Vivere militare est [P]

dr Tygrysolka

Przepraszam, ale myślę, że to poniekąd... na pożegnanie. Taki ostatni akcencik. Skończę tylko to, co mam do skończenia i... chyba zrobię sobie przerwę. Chodzi o to, że szkoła, nauka... życie... zajmuje dużo czasu. Chcę być zadowolona ze swoich wyników, wiedząc, że poświęciłam na to tyle czasu, ile powinnam. A pisanie... wiecie, jak jest z pisaniem. Udaje, że zatrzymuje czas, kiedy on naprawdę leci naprzód. Pisanie to złodziej czasu.
Ale pamiętajcie, ja cały czas będę! Może trochę mniej mnie będzie, ale zawsze! A w przerwy świąteczne, ferie i inne takie zawsze możecie na mnie liczyć

Tak czy tak, jeszcze trochę tu pobędę, mam do skończenia jeszcze trzy rzeczy, więc...
Ale się rozpisałam

Więc dla wszystkich, którzy przebrnęli przez przydługi wstęp, a w szczególności dla Sarusi, Ley i Nelo

:

Vivere militare est

Były gierki
O władzę
O wszystko i o nic
Dla samej radości z wygranej

Potem zaczęły się walki
Na spojrzenia
Na słowa, nawet te ostre
A stawką stało się szczęście

Zanim doszło do wojny
On zadał ostateczny cios
Zamiast wbić miecz w jej serce
Złożył pocałunek na jej wargach
Ale i tak bolało bardziej

Oddała pocałunek
Oddała cios
I znowu skończyło się na remisie

Mieli takie same siły
Różne możliwości
Walczyli jak mogli
Myśląc, że walczą ze sobą,
Walczyli z miłością
A z nią każdy przegrywa

Lecz kiedy staje się w jej obliczu
Czuje się wygranym
Bo miłość nie wywyższa ani nie poniża
Miłość jest

Oni jeszcze tego nie wiedzą
Myślą, że wojna trwa
Nie mają pojęcia, że przegrywając
Właśnie wygrali

*Vivere militare est - Życie jest walką

IloveNelo

i już

dobra, wiersz

Ale Tygrys nigdzie nie idzie

Tygrys zostaje

I to nie jest prośba

Sarusia

Tygrys! Nie możesz nas tak zostawić! Proszę, proszę, proszę...

To jedno zdanie, to o pożegnaniu, jest smutniejsze niż wszystkie Twoje smutne fiki razem wzięte i wywołuje wiecej łez niż one wszystkie do potęgi.
Ja Cię proszę!
Rozumiem, że szkoła, że życie... to przecież najważniejsze. Ale nie żegnaj się, kochana, tylko korzystaj z każdej wolnej chwili.
Jeśli przestaniesz pisać i wrzucać tutaj swoje utwory, to forum naprawdę bardzo straci. BARDZO!
Jesteś jedną z najzdolniejszych piszących osób, wybijających się ponad resztę. Jesteś moją mistrzynią pióra.

A wiersz? Piękny, oczywiście. Bardzo dobry dobór słów i ujęcie tematu. Doskonale oddaje cały charakter Huddy.
Tylko nie mogę się pogodzić z jego przeznaczeniem - z tym, że ma być pożegnaniem.

Dziękuję za dedykację.
Ściskam Cię mocno z nadzieją, że jeszcze się nad swoją decyzją zastanowisz.

GosiaczeQ_17

Piękne...

Ley

i

Nie, nie, nie, nie Tygrysku! *kładzie się na ziemie i łapie Tygrysa za nogi*
Nie rób nam tego!

Co ja będę czytać, gdy odejdziesz?
Dobra, rozumiem wszystko. Też czasami przez niektóre rzeczy nie mam czasu na te sprawy naprawdę ważne. Ale na samą myśl....

Ale odwiedzać nas będziesz często, co nie?

Musisz nas odwiedzać, baaaardzo często. Bo my tu bez Ciebie i twojej twórczości powariujemy. xD

Co do wiersza. Pewnie wiesz, że mi się bardzo, ale to bardzo podobał.
(Kurcze chyba nie ma żadnego twojego tworu, który by mnie nie zauroczył

)
Tak właśnie wyobrażam sobie co się dzieje między Huddy. Te relacje, te nieustanne walki. Sami oni nie zauważają, że walcząc ze sobą walczą z miłością, która jest niezwyciężona.
Ostatnia zwrotka, podsumowanie jest piękne.

Jeej i znowu dedykacja.

Dziękuję Ci bardzo, z całego serca. Zawsze poprawiasz mi humor. Jestem Ci wdzięczna.

Pozdrawiam.

neko.md

Cudowne...

Tylko tyle mogę powiedzieć.

[E]LIZA

Na początek chciałam Ci powiedziec, że rozumiem Twój brak czasu. Sama mam z tym spory problem. Mam jednak nadzieję, że nie przestaniesz dla nas pisać.. Pisanie może nie jest najważniejsze, ale powinnaś też pamiętać, że masz ogromny talent i nie możesz o nim zapomnieć i go zaniedbać. Wierzę, że będziesz się tutaj często pojawiać, bo [H]orum bez Ciebie będzie uboższe o jeden wspaniały talent.

Jeśli zaś chodzi o Twój wiersz, to muszę przyznać, że ukradł na tą chwilę wszystkie moje emocje, wypłukał mnie z nich. Ja doznaję takiego oczyszczenia tylko przy tworzeniu czegoś własnego, a tu proszę! Czytam, czytam i dochodzę do wniosku, że w końcu ktoś napisał [P], która wzruszyła tak mocno, że wszystkie uczucia automatycznie się tej poezji oddały. Dziękuję Ci za to doświadczenie. Było niezwykłe...
Piękne, naprawdę piękne. Tytuł przyciąga wzrok, jest intrygujący i idealnie pasuje. Jednym słowem, bezbłędnie!

Życzę dużo czasu, bo resztę już masz

Ściskam bardzo cieplutko i niecierpliwie czekam na powrót.

NiEtYkAlNa

mazeltov

"Oni jeszcze tego nie wiedzą
Myślą, że wojna trwa
Nie mają pojęcia, że przegrywając
Właśnie wygrali "

lepiej tego ujac sie nie da

nigdy nikomu nie zycze zle ale oni powinni przegrac wlasnie zeby wygrac

pozdrawiam i zycze wena

lisek

Tygrysku nie możesz nam tego zrobić

Wiem, że rzadko komentuję twoje prace, ale to nie znaczy, że nie czytam. Bo czytam i bardzo chętnie. Wierzę, że Twoja trójca pt. Sarusia, Nelo i Ley przekonają cię do pozostania

Ty wiesz, że ja kocham wszystko co dobre i co się dobrze kończy, a mimo wszystko jesteś tu chyba jedyną autorką u której mogę czytać coś nie happy. Piszesz wyjątkowo i nawet Twoja mroczna natura mi nie wadzi

Bo w każdym twoim tekscie jest to "coś".
Tworzysz piękne opisy, każdy Twój fik jest tajemniczy, ma klimat, no i jesteś mistrzynią w kreowaniu najcudowniejszej Rachel na świecie

Mam nadzieję, że mimo wszystko będziesz pojawiać się tutaj tak jak do tej pory, a przynajmniej raz na jakiś czas uraczysz nas takim pięknym tekstem jak ten

CYTAT:
"Oddała pocałunek
Oddała cios
I znowu skończyło się na remisie"

Bo w Huddy inny wynik nie wchodzi w grę

NiEtYkAlNa

sylrich05

bardzo bardzo mi sie podobalo.