Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sezon VI wg Kacpra [NZ]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kacper
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:24, 28 Sie 2009    Temat postu: Sezon VI wg Kacpra [NZ]

Na razie +16


Sprawdzony przez: mnie

I
- House! House...
Gregory otworzył oczy. Przed nim pojawiła się zapłakana twarz Lisy Cuddy.
- House...
Przytuliła się do niego, mimo woli.
- Tak mi przykro...
Kiedy uniosła głowę, Gregory otarł palcem jej łzę. Leżał w szpitalu psychiatrycznym... W tym momencie do pokoju wszedł Foreman. Cuddy natychmiast odsunęła się od House'a.
- Foreman? Też się za mną stęskniłeś?
- I tak i nie. - mruknął - Ale pielęgniarki odetchnęły z ulgą, kiedy się dowiedziały... - to mówiąc rzucił Gregory'emu na łóżko jakieś dokumenty.
- Nie. - powiedział House, odrzucając mu papiery - Udaję, że jestem tu na wakacjach, a na wakacjach nie będę rozwiązywał przypadków.
- Ale...
Foreman nie zdążył powiedzieć nic więcej, gdyż Gregory wstał z łóżka i wyszedł z pokoju.

***

Greg siedział na ławeczce, szukając na ścianie punktu zaczepienia wzroku.
- Gregory House?
Na korytarzu pojawił się dość gruby jegomość i szedł w stronę House'a.
- Proszę, proszę... Gregory House w szpitalu psychiatrycznym... czyli jednak miałem rację! Życie nie jest dla ciebie zbyt miłe, prawda?
- My się znamy?
- Nie pamiętasz mnie? To z TWOJEJ inicjatywy tutaj siedzę! - na widok zdziwionego wzroku House'a, dodał: - Byłem twoim pacjentem w przychodni! To przez ciebie muszę tutaj być!
- Ach... Matthew Lorenc... człowiek, który przejadał się na śmierć...
- Ach... Gregory House... człowiek, który wreszcie siedzi tam, gdzie siedzieć powinien!
Greg wstał, teraz równając twarz z Matthewem.
- O... zrobiłeś się nerwowy... czyżby zabrakło ci Vicodinu? A może wreszcie zorientowałeś się, że na tym świecie jednak jest sprawiedliwość?! Bo ja w to uwierzyłem przed chwilą, kiedy cię tu zobaczyłem... Mogłem pomyśleć, że przychodzisz tu kogoś odwiedzić, ale przecież najwspanialszy House, nikogo by nie odwiedził! Zresztą, pasujesz do tego miejsca jak mucha do gówna...
W tym momencie ręka Gregory'ego powędrowała w kierunku Lorenca. Uderzył go mocno pięścią w twarz, aż grubszy pacjent upadł na podłogę...
- Gregory House! Co pan wyprawia?! - krzyknęła Dr Elizabeth, opiekująca się Gregiem, która akurat pojawiła się na korytarzu.
- On zaczął...
- Powie to pan szpitalnemu adwokatowi...

***
Dr Elizabeth otworzyła drewniane drzwi i wskazała ręką, aby House wszedł do pomieszczenia. Za wielkim, drewnianym biurkiem siedziała czarnowłosa kobieta.
- Cześć... pobił Lorenca... - mruknęła Elizabeth do kobiety
- Nazwisko? - spytała pani adwokat, pisząc coś na kartce
- Gregory House, a to - zwróciła się do Grega - Adwokat Stacy Wagner...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Repika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:09, 31 Sie 2009    Temat postu:

W sumie, tekst jest na tyle krótki, że za bardzo nie wiem co powiedzieć. Całość ukazuje mi się jako zbiór luźnych historyjek bardzo ze sobą nie powiązanych. Co ma do pierwszej sceny druga, bo ok, druga z trzecią się łączą, ale pierwsza jest zupełnie od czapy.
Ale pierwsze co powiem to (zdanie które od pewne go czasu powtarzam bardzo często) Masz manię wielokropków, na ten przykład, pierwszy akapit sześć takich. Jak dla mnie trzy byłyby przegięciem, ale sześć? Robi się wesoło.
Dalej, łapię, że House nie chce zastanawiać się nad przypadkiem, ale żeby Forman go nie namawiał? Przecież do przyjęcia przypadku, prawie zawsze, House był namawiany. Dla tego, czemu Forman za nim nie wyszedł? Greg tak szybko zasuwał kulejąc? Coś ja nie wierze. I co do tego wszystkiego ma Cuddy, może rozwiąże
Cytat:
się to w kolejnych rozdziałach.
Kiedy uniosła głowę, Gregory otarł palcem jej łzę. Leżał w szpitalu psychiatrycznym...

Mam głupie pytanie; co ma piernik do wiatraka?
Co do drugiej części, podoba mi się że wykorzystana została mało znacząca postać z serialu. Mogę powiedzieć że takim chwytem jestem wręcz zachwycona! Ale, żeby House, dał się tak głupio sprowokować? House? Przeważnie to on był prowodyrem. Nie dawał się ponosić emocją. Możemy się zastanowić czy możliwe jest, żeby House nawet będąc w psychiatryku dał sie ponieść emocją, jak dla mnie, nie. Psychiatryk i Amber (której zabrakło w tekście) mogły tylko do pewnego stopnia zmienić jego charakter. Jaki był House? Pewny siebie, inteligentny, pewnie nieszczęśliwy, skomplikowany, bezwzględny i chamski. Przez Amber stał się dodatkowo nieszczęśliwy, psychiatryk mógł na jakiś czas zmniejszyć jego bezwzględność i pewność siebie w niektórych aspektach. Ale ogłupić? Nie wiem, czy cokolwiek jest w stanie ogłupić House'a. A z tego co napisałeś stwierdzasz, że House zgłupiał. Bo nie wyobrażam sobie głównego bohatera, który reaguje w ten sposób na szczeniackie zaczepki. House, nawet pełen Amber, po prostu zamknął by mu usta, z tym że Greg w nieco inteligentniejszy sposób.
Dla zabawy policzyłam trzy kropki. Wynik; 14 wielokropków / 21 wierszy. Średni jeden wielokropek na jeden wiersz. Nie wiem jak Tobie, ale mnie jakoś ta statystyka nie zachwyca. Bo na przykład;
Cytat:
- Powie to pan szpitalnemu adwokatowi...

tutaj, co prawda jak przy każdym takim przypadku, wystarczy skasować dwie i po sprawie. Brzmiałoby tak samo, a nie musiałabym mrugać dwa razy częściej niż statystyczna kobieta. A statystyczna kobieta mruga dwa razy częściej niż statystyczny mężczyzna.
Zostało mi tylko jedno pytanie? House nie rozpoznał Stacy? Byli ze sobą kilka lat, myślę, że wypadałoby...
No generalnie, podoba mi się. I czekam na dalsze części, ale uważam, że powinieneś trochę bardziej się postarać. Ale zaczyna się ciekawie i nie schematycznie, co bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i czekam na kontynuację.
Edith: Właśnie załapałam, że chyba wzięłam na poważnie parodię i jeżeli tak, to na swoje usprawiedliwienie mam, że zaczyna się rok szkolny i nie jestem w śmiesznym nastroju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Repika dnia Wto 9:17, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacper
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:19, 01 Wrz 2009    Temat postu:

A kto powiedział, że on jej nie rozpoznał? Był tak zszokowany, że zapomniał języka w gębie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Repika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:08, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Oki To wiele wyjaśnia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin