podpisik
KC

Justykacz, ja to wierzę w jej spełnienie

Saruś, dziękuje bardzo, jak lubisz tego typu fiki, to może spodoba Ci się"I stało się...", ale żeby nie było, to żadna reklama.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Sob 14:32, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:06, 02 Paź 2009    Temat postu:

Widzę, że nie tylko mi zaczyna odbijać

lisek napisał:
Nie no błagam ja już nie mogę, chyba idę spać.

Popieram i przyłączam się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zraniona
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze Swojego Szczęśliwego Miejsca
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:22, 04 Paź 2009    Temat postu:

Tak szybko, że ja nie nadążam komentować
Świetna ta miniaturka
A i mam taką małą prośbę na końcu twojego dzieła jest taki fragmencik :

Podszedł do niej, objął i pocałował. Oddała pocałunek. Detektyw na własne oczy zobaczył to, co jego podświadomość wiedziała od samego początku. Zobaczył w nich ogień, którego oni nie mieli. Zobaczył pasję, siłę namiętności i wielką eksplozję tłumionych latami uczuć. Cuddy w końcu się opamiętała. Przecież nie byli sami. Błąd. Teraz już byli sami.

Malutki
Mogę go zpożyczyć??? : ładnie prosi:
Całuski Ciao


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zraniona dnia Nie 10:23, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:13, 04 Paź 2009    Temat postu:

Zranionia
Moje słoneczko
Pewnie, że możesz
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Deer xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:27, 09 Paź 2009    Temat postu:

Ja chcę, żeby tak było w tym 7 odcinku!!!!!! PROSZĘ!!! JA TAK ŁADNIE PROSZĘ!

I tak tak nie zrobią, ale niech chociaż będzie część z tego. Niech House zrozumie, że ją kocha i przyzna się przed Wilsonem. A jak to zrobi ( ) to reszta sama się dobrze ułoży. Oj Jimmi się już o to postara


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin