Najlepszy sezon

Ayame

Och... Każdy sezon jest dobry... No, OK, przyznam, że niesamowicie drażnił mnie 4 ze względu na to całe przeciąganie wyboru nowych Kaczątek. Ale oczywiście, on też ma swoje plusy - dwa ostatnie, smutne odcinki i porwanie gitary.

A zagłosowałam na 2 - uwielbiam odcinek z celą śmierci i dziewczynką chorą na raka. Moim zdaniem najciekawsze przypadki były właśnie w tym sezonie.

ceone

kurcze, większość głosowała na 3. który moim zdaniem był denny.
mi się podobały 2 i 4, ale bardziej chyba 4, za odcinek "Mirror Mirror" :>

ana12

dla mnie najlepszy 1
potem:
3
2
4

hanutka

dla mnie najlepszym sezonem jest sezon 4

Anagda

W 4 tylko finał i "frozen" były ciekawe. Reszta jakoś na mnie większego wrażenia nie zrobiła...

Najlepszy trzeci sezon. Genialne odcinki, sto procent hałsa w hałsie, tritter i sprawa odwykowa. Trójka wygrywa. Potem w kolejności 2, 1 i na końcu 4. Zobaczymy jak to będzie z piątym sezonem

Dżuczek

Hmmm...Szalenie trudno jest zdecydować, który. Lubię każdy odcinek z osobna, ale jeśli miałabym podsumować to wygrywa sezon...3

dedos

W sumie to w każdym sezonie były dobre odcinki

Może wystawię ocenę po sezonie nr 5

...

ceone

Monique1

Ja najbardziej lubie 2. i 3. ale bez Stacy i Trittera

Risika

wg. mnie 2 bo lubie Hacy i tak jakoś mi sie podoba a potem 3

DJWero

Heh u mnie: 5, 3, 4, 2, 1 xD

Jarii007

Tak : 4,5,3,2,1 u mnie

iskierka

jak dla mnie najlepszy sezon 3, odwyk housa mi sie podobal, pozniej:
5
4
2
1

Wika

Mam trzy najlepsze sezony: I,II oraz III.

zielona.ona

Sezon 2 i 3 ze wskazaniem na 2-gi

Jeanette

Najulubieńszy? Zdecydowanie sezon trzeci. Wątek z Tritterem plus kilka moich perełek odcinkowych: 03x15 - wiadomo, rzekomy rak House'a, zaangażowanie kaczuszek. 03x16 Top secret, 03x18 Airbone i 03x12 One day, one room. A zresztą! Mogę wymieniać jeszcze godzinę

W trzecim sezonie postacie się rozwinęły: początkowo ozdrowiały House, związek Cameron i Chase'a, dużo Cuddy, dużo Wilsona <- Cudo.
W dalszej kolejności jest sezon drugi, szczególnie odcinek drugi: Autopsy.
Potem jedynka, a na samym końcu sezon czwarty i piąty. Dlaczego? Bo nie lubię nowej ekipy. Drażnią mnie.

SamoZuo · Wysłany: Nie 0:27, 29 Mar 2009 Temat postu:

4 i 5 z nową ekipą

5 bo dużo o życiu prywatnym House

Pietruszka · Wysłany: Nie 9:13, 29 Mar 2009 Temat postu:

3 sezon zawsze był i będzie moim faworytem - moi ulubieni pacjenci, moje ulubione sceny, moje ulubione odcinki. Wydaje mi się, że twórcy mieli wtedy najwięcej genialnych pomysłów.
Na drugim miejscu stawiam sezon 4 i 2. 4 głównie do tego, że ZUPEŁNIE nie byłam do niego przekonana i wydawało mi się, że będzie kiepski. Ale wyszło zupełnie inaczej, i byłam bardzo zadowolona. Szkoda tylko, że nie był dłuższy, bo wtedy byłoby już idealnie. Podobają mi się też postacie, które wprowadzono w 4 sezonie. Szkoda, że niektóre dostały niewiele czasu.
W 2 sezonie dowiadujemy się wiele o Housie - jego rodzicach, o Stacy, House zdobywa motor

Również pojawia się wiele świetnych przypadków.
A w 1 sezonie występuje mój ulubiony odcinek wszechczasów ("Three Stories") i to jedyny sezon, przy którym płakałam ("Maternity"). Mimo, iż oglądałam go najmniej razy, to zajmuje zaszczytne miejsce trzecie i zarazem zostaje podstawą do całej reszty. Powiem szczerze, że 1 idzie łep w łep z drugim.
No i piąty... Wiele dobrych pomysłów, dawno oczekiwane Huddy, ale to wszystko jakoś tak niedbale, źle poprowadzone. Na szczęście, od odcinka jakiegoś czasu wszystko idzie coraz lepiej. Najbliższy odcinek ma szansę zostać moim ulubionym

tysiaaa · Wysłany: Nie 9:31, 29 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie 3 is the best

Ciekawe przypadki, perypetie bohaterów. Miło się oglądało.
Na drugim miejscu dała bym 4 bo też były śmieszne sytuacje itd.
na trzecim miejscu 2 a na ostatnim 1.

HannahLove · Wysłany: Nie 17:32, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zdecydowanie trzeci. Podobały mi się przypadki i pacjenci z przychodni. No i jeszcze Hilson

Finał był bardzo ciekawy i intrygujący. Nie miałam pojęcia, że Cam się tak zachowa.
Klasyfikacja;
3 sezon
4 sezon
2 sezon
1 sezon
oczywiście 5 sezon powala na kolana, ale nie ujęto go w tej sondzie.

Karolina M. · Wysłany: Pon 8:49, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie zdecydowanie najlepszy był 3 sezon

Potem :
2
1
4

White Dead

Mi naj naj naj to 5,4,2 5 bo fajny.4 bo umiera Amber.2 bo postrzelili mi Housa

galena

Ostatnio urządzam sobie takie małe powtóreczki i chyba znajdę się w mniejszości, bo najbardziej lubię sezon IV, bo finał, bo humor i Dwulicowa Zdzira

Drugie mejsce na podium to sezon II. poniewaz lubię Stacy i odcinki z nią świetnie mi się oglądało.
Trójeczka przynalezy się sezonowi V za rozwinięcie wątku Cuddy&House

Czwarta lokata i piąta jest już oczywista, w sumie to nawet egzekwo sezon I i III, ale po obejrzeniu ostatnio pilotowego odcinka miałam lekko mieszane uczucia z powodu niezbyt trafionej fryzury Cuddy i jakoś niespecjalnie jeszcze zgryźliwego House'a, wydał mi się taki jakiś bardziej przyjazny w nastawieniu, kooperacyjny w porównaniu do dalszych odcinków, ale w pierwszym jest odcinke Trzy historie, więc ostatecznie skłonię się do przewagi sezonu I nad III - chyba w wakacje znowu urządzę sobie powtórkowy maratonik wszystkich sezonów

(kto przedzierał sie przez ten wywód, wyrazy współczucia

)

White Dead

agii

White Dead - taaaaa.

Cięzko mi było wybrać między 3 i 2, ale w ankiecie w końcu 2 wygrała. House pokazał, że to, że jest taki zgorzkniały wzięło się tak naprawdę z ogromnego uczucia, które po tylu latach ciągle się pali; że w ogóle jest zdolny do czegoś więcej, niż złosliwości. Poza tym cały sezon był dla mnie kwintesencją serialu.

3 seria jest chyba równie dobra z powodów wymienionych już wyżej.

Sezon 1. jest dostaje brązowy medal - głównie dlatego, że aktorzy jeszcze nie do końca sie rozkręcili (śmiesznie sie troche pierwsze odcinki ogląda teraz). To, że jest taki mroczny akurat lubię.
Plus od niego Housa zaczęłam, więc sentyment...

Z 4. zapamiętałam tylko finał - cała reszta, z jednym czy dwoma wyjatkami, zlała mi się w jakąś bezkształtną masę. Ciągle nie mogę się przyzwyczaić do nowej ekipy, wydają mi się kompletnie nijacy.

Ogólnie: z pierwszych trzech sezonów pamiętam mnóstwo szczegółów, pacjentów, dialogi itp - ok, pewnie dlatego, że oglądałam je już jakieś 10 razy... 4. przeleciałam może dwukrotnie i w całym sezonie znajdzie się tyle "smaczków" ile w jednym odcinku sezonu, powiedzmy, 3.