Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Young Huddy - ten pierwszy raz [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:27, 31 Paź 2009    Temat postu:

lisek napisał:

Im więcej mówiła tym bardziej się pogrążała. Na szczęście sama to zauważyła.



Coś o tym wiem ponieważ też tak mam


Kurde to jest świetne! Jezu no nie potrafię sklecić jakiejś mądrej wypowiedzi ( Żeby nie było, jestem trzeźwa ) Po prostu odebrało mi mowę bo to jest tak genialne!
KOCHAM, CAŁUJĘ I POZDRAWIAM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krajenka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:14, 31 Paź 2009    Temat postu:

Mój problem jest zupełnie taki sam, jak problem Oli336 Ty normalnie odbierasz mi zdolność formułowania sensownych zdań! xD Uwielbiam Cię za to. Za Twój talent, Twoją miłość do pisania, Twoją sympatyczność, za... WSZYSTKO! Jesteś tak zabójczo oryginalna, że NIKT nie jest w stanie zachwycić mnie bardziej. Brawo!
Pozdrawiam :-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milea
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Mighty Boosh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:27, 31 Paź 2009    Temat postu:

robi się coraz ciekawiej może przypadkiem ktoś jeszcze oprócz Cuddy wyląduje w wannie? proszęęęęę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coccinella
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szpital Psychiatryczny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:48, 31 Paź 2009    Temat postu:

good fick better than prozac!

mogę zaliczyć się do grona oniemiałych?
Leci miss agent..., sama rozumiesz

A tak na poważnie - niesamowicie.
Kilkoma słowami potrafisz nakreślić cały charakter postaci, całą sytuację.
Niewątpliwy talent!

P.S. Mogę wystąpić w twoim fiku jako ciasna koszulka przylegająca do torsu Wilsona? Proszeeeę.
ściskam wysyłam pozytywne wibracje


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Coccinella dnia Sob 21:49, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:12, 31 Paź 2009    Temat postu:

Uwielbiam Megan to tak na sam początek
Coś mi się wydaje,że Wilsona i Megan można by zbliżyć do siebie
Cytat:
Chwilę potem głowa niebieskookiego zboczeńca. Jak ona chciała krzyczeć, ale niestety nie mogła wydobyć z siebie nawet jednej sylaby.

No teraz jak jest w wannie to wątpię aby uciekła i zostawiła Grega samiuśkiego Ciekawe jak on się jej odwdzięczy za numer,który mu odwaliła rano
poprzednią cześć jak zakończyłaś to miałam złe myśli i teraz mam to samo.Kurcze co się ze mną dzieje

P.S.Wilson'owa łydka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maagdaa
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:12, 31 Paź 2009    Temat postu:

Jeeeeejku !
Świetny fik !
Koniecznie pisz co dalej !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:25, 31 Paź 2009    Temat postu:

Dla mnie? *jakastam podskakuje z radości w metrze wracając z nudnej sztuki teatralnej*
Podpisu nie zmienię - udowodniłaś, że jest szczerą prawdą!
Cóż mogę powiedzieć - - ta mina mówi za wszystko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Sob 22:50, 31 Paź 2009    Temat postu:

Lisku! ochhhh ta łydka Już mam łydkę, tors i oczka xD Dorzucaj dalej co część a wyjdzie calutki Jimmy! *zaciera ręce*

Część mnie powaliła No tak jak można było się domyślić House nie da sobą pomiatać Ale najbardziej rozwaliła mnie Lisa i to okno!

lisek napisał:
Jimmi nic nie mógł na to poradzić. Miał w oczach to coś, co sprawiało, że tonęły w nich wszystkie kobiety. Bez wyjątku. Z jego twarzy biło ciepło, urok i troska.

No i jak sie nie zakochać?

lisek napisał:
Nie wiem, co zamierza, ale znam go na tyle, żeby mieć pewność, że Lisie nic nie grozi. On tylko zgrywa takiego pozbawionego uczuć drania - tłumaczył. - Ja myślę, że on naprawdę coś do niej czuje – zdjął marnarkę. Meg postanowiła jednak wrócić na miejsce.

To wyrażenie podziałało na mnie pobudzająco xD

Lisku jak zwykle pięknie! Ja nie wiem... Nie mam słów podziwu już Więc wiedz, że KC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:33, 01 Lis 2009    Temat postu:

Wiem, przygrzało mi, ale to przez Was
Poza tym musiałam napisać dziś coś weselszego
Odcinek specjalny Mam nadzieję, że długość Was nie zniechęci

Występują:

Cocci jako obcisły podkuszulek Wilsona
Ola w roli poziomkowego płynu do kąpieli
Agusss w roli bokserek Wilsona
Eliza jako magiczne „coś” wiszące w powietrzu
Marysia w roli ręcznika, którego nikt nie mógł znaleźć
Magda w roli nietkniętej niestety butelki szampana
Martusia jako złe myśli w głowie House’a
Milea w roli mydełka wpadającego do wanny
Jakastam w roli nieszczęsnego albo bardzo szczęśliwego feralnego kufla z piwem
Justykacz w roli złego fatum, czytaj zła właścicielka Serina, pomyślałam, że ty jedna się nie obrazisz jak obstawie cię w takiej złej roli chociaż nie wiem, bo osobiście uważam cię cię za miłą i szczerą osobę więc trochę mi głupio, mam nadzieję, że się nie obrazisz
Ale gdybyś jednak zamierzała, to pamiętaj, że ten odcinek dedykuję właśnie Tobie


IV


Cuddy z przerażeniem w oczach obserwowała, jak pewien zabójczo przystojny idiota wchodzi przez okno do jej łazienki. Problem polegał nie na tym, co on zrobił, ale na tym, co ona powinna teraz zrobić?
- Boże, jak dobrze, że znów przesadziłam z poziomkowym płynem do kąpieli – było pierwszą rzeczą, o której pomyślała, gdy House stanął przed jej wanną.
- Nie za dużo tej piany? I co to za zapach? – skwitował czując unoszącą się po całym pomieszczeniu słodką woń. Musiał przyznać, że była bardzo pobudzająca. Nie tylko ona zresztą. Bo od razu widać było, że w powietrzu wisi coś jeszcze. Takie nieokreślone, magiczne coś, co pojawiało się zawsze, gdy tylko znaleźli się sam na sam.
- House! Jak możesz? Najpierw włamujesz się do mojego domu, a potem jeszcze napastujesz mnie w łazience – nawet nie drgnęła.
- Boisz się poruszyć? – zauważył rozbawiony. – Nie udawaj takiej cnotki – puścił oczko w stronę wściekłej Lisy.
- Wynoś się stąd! – krzyknęła.
- Nie zamierzam, ale jeśli przeszkadza ci moje towarzystwo, to wiesz…. Zawsze możesz uciec przez okno – wskazał na mały szklany otwór w ścianie.
- Bardzo śmieszne – wywróciła oczami.
- No co, rano nie miałaś żadnych oporów – mówił nie spuszczając z niej wzroku. Jak on tego pragnął, zobaczyć to wszystko, co teraz szczelnie zakrywa biała, puchata piana. Cichy głosik w jego głowie podpowiadał „teraz albo nigdy”. Podszedł jeszcze bliżej i usiadł na brzegu wanny.
- House. Nie wygłupiaj się, tylko podaj mi ręcznik – wbiła w niego te swoje błyszczące oczy.
- Tu nie ma żadnego ręcznika – uśmiechał się od ucha do ucha. Lisa mogłaby przysiąc, że jeszcze chwilę temu wisiał na wieszaku.
- Co z nim zrobiłeś?- krzyknęła.
- I znów chcesz wszystko zwalić na mnie – zrobił nabrmuszoną minkę. Nie mogła widzieć, że jego prawa noga właśnie wpycha zgubę pod wannę. – Może szampana? – zachowywał się jak gdyby nigdy nic. Zignorowała kuszącą propozycję. Właśnie sięgał po kubek ze szczoteczką do zębów z zamiarem napełnienia go później owym trunkiem.
- W pokoju jest koszulka – odezwała się po chwili, ale tym razem bardziej prosiła niż żądała. Wiedział, że prędzej, czy później dziewczyna zacznie się łamać.
- Chyba żartujesz? Ja się nigdzie nie ruszam – odpowiedział z całą stanowczością w głosie. Cuddy zrezygnowana zsuwała się coraz niżej. – Hej, tylko mi nie mów, że wolisz się utopić niż pokazać mi się nago? – na chwilę spoważniał.
- Hmmm…. Daj mi chwilę na zastanowienie – dodała udając, że faktycznie to rozważa. Wyglądała naprawdę pięknie. Nie mógł ani na chwilę oderwać od niej wzroku. Parująca woda. Unoszący się w powietrzu zapach poziomek i ona. Brązowe loki opadające na jej twarz. Długa szyja, błyszczące oczy i kuszące usta.
- Wiesz czego chce? – bardziej stwierdził niż zapytał odkładając na bok ciągle nie otwartą butelkę szampana.
- Nie chce wiedzieć – uporczywie unikała jego spojrzenia.
- Czyli wiesz – skwitował nachylając się niebezpiecznie blisko jej twarzy.
- Mówiłam ci, możesz liczyć tylko na mój endokrynologiczny umysł – unisła głowę zadziornie do góry.
- Ale z nim nie będzie tak zabawinie, jak z pozostałymi częściami twojego ciała, notabene już nie urytymi w tej cholernej pianie – jego oczy momentalnie rozbłysły. Lisa spojrzała w dół. Faktycznie zbyt mocno się wynurzyła próbując stawić mu czoło. Momentalnie oblała się rumieńcem. Chciała zakryć się rękoma, jednak on złapał je pierwszy. Ręce oczywiście. Przyciągnął zaskoczoną Cuddy jeszcze bliżej. Nie zwalniał uścisku.
- Mówił ci już ktoś, że jesteś cholernie uparty – odezwała się nadal nie wierząc w to co się dzieje.
- Może kilka razy – obdarzył ją ciepłym uśmiechem. Pierwszy raz w życiu go u niego widziała. Był pozbawiony sarkazmu i ironii. Był szczery. Przyglądali się sobie przez dłuższą chwilę. Nagle Lisa poczuła jego ciepłe dłonie na swoich plecach, a jego przyspieszony oddech na swojej szyji. Przeszył ją dziwny, ale bardzo przyjemny dreszcz.
- Czy ty do mnie coś czujesz? – zapytała nadal pozwalając, by jego dłonie błądziły po jej nagim ciele.
- Zaraz ci to udowodnie – wyszeptał.
- Nie chce takiego dowodu. Chce byś mi powiedział, co do mnie czujesz - dodała próbując wyrwać się jego silnego uścisku. Ale zrobiła to zbyt gwałtownie, najpierw do wanny wpadło mydełko leżące na drugim brzegu wanny, którego próbował się złapać, potem wpadł również i on przygniatając biedną Lisę. Bardzo chciała na niego nakrzyczeć, ale nie potrafiła. Roześmiała się tak głośno i tak pięknie, że oniemiał. Kochał jej śmiech. Zatracał się w nim. Powoli zatracali się w sobie nawzajem. Myślała o nim cały wieczór. Zastanawiała się, co by było, gdyby nie uciekła dziś rano? Chyba miała właśnie poznać odpowiedź na swoje pytanie. Ale, czy dobrze robi? Nawet nie jest pewna, czy on ją lubi? Na pewno jej nie szanuje, na pewno nie liczy się z jej zdaniem, pragnie jej, ale czy to wystaczy? Zawsze oczekiwała czegoś więcej. Prawdziwego uczucia. Nie romansu. Mężczyzny, który sprawi, że będzie się czuła bezpieczna i kochana.
- Ziemia do Cuddy – z rozmyślań wyrwał ją głos przypominający, że nie jest w tej wannie sama. – Żyjesz, czy mam zacząć reanimację? Wiesz, jestem dobry w te klocki – uśmiechnął się łobuzersko.
- Auć! House! To moja noga – odezwała się czując w wodzie niebezpieczne ruchy towarzysza.
- Upss… Nie tego szukałem – sprostował. Lisa momentalnie wyskoczyła z wanny. Stała przed nim zupełnie naga. W tej chwili nawet nie oddychał. Właśnie zauważyła pod wanną zaginiony ręcznik.
- Wiedziałam! Ty zboczeńcu! Zrobiłeś to specjalnie – krzyczała sięgając po zgubę. Od razu się nim okryła.
- Nie sądzisz, że już na to trochę za późno – jego myśli wciąż rysowały mu przed oczami jej idealną sylwetkę. – Pomożesz mi wstać? – wyciągnął rękę w jej stronę.
- Jak prosiłam cię o ręcznik, to mi nie pomogłeś – odwróciła się na pięcie i wyszła. Powoli wygramolił się wanny i nadal ociekając wodą i pianą podążył za nią.
- No hej! Podziel się tym ręcznikiem – krzyknął w jej stronę.
- Nic ci nie będzie jak trochę pomarzniesz – odburknęła.
- Mi nic, ale twoje łóżko już nigdy nie będzie takie same – dumnie zmierzał w jego stronę.
- Nie odważysz się – właśnie rozpoczeli typową dla siebie walkę spojrzeń. Niestety wynik był do przewidzenia. W ostaniej chwili rzuciła ręcznikem w jego stronę. Stał oczarowany przed jej łóżkiem, a ona zupełnie naga po jego drugiej stronie.


Tymczasem w pobliskim pubie……

- Wracamy? – Meg zwróciła się do zamyślonego Jamesa siorpiącego piwo.
- Myśle, że to za wcześnie – wyjaśnił.
- Nudzi mi się – westchęła dziewczyna.
- Jak chcesz – uśmiechnął się.
- Hej, a piwo! – krzyknęła wskazując na jego w połowie pełny jeszcze kufel. Niestety zrobiła to na tyle niezgrabnie, że reszta jego zawartości znalazła się na spodniach biednego Wilsona.
- Przepraszam cię – Meg naprawdę wyglądała na zakłopotaną. Nie, to James był zakłopotany.
- Trzeba było powiedzieć, że masz ochotę na jeszcze jedno, a nie sięgać po moje – spojrzał na nią z lekkim wyrzutem.
- Oj, to nic takiego. No może lekko zabawnie wyglądasz – nie mogła powstrzymać śmiechu, gdy biedak wstał zza stołu.
- To nie jest zabawne. Za karę będziesz mnie kryć do samego akademika – zastrzegł zdenerwowany.
- No dobra – zrobiła skruszoną minkę. – Wybaczysz mi?
- Nie – odpowiedział, ale jego twarz wyrażała zupełnie, co innego. Meg wiedziała, że Jimmi na nikogo nie potrafi się gniewać dłużej niż pięć minut. Droga do domu była krótka, ale bardzo zabawna.
- Nie idziemy do mnie? – zapytała widząc, że chłopak skręca w przeciwny korytarz.
- Może nie zauważyłaś, ale muszę się przebrać – posłał jej wymowne spojrzenie.
- No, już dobra, wiem to wszystko moja wina – westchnęła podążając za nim.
W pokoju Wilsona panował ogólny ład i porządek. Wszystko miało swoje miejsce. Dziewczyna była zszokowana. Żadnych walających się po podłodze skarpetek, żadnych brudnych naczyń w kuchni, ani ukrytych na kanapie t-shirtów. Cóż James był naprawdę idealnym kandydatem na wymarzonego chłopaka.
- Możesz podać mi ręcznik? Powinien być w łazience – odezwał się cichy głos dochodzący z sypialni.
- Jasne. Ale nie mogę go nigdzie znaleźć – krzyknęła wchodząc do niemal sterylnego pomieszczenia. – Boże, nawet Lisa nie jest tak porządna – pomyślała rozglądając się wokół. Tylko jak na złość nigdzie nie było tego cholernego ręcznika. Wieszak był pusty.
- O jest!! – odezwała się spogładając na kawałek materiału na pralce. Jakie było jej zdziwienie, gdy potencjalny ręcznik okazał się jego bokserkami.
- Lubisz sobie dogadzać – uśmiechnęła się pod nosem i przez drzwi podała mu jego jedwabne bokserki. – Niestety znalazłam tylko to – dodała zanosząc się śmiechem pod drzwiami jego sypialni. Dobrze, że nie widziała tej paniki w jego oczach.
- Mam nadzieję, że nasze gołąbki bawią się choć w połowie tak dobrze jak ty – westchnął wychodząc z pokoju. Meg zamurowało. Miał na sobie krótkie spodenki i bardzo obcisły t-shirt. Lekko rozczochrane włosy i te jego niesamowite oczy dopełniające całości. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej wepchnęła go z powrotem do sypialni.

Niestety w stronę naszych bohaterów zmierzała pewna nie mająca wyczucia czasu kobieta. Właścicielka budynku - Serina. Nazywana przez wszystkich Siergiejem. Osoba w podeszłym już wieku, bardzo gadatliwa i wścibska. Z wyglądu przypomijąca zrzędliwe teściowe z brazylijskich telenowel. Miała szósty zmysł jeśli chodzi o pojawianie się w najmniej oczekiwanym momencie.
- Przyszłam po zaległy czynsz!!!! – rozległo się natarczywe pukanie do drzwi. – Otwierać!!! Wiem, że tam jesteście! – nie ściszała głosu.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Nie 16:53, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:55, 01 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
Momentalnie oblała się rumieńcem. Chciała zakryć się rękoma, jednak on złapał je pierwszy. Ręce oczywiście



ŁOJEZUU JESTEM RĘCZNIKIEM


Siergiej? podoba mi się ta ksywa i w ogóle mam teraz TAAAKI dobry humor


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marysiaaa dnia Nie 17:12, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:55, 01 Lis 2009    Temat postu:

Boże ja umarłam już na samym wstępie A ty się potem dziwisz, że siedzę z aniołkami w niebie To twoja wina!! Albo umieram ze smutku, albo ze śmiechu albo ze wzruszenia ale umieram Boże to jest genialne!

lisek napisał:

- Auć! House! To moja noga – odezwała się czując w wodzie niebezpieczne ruchy towarzysza.
- Upss… Nie tego szukałem – sprostował.


To mnie rozwaliło i to kompletnie !


lisek napisał:

Ola w roli poziomkowego płynu do kąpieli


Dziękuję za obsadzenie mnie w tak wspaniałej roli

I znowu musisz mnie ściągać z nieba KOCHAM, POZDRAWIAM I CAŁUJĘ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:03, 01 Lis 2009    Temat postu:

ależ to zaszczyt być złymi myślami House'a dziękuje ci za to
Cała rozmowa House'a z Cuddy to istne cudo
Cytat:
Meg zamurowało. Miał na sobie krótkie spodenki i bardzo obcisły t-shirt. Lekko rozczochrane włosy i te jego niesamowite oczy dopełniające całości. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej wepchnęła go z powrotem do sypialni.


Oh ta Meg wiedziałam,że oni jakoś tak mi do siebie pasują

Rewelka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:18, 01 Lis 2009    Temat postu:

lisek napisał:
Jakastam w roli nieszczęsnego albo bardzo szczęśliwego feralnego kufla z piwem

Szczęśliwego!
Lisku, ty piszesz genialnie! I jak coś konstruktywnego mam powiedzieć po przeczytaniu tego!
Cudnie, pięknie, ślicznie... ja chcę więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:54, 01 Lis 2009    Temat postu:

Jakastam ja też uważam, że kufel okazał się szczęśliwy zwłaszcza dla Meg

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Nie 17:54, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milea
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Mighty Boosh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:40, 01 Lis 2009    Temat postu:

aaa jestem mydełkiem

Cytat:
Jakie było jej zdziwienie, gdy potencjalny ręcznik okazał się jego bokserkami.


Boskie ! oczywiście czekam na ciąg dalszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:51, 01 Lis 2009    Temat postu:

Tak mnie ni stąd ni z owąd olśniło, że tu znowu jest sypialnia Wilsona

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Nie 18:52, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:03, 01 Lis 2009    Temat postu:

Olu
No, ale faktycznie masz rację Ale jak zwykle wyszło mi przez przypadek pomyśl, co będzie jak Agusss to przeczyta

Ps. gratuluję rezydencie i najważniejsze rzeczy znów dzieją się w sypialni Wilsona


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Nie 19:05, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 01 Lis 2009    Temat postu:

lisek napisał:
Olu
No, ale faktycznie masz rację Ale jak zwykle wyszło mi przez przypadek pomyśl, co będzie jak Agusss to przeczyta


Podobno nic nie dzieje się przypadkiem
Ja sobie wole tego nie wyobrażać


PS. Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Nie 19:06, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 19:37, 01 Lis 2009    Temat postu:

lisek napisał:

Agusss w roli bokserek Wilsona


Matulko! Kocham Cię nad życie Dałaś najwspanialszą rolę Agusssi

Część rozwaliła mnie Normalnie po całym cieżkim dniu miałam okazję nieźle się pośmiać

A co do sypialni... Ja nie wiem jak Ty to robisz No tylko Ty tak potrafisz Ale oczywiście osoba którą najmniej o to podejrzewałam to zauważyła
KC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coccinella
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szpital Psychiatryczny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:46, 01 Lis 2009    Temat postu:

Nie no sorry winetou! Ja się tak nie bawię! Gdybym wiedziała, że rola bokserek też jest do obsadzenia to wolałabym się pisać na nią!

Po tej części stwierdzam, że twój Gregory House jest totalnym zbokiem, i gdyby przypadkiem zachciałoby mu się wpaść do mnie podczas kąpieli to bym go wytargała za spodnie i okolice. Boleśnie.

Jak mogłaś nie uwzględnić, że Jimmi składa bokserki w kostkę?!
'Zhiperbolowałaś' jego osobowość na maksa

Świetne
P.S. 69 post


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Coccinella dnia Nie 19:48, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:54, 01 Lis 2009    Temat postu:

Hahahaha, Lisku!
Powinnam teraz wkuwać mikro- i makroelementy, a co robię? Siedzę przed kompem, a na dodatek cieszę się do ekranu jak głupia.

To wpadnięcie House'a do wanny, śmiech Lisy, rozczochrany Wilson i teściowe z brazylijskich telenowel... Jezuuu, boskie!
*trzęsie się ze śmiechu, leżąc na biurku i plaszcze ręką o blat*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:58, 01 Lis 2009    Temat postu:

Coccinella napisał:

Po tej części stwierdzam, że twój Gregory House jest totalnym zbokiem


To jest bardzo trafne sformułowanie
PS. Czy to źle, że podoba mi się taki Greg?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:01, 01 Lis 2009    Temat postu:

wg mnie to tylko dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 20:10, 01 Lis 2009    Temat postu:

OLA336 napisał:

PS. Czy to źle, że podoba mi się taki Greg?


Wiesz co Olu... Chyab zacznę się Ciebie bać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:10, 01 Lis 2009    Temat postu:

Greg jest zboczeńcem a ja zostałam obsadzona jako jego myśli
Fajne połączenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 3 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin