5x21 - "Savoirs"

ciacho

Bo jego zdziwienie jest zawsze taaakie słodkie!

Ta jego przerażona mina

Oczwiście, że Hugh chce wcielić w tą postać jak najwięcej siebie, bo na tym polega gra aktora.

Dlatego jest taki wspaniały.
A swoją drogą to Hugh mógłby zaśpiewać w Housie troszkę więcej niż dwa wersy,. Przecież on ma taki piękny, aksamitny i uspokajający głos.

mały offtop : Jak chcę usnąc to zawsze go słucham.

Kuba

Z oczywistych względów, nie miałem na myśli słodyczy zdziwienia

Aczkolwiek, przerażenie fantastyczne. Tylko martwi mnie to, co chcą z niego zrobić! Halucynacje? Widywanie zmarłych? Bez przesady, co to, 'Z archiwum X'? Trochę przesadzają, moim zdaniem. Ale co zrobić, poczekamy, co David jeszcze wymyśli na koniec sezonu...

Btw, coś mi się przypomniało. Pomimo całej mojej niechęci do Cameron, ich rozmowa (bardziej monolog House'a...) w klinice, super.Pod jego wpływem podjęła kolejną ważną decyzję w swoim życiu. I dobrze, niech bierze Chase'a, House jest Cuddy!

ciacho

O NIE! House nie może być z Cuddy! On jest dla Cameron!

Mam nadzieję, ze te wizje się skończą niedługo, bo co za dużo, to nie zdrowo, jak wiadomo. Potem się okaże, że co?! House widzi zmarłych i pomaga im zbawiać świat i trafia do psychiatryka?! NO WAY!

malinkasa

*cieszę się niezmiernie, że Chase oświadczył się Cameron. może to związek trochę nudnawy, może Chase jest za dobry, a Cameron za zła

ale i tak te zaręczyny mnie cieszą.

scena tych oświadczyn to normalnie orzechy w karmelu najlepsze na plaży

*'denerwił' mnie ten gość co to:
nie syn, nie żona,
a wielebna WARSTWA OZONOWA. heh.
wyszedł wierszyk.

*mam nadzieję, że zacznie się cos dziać tak bardziej między Housem a Cuddy. oby.
*nadal mi brakuje Kutnera:(
*martwię się o mózg House'a

RockGirl

Wreszcie więcej Chaseronu!!

Scena, kiedy Chase oświadczał się Cam... wow.... on jest naprawdę sweet

.... Powiem tylko
C-U-D-O-W-N-E!!!

diorka

aaaaaaaa, nie rozumiem juz tego serialu ;0 po jaka cholere dali znowu amber ;\ wilson sie pozbieral powinni zamknac jej watek raz na zawsze ;/ juz wolalabym zeby house mial w glowie kutnera pfff ;/

plusik jedynie za duzo cameron, uwielbiam watki ze starymi kaczuszkami

dobrze ze zareczyli sie z chasem, ciekawe czy ich problemy juz sie skoncza wraz z 5 sezonem , hmmmm. no i wreszcie relacje pomiedzy h & w wrocily do normy za to tez duzy plusik

Dziaga

To wiadome ,ze Cameron się bała, bo przecież po jej przeżyciu z ostatnim mężu nie ma z czego się dziwić jednak cieszę się ,że powiedziała "TAK"

Chase musi strasznie ją kochać skoro był tak zazdrosny o Housa po tyko latach od ich współpracy.
Przypadek też był niezły, choć nie zabardzo podobał mi się ten motyw z ekologią i w ogóle.

jessica

Cameron nareszcie powiedziała TAK i zrozumiała, że House to nie dla niej cieszę się tego powodu, oświadczyny fajna nawet takie inne, ale wzruszające:)
Cuddy jak Chase ją zapytał mogła powiedzieć NIE, ale tego nie zrobiła, bo czuje coś do Housa, a nie chce się przyznać.. nawet House już wie, że ona była trochę zazdrosna o Cameron.

suuuper:P

Hamber

OMG!!!

Odcinek bardzo dobry

Przypadek medyczny ogólnie lipny. Irytujący pacjent i jego irytująca żona. Irytujący Taub.
Chase + Cameron <<< Duży plus i fajnie że się stało. Pokazało też że Chase jest wrażliwy, kocha Cameron i boi się o jej stratę (stąd jego przesadna reakcja).
Wilson + House - trochę zagmatwane, ale ok

Gdyby nie Cuddy, to stawiałbym na Hilsona

... ale największa radość odcinka - dla mnie - to Amber!!!

Wiem, odbija mi

Ale miałem takiego banana na twarzy jak ją zobaczyłem że nie da się opisać!!!
4:44, muszę iść spać

4 godziny snu i mnie zżera ciekawość co będzie dalej

Żałuję, że jutro nie mam wolnego dnia

kłamca

Dlaczego piszący na tym forum uważają, że Cameron i Chase powinni być ze sobą? Cameron nie daży Chase'a uczuciem, które spajałoby ich związek. Napiszę więcej Cameron pożegna się z serialem, a Chase wróci do zespołu. W mojej ocenie, twórcy serialu pokazują pewną osobowość przy pomocy postaci Cameron, ta osobowość jest bardzo zagmatwana. Cameron na tle 13 to osoba niesprecyzowana wewnętrznie, rozbita altruistka, która wiedząc, że nie może czegoś osiągnąć szuka na siłę substytutu. Czy nikt już nie pamięta jak to się stało, że Cameron się zbliżyła do Chase'a. Ona zrobiła to, gdy byla naćpana, ona nie potrafiła znaleźć trzeźwych motywów dla utworzenia związku z Chace'm. Ona potraktowała Chase'a przedmiotowo, on był jej wtorkiem. Cameron to uczuciowa materialistka. Bardzo ciekawa postać. Cameron chce House a Chace przy Housie to chłopczyk na pocieszenie.

magdalenka

przypadek nieciekawy jak dla mnie
jedyne plusy dla odcinka:
za Cameron która miała wątpliwości, po śmierci Kutnera chyba wszyscy trochę zmienią się
i oczywiście za Amber
ogromny minus za Cuddy, która jakaś rozlazła jak dla mnie była z tym swoim lataniem od Cameron do House'a

fajny Hilson
you manipulated bitch

anna lee.

końcówka była przerażająca... do tej pory mam przed oczyma wzrok House'a, który chyba do końca nie wie jeszcze co się dzieje...

odcinek generalnie dobry.

czekam na dalszy bieg wypadków, bo w końcu zaczyna się robić ciekawie.

jak to moja mama określiła: "Boże, ten serial zaczyna się robić coraz bardziej psychiczny" ;D

Bajeczka

Odcinek średni.
Plusy:
Cameron dużo Cameron.
Rozmowy House z Cam, scena gdy Cameron wyznaje Housowi że nie chce tak szybko zaręczyn.
Przerażenie w oczach Grega na myśl że stracił swój dar.
To były plusy. Minusem oczywiście było to że przypadek mnie całkowicie zanudził, oświadczyny Chase choć się wiedziałam o nich wcześniej dobiły mnie. I na końcu było już tak jakoś wesoło, fortepian i bum... Amber.
Dla mnie 8/10
EDIT:
300 setny post.

Vogue.

Odcinek bardzo dobry, może dlatego, że stęskniłam się trochę za Chasem i generalnie starą ekipą

. Przypadek zbytnio mnie nie zainteresował, był tylko dodatkiem do tego odcinka.
Cam nie zasługuje na Chase'a, ale dobrze, że są w końcu razem, bo mimo wszystko do siebie bardzo pasują i nie wyobrażam sobie ich z kimś innym

.
Ale i tak dla mnie bohaterami odcinka byli House i Wilson - jak ja uwielbiam ich przyjaźń !