Dom

Any

Tak, każdy ma swoje wyobrażenie drogiej mrs. Wilson, ale wszyscy chyba się zgadzamy co do tego, że musi być wspaniałą kobietą i matką.
Prawda?

marengo

Oczywiście, że prawda! xD

No dobrze, siwowłosa istota z kokiem nie pasuje mi do matki Wilsona, ale nie bardzo umiem ją sobie inaczej zwizualizować. Ale próbuję i na razie doszłam do wniosku, że nie może być blondynką. Bo to ma być ciemnowłosa rodzina, o. xD
I szarlotka z cynamonem zamiast bułeczek. xD

Katty B.

Oczywiście, że ciemnowłosa. XD Nie ma innej możliwości. XD I szarlotka może być, ale bułeczki obowiązkowo! O, niech będzie i szarlotka, i bułeczki. xD

Any

Ale nie taka czarnowłosa, nie..?
Bo ja ją widzę ewentualnie jako średnią szatynkę.

marengo

Nie, ma mieć brązowe włosy, brązowe oczy i kropka. Tatuś tak samo.
No dobrze, któreś może mieć niebieskie oczy xD.

A jabłka z cynamonem tak pięknie pachną... Dajcie mi szarlotkę!
Na deser po bułeczkach.
Jeszcze tylko brakuje mleka prosto od kro... fuj xD.

Katty B.

Brązowe, brązowe, jak u Wilsona. XD (Moje wewnętrzne przeświadczenie mówi, że Wilson jest bardziej do matki podobny, w przeciwieństwie do Cuddy, która raczej w tzw. przeze mnie Williama się wdała. XD) I Jimmy to w ogóle takie wychuchane dziecko w rodzinie, najmłodsze i naj-naj. XD

Any

Dobra, niech będzie, ma brązowe włosy.

Najmłodsze i najukochańsze

Ale oczywiście nieposiadające syndromu najmłodszego dziecka... Bo Jimmy nie jest ani mazgajem anie egoistą przekonanym o tym, że wszystko mu się należy.