Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Listy [Z]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hameron
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ciacho
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Princeton :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:45, 20 Maj 2009    Temat postu: Listy [Z]


<i>Zweryfikowane przez autorkę</i>

Tak, ekhem.
No więc, w przypływie nudzącego się Wena wmyśliłam taką miniaturkę. Nie wiem czy wam się spodoba, no ale.

Tekst dedykowany Koszałek, która się nade mną zlitowała i to zbetowała.
Jeśli ktoś by przeczytał, bardzo proszę o komentarze i rady, przydadzą mi się.



Napisał dla niej list. Ot tak. Nudziło mu się...a może nie. Na pewno nie chciał nikomu go pokazać, nikomu, bo on przecież jest zimnym skurwysynem, który nie dba o innych i nie potrzebuje litości. Ale napisał. Dla Niej.
Jest chłodna letnia noc. W jakimś domu pali się światło. Przez okno widać starszego mężczyznę pochylającego się nad czymś. Żeby zobaczyć owe ‘coś’ trzeba się nieco przybliżyć. Widać kartkę, w jednej ręce długopis, w drugiej szklanka pełna brunatnego płynu. Mężczyzna jest dobrze zbudowany, lecz nie jest najmłodszy. Jakieś 45 lat. Obok, na kanapie leży czarna laska z płomieniami u dołu. Ale skupmy się na kartce. Wiersz. Pisze wiersz. Co linijkę zatrzymuje się jakby przypominał sobie jakieś momenty w swoim życiu. Spróbujmy wejść w jego myśli. Zobaczmy wiersz.

Wiele miałem w swym życiu marzeń
I ciągle szukałem nowych wrażeń


Hm, człowiek, który żyje na krawędzi. Nie boi się korzystać z życia. Pewnie wiele przeszedł, ale widać jest mu mało. Ale zaraz, to jest czas przeszły. Czy to znaczy, że mu wystarczy?

Bałem się odpowiedzialności
Nie doceniałem prawdziwej miłości


Bał się odpowiedzialności. Człowiek zamknięty w sobie? Widać nie lubi kontaktów z ludźmi, nie docenia ich, nie lubi, boi się coś zniszczyć?
Nie doceniał miłości; wiele ludzi jej nie docenia. A może jest w tym coś wyjątkowego, coś specjalnego. Coś, co dotyczy wyłącznie jego, jego uczuć.

I choć wiele kobiet miałem
To nigdy nie kochałem


Miał wiele kobiet; tego można się było spodziewać. Jest seksowny, pomimo swojego wieku, a może właśnie to z jego powodu jest taki seksowny.
Nigdy ich nie kochał; czy można być z kimś kogo się nie kocha? Wszyscy uważają, że nie, a jednak. On był z kobietą i jej nie kochał, jego pokręcony świat uczuć jest naprawdę wyjątkowy. Ale czy w tym wersie chce powiedzieć, że kocha kobietę, do której pisze?

Choć usta były gorące a serca otwarte
To nic to nie było dla mnie warte


Jednak kobiety go chciały, chyba dopracował do perfekcji udawanie uczuć. Jednak on ich nie chciał. Czy jest taki uległy, że nie mógł się ich pozbyć? Nic nie było dla niego warte; nic się dla niego nie liczyło? Może on nie zasługiwał na kobiety, z którymi był? A może to te kobiety nie zasługiwały na bycie z nim?

Choć w ich oczach był smutek i żal
To ja i tak odpływałem w dal
Niczym statek wśród wzburzonych fal.



Oczach?; czyich oczach? Oczach kobiet? Czy one wiedziały, ze on ich nie chce? Czy mimo to z nim były? Czy było mu przykro z tego powodu? Odpływał w dal; chyba jednak to go nie interesowało. Czy teraz nagle ktoś go zaczął interesować?


Ciągle szukałem celu dla którego warto żyć
Ale nie umiałem z nikim być


Cel, bezradne łapanie się powietrza nie ma sensu. Desperacka próba wynurzenia się na dno, zostania z kimś na siłę. Tak nie można, nie da się. Jednak on próbował, może wiedział, ze warto...może nie. Może miał w tym jakiś cel, głębszy cel. Może chciał do czegoś dotrzeć idąc po trupach?

Choć moje serce jest zimne jak głaz
Chciało kochać ten jeden raz


Kochać; może jednak potrafi kochać. Może dla tej jednej kobiety był w stanie wyjść ze swojej skorupy. Pokochać. Ale dlaczego on pisze w czasie przeszłym? Czy coś się stało, przepadło, nadzieja nigdy nie umiera. A może dla niego umarła. Ale on nie wygląda na takiego kto się łatwo poddaje...a może.

Tak by to uczucie przesłoniło cały świat
By moje oczy nie widziały wad


Uczucie; uczucie mężczyzny do kobiety. Czasami niewyobrażalnie piękne, czasami trudne do opanowania, czasem niemożliwe, nieosiągalne. Jakie jest w tym przypadku?
Oczy. Jakie on ma oczy? Przybliżmy się jeszcze nieco.
Są niebieskie, są nieprawdopodobnie niebieskie. Niespotykane. Śliczne. Cudowne. Stalowo-niebieskie. Lecz pełne bólu. Niewyobrażalnego bólu, który jest widoczny tylko w nich. Oczy co jakiś czas zmieniają kolor na granatowy, to chyba znaczy, ze jest pełen ciepła i miłości. Teraz są jednak stalowe, ale niesamowicie przyciągające, jak magnez.

Przed którymi uciekałem
Których tak bardzo się bałem


Bał się swoich oczu? Ale dlaczego? Może to one wszystko zepsuły? Ale zaraz, oczy nie mogą czegoś popsuć. Może. Oczy to jego jedyny wskaźnik nastroju. Nic nie można odczytać z kamiennej twarzy i nieistniejącej mowy ciała. Choć chodzi o lasce. Może z tego można coś odczytać? Może.

Chciałbym patrzyć w oczy i widzieć to co jest za nimi
By swoje zmoczyć łzami szczerymi


Chciałby patrzeć w oczy; w jej oczy? W swoje oczy? Nikt nie widzi co jest za nimi. Dostrzega to dusza człowieka, która jest nieodgadnięta i często wywija nam psikusy. Nie warto jej wierzyć, bo można się zawieść.
Łzy; nie wygląda na człowieka, który płacze. A może pod tą swoją gruboskórnością kryje niesamowicie wrażliwego człowieka. Zamknął się w sobie? Ale dlaczego? Co tak strasznego musiało się stać?

By zdać sobie sprawę co robię źle
I nie szukać ideałów we śnie


Ideałów nie ma, nawet we śnie. Może się wydawać, że to jest ideał, ale można się grubo pomylić. Nie można szukać ideałów, bo koniec końców się takowego nie znajdzie i zostaje się samym, na całym świecie. A To jest najstraszniejsza rzecz, jaka może się przytrafić człowiekowi.

Tak by każdy dzień był spełnionym marzeniem
Bym Cię czuł z każdym wyobrażeń tchnieniem


A jednak jest niesamowicie czułym człowiekiem. Marzy o kobiecie, zapewne pięknej kobiecie. Niedoścignionej. Pragnie jej. Ale chyba nie może jej dostać. Nie jest dla niego, ale chce być z nią. Pokręcone.

By Ci wyznawać miłość samym spojrzeniem
Bo nie mogę oddychać bez Ciebie


Wyznawać miłość samym spojrzeniem; to w jego przypadku, wydaje się być możliwe. Jako jeden z niewielu, ma bardzo wymowne oczy pokazujące uczucia od radości po gniew. Wyznawanie uczuć oczami jest niesamowicie pociągające, dodając do tego jego wygląd kobietom miękłyby kolana, gdyby tak robił. Jednak chyba żadna nie zaznała takiego zaszczytu.

Och, to chyba koniec wiersza. Podpisuje się. ‘Greg H.’ ‘Dla Allie’ i chowa list w czeluść szuflady. Odkłada długopis i opiera się o oparcie kanapy. Bierze na ślepo jakąś przezroczystą, pomarańczową buteleczkę i wysypuje z niej dwie duże i białe pigułki. Patrzy się na nie i coś mówi, chyba w stylu ‘Dlaczego? Dlaczego ty?’
Smutne. Prawdziwe.
Mężczyzna wrzuca do ust leki i popija brunatnym napojem. O. Wstaje. Kieruje się w stronę okna. Chyba idzie do fortepianu. Tak. Usiadł i szybko przesuwa palcami po klawiszach. Widać umie świetnie grać.

Hej zaraz, co się dzieje? Gdzieś się przemieszczam, gdzie ja jestem? Trafiłem na jakieś przytulne osiedle. Jestem przy domku jednorodzinnym. Widzę kobietę. Śliczną kobietę. Wygląda zupełnie jak anioł. Jest bardzo szczupła, ma długie włosy, których pukle opadają kaskadą na ramiona. Jest bardzo zgrabna., ale to tylko wygląd zewnętrzny. Kobieta jest zamyślona. Siedzi na kanapie z kartką i długopisem w ręku. Nad czymś się zastanawia. Ciekawe. To samo robił mój poprzedni obserwator. Zobaczmy co pisze.
To chyba wiersz. Widać porozrzucane wersy po całej kartce:

Mijam Cię codziennie

Rozglądam się dookoła

Patrzę jak krew zmienia się w goryczy łzę

Wszystko zacznie się od nowa

Wyglądam przez okno tęsknoty

Wiem, nigdy nie przyjdziesz

Będę cierpiała dalej

Skrywając moje marzenia

Wypatruję Cię wraz ze spojrzeniem, pełnym łez

Chłodem obdarzone czułe spojrzenia


Wersy, które wyrażają całe uczucie kumulujące się w tej małej osóbce. Kobiecie. Widać, jakby była bezradna, bezsilna. Jakby nie miała szans wygrać ze sobą, z kimś. Czy jest ktoś do kogo pisze? Ktoś wyjątkowy?

O. Jest jeszcze podpis ‘Allison C.’ ‘Dla Greg H.’
ZARAZ!
Czy ja dobrze rozumiem?! Czy te dwie osoby, które właśnie obserwowałem pisały do siebie? Starszy mężczyzna o lasce i młodziutka, piękna kobieta? Czy tych dwoje ludzi jest w sobie zakochanych? Tak zakochanych, że nie mogą sobie o tym powiedzieć. Ale dlaczego? Widać mają duży problem. Czy pracują razem? Czy tak w ogóle można pracować?
Och. Do mieszkania młodej kobiety wchodzi jakiś mężczyzna. Blondyn, włosy średniej długości, zadbany, uśmiechnięty. Ściska kobietę na powitanie i daje jej całusa w policzek. Kobieta się uśmiecha, ale w jej oczach widać smutek i zwątpienie. Ściska kartkę w ręce tak, aby mężczyzna nie mógł jej zobaczyć. Czy to z powodu Grega, czy mężczyzny, który stoi obok niej.

No nie. I znowu mnie przenosi. Ponownie jestem przed domem starszego mężczyzny. Ciągle gra na pianinie. Ale moment. Do domu wchodzi jakaś kobieta. Jest seksowną brunetką. Ma buty na szpilkach, bluzkę z dekoltem i obcisłą spódnicę. Czy to dla niego tak się stroi? Podchodzi do mężczyzny i całuje go w usta. On oddaje pocałunek. W jego oczach, tak jak w oczach Allison widać smutek i zwątpienie.

Dwoje ludzi, którzy piszą do siebie listy w ukryciu. Są z innymi, ale chcą być razem. Pokręcone uczucie, które być może nigdy nie wyjdzie na jaw.

KONIEC


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ciacho dnia Czw 15:34, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cocorito
Internista
Internista


Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:01, 20 Maj 2009    Temat postu:

O nie.
To nie jest klęska. Śliczna ta "miniatura" (po tytule spodziewałam się czegoś naprawdę mikrych rozmiarów)
Podoba mi się kreacja narratora, ciekawa.
Nie spotkałam się jeszcze z podobnym pomysłem.

I bardzo mi się podoba.
I dobrze napisane. Nie jest to "toporne" w odbiorze, dobrze się to czyta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m90
Łyżka Lifepaka
Łyżka Lifepaka


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakamarki opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:05, 20 Maj 2009    Temat postu:

Ciacho! Uduszę cię!
Po pierwsze: starszy facet w wieku 45 lat?! Seksowny pomimo swojego wieku? Przecież 45 lat to jeszcze pełnia życia, a tyś go do grobu wpędziła. ;D
Po drugie: to ma być klęska tak? Ja ci dam, klęskę. To piękny i poetycki tekst, zakończony prawidłowo, tak jak tygryski lubią najbardziej. Klęska... też coś!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez m90 dnia Śro 21:06, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonea
The Dark Lady of Medicine


Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szmaragdowa Wyspa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:32, 21 Maj 2009    Temat postu:

Ciacho,
najpierw się śmiałam, a potem płakałam.
Piękna miniaturka.

PS Czyta kobieta Grega to Cuddy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:10, 22 Maj 2009    Temat postu:

ten poetycki tekst jest znakomity i przyznam, że czekam na następny tekst twojej twórczoścui

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciacho
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Princeton :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:59, 22 Maj 2009    Temat postu:

cocorito napisał:
Podoba mi się kreacja narratora, ciekawa.
Nie spotkałam się jeszcze z podobnym pomysłem.

No jakoś tak mnie naszło na stworzenie nowowymiarowego narratora ^^

m90 napisał:
Ciacho! Uduszę cię!
Po pierwsze: starszy facet w wieku 45 lat?! Seksowny pomimo swojego wieku? Przecież 45 lat to jeszcze pełnia życia, a tyś go do grobu wpędziła. ;D

PRZEPRASZM! :poklon: Ale tak odbiera to osoba, która się przygląda, a nie ja. xD


allison23 napisał:
Ciacho,
najpierw się śmiałam, a potem płakałam.
Piękna miniaturka.


No bez przesady, czy ty nie jesteś zbyt wrażliwa? ^_^


Jen napisał:
ten poetycki tekst jest znakomity

Co do poetyczności tego tekstu miałabym pewne zastrzeżenia.

Jen napisał:
przyznam, że czekam na następny tekst twojej twórczości

Cośtam się tworzy w moim chorym umyśle z braku jakikolwiek zajęć podczas choroby, ale nie spodziewaj się cudów. ^^ xD


W ogóle dziękuje wszystkim za komenty. I ciesze się, że nie jest kompelną klapą. ^_^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Sob 8:20, 23 Maj 2009    Temat postu:

Przepraszam Cię, że wcześniej nie skomentowałam, ale musiałam ostro zakuwać angielski. Teraz już mogę.
Więc tak: Na wstępie powiem, że naprawdę nie lubię Hameronków. Uważam, że House zniszczyłby totalnie Cameron, jakby byli razem. Co nie zmienia faktu, że uważam Twój tekst za niezły. Ładnie zbudowana narracja, ciekawy styl. Co prawda Wieszczem to Ty chyba nie zostaniesz, ale te wierszyki, nawet z rymami częstochowskimi pasował do całości. Jednak cały czas nie widzę House'a piszącego wiersz, który nie jest satyrą w stylu tuwimowskiego "Mam was wszystkich w dupie"
To podsumowując, Mickiewiczem to Ty nie jesteś, ale masz styl, lekkie pióro, śliczna narrację i nie robisz błędów ortograficznych. To ostanie, jako becie, najbardziej mi się podobało.
Ach, bym zapomniała, bardzo mi miło, że zadedykowałaś mi ten tekst


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Koszałek dnia Sob 8:22, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caellion
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:58, 23 Maj 2009    Temat postu:

no to teraz ja^^

fik ciekawy chociaż masz ciężki styl opisywania co się dzieje... ale nie jest źle...

najfajniejsza jest końcówka.. tak pasująca do całości... pozostaje tylko pytanie "czemu nie są razem?"

tak czy siak pisz dalej...

BTW dziwne jest tylko to.. że House który na co dzień jest zimny - jest w stanie napisać TAKI list, a Cameron, która potrafi okazywać uczucia... napisała taki jakiś nijaki list... //bez urazy//


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caellion dnia Sob 12:01, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuś
The Federerest
The Federerest


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 3362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:00, 23 Maj 2009    Temat postu:

Bardzo mi się podoba. Ciekawy, dobrze zrealizowany pomysł. Koniecznie pisz kolejne ficki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Nie 10:21, 24 Maj 2009    Temat postu:

Caellion napisał:

BTW dziwne jest tylko to.. że House który na co dzień jest zimny - jest w stanie napisać TAKI list, a Cameron, która potrafi okazywać uczucia... napisała taki jakiś nijaki list... //bez urazy//

Może House czytał więcej Shakespeare'a i Byron'a niż Cameron


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hameron Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin