Reklama Essentiale Forte

paulinka11133

Hej

Widzieliście tą reklamę leku "Essentiale Forte"? Czy też uważacie, że jest zerżnięta z House'a.

http://www.youtube.com/watch?v=jdbs86O1LnU&feature=player_detailpage

yummycake

widziałam i od razu uznałam, że jest zerżnięta z House'a

JaYeti

Uważam, że jest i mnie denerwuje

Ale czy to aż tak ważne, żeby zakładać specjalnie temat?

Kacper

Nie wiem czy koleżanki wyżej wiedzą, że jest różnica między ,,zerżnąć z kogoś" a ,,sparodiować kogoś"

JaYeti

Właśnie, ich zamiarem na pewno nie było 'odgapienie', tylko zwrócenie uwagi na produkt i chyba chodziło im o to, żeby ludzie skojarzyli reklamę z czołówką House'a, żeby łatwiej zapadała w pamięć.

paulinka11133

Najbardziej lubie w niej zakończenie gdy idzie cała trójka.

I ten facet po środku. Wtedy padam.
W ogóle gdy oglądam tą reklame nie mogę się skupić na treści, bo skupiam się na obrazie.

A co do przesłania to wydaje mi się, że chcieli tu pokazać coś w stylu "House się nigdy nie myli, więc nasz lek jest podobny, jest niezastąpiony." albo jeśli ktoś lubi House'a to zrozumie aluzje i jeśli zaufałby takiemu lekarzowi jak House to i zaufa temu lekowi.

Szarlotka

Pierwszy raz widziałam ale jest żywcem zerżnięta z House'a.
Mnie takie coś zniechęca do produktu...

Kacper

Powtarzam. To nie jest zerżnięcie. To umyślna, celowa, parodia, nawiązanie do serialu.

Alumfelga

Trudno plagiatować nieświadomie... Oczywiście, że celowe, żeby się jednym produkt pozytywnie kojarzył, a drugich oburzył. Byle reklama pozostała w pamięci.

yummycake

No jak dla mnie to parodią na pewno nie jest. Parodia to coś na kształt parafrazy, która ma być komicznym/ironicznym odwołaniem do innego dzieła lub też jego prześmiewczą krytyką. Mnie osobiście, wydaje się, że jest to celowe "zerżnięcie"

justykacz · Wysłany: Wto 0:29, 01 Mar 2011 Temat postu:

Jak na parodie to kiepska, ale to moim zdaniem nie jest parodia. To to jest kolejna, wręcz żałosna reklama leku, w ogóle do mnie nie przemawia. Nie polecę kupić tego do apteki, bo twórcy widzieli czołówkę serialu. Dla mnie reklama na 1/10

Kacper · Wysłany: Wto 16:24, 01 Mar 2011 Temat postu:

Fakt, parodia to złe słowo.

A ja się tą reklamą nie przejmuję. Dajcie spokój, kolejna głupota. Ile jest takich w polskiej telewizji?

NiEtYkAlNa · Wysłany: Nie 20:40, 13 Mar 2011 Temat postu:

Okropność, też pomyślałam o Housie, pewnie myśleli, ludzie, świetny pomysł! Będziemy jak House i jego świta, wszyscy kupią lek!

Czerwono-Zielona · Wysłany: Nie 23:17, 13 Mar 2011 Temat postu:

Mój pierwszy kontakt z tą reklamą wyglądał następująco: czekałam na odcinek House'a w TV i coś tam jeszcze w międzyczasie robiłam (dźwięk był mocno ściszony). Nagle kątem oka zobaczyłam na ekranie coś, co kazało mi pomyśleć: "O! Już leci House!" - to chyba były komórki wątroby

Odwróciłam się więc do telewizora, ale ponieważ następne ujęcie śwadczyło o tym, że to House jednak jeszcze nie jest, wróciłam do swojego zajęcia i nie patrzyłam dłużej w ekran... Ponieważ w reklamach leków pojawiają się różne "efektowne" animacje, nie zwróciłam uwagi, nie przygladałam się dłużej... I dopiero tu w tym temacie "odkryłam", że jednak coś "na rzeczy" było, że to właśnie ta reklama mnie zmyliła

Czyli jednak jestem zboczona na punkcie serialu i nawet kątem oka wyłapię każdy pseudo-house'owy kadr

Cóż, dla nas - fanów to jest irytujące, że ktoś wziął i zerżnął i jeszcze chce na tym zarabiać, ale z drugiej strony - przy odrobinie wyobraźni możemy to uznać za reklamę serialu

Choć generalnie ja na wszelkie reklamy mam alergię i gdy widzę takową "produkcję", zawsze natychmiast zmieniam kanał

Gabba · Wysłany: Śro 16:40, 16 Mar 2011 Temat postu:

Mignęło mi to parę razy w TV ale zazwyczaj nie zwracam zbytnio uwagi na reklamy więc dopiero teraz zauważyłam ! To straszne jak można aż tak skopiować serial ! Może twórcy czołówki powinni się odwołać ,że to plagiat? Oczywiście twórcy House'a .

Vicodinka

No i jak widać o to twórcom chodziło

Gdyby po prostu puścili zwyczajną nudną reklamę, to nikt nie zwróciłby na nią uwagi a tak ma teraz nawet temat na [H]orum.

Maylare

Jeśli chodzi o mnie... Tak, zauważyłam za pierwszym razem. O ironio, zaczęłam się z początku denerwować i nasuwało mi się co pierwsze " Polacy to już nic swojego nie wymyślą (To polski produkt, prawda?). Brak nam weny twórczej, czy jak?". Reakcja, jak reakcja. Potem zaczęłam się przyzwyczajać, nawet zaczęło mnie to bawić, ale do produktu i tak mnie nie zachęcili.