02x15 "Clueless"

Cuddy

Odcinek 15 "Clueless".

Tristan

Hehe no i Wilson zostaje u House'a

pozatym odcinek przecietny

Viper

Najlepsze tutaj to chyba wątek z wyżeraniem Wilsonowych obiadków

Em.

Z odcinka na odcinek te przypadki stają się coraz bardziej przerażające... Tym razem miałam przyjemność oglądania w akcji kobiety socjopatki, która chciała zabić swojego męża. House znowu wygrał zakład, ponad to chyba polubił mieszkanie z Wilsonem, skoro skasował tę wiadomość z sekretarki... Albo po prostu spodobało mu się, że ktoś dla niego gotuje

No i Greg niemalże zmusił Cameron do wejścia do "toalety dla chłopców". Sam nie miał oporów, żeby wejść do damskiej

[House chciał przeszukać żonę pacjenta]
House : Zgodziła się żebym szukał wszędzie, ale tam się nie zgodziła. Czy to ci czegoś nie mówi?
Cuddy : Tak, że ona nie chce żeby jakiś lunatyczny lekarz przeszukiwał jej pochwę z latarką.
House : Cameron mogłaby to zrobić.

Dżuczek

Odcinek przerażający-widać jak House zna się na ludziach:-)

Huragius

Padłam, i już nie powstanę, przynajmniej dopóki nie ściągnę następnego odcinka.
To poranne porównanie Wilsona i House’a to było przegięcie. Pierwszy – godzina w łazience, wymodelowane włosy, gładziutka twarz, świeża koszula. Drugi – szara workowata piżama, zarost około trzydniowy, wymięty i wypluty.

Ekhem, z notatek do odcinka:

- Chase, który już już prawie miał zamiar zacząć klaskać po żąglowaniu House’a - bezcenne.
- Placuszki Wilsona, dla których można zapomnieć o 72 dziewicach - zabójcze.

Żona pacjenta: Nie mam romansu z trenerem karate mojej córki i nie zaraziłam mojego męża opryszczką.
Cuddy (do stażystki): Dowiedz się, gdzie jest House.

Dżuczek

joasui

Zresztą takie scenki występują dosyć często. Ktoś z kaczątek podchodzi do Cuddy z poważną miną i pada oczywiste pytanie "Co House znowu zrobił?"

Prawie-klaszczący Chase był rewelacyjny, pamiętam

kmyhair · Gość

Niektórzy piszą, że ten odcinek jest przerażający... No, zgadzam się, ale nie wiecie, co jest jeszcze bardziej przerażające... Kiedy House złapał żonę chorego za rękę, żeby udowodnić, że ona go truje, przemknęło mi przez głowę "rany, też bym podtruła męża, żeby House mnie za rękę potrzymał..." Co prawda, był to króciutki błysk w mojej mózgownicy, ale to straszne, ze w ogóle jakoś się zrodził. Ja jestem na serio nienormalna

A "prawieklaszczący" Chase to jeden z numerów tego serialu, który jest na mojej hałsowej topliście

A, jeszcze jedno - kiedy Wilson robił z poranną toaletą tyle szumu, pomyślałam: "Jezusie, zabiłabym gościa, niezależnie od tego jak bardzo go lubię"... ;-)

Em.

evay

buhahaha wiedzialam ze to gra seksualna zeby urozmaicic zycie, wiedzialam ;D
ciekawy przypadek i te ciągłe kłótnie Foremana i House'a.
wlasnie pilam gdy zobaczylam ta scena z ząglerką i "bez aplauzu?" i Chase robiącego taki ruch jakby chciał zaklaskać <lol2> genialne
buhaha diagnozowanie w WC ;D biedna Cameron
ale rozwiązanie straszne...
no i House nieźle 'dowalał' Cameron "robi się atrakcyjniejszy z minuty na minutę, co?"

mwhaha co za wspólokatorzy, nie mogę ;D Wilson to metroseksualista ;pp
oglądając każdą scenę z nimi w domu House'a mam przed oczami bardzo, ale to bardzo dużo hilsonowatych scen ;D
aż chcę, aby scenarzyści zaskoczyli nas TAKĄ parą!
i jeszcze naleśniki zrobione przez Wilsona ;D i tu staje mi przed oczami taka scena: House budzi sie rano, a tu Wilson tylko w fartuszku przynosi mu do lozka sniadanko ;D Boże, zwariowałam zupełnie ;D
napis na sałatce, ich kłótnie. nie no przecież oni MUSZĄ być razem ;pp
gosposia Lady jest genialna ;D
ha, widziałam, że Wilson zostanie ;D

i biedna biedna Cuddy, juz od razu wie, o co chodzi, gdy tylko pojawia sie jakis niezadowolony pacjent ;D
Grow up! Shut up! ;D o Boże ;D
buhahahha House powinien podnieść obrączkę i powiedzieć do Cuddy "wyjdziesz za mnie?" ;D

rewelacyjny odcinek i czekam na kolejne ze "współlokatorami" ;D

kratos

Z początku jak sie zaczynało to myślałem ze to nie ten serial , ze cos pomyliłem . Ale później te zboczusie hehe . Ten tekst mnie rozwalił :

Wilson : Moja żona zwolniła gosposię. Najwyraźniej pozbywa się/ wszystkiego co jej mnie przypomina.
House : Posuwałeś gosposię?
Wilson : Byłem miły dla naszej gosposi, co... ją drażniło. Bóg wie czemu.
House : Może to ona ją posuwała.
Wilson : Nikt jej nie posuwał. W porządku?

hehe jeszcze ta intonacja i miny House`a ...

agulina

Wie może ktoś jak się nazywa ta piosenka na końcu odcinka?

Becia

Al Green "Love and Happiness"

agulina

Dzięki wielkie becia18

!!

Marcos

Właśnie obejrzałem ten odcinek i jak zwykle super ;] Są w ogóle jakieś słabsze odcinki w tym serialu...nie to niemożliwe jest xD
Chase widać jak chce się podlizać Housowi.Ciekawe co by było gdyby na serio zaczął klaskać ;] I ta mina Cameron,kiedy patrzy się na Housa,widać od razu,że sie w nim buja

cameron7

hej przyjrzyjcie sie dokladnie scenie gdy foreman chase i cameron przyszli do house'a z wynikami a on zonglowal pileczkami i chyba telefonem. zwroccie uwage na cameron. wiecej szczegolow nie zdradze. jestem ciekawa czy ktos zauwazy o co mi chodzi??????????

Kama

Z ciekawości zajrzałam. Czy chodzi o to, że wygląda, jakby miała kichnąć, a potem zaraz jest cięcie i taki beznadziejny montaż?

Co do odcinka: moment, kiedy Chase chce klaskać, jest absolutnie bezcenny.
Tak jak cały wątek małżeństwa zarażonego chorbą weneryczną

cameron7

no racja kama. brawo. troche smiesznie zmontowany. i tak jak we wszystkich 4 seriach mozna znalezc niedociagniecia. ale kto by na to zwazał.

judyth1

House+gosposia--> mógłby z tego wyniknąć jakiś sex.

au2

najlepsze to było jak House wchodzi do swojego mieszkania a tam siedzi Wilson:
House: Cóż to za zapach?
Wilson: Papryka nadziewana.
House: Czym? Rzygami?!

..no i jeszcze te podkradane żarcie przez House'a

kornelia233

czy ktos zauwazył jak ładnie pościel podkresla błękit oczu Housa (pierwsze sceny po czołówce)

a teraz tak bardziej na powaznie:P

nieziemskie byly miny Formana, Chasa i Housa po stwierdzeniu Cam odnosnie trójkącików. do tego prawie klaszczacy Chase i podkradanie jedzonka Wilsonowi- super odcinek

i krótki cytacik:
W: Jadasz cokolwiek poza zupką z puszki i masłem orzechowym??
H: A ty cokolowiek czego nie wrzucił Ci na talerz żółw gnojownik??

P

dzio

Żuk, słońce, nie żółw. ;]

A akcje pt. "frytki mojego przyjaciela są moimi frytkami" bawią mnie niezmiennie za każdym razem. ;] Cały House.

kornelia233

:smt053 no tak, szybko pisałam i oczywiście powinno być żuk:P

dr Agatek

Słuchajcie, za cholerę nie kapuję o co biegało tej żonie. Czym ona go truła i w ogóle o co jej chodziło ^^ może mi ktoś wyjaśnić ? będę bardzo dźwięczna ;D