Czesław Mozil (Czesław Śpiewa)

Kacper

Głupio mi, bo przez bardzo długi czas był dla mnie artystą jednej piosenki (,,Maszynka do świergolenia"), w dodatku takiej dość dziwnej, choć wpadającej w ucho. I dopiero dziś, przeglądając internet, wpadłem na resztę jego twórczości.

Coś nieprawdopodobnego. Teledysk do ,,Maszynki" ze śpiewającymi starszymi ludźmi ,,będziemy piękni, jak dawniej"... I ,,Wesoły kapelusz" też jest wspaniały

Chociaż właściwie trudno go ocenić. Żadnego szablonu, żadnych reguł (może oprócz akordeonu). Kompletnie nieobliczalny.

Co o nim i jego twórczości, sądzicie?

Kama

Nie kocham, ale lubię. Zawsze to coś świeżego. Poprzedni album znam nieźle, z "Popem" się dopiero oswajam. W zeszłym tygodniu byłam w Katowicach na koncercie plenerowym na Mariackiej - świetna sprawa, nawet lepiej niż studyjnie.
Niedługo Czesław na Juwenaliach w Katowicach i chyba się wybiorę, bo na dodatek po nim jeszcze Myslovitz.
W podobnych klimatach polecam zespół Biff. Grali na Mariackiej przed Czesławem, a potem trochę z nim. Nawet nie wiedziałam, że taka kapela istnieje, a tu miła niespodzianka.

evi

Czesława słucham już od dawna, chociaż nie permanentnie. Jego muzyka ma to do siebie (a przynajmniej w przypadku mojej osoby), że musi nadejść Taka chwila, żebym włączyła jedną z jego piosenek. Odpowiedni stan ducha jest tutaj niezbędny!
Bardzo lubię jego poprzednią płytę, "Pop" już nie wciągnęła mnie tak mocno, ale może to kwestia czasu. Zaś jeśli wymieniamy piosenki, to jestem wielką fanką utworu "Żaba tonie w betonie".

Sam Czesław zarówno po udziale w programie Kuby Wojewódzkiego, jak i teraz po X factor zaplusował sobie u mnie jako człowiek. Czasami tylko ma zabawne problemy z wypowiedzią

paulinka11133

Uwielbiam Czesia

Szczególnie za "Mieszka i Dobrawe" oraz (moich rodziców ulubiona piosenka) "Kiedy tata sypał z mamą"

Jak ktoś nie zna tych piosenek, to zachęcam do posłuchania.

Kupiłam ostatnio jego nową płytę DVD, powiem szczerze że wiedziałam że on jest świrem ale że aż takim to nie

lubi się bawić...

Alcusia

Byłam wielką fanką twórczości Cześka na długo przed "Popem" i na jeszcze dłużej przed X-Factorem. Zawsze był dla mnie niebanalnym artystą, wielkim, ale skromnym. Uwielbiam jego muzykę i bardzo często do niej wracam, jednak wolałam go przed jego zabawą w jurora. Oczywiście ma do tego wszelkie kompetencje, jednak wydaje mi się, że program zmienił go, jako człowieka, na gorsze. Już nie wydaje się taki skromny, sodóweczka uderzyła. Mimo wszystko nadal ogromnie cenię jego talent i z pewnością będę śledzić rozwój jego kariery.