Opowieść o G. - część II "Grudniowego.." [BO, Z, 1

Michalina2312

Dziękuje za dedyk
Hmn...
Zakończenie... niespodziewane xD
Ale jest boskie... Gregoriana imię

)
Pozdrawiam:)
Ps. Mam nadzieje, że napiszesz jeszcze jakieś opowiadanko

Mashe

O w mordkę jeża...
J... Ja... J... Jak?!
To! I to tak... Tak... Takie... Takie TO!
To jest...

Nie zniosę tego. Gdzie Gillian?! Gdzie? Ja chce małą wnuczkę Housa! Ja chce ślub! Gwiazdę rocka! O mamusiu!

Przyznaję, zamurowałaś mnie tym zakończeniem. Na amen. Kropka. Ale Gillian była tak bardzo bliska memu sercu! Nawet zaprojektowałam sobie taką samą koszulkę jak miała w którejś części! A teraz... Teraz mała paskuda... Ona po prostu...
Nie mogę o tym myśleć.

Huczne zakończenie. Uwielbiam Happy Endy i ten jest świetny.
Ale dla mnie to nie do końca happy end. Gillian nie żyje. Była tak barwną postacią, że czuję takie dziwne coś. Smutne.

Generalnie, dałaś nam dużo radości tym opowiadaniem. Dziękujemy

Ze swojej strony dziękuję również za dedykację.

Pozdrawiam i życzę olbrzymich pokładów weny twórczej i chęci do tworzenia następnych opowiadań.
Mashe