Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

03x20 "House Training"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 3
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
37%
 37%  [ 3 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
0%
 0%  [ 0 ]
8
25%
 25%  [ 2 ]
9
12%
 12%  [ 1 ]
10
25%
 25%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 8

Autor Wiadomość
Cuddy
Prezes Zarządu
Prezes Zarządu


Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:07, 23 Kwi 2007    Temat postu: 03x20 "House Training"

Odcinek 20 "House Training".

Data premiery w USA: 24 kwietnia 2007r.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stanleyovicz
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole (PL)

PostWysłany: Śro 12:29, 25 Kwi 2007    Temat postu:

zupełny kontrast w porównaniu do ostatniego odcinka

więcej Foremana

wszyscy jacyś tacy przygaszeni jedną pacjentką, ale kiedy czasem jest ich więcej to sie tak nie smutaja z ich powodu, chociaż rzadko kto umiera

spodobały mi sie podchody Housea kiedy rozmawial z Bonnie, najpierw Let's not talk about Wilson, a potem dalej sie wypytuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kefir
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 23:10, 26 Kwi 2007    Temat postu:

Foreman, M.D. [?]

Dobry odcinek, zdecydowana zmiana ciążenia w stosunku do kilku poprzednich. Na plus odważne odejścia od schematu, na minus - mało House'a i Cuddy. Ep mi się podobał, ale włączając go, myślałem, że obejrzę coś zupełnie innego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marty
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:28, 01 Maj 2007    Temat postu:

ojej, jaki smutny odcinek, taki dobijający. Najgorsza jest pewnie ta świadomość, że coś się zrobiło źle i już nie da się tego odkręcić... ;/
Generalnie Foreman był taki bidny w tym odcinku, mocno to przeżył.
Dawno nikt nie umierał. Umrzeć przez małą rankę na plecach, geez...

oby następny ep był weselszy, o.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elfchick
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:29, 01 Maj 2007    Temat postu:

Marty napisał:
Generalnie Foreman był taki bidny w tym odcinku, mocno to przeżył.
Dawno nikt nie umierał. Umrzeć przez małą rankę na plecach, geez...


Tez mnie to troche zdziwilo. Sa lekarzami. Powinni zauwazac takie rzeczy. A poza tym to ze ktos umrze to pewien rodzaj "ryzyka zawodowego"... Dziwne, ze Foreman nie byl do tego przyzwyczajony...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michnik
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 18:13, 19 Cze 2007    Temat postu:

Za pierwszym razem jak oglądałem średnio mi się podobało. Odejście od schematu mnie zaskoczyło i może przez to odebrałem tak, a nie inaczej.

Ostatnio sobie powtórzyłem odcinek i spodobał mi się o wiele bardziej. Wiedziałem czego się spodziewać, dzięki czemu potrójna dawka Foremana mnie tak nie zniechęciła. A końcówka z "Follow the leader" w tle boska .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashid
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z loży szyderców =]

PostWysłany: Czw 19:37, 20 Gru 2007    Temat postu:

Bardzo fajny ep. Czy dobijający? Hmm po tym co widziałem w kilku filmach - zdecydowania nie :wink: Fajnie, że wreszcie było więcej Foremana
A tekst odcinka to: "So many porno on the Internet. It doesn't download itself"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kmyhair
Gość





PostWysłany: Wto 14:38, 22 Sty 2008    Temat postu:

Cała akcja z: "You like Hockney?" świetna. Zwłaszcza kiedy Cuddy mówi: "You think you saw someone pick up a toy from the sandbox and suddenly you want it." A potem "przesłuchanie" Bonnie i jednocześnie Cuddy i Wilson na "nieplanowanej" wystawie Zabawne. Zgadzam sie, ze najlepszym tekstem było: "So many porno on the Internet. It doesn't download itself". Tak dla odmiany...odcinek generalnie smutny, zmuszający do refleksji, ale jakoś Foremana żal mi nie było... Myślałam sobie - szkoda, ze dziewczyna praktycznie nie ma rodziny, chociaż ktoś by go pozwał... Wiem, podła jestem, ale jakoś wyjątkowo żal mi było pacjentki, Foremana - nie.
Powrót do góry
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:49, 28 Sty 2008    Temat postu:

Odcinek tak inny, że aż dziwny. Pacjentka umierała przez pół odcinka, aż dziwne, że udało im się coś ostatecznie ustalić tak szybko.
Ilekroć słyszę to "Follow the leader" to mi oczy wilgotnieją, piękny kawałek. A że zazwyczaj słyszę go w autobusie albo tramwaju (słucham mp3 z odtwarzacza ), to muszę tę wilgoć powstrzymywać.
Niby parę śmiesznych momentów było, ale ze śmiechu nie ryczałam. Ze smutku też, choć Foremana było mi żal (mimo, że go generalnie nie lubię )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 15:11, 01 Lut 2008    Temat postu:

Odcinek inny niż wszystkie. Trochę za dużo Foremana, ale rozumiem o co chodziło - musiał się wreszcie pomylić. House znowu udowodnił, do jakiego stopnia potrafi manipulować innymi (a także rozmową). A Foremana sama miałam na końcu ochotę przytulić .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seraf
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:35, 15 Lut 2008    Temat postu:

Inny odcinek niż wszytstkie tym barzdiej że nikt oprocz Foremana nie przejął się śmiercia pacjentki i wogole tak wszystko kreciło sie wokół Foremana. Zreszta czy ktorys odcinek Housa można nazwac keipskim??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hipnozja
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tbg

PostWysłany: Sob 21:51, 17 Maj 2008    Temat postu:

Piękny odcinek, taki stonowany, refleksyjny..... Były momenty do pośmiania się ale było ich generalnie mniej niż zwykle.
NIe, nie żałowałam Foremana, ciężka lekcja dla kogoś komu się dużo udaje, ale to ....... taka praca... nie, nie znieczulica ze mnie przemawia, po prostu tak się dzieje czasami, nikt nie jest nieomylny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:53, 10 Cze 2008    Temat postu:

ten odcinek był jakiś taki smutny dajacy do myślenia( umrzeć przez mała ranke od stanika :?: )

zgadzam sie dużo Foremana w sumie troche jakby to był Foreman M.D. -> zgadzam się tu z kefir ;-)

za to wypytywanie eks Wilsona było bardzo ciekawe...i ta zazdrosc nadal tkwi w Housie ;-)
ogolnie odcinek chyba na jakies 7/10 ?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Canary
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:02, 02 Lip 2008    Temat postu:

Generalnie to nic nowego na temat epizodu nie powiem, bo już inni się wypowiedzieli, ale mam pytanie

czy tylko mnie przerażają oczy Foremana? Wg. mnie ma ślepia szaleńca xD Od zawsze uważałam że coś z nimi nie tak, a po odcinku 2.24 i całego tego jego "szaleństwa" (chodzi mi o tę chorobę) pod koniec sezonu 2 to już w ogóle nie mogę pozbyć się tego odczucia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:47, 10 Lip 2008    Temat postu:

Ojej.
To był trzeci odcinek House'a, przy którym się poryczałam.
Żal mi Foremana...

Ale musze przyznać,że śpiący Wilson wygląda uroczo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
truskawkaa
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:13, 14 Lip 2008    Temat postu:

Mnie nie przerażają oczy Foremana... za to oczy House'a... hiptnotyzują
Odcinek nie był tak smutny, ze względu na te pochody House'a, tylko końcówka i śmierć tej dziewczyny taka dołująca... Za to podoba mi się jak scenarzyści nas zaskakują nie wiadomo czego można się spodziewać (po odc. 03x13 i 03x15 to już w ogóle nie mam pojęcia co oni mogą wymyślić^^)
House i pies... ciekawe, ciekawe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kornelia233
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:18, 28 Sie 2008    Temat postu:

nie tylko Ciebie Black Canary przerazaja oczy Formana...mnie tez, ale zauwazyłamze dosc spora grupa murzynów ma podobne, troche wyłupiaste oczy.
co do odcinka, kolejny troche refleksyjny i smutny ep. choc nie plakałam to w paru momentach zrobilo mi sie smutno...moze dlatego ze nie przepadam za Formanem jakos mnie zbytnio nie poruszyl ten odcinek.
spodobala mi sie rozmowa niedzy Formanem i Housem :

[juz po rozpoznaniu na co zmarła pacjentka, w gabinecie Housa]
H: Idź do domu. Napij się, wyśpij, jutro wstań i rób wszystko od nowa, tylko lepiej. Jeśli chcesz rozgrzeszenia, idź do księdza, albo daj jałmużnę żebrakowi. Cokolwiek cię ukoi.
F: Zabiłem ją.
H: Ja też.
F: To nie było: powinienem|był wpaść na to wcześniej. To nie była pomyłka przy dozowaniu. Kiedy widzisz, że choroba zmierza do kogoś niczym pociąg, nie zawsze zdążysz usunąć go jej z drogi. To nie było tak.
H: Nie. I to ci się zdarzy jeszcze nie raz. Wielu lekarzom, tego typu pomyłka zdarza się raz w życiu. Ale my jesteśmy inni. Więcej ludzi zawdzięcza życie nam, niż konowałowi z przychodni. Ale będą i tacy, których on by uratował, a my utracimy.
F: Czyli pocieszasz mnie liczbami.
H: Bo one nie kłamią. Foreman, nie mogę ci wybaczyć, bo nie ma czego wybaczać.
No i pojawił sie Hektor.....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kornelia233 dnia Czw 20:25, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taka dr Cameron
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mnie znasz?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:11, 20 Lut 2009    Temat postu:

Ten odcinek był dość ciekawy. Pomyłka Foremana , i poczucie że nie da się nic zrobić - tak , dawno nie było takiego odcinka, troszkę smutny ale przecież nie zawsze każdego da się uratować, I ten gronkowiec, zabił ją . Poczucie bezradnośći ze strony Foremana. Noo w tym odcinku dużo go było Hehe.. śmieszne było z tym teatrem , i kwiatami A Foreman? No cóż myśle że lekarz powinien liczyć się z tym że czasem traci się pacjenta. Ale na pewno jest to uczucie bardzo bolesne, więc nie dziwie się że można było się rozkleić.
Ale z drugiej strony to tylko film...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taka dr Cameron dnia Pią 14:12, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quick
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Floryda
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:45, 20 Lut 2009    Temat postu:

z 2 wczorajszych odcinkow ten mniej mi sie podobal. Zal mi Foremana, ale przeciez jest lekarzem i nie da uratowac sie kazdego. Moza byl to tylko gronkowiec, ale House bardzo dobrze powiedzial, ze oni roznia sie od innych lekarzy, ktorzy trzymajac sie regulek pewnie by ja uratowali, jednak tych wszystkich pacjentow, ktorych wyratowali oni, zpewnoscia by nie podolali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shetanka
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:16, 20 Lut 2009    Temat postu:

To było... przygnębiające
Jak Wilson pokazywł Formenowi jak powiedzieć pacientce że umrze, to prawie ryczałam, a jak ta go zwyzywała to mi było szkoda Foremana :c


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daguchna
Internista
Internista


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hirszberg Waterland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:41, 21 Lut 2009    Temat postu:

Nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Ta babka-pacjentka była tak beznadziejna i bezpłciowa, że poczułam ulgę, gdy wreszcie zeszła. Swoją drogą gdy się okazało, którędy ten gronkowiec w nią wlazł - prawie ja zeszłam. Ze śmiechu. Od razu przypomniał mi się inny epizod, kiedy to chłopak mało nie zszedł przez wykałaczkę. Podobny śmiertelny pierdół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wave
Internista
Internista


Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Śląska.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:59, 21 Lut 2009    Temat postu:

mi tak jak innym - żal foremana.
pacjentka nijaka, fakt - ale jak wspomnieli o aureusie to mało nie padłam (tak, mając pod ręką wyniki ostatnich swoich wymazów, posiewów i bóg wie, czego ).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamylka
Córka Rozpusty


Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bocianiego gniazda
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:53, 28 Lip 2009    Temat postu:

House o Wilsonie: "On w końcu z każdą się żeni"

Mi było żal Foremana i to bardzo, bo go lubię.
Nie wiem dlaczego uważacie, że za dużo Foremana, każda kaczuszka miała odc. jakby poświęcony sobie (np. Chase, gdy przyjechał jego ojciec), no to teraz kolei Foremana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shamar
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:42, 08 Wrz 2009    Temat postu:

House siedzi w pokoju pacjentki gdzie robił jej sekcje. Wchodzi Wilson i mówi :
- uzyskałem zgode.

Jaką zgode o co chodziło ? ZGode od kogo ? od tych dziadków ? na co ?


tak w ogole to moj pierwszy post nie licząc bełkotu w shoutboxie wiec Witam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vesna
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:33, 17 Paź 2009    Temat postu:

mi się bardzo podobał House zazdrosny o Cuddy i Wilsona, no i randka tych dwoje - słodko - taki ship mi się spodobał. niestety dupek z House'a wyszedł zarówno jak ściemnił WIlsonowi na temat jego zdolności w seksie oraz przy pacjentce też dał ciała zupełnie. Foremana w ogóle mi nie szkoda, szkoda oczywiście pacjentki. Lekarze...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vesna dnia Sob 12:34, 17 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 3 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin