Chase + Cuddy

ninka_m · Gość

Nie mogę wyjść ze zdumienia, że brakuje tu tak oczywistego shipu

.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację serialową, rozumiem, że to AU, ale mimo to sądzę, że Chase i Cuddy dopasowani są psychologicznie jak mało kto. Chase nastawiony jest na karierę, jest tak jak Cuddy bardzo pragmatyczny i kręci go władza (ba, jemu się nawet Cameron szczególnie podoba w Big Baby jako zastępca Cuddy). Natomiast Cuddy lubi seks i najwyraźniej młodszych od siebie partnerów. W dodatku Chase lubi dzieci, więc z Rachel nie byłoby kłopotu. Myślę, że nie tylko oboje mieliby powody, żeby się zejść, to jeszcze w dodatku mogliby szczęśliwie ze sobą pożyć.

A ile House by miał na nich używania... Strasznie zmarnowany wątek!

Pietruszka

Dopasowanie psychologiczne jest nudne i myślę, że dwa tak charakterystyczne... charaktery

Mogłyby się nawzajem zagryźć. Poza tym, Chase ma skłonności do zdrady, nie w sensie związkowej, ale, jak na przykład, gdy wydawał House'a. Cuddy potrzebuje lojalności, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak dazy ku zbudowaniu rodziny.

ninka_m · Gość

To co Ty lubisz Pietruszka w Chaseronie w takim razie? Jeśli Chase dąży do zdrady, to tylko mógł krzywdzić Cameron...
E tam, Cuddy jest silna babka, nienaiwna i nie da sobie w kaszę dmuchać. Chase wiedziałby, że zemsta byłaby nieuchronna i sroga. Dlatego mógłby zachować wobec Cuddy lojalność. A Chase jest jak najbardziej rodzinny! I chyba wobec żadnej z innej postaci, nie pokazano tak wyraźnie, że lubi dzieci i ma z nimi dobry kontakt.

Pietruszka

ninka_m · Gość

I myślisz, że od razu nastawiałby się na funkcję dziekana medycyny i wygryzał Cuddy? Nie ma to, jak dobry i ustosunkowany protektor w drodze do kariery!

(i w końcu wobec House, Chase był nawet lizusem, dopiero jak czuł się zagrożony to szukał protekcji dalej, np. u Voglera).

A Cuddy chyba wolałaby być z młodym (nieco może zbyt, ale nie bądźmy małostkowi) chirurgiem niż z szemranym prywatnym detektywem!

ps. I brzmi to cynicznie, ale związki w których istnieją racjonalne podstawy po prostu się sprawdzają. A tu wyraźnie jest wspólnota interesów. Nie wiem, jak tam z chemią, ale czemu nie? Ja bym w każdym razie chętnie to sprawdziła (fabularnie).

invisible___ · Wysłany: Pon 16:47, 01 Mar 2010 Temat postu:

Jakoś nie widzę ich razem, może faktycznie by tam jakoś pasowali do siebie ze względu na charakter i wartości, ale nie, nie umiem sobie tego wyobrazić. Chase przy niej wyglądałby jak syn, no może trochę przesadzilam. Ale wygląda bardzo młodo, a Cuddy to już dojrzała kobieta. ; )

Huddy

Chaseron

marguerite. · Wysłany: Śro 15:44, 10 Mar 2010 Temat postu:

Strasznie się wysilam, ale nie potrafię ich sobie razem wyobrazić.
Że niby Cuddy miałaby być z kim innym niż House.
Niee...

Nie sądzę, aby Cuddy potrafiła dopasować się do takiego związku. Jej potrzebne są wyzwania, a nie codzienna rutyna...

bobi-szmyc, przepraszam, że zmieniłam swojego posta. Teraz Twoja wypowiedź nie ma sensu.

bobi_szmyc · Wysłany: Śro 19:53, 10 Mar 2010 Temat postu:

marguerite, czytając twojego posta mam wrażenie, że albo jesteś zaciętą feministką, albo chodzi tu tylko o Chase'a i Twoją nienawiść do niego. Nie mam zamiaru podważać tutaj Twoich poglądów

ale myślę, że w związku nie chodzi o to, by być do siebie podobnym fizycznie. Z charakterem też bywa różnie, ludzie mający zupełnie inne uzupełniają się, tworząc całkiem udany związek

Tak jak ninka_m chciałabym zobaczyć ich razem w serialu. No, ale raczej nie ma na to szans: Cuddy zostanie z Lucasem, albo scenarzyści zrobią nam reaktywację Huddy, a Chase'a ciągnie do 13. Wiem, mówię raczej oczywiste rzeczy, ale pisząc to, uświadamiam samą siebie, że na taki ship nie ma szans.

[H]ospital Queen · Wysłany: Nie 9:35, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jakby Chase był z Cuddy, to zaczęłaby się robić "Moda na sukces", czyli prawie każdy z każdym. Jakoś nie widzę, żeby ich do siebie ciągnęło. Może gdyby nie było Lucasa, to patrzyłabym na ich związek w innym świetle.

deathspellomega · Wysłany: Śro 14:16, 17 Mar 2010 Temat postu:

Mnie od początku to nie pasuje, dobrze by było jednak, gdyby Cuddy w końcu przegnała lucasa:. >

Sourness

Hmm... przepraszam, ale co to w ogóle za połączenie?? Nigdy bym tak o nich nie pomyślała ; ) Ale muszę przyznać, że byłoby ciekawie - na pewno śmiesznie

Mimo, że jest to dla mnie niemożliwe, chciałabym to zobaczyć ; )

ThirteenTB

Nie,ten ship to dla mnie jedna,wielka pomyłka.
Nie wyobrażam sobie ich razem.

di1205

Coś mam wrażenie że to Cuddy nosiłaby spodnie w tym związku ;p

Alejandro

WTF?
absolutnie nie

Ani przyjaźń, a już wgl związek. Po prostu kompletnie z innej beczki.
Jestem na nie, dziękuje .

yummycake

Nieeee
mój umysł tego nie ogarnia

Love.From

Nieee, Chase - choć go bardzo lubię - to taka lizidupa, takie podklaskiwanie właddzom

Za to Cuddy, silny charakter...
NIE, NIE NIE. doestn't fit me.

justykacz

Gdyby Cuddy miała coś z House'a to ewentualnie mogłaby przelecieć Chase'a kiedyś gdzieś tam w schowku na szczotki. Po popijanemu

Ile w ogóle oni mieli wspólnych scen razem?

Niewykorzystanym wątkiem w shippach najbardziej wydaje mi się Hameron. Potem może Wuddy

Szarlotka

Chase i Cuddy jakoś mi nie pasują ale może dlatego że ja nadal jestem zakochana w Chaseronie...
Zgadzam się z justykacz że jedyna scena to gdzieś w schowku po pijanemu:)\

sarape

Zgadzam się z opinią że wyglądaliby jak syn i matka, chociaż to mi bardziej pasowało, jak widziałam zdjęcie Lisy i Olivi razem

oraz z tym, że Chase to lizidupa - od razu staje mi przed oczami scena Cuddy i chyba Amber z 4 sezonu, jak od razu powiedziała jej, że podlizując się jej, House jej nie będzie lubił czy coś w tym stylu... Chase by tego raczej nie poświęcił

Wracając do wyglądu

OLA336

Oni rzeczywiście wyglądają jak matka z synem... o.O nie, zdecydowanie nie mogliby tworzyć pary...

HelpMe

Według mnie:
Chaseron i Huddy - tak
Ale Hameron i Chase+Cuddy - nie!
Oni po prostu do siebie nie pasują... I w dodatku wyglądają razem jak rodzice z dziećmi...

Koteg

Moim zdaniem to oni by się pozabijali. Każde z nich dąży do celu, jest ambitne i nie wiem czy by na tym ich ''związek'' nie ucierpiał. A ogółem to zabawnie by wspólnie wyglądali 27 latek i kobieta po czterdziestce.