8x03 "Take The Lead"

Ave · Premiera w USA: 29.09.2011 Post został pochwalony 0 razy

Premiera w USA: 29.09.2011

Kasiek

Zabawny odcinek. Pośmiałam sie Miranda jak zwykle wbija w fotel. Owen jako nowy szef... pożyjemy zobaczymy. Fajny był ten pomysł z operacjami, mozna zobaczyć jakie każdy ma podejście, jak skrajnie różne, a w gruncie rzeczy oni chcą ratować tych ludzi w sumie.
Rozmowa Dereka i Meredith... podświadomie łudziłam się, że padną sobie w objęcia, ale są tak daleko.
Kurcze bez sensu no!

Alcusia

Pewnie się powtórzę, ale muszę TO napisać

absolutnie kocham Bailey

jest najjaśniejszą postacią obecnie, najbardziej charakterystyczną i charyzmatyczną. Po prostu genialna

Co do Richarda, to myślałam, że zarząd zwolni go całkiem ze szpitala, a tu nie dość, że z nie stracił pracy jako chirurg, to jeszcze sam ustąpił z posady szefa. Nie, żebym nie lubiła tej postaci, ale taki rozwój wydarzeń mnie zdziwił nieco. Ołen będzie dobrym szefem. To natural born leader

Bardzo mi się podobało te 4 oddzielne operacje. Dobry pomysł, bo to były skrajnie różne 4 historie.
Cristina - przeurocza scena z Teddy i pomocną pielęgniarką

dały ciała obydwie

Alex - Bosh, mój stosunek do niego zmienia się podczas każdego odcinka co najmniej kilka razy. Raz mam ochotę mu przyłożyć, a zaraz później przytulić. Szkoda, że pacjent nie przeżył, ale Alex dał z siebie wszystko i brawa dla niego. Widać, że mu zależało i że się przejął.
Jackson - pussy!

wiedziałam, że tak się to skończy i Sloan będzie musiał naprawiać wargę temu dziecku za niego. Jakim prawem to on został Guntherem w poprzednim epie?!

Meredith - byłam z niej taaaaaka dumna

a Derekowi dobrze tak, trochę powietrza uszło z tego napompowanego ego.
Cieszę się, że Cristina i Ołen pogodzili się, zbliżeni do siebie wspólnymi wymiotami po sajgonkach

totalnie świetna scena.
No i podobnie jak Kasiek, miałam nadzieję, że Derek i Mer rzucą się sobie w objęcia, ale niestety... Oni po prostu muszą być razem. I mam nadzieję, że się pogodzą. Derek oczywiście ma prawo być zły na Mer... Ale niech trochę odpuści

chociaż nie powiem, z fochem nadal jest seksi i do zjedzenia

Podsumowując - kolejny bardzo dobry ep. Oby cały sezon był tak niesamowity

Kasiek

O tak scena w lazience jest słitaśna, Ołen przeuroczym gestem kladzie głowę Cristiny na swoich kolanach i to jest rozczulające.
Oni będą razem, w sensie Mer i Derek, ale jeszcze długa droga przed nimi. Chyba tą odległośc dobrze pokazuje scena gdy leżą na lóżku i śpią a ich dłonie niby obok siebie, ale nie z sobą. To podsumowało sytuację.

Natomiast co do operacji Mer... ona znowu nie posłuchała doświadczonego chirurga, tym razem jej sie udało, ale mogło być inaczej.

Karev ma to do siebie, że zmienia się podejście do niego o 180 stopni kilka razy w odcinku. Od pierwszego sezonu

Alcusia

Kasiek, no właśnie ta scena w łóżku, kiedy leżą niby razem, ale jednak osobno (btw, dlaczego oni spali w ubraniach?

) trochę ostudziła moje nadzieje na ich pogodzenie się. Myślę, że jeśli nie oddadzą im Zoli, to droga to happy endu jeszcze bardziej się wydłuży...

Ave

Teddy się zrobiła taka baaardzo radosna i śmieszna odkąd dzieli łóżko z Henrym. I podoba mi się to bardzo.
Ależ Alex srał w gacie przed tą operacją. Ja myślałam, że to po prostu ta jego chamowatość, a to jednak był strach.
Jackson nie mógł wykonać tej operacji...Nie mógł, bo "Sloan jest artystą".

Cristina zapomniała jak się wycina wyrostek.

Teddy zresztą też.

Derek i Mer - tutaj Derek pokazuje swoją "dark side". Myślałam, że się złapią za łapki jak tak na koniec leżeli w łózku, ale jednak nie.
Ale fochy Dereczka są absolutnie słuszne. Mer namieszała sporo i teraz ma, o.

Kasiek

To bardziej wyglądało jakby padli na łożko ze zmęczenia. Gdyby nie to, że nie lubię spać w dżinsach też czasami mam ochotę tak zrobić

Mer namieszała sporo i nic się nie nauczyła, zresztą zadne się nie nauczyło. Yang, Karev i Mer wciąż robią to co uważają za stosowne i nie liczą się z radami innych.

Alcusia

Ave, w końcu seks z Henrym jest earthquaking, więc się jej nie dziwię

też mi się podoba taka radosna Teddy.

Kasiek

Teraz może humor jej się popsuć po zabiegu, może mieć chwilę postu

Alcusia

Kasiek, ja myślę, że Henry jej skutecznie ten humor poprawi

btw, w ogóle ten wątek z fejk merydż jakiś taki strasznie naciągany mi się wydawał, a teraz bardzo lubię tego shipa

kobieta zmienną jest