Best of you.

vicodin_addict

Kategoria: friendship

Zweryfikowane przez Richie117

Kolejny mój wybryk. Mam dziwne przeczucie, że w najbliższym czasie może pojawić się więcej. Niestety, ale jednak. Jakoś ... dobrze mi się je pisze, choć nie mam na to cholernej ochoty. Ay, no dobra, przejdźmy do rzeczy.

Inspiration: Foo Fighters - Best of you.
Dedykowane przyjaciółce. Ona wie. ;*

Dalszego ciągu nie przewiduje. A to bd temat dla drabbli. Coś w stylu ... pamiętnik House'a? ;]

~*~*~*~*~*~*~*~*~

I was too weak to give in
Too strong to lose
My heart is under arrest again
But I break loose
My head is giving me life or death
But I can’t choose
I swear I’ll never give in
No, I refuse

Znowu próbowałem. Chciałem bardzo coś ze sobą zrobić. Zmienić się, postarać się być lepszym. Ciężko jest jednak zmienić siebie, jeśli robi się to, aby uszczęśliwić innych. Nie twierdzę, że mnie nie akceptują. Wręcz przeciwnie, myślę, że do mojego sposobu bycia można się już przyzwyczaić. Nie wszystko, co robię, jest do zaakceptowania, ale też nie można wymagać wywrócenia mojego życia do góry nogami. Trudno jest zmienić przyzwyczajenia. Trudno być kimś innym.

Byłem sobą. Zawsze byłem taki. Drań, tak o mnie mówili ci, co mnie nie znali. Ale czy ktoś zatrzymał się, czy tak trudno rozejrzeć się, zapytać, zrozumieć? Czy nie warto spróbować? Nie zachęcałem do tego. Nigdy nie chciałem, żeby ktoś mnie lubił, nigdy tego nie wymagałem. Ale czy nie powinno się oceniać kogoś na podstawie wiedzy o nim?

Nie miałem prawie nikogo. Odpychałem ludzi? Może. Ale myślę, że ludzie i tak nie chcieliby … Skąd wiem? Widziałem to tyle razy. W ich oczach. Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy. Są. Można z nich wyczytać tak wiele. Można poznać człowieka. A ja tyle razy widziałem litość. Litość dla „kaleki o lasce”. To nie było to, co chciałem zobaczyć. Może dlatego, że po jakimś czasie przestałem doszukiwać się czegoś głębszego. Powierzchowne spojrzenie niewiele daje. Nie pomaga. A ja tylko tak patrzyłem. Bo nie chciałem zobaczyć więcej. Balem się tego, co mogę ujrzeć.

To dlatego jestem, kim jestem. To życie mnie takim uczyniło. To, co było we mnie dobre … nie wiem … może wciąż jest. Ukrywam to na samym dnie. Na dnie mojej duszy. Boję się, że ktoś może przez to do mnie dotrzeć. Boję się, że wpuszczę kogoś za daleko i sobie nie poradzę. Dlatego wciąż jestem taki, jaki jestem. Bo boję się zmian. Podobno są dobre. Podobno dobrze jest czasem coś zmienić. Ale zmiany to zaczynanie czegoś nowego. A ja nie chcę zaczynać. Nie chcę tworzyć czegoś od nowa. Jestem tym zmęczony. Nie chcę, żeby zmiany wprowadziły w moim życiu chaos. Żeby dodały mi nowych kłopotów. Nie jestem na to gotowy. Prawdopodobnie nigdy nie będę.

Wiesz, jak to jest? Jak to jest, gdy odpychasz ludzi tylko dlatego, że jesteś szczery? Tylko dlatego, że mówisz, co myślisz, bo inaczej nie potrafisz? Ja wiem. Mam kogoś, kto to akceptuje. Kto jest czasem zły, kto ma mnie czasem dość, ale kto wie, że ja inaczej nie potrafię, że tylko tak umiem. A ja wiem, że mogę na niego liczyć. Dobrze jest mieć takiego kogoś. Dobrze jest móc czasem komuś powiedzieć „dziękuję”. Za nic. Za to, że jest.

Poziomka

Śliczne i głębokie... Jak dobrze mieć kogoś takiego... Kto jest...

PS.

vicodin_addict

Dziękuję

Ahh rozpieszczacie mnie tutaj, miło mi

Błąd poprawiony, dziękuję za wskazanie.
damn, nie cierpię literówek!

Poziomka

Ja liczę na to, że jak będę rozpieszczać to pojawi się więcej takich perełek.

vicodin_addict

Ahaha dzięki

Postaram się ;*

marengo

Fajne opowiadanie

motylek

To dlatego jestem, kim jestem. WSZYSTKO WYJAŚNIONE .ŚWIetne

Any

Ten fragment:
Ale czy ktoś zatrzymał się, czy tak trudno rozejrzeć się, zapytać, zrozumieć? Czy nie warto spróbować? Nie zachęcałem do tego. Nigdy nie chciałem, żeby ktoś mnie lubił, nigdy tego nie wymagałem. Ale czy nie powinno się oceniać kogoś na podstawie wiedzy o nim?
mnie urzekł. I zastanowił. Faktycznie, prawie nikogo takiego nie było. wszyscy oceniali z góry.

A ja wiem, że mogę na niego liczyć. Dobrze jest mieć takiego kogoś. Dobrze jest móc czasem komuś powiedzieć „dziękuję”. Za nic. Za to, że jest.
Piękne...

W ogóle bardzo ładny tekst. Nie umiem napisać nic więcej, żeby Ci pokazać, jak bardzo ten fik mi się podobał. Będziesz musiała uwierzyć na słowo.
Pozdrawiam.

Katty B.

Ogólnie rzecz biorąc, nie lubię opowiadanań pisanych w 1 osobie. Ale to... To jest coś. I na dodatek bardzo ładne coś. Dużo mówiące w niewielkiej ilości słów. I ten fragment:

Bruno

Ja cie xD to jest takie...prawdziwe. Świetne
a tak btw. uwielbiam Foo Fighters

vicodin_addict

andzelika

świetne! Takie naturalne bez zbędnej cukierkowej otoczki