Emily.[House,Stacy]

Hania

Wstawiam pierwszy odcinek.Jak się spodoba to dam jeszcze .; DD
także czekam na komentarze czy warto pisać. :smt003

Był poniedziałek,Gregory House siedział w swoim gabinecie i rzucał piłką o ściane.Zostały mu dwie godziny,jeżeli niczego nie wymyśli jego pacjent umrze.Był tak zajęty wymyślaniem diagnozy,że nie zauwazył ,że odpewnego czasu przygląda mu się dziewczynka , która w pewnej chwili weszła zdecydowanym krokiem do gabinetu. Odważnie powiedziała.
-fajnie pan robi tą piłką.-House nawet nie podniósł wzroku.
-czego chcesz? - zapytał szybko
-niczego prosze pana,tak sobie chodziłam po szpitalu bo mi ciocia Stacy pozwoliła.-House na słowo Stacy podniósł szybko głowe i popatrzył na dziewczynke wyglądała na sześć może siedem lat.Nie wysoka,z blond loczkami i dużymi niebieskimi oczami.Po chwili ciszy House powiedział.
-Jesteś rodziną Stacy?-zapytał zaciekawiony
-nie dokładnie.Moja mama to przyjaciółka cioci.Moja mama wyjechała na dwa tygodnie do Egiptu a ja mieszkam u cioci.-House chwile pomyślał,po czym zapytał
-Czemu nie jesteś w domu z jej mężem?
-Panem Markiem?Pierwszy dzień z nim zostałam.Mówie panu jaki on jest nudny!Cały dzień siedziałam przy telewizorze.Po drugie cały czas mnie męczył,żebym do niego mówiła wujku..
-nie mówisz do niego wujku?!-uśmiechną się
-nie bo mówie tylko do tych których lubie.-uśmiechneła się szeroko.Widząc,że Housowi spodobała się odpowiedź.Zapytała.
-Moge z panem troche zostać?
-yhy.Idziemy na lunch?-House zapytał
-Taak!-powiedziała radośnie.House wziął ją za ręke i wyszli z gabinetu.W drodze do windy zaczeli rozmawiać.
-Znasz wszystkich ludzi w szpitalu?-zapytała
-no cóż.. tak.-powiedział sztucznie.
-taak..?to kto to jest?-pokazała palcem na jakiegoś faceta.House chwile się zastanowił i odpowiedział.
-to jest Thompson,kompletny idiota.Myśli ,że nikt nie wiem o jego romansie z tą pielęgniarką-tym razem on pokazał palcem.
Szli śmiejąc się co chwile,House trzymał ją za ręke więc wzbudzali wielkie zainteresowanie.
Pielęgniarki szeptały co chwile chichocząc,można było też usyszeć cichutkie pobrzdękiwanie monet.
Gdy weszli do baru House odrazu zauważył,że Wilson siedzi przy stoliku zasłaniając się gazetą.
-Nie ładnie tak Wilsonku chować się przede mną.-Wilson przewrócił oczami i spostrzegł dziewczynke,która trzymając za ręke Housa śmiała się.
-House..Czy ja o czymś nie wiem?!-zapytał zaskoczony.
-ah..tak zapomniałem,że mamy dziecko...-powiedział ze skruchą
-House!-powiedział zdecydowanie Wilson,
-to co ,Jimmy dziś dla nas podwójna porcja frytek i dwie cole i sałatka.
-ale...kim ona jest?!
-To jest moja nowa koleżanka..-.House właśnie w tej chwili uświadomił sobie ,że nie wiem jak jego towarzyszka ma na imie
-Emily-powiedziała wesoło.
-Wiedziałem,że Emily.To był nasz plan.-puścił do niej oko. poczym dodał
-Emily to twój nowy wujek Wilson.
-cześć Wujku.zamiast coli wole fante-uśmiechneła się słodziutko.
-urocza jesteś-powiedział kompletnie zdezorientowany Wilson poczym podszedł do kelnerki.House i Emily usiedli przy stoliku.
Stacy już od trzydziestu minut szukała Emily,w końcu weszła do baru i zobaczyła ,że jej mała podopieczna właśnie zaśmiewa się głośno i przybija piątke nikomu innemu jak Housowi.Po chwili jednak uśmiechneła się na ten widok.Podeszła do nich.
-Emily!Miałaś wyjść tylko na piętnaście minut.-powiedziała z udawaną złością
-przepraszam..-powiedziała cicho poczym dodała z entuzjazmem.
-Ciociu to mój nowy wujek!Wujek Greg!
-HOUSE!?-prawie krzykneła.
-tak.A wujek Wilson przed chwilą przyniósł nam lunch,ale musiał gdzieś pilnie iść..zostaniesz z nami ciociu-popatrzyła błagalnie.-Stacy popatrzyła na niego on uśmiechną się potakująco.
-dobrze,ale tylko na chwile bo nie którzy TU -podkreśliła to słowo -tu pracują -dokończyła.
Stacy usiadła koło Emily naprzeciwko.House przyglądał jej się z naprzeciwka.-House podał jej swój kubek,przyjeła go i powoli zaczeła pić...
-Ciociu..wujek opowiedział mi o różnych ludziach w szpitalu,prawie wszyscy to idioci.
-Emily-powiedziała karcąco
-tak powiedział wujek..-Stacy zwzróciła się do House ,który zrobił niewinną mine
-Greg..-i nie zdąrzyła do kończyć bo House podał jej frytke do ust.Stacy zjadła zostawiając ślad szminki na jego palcu.
Chwile na siebie popatrzyli, poczym Stacy powiedziała
-Wracam do pracy-zwróciła się do House-Greg,Emily może z tobą jeszcze troche zostać?!
-yhy..-House powiedział ciągle nie odrywając wzroku od Stacy.
-Super!Super!-powiedziała głośno i wesoło Emily
Stacy odeszła od stolika,Emily powiedziała do zapatrzonego w sylwetke Stacy,House
-Lubisz ciocie Stacy,prawda?!
House tylko mrukną coś jakby po innym języku. Emily się roześmiała.
-tak myślałam.-wzieła House za ręke i poszli w kierunku windy.

gwiazda0

suuuper!!!!!

chcę jeszcze jeszcze jeszcze!

kiedy CD? ;>

Hania

nie wiem.;DD
chyba w tym tygodniu. teraz szkoła więc nie wiem kiedy będe miała czas.
; DD
a ty kiedy coś nowego? ; DD

gwiazda0

to czekam...a ja nie mam czasu

szkoła

Any

Fajny ficzek, czekam na ciąg dalszy. A najbardziej spodobały mi się słowa:

Hania

hm..postaram się wstawić coś no niedzieli..;D
sorry ,że tak długo ,ale nowa klasa więc troche nie mam czasu . ;DD

Lady Vicodin

Zajebiaszcze

A będzie CD ?
Życzę weny.

ot_taka

Greg ma podejście do dzieci

życzę dużo weny i czasu na pisanie