Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Let them talk" - płyta by Hugh Laurie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Entertainment / -Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:45, 08 Maj 2011    Temat postu: "Let them talk" - płyta by Hugh Laurie

"Gun Seller" ma swój temat, dlaczego płyta miałaby być pokrzywdzona? Może ktoś to też przyklei? :>

Blues to nie moje klimaty. Nie piszę, że nie lubię, ale zwyczajnie nie słucham. Może to mój błąd. Płytą się zainteresowałam tylko i wyłącznie z powodu firmującego ją nazwiska i pod tym względem będę ją oceniać, więc średnio obiektywnie (chociaż IMO nie ma czegoś takiego, jak obiektywna ocena ).
No i tak sobie słucham, słyszę dźwięki pianina/fortepianu i wyobrażam sobie konkretne palce na klawiaturze... I przechodzi mnie dreszcz

Jak pisałam, nie znam bluesa i ciężko mi oceniać tę płytę na tle innych tego typu krążków. Ale na pewno jest to skondensowany pokaz umiejętności muzycznych (instrumentalno-śpiewaczych) Hugh i tu stwierdzam jednoznacznie, że to robi wrażenie. Bardzo pozytywne, muszę dodać. Słuchać jeszcze nie skończyłam, ale a) krążek jest świetny do wieczornego relaksu przy książce, b) jak będzie mnie stać, to spłacę swój dług wobec Hugh i kupię legalną płytę, obiecuję, c) jeśli Hugh coś odbije i postanowi przestać być aktorem, to ma bardzo fajną furtkę. Mam nadzieję, że kiedyś nagra coś jeszcze. Na razie cieszę się, że dostał szansę pokazania się w ten sposób, udowodnienia, że jego umiejętności to nie tylko geniusz w graniu jednego geniusza.

Recka pewnie mało składna, ale ciężko się coś pisze, jak się chce koncentrować na tym, co leci w głośnikach.

Krążek polecam


Przykleiłem Kacper


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcusia
Alice in Downeyland


Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:21, 22 Cze 2011    Temat postu:

Ja również nie słuchałam bluesa nigdy wcześniej i szczerze mówiąc nie spieszyło mi się, by sięgnąć po tę płytę. W końcu jednak postanowiłam jej posłuchać i jakie mam odczucia? Sama nie wiem. Na pewno nie jestem obiektywna, bo uwielbiam Hugh, a jego muzyczno-wokalne talenty zawsze robiły na mnie ogromne wrażenie. Krążek mnie nie powalił na kolana, ale nie mogę stwierdzić, czy jest dobry, czy zły, bo zwyczajnie nie znam się na tego typu muzyce. Kilka kawałków wpadło mi w ucho, nie powiem, ale kiedy coś mnie zachwyca, słucham tego non stop, ciągle i w każdej sytuacji, aż do znudzenia. W przypadku "Let them talk" tak nie było. Przesłuchałam kilka razy wszystkie piosenki, wybrałam kilku faworytów. I tyle. Co oczywiście nie znaczy, że całkiem spisałam ten krążek na straty, absolutnie. Ale przyznam się bardzo szczerze, że gdyby nie (jak to ładnie joasui ujęła ) firmujące ją nazwisko, prawdopodobnie nigdy bym po nią nie sięgnęła. Zwyczajnie nie moje klimaty. Podsumowując: repertuarowo - bez szału. Wokalnie - rewelacyjnie. Hugh ma wspaniały głos i całkiem sprawnie potrafi nim operować. Muzycznie - całkiem przyjemnie. Chyba każdy zna możliwości Hugh na tym polu do jego muzyki z pewnością wrócę, ale płyta nie zajęła miejsca w pierwszej dziesiątce moich najulubieńszych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaYeti
Half-Wit


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 235 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:05, 22 Cze 2011    Temat postu:

No to chyba nikt z nas wcześniej bluesa nie słuchał Ale nie była przeciwna- słucham wszystkiego, co mi się nawinie i spodoba. Szczerze mówiąc, chciałam, żeby mi się spodobało coś, co robi Hugh- mój wielki idol
I tak się stało. Przesłuchałam płytę raz, drugi, wczułam się w ten klimat i teraz słucham często, zależy od nastroju. Czasem głos Hugh może poprawić mi humor. A jak słyszę, jak Hugh gra na fortepianie w 'Tipitinie', czy 'Swanee river', mam wrażenie, że ktoś jeszcze mu pomaga Jestem pełna podziwu dla Hugh. Nie wyobrażam sobie, ile trzeba się uczyć gry, żeby robić to tak szybko i jeszcze do tego śpiewać.
Oczywiście są kawałki, które podobają mi się mniej, inne bardziej, ale ogólnie jest bardzo dobrze według mnie. Dzięki Hugh zaczęłam się interesować tym gatunkiem- nie żebym porzuciła wcześniejszy gust muzyczny, bo to nie byłoby naturalne, tak się nie robi Po prostu poszukałam kilka utworów bluesowych i mi się spodobały. A Hugh o to właśnie chodził. Powiedział to w jednym wywiadzie- że robi to dla siebie, ale jak dzięki niemu chociaż kilku młodych ludzi zainteresuje się bluesem, to będzie dla niego coś wielkiego, coś z czego będzie dumny. A myślę, że znajdzie się jeszcze kilka osób oprócz mnie, którym ten gatunek muzyki, a nie tylko ta płyta, się spodobał. Więc Hugh może być z siebie dumny
Dwa utwory spoza płyty: 'Crazy Arms' i 'Hallelujah I love her so' są genialne, lepsze niż niektóre, które na płycie są.

Moje ulubione to:
wyżej wymienione dwa,
The whale has swallowed me
battle of Jericho
Tipitina
Swanee River
You don't know my mind

Jednego utworu nie słyszałam. To wg polskiej wikipedii jakiś bonus : 'Lowdown, Worried and Blue'. Słyszał ktoś to?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:02, 24 Cze 2011    Temat postu:

JaYeti napisał:
Jednego utworu nie słyszałam. To wg polskiej wikipedii jakiś bonus : 'Lowdown, Worried and Blue'. Słyszał ktoś to?
[link widoczny dla zalogowanych] możesz ściągnać
Szkoda, że nie ma jej na płycie, o wiele bardziej by mi pasowała niż 'Baby, please make a change'.

Co do płyty, to pewnie jak spora część świata, nie sięgnęłabym po nią, gdyby nie Hju. I dopóki śpiewa, jest ok, a nawet wspaniale! Gra na fortepianie i całej reszcie tych instrumentów, początkowo mnie denerwowała, ale teraz już się przyzwyczaiłam. Nie znam, także nie wiem czy gra przeciętnie czy jakoś znakomicie, ale na pewno ma znakomity głos. Nie żałuję, że kupiłam, bo słucham na okrągło, ale bądź co bądź, nie czuję bluesa i ograniczę się tylko do tej jednej płyty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TinaVilla
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 73 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: +34° 6' 39.65", -118° 20' 33.73"
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:10, 06 Lip 2011    Temat postu:

Szczerze...to mi się blues spodobał, ale nie do takiego poziomu żebym ten gatunek bez przerwy słuchała... Właściwie to ciągle słucham utworów Hugh i kocham jego głos ! No ale to nie cały blues ;D. Gdybym miała posłuchać innego wykonawcę to myślę, że również spodobałby mi się, ale nie aż tak jak Hju. Ten facet jest niesamowity ;D. A więc, jak wcześniej wspomniałam; blues jest spoko . Hju udało się i może być dumny, że kolejnej osobie ten gatunek się spodobał ;D
Kocham piosenkę "Tipitina". Nie wiem o czym ona jest, ale ma boski tytuł, który Hju na końcu piosenki bosko wykrzykuje _ . Jest coś bardziej boskiego? xD .
Z płyty również podoba mi się "Swanee River" i to w jaki sposób Hugh gra na fortepianie ;D.
No i jeszcze "Let Them Talk" , "Battle of Jericho", "You Don't Know My Mind", "Police Dog Blues", "The Whale Has Swallowed Me", "Winin' Boy Blues", "They're Red Hot", "Guess I'm a Fool". Nawet "Baby, Please Make a Change" mi się podoba choć Hju śpiewa tam tylko chyba..."please make me change, I think it will do you good".
Krócej byłoby wymienić piosenki, które mi się nie podobają, no bo takich nie ma ;D. Te które nie wymieniłam to po prostu lubię, słucham, ale mniej .
Spoza płyty to kocham "Hallelujah, I Love Her So" ! Ten utwór to mogłabym słuchać na okrągło . "Crazy Arms" również wielbię .
A "Lowdown, Worried and Blue" pierwszy raz słyszę i jak narazie to uważam, że również jest fajny .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vicodinka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka planeta Ziemia...Może słyszałeś?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:40, 09 Lip 2011    Temat postu:

Nie kupiłam płyty, ale planuję.
Słuchałam piosenek na necie i mimo że nie słuchałam jeszcze bluesa, dzięki naszemu kochanemu Hju chyba zacznę
Nie jest to może mój ulubiony gatunek, ale warty wysłuchania
Mnie też na początku irytowała gra na fortepianie, wolałam słuchać tego cudownego głosu
Moimi zdecydowanymi faworytami są Tipitina i Battle of Jericho

Czekam na kolejne piosenki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinka11133
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:50, 12 Lip 2011    Temat postu:

Szczerze mówiąc (może mnie nie zabijecie) nie podoba mi się głos Hugh, ale płyta sama w sobie jest fajna. Mam ją z ciekawości, lubię słuchać jak gra niekoniecznie jak śpiewa St. James Infirmary i Battle Of Jericho, to dwie piosenki które w pełni (również z wokalem) lubię Marzy mi się płyta z samą płytą, to by było super...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcusia
Alice in Downeyland


Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:43, 17 Lip 2011    Temat postu:

A ja chyba zmieniłam zdanie przesłuchałam płytę jeszcze kilka razy i od pewnego czasu łapię się na tym, że nucę sobie pod nosem "You don't know my mind" albo "Battle of Jericho" krążek zdecydowanie zyskuje przy każdym kolejnym odsłuchaniu. Jednak zauważyłam pewną drobną niedoskonałość Hugh, mianowicie w niektórych kawałkach tak dziwnie "beczy" zamiast normalnie zaśpiewać, sama nie wiem jak to nazwać mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi? no i jego niewielka wada wymowy przy "sh" i "ch" w mowie jest urocza, ale przy śpiewaniu może trochę przeszkadzać. Ale podsumowując, jestem coraz bardziej na tak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TinaVilla
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 73 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: +34° 6' 39.65", -118° 20' 33.73"
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:29, 18 Lip 2011    Temat postu:

alcusia napisał:
Jednak zauważyłam pewną drobną niedoskonałość Hugh, mianowicie w niektórych kawałkach tak dziwnie "beczy" zamiast normalnie zaśpiewać, sama nie wiem jak to nazwać mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi?


Nie

Ja kocham tą płytę , Jednak chciałabym usłyszeć Hju, jak śpiewa takie klimaty podobne do "Get Happy", "Faith" itd. . ^^ To by było coś ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_sympatyczna_
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:43, 18 Lip 2011    Temat postu:

Vicodinka napisał:
Nie kupiłam płyty, ale planuję.
Słuchałam piosenek na necie i mimo że nie słuchałam jeszcze bluesa


Ja również planuję kupić płytę, ale nie wiem czy mi się wogóle uda kupić ją...

Piosenki są super. Moimi ulubionymi są: (kolejność przypadkowa)
* Baby, Please Make A Change
* Battle Of Jericho
* Swanee River
* You Don't Know My Mind
* Guess I'm a Fool
Również przyznam się że nigdy wcześniej nie słuchałam blues'a nigdy mi się tak nie podobał. Ale dzięki Hugh Laurie polubiłam chociaż trochę ten gatunek muzyczny....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Westeros
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:39, 18 Lip 2011    Temat postu:

Ja mogę od siebie napisać, że nie słucham tego rodzaju muzyki. Niestety, płyta mi się nie spodobała, ale nie dlatego, że jest beznadziejna, ale dlatego, że to nie są moje klimaty. Jednak nie zmienia to faktu, że Hugh jest niezwykle utalentowanym człowiekiem i bardzo go cenię. Podejrzewam, że gdybym czuła bluesa to by mi się to podobało, lecz niestety, przesłuchałam raz i raczej nie wrócę do tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcusia
Alice in Downeyland


Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:44, 22 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
Ja również planuję kupić płytę, ale nie wiem czy mi się wogóle uda kupić ją...


Kupisz ją na pewno w każdym Empiku i myślę, że w większości sklepów muzycznych także.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haloperidol
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:14, 03 Sie 2011    Temat postu:

A ja bluesa wcześniej słuchałem Gram na gitarze i czasem nachodzi mnie ochota na słuchanie bluesa. Z polskich zespołów to wiadomo, Dżem. Z zagranicznych Eric Clapton, Dire Straits itp, tylko to wszystko to bardziej blues rock niż klasyczny blues Właśnie dlatego mi niezbyt przypadła płyta nagrana przez Hugha, ponieważ gustuję w bardziej gitarowej muzyce. Ale fakt, że gość jest utalentowany, lubię gdy gra na czymś w serialu (żeby było jasne nie kupiłem tej płyty tylko słuchałem utworów na YT)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haloperidol dnia Śro 21:16, 03 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania20s
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:10, 12 Paź 2011    Temat postu:

Uroczo mruczy. Dobrze się słucha. Utalentowany człowiek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
House M.D
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przeworsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:16, 15 Paź 2011    Temat postu:

Bluesa nigdy specjalnie nie słuchałem co nie znaczy że nie lubiłem tego gatunku, ale zawsze byłem raczej bardziej rockowo-metalowy. Jeśli blues to bardziej coś jak kolega trochę wyżej Clapton, Dire Straits itp.
Ale płyta Hugh mi się podoba, może nie wszystko bo takie kawałki jak Six Cold Feet czy Buddy Bolden's Blues zwyczajnie mnie nudzą ale bardzo podobają mi się takie utwory jak Tipitina ze świetnym pianinem, Let Them Talk bo bardzo lubię takie wolniejsze kawałki, Battle of Jericho czy You Don't Know My Mind.
Ogólnie moim zdaniem płyta bardzo na plus, jak na pierwszy raz to wyszło na prawdę spoko, Hugh ma świetny głos do bluesa. Nie do końca moje klimaty ale płyta jest jak najbardziej ok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strychnine
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 26 Wrz 2011
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:11, 16 Paź 2011    Temat postu:

Ja bluesa w ogóle nie słucham i nie znam, a płytkę przesłuchałam z ciekawości, co też ten Laurie wymyślił (wtedy jeszcze nawet nie miałam aż tak wielkiej fazy na House'a, dopiero się wdrażałam). No i z zaskoczeniem stwierdziłam, że mi się to podoba Nie wiem, czy to sama muzyka, czy po prostu świadomość, że to on, ale bardzo lubię tę płytę. Niektóre kawałki po prostu uwielbiam (You Don't Know My Mind, Swanee River, Let Them Talk, a z bonusów Guess I'm A Fool), inne trochę mniej (szczególnie żałuję, że nie wszystkie kawałki są śpiewane przez Hugh), ale ogólnie bardzo przyjemny krążek Taki chill-outowy dla mnie, bo ja generalnie to rocka słucham

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaYeti
Half-Wit


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 235 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:05, 24 Paź 2011    Temat postu:

Ja też na początku nie byłam przekonana, czy mi się spodoba, bo również słucham głównie rocka. Miałam chociaż to, że jestem otwarta na inne gatunki, bo i rapu posłucham, reggae, a nawet klasycznej czasami.
Na początku mi nie podeszło, ale teraz słucham albumu baardzo często i bardzo go lubię. I na początku tez myślałam, że podoba mi się przez fakt, że to Hugh gra i śpiewa, ale nie jest tak, bo ostatnio nawet zaczęłam szukać innych wykonawców i muszę powiedzieć, że 'nie jestem na nie'
Czyli cel Hugh osiągnięty- zachęcił ludzi do słuchania bluesa. Przynajmniej kilku ludzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Entertainment / -Muzyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin