Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fic: Na pokładzie [3/3]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:01, 22 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
Mmmm... obiektywnie niezły, ale nie w moim typie
zawsze mi się wydawało, że jak facet zostaje wybrany najseksowniejszym na świecie, to niekoniecznie wszyscy muszą na niego lecieć. No i potwierdzasz moją teorię

Richie117 napisał:
ciekawe, jaką obiętość miałaby książka telefoniczna w postaci audiobooka
już widzę ten ciężar przesyłki

Richie117 napisał:
mój zdążył się zepsuć dwa razy, a teraz znów się psuje Ale nie wyobrażam sobie, co bym bez niego zrobiła, bo przecież nie wywalę tych moich wszystkich 'drogocennych' kaset...
jasne, nie wywalaj! wartość sentymentalna jest ważna No a poza tym już ich pewnie nie sprzedają, więc fajnie mieć, nawet jak sie nie ogląda

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:57, 23 Cze 2011    Temat postu:

Anai napisał:
lekarstwa rzadko dobrze smakują, a tu chodzi przecież o działanie lecznicze, prawda?
good point Ja tam jednak wolę smaczne lekarstwa

Anai napisał:
kamień spadł mi z serca
byle nie na nogę

Anai napisał:
Jeszcze a propos dziwnych połączeń, co powiesz na kit kata o smaku ziemniaków?
yyy... to najdziwniejsza rzecz, jaką widziałam dopsz, że Japończycy nie zajmowali się tym konkursem na nowy smak Lays'ów, bo jeszcze rzeczywiście dostalibyśmy chipsy o smaku cycków albo Biebera

***

advantage napisał:
zawsze mi się wydawało, że jak facet zostaje wybrany najseksowniejszym na świecie, to niekoniecznie wszyscy muszą na niego lecieć. No i potwierdzasz moją teorię
heh, mi się rzadko kiedy w ogóle podobają faceci z list tych najseksowniejszych. Taki już mam dziwaczny gust

advantage napisał:
jasne, nie wywalaj! wartość sentymentalna jest ważna No a poza tym już ich pewnie nie sprzedają, więc fajnie mieć, nawet jak sie nie ogląda
kiedyś będę musiała kupić cały dom, żeby pomieścić moje sentymentalno-watrościowe skarby ale wielka szkoda, że kasety wypadły z obiegu - przecież były o wiele niezniszczalniejsze i praktyczniejsze od płyt

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:20, 23 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
heh, mi się rzadko kiedy w ogóle podobają faceci z list tych najseksowniejszych. Taki już mam dziwaczny gust
zazwyczaj większość też mi sie nie podoba, zwłaszcza, że ta więkoszość to głównie przypakowani kolesie, o których nie słyszałam

Richie117 napisał:
kiedyś będę musiała kupić cały dom, żeby pomieścić moje sentymentalno-watrościowe skarby ale wielka szkoda, że kasety wypadły z obiegu - przecież były o wiele niezniszczalniejsze i praktyczniejsze od płyt
w ogóle Ci nie przechodzi poczucie tej sentymentalnej wartości? Ja jakiś czas powyrzucałam rzeczy sprzed kilku lat, a wtedy innym nie pozwalałam ich nawet dotykać
yeah, niezniszczalniejsze to były! Ale z płytami jest taki plus, że nie trzeba ich przewijać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:38, 23 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
good point Ja tam jednak wolę smaczne lekarstwa
e tam, smaczne - najważniejsze, żeby nie były obrzydliwe, bleh Dlatego unikam jak tylko mogę syropów (chociaż taki jeden na kaszel jest taki dobry, że mogłabym go pić zamiast herbaty )

Richie117 napisał:
yyy... to najdziwniejsza rzecz, jaką widziałam dopsz, że Japończycy nie zajmowali się tym konkursem na nowy smak Lays'ów, bo jeszcze rzeczywiście dostalibyśmy chipsy o smaku cycków albo Biebera
to mało widziałaś... [link widoczny dla zalogowanych]
Well, myślę, że znalazłyby się osoby, które ucieszyłyby się z chipsów o smaku cycków A te Bieberowe to można by było używać w charakterze trutki na szczury


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:39, 27 Cze 2011    Temat postu:

advantage napisał:
w ogóle Ci nie przechodzi poczucie tej sentymentalnej wartości? Ja jakiś czas temu powyrzucałam rzeczy sprzed kilku lat, a wtedy innym nie pozwalałam ich nawet dotykać
well... czasami sobie myślę, że mogłabym to i owo wyrzucić, ale jak już mam to zrobić, to dochodzę do wniosku, że jednak szkoda mi tych rzeczy Taki już ze mnie typ zbieracza - nawet na skasowanie filmów z kompa trudno mi sie zdobyć

advantage napisał:
yeah, niezniszczalniejsze to były! Ale z płytami jest taki plus, że nie trzeba ich przewijać
za to minus płyt jest taki, że są jednorazowego użytku. I mean, nagrywając seriale na kasety, mogłam poprawić pojedyncze epy w razie potrzeby, a jak coś się skiepści na płycie, to trzeba całą płytkę wypalać od nowa (jeżeli jest się taką straszną perfekcjonistką, jak ja )

***

Anai napisał:
Dlatego unikam jak tylko mogę syropów (chociaż taki jeden na kaszel jest taki dobry, że mogłabym go pić zamiast herbaty )
sporo jest dobrych (w smaku) syropów - przez ostatnie lata kupowałam taki tymiankowy za jakieś 3 zł i mogłam wypić nawet butelkę dziennie A jak byłam mała, to uwielbiałam wapno bananowe w płynie

Anai napisał:
to mało widziałaś... kilk
weeee... robaki na patyku! ale zaskoczona nie jestem, bo naoglądałam się Cejrowskiego dawno temu. I kiedyś karmiłam kota ciotki złapanymi świerszczami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:04, 27 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
sporo jest dobrych (w smaku) syropów - przez ostatnie lata kupowałam taki tymiankowy za jakieś 3 zł i mogłam wypić nawet butelkę dziennie A jak byłam mała, to uwielbiałam wapno bananowe w płynie
To nie fair - albo robią paskudne te syropy albo pyszne. I nie fair jest to, że ja prawie nigdy nie mam kaszlu, więc nie mam żadnej wymówki, żeby te syropy pić. Życie jest taaakie ciężkie

Richie117 napisał:
weeee... robaki na patyku! ale zaskoczona nie jestem, bo naoglądałam się Cejrowskiego dawno temu. I kiedyś karmiłam kota ciotki złapanymi świerszczami
Też nie byłam zaskoczona samymi robakami, tylko tym, że na tyle sposobów można je jeść A z tymi zwierzętami ciotek to chyba ogólnie jest coś nie tak - pies mojej zjada muchy o.O

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:33, 28 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
well... czasami sobie myślę, że mogłabym to i owo wyrzucić, ale jak już mam to zrobić, to dochodzę do wniosku, że jednak szkoda mi tych rzeczy Taki już ze mnie typ zbieracza - nawet na skasowanie filmów z kompa trudno mi sie zdobyć
dopóki możesz chodzić po pokoju i rzeczy nie wysypują się z szafek, to nie wyrzucaj po co potem żałować a filmy też lepiej mieć, bo zawsze możesz zechcieć je znów obejrzeć

Richie117 napisał:
za to minus płyt jest taki, że są jednorazowego użytku. I mean, nagrywając seriale na kasety, mogłam poprawić pojedyncze epy w razie potrzeby, a jak coś się skiepści na płycie, to trzeba całą płytkę wypalać od nowa (jeżeli jest się taką straszną perfekcjonistką, jak ja )
ano trzeba, chyba że ma się te płyty wielokrotnego nagrywania, ale imo nawet nie opłaca sie ich kupować xd lepiej dwie zwykłe;p
seriale na kasetach dało się edytować? musiałam być za mała, bo jakoś mi umknęły takie działania chociaż nagrywać umiałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 5:57, 29 Cze 2011    Temat postu:

Anai napisał:
I nie fair jest to, że ja prawie nigdy nie mam kaszlu, więc nie mam żadnej wymówki, żeby te syropy pić. Życie jest taaakie ciężkie
masz wymówkę - lepiej zapobiegać niż leczyć, i pić syropy profilaktycznie Ponoć wypijając wystarczająco dużo syropu na kaszel, można się nawet naćpać

Anai napisał:
A z tymi zwierzętami ciotek to chyba ogólnie jest coś nie tak - pies mojej zjada muchy o.O
to Tina nie je much? Mój poprzedni pies uwielbiał skrzydlate białko, szczególnie jak je dla niego łapałam (wystarczyło, że zawołałam "Mycha [to było jego okazjonalne pet-name], mucha, masz" i od razu się zjawiał ) Rexu niestety potrzebowałby muchy wielkości chomika, żeby coś z tego mieć

***

advantage napisał:
dopóki możesz chodzić po pokoju i rzeczy nie wysypują się z szafek, to nie wyrzucaj po co potem żałować a filmy też lepiej mieć, bo zawsze możesz zechcieć je znów obejrzeć
nie wiem, jak to się dzieje, że ciągle mam wolne miejsce w mieszkaniu. Może krasnoludki coś wyrzucają bez mojej wiedzy
a filmy to w zasadzie mam już na płytach, tylko jakoś nigdy nie mam wystarczająco wielu kopii, żebym czuła się spokojna, że nic nie stracę

advantage napisał:
ano trzeba, chyba że ma się te płyty wielokrotnego nagrywania, ale imo nawet nie opłaca sie ich kupować xd lepiej dwie zwykłe;p
najlepiej mieć dysk zewnętrzny i trzymać na nim cały stuff, tylko problemem jest wydanie od razu kilkuset złotych

advantage napisał:
seriale na kasetach dało się edytować? musiałam być za mała, bo jakoś mi umknęły takie działania chociaż nagrywać umiałam
well, to nie było żadne wypasione edytowanie jak na kompie po prostu nagrywało się epa od nowa w tym miejscu, gdzie był stary-zepsuty ep.
heh, czemu dorośli mają taki problem z opanowaniem działania elektroniki, a dzieci chwytają wszystko w lot? Mojej matce zabrało 10 lat nauczenie się, jak się nagrywa i ustawia zegar


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:47, 30 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
a filmy to w zasadzie mam już na płytach, tylko jakoś nigdy nie mam wystarczająco wielu kopii, żebym czuła się spokojna, że nic nie stracę
ja się nigdy nie czuje na tyle spokojna, wiedząc, że niby w każdej chwili jakis wirus mi może wskoczyć do komputera... jeśli chodzi o pisane pliki, to chyba najbezpieczniej zapisywać na papierze. Co najwyżej mogę zgubić

Richie117 napisał:
najlepiej mieć dysk zewnętrzny i trzymać na nim cały stuff, tylko problemem jest wydanie od razu kilkuset złotych
zawsze są pendrivy, przynajmniej tańsze ale i mają mniej pojemności, coś za coś;p

Richie117 napisał:
well, to nie było żadne wypasione edytowanie jak na kompie po prostu nagrywało się epa od nowa w tym miejscu, gdzie był stary-zepsuty ep.
heh, czemu dorośli mają taki problem z opanowaniem działania elektroniki, a dzieci chwytają wszystko w lot? Mojej matce zabrało 10 lat nauczenie się, jak się nagrywa i ustawia zegar
aaa, było coś takiego faktycznie!
jak mówisz o ustawianiu zegara, to mam nadzieje, że nie chodzi o przestawianie wskazówek, tylko o ten w magnetowidzie czy gdzieś Ale coś w tym jest, moj dziadek np tylko kanały umie pilotem zmieniać, nic bardziej skomplikowanego;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:55, 30 Cze 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
masz wymówkę - lepiej zapobiegać niż leczyć, i pić syropy profilaktycznie Ponoć wypijając wystarczająco dużo syropu na kaszel, można się nawet naćpać
Problem w tym, że profilaktycznie to można witaminę C brać, a nie pić syropy
Pewnie można, w końcu to lekarstwo

Richie117 napisał:
to Tina nie je much?
Ano nie je. Ale zanim zaczniesz się obawiać o jej zdrowie psychiczne, powiem tylko, że to pewnie dlatego, że nie potrafi ich złapać

Richie117 napisał:
Mój poprzedni pies uwielbiał skrzydlate białko, szczególnie jak je dla niego łapałam (wystarczyło, że zawołałam "Mycha [to było jego okazjonalne pet-name], mucha, masz" i od razu się zjawiał ) Rexu niestety potrzebowałby muchy wielkości chomika, żeby coś z tego mieć
Fajnie to brzmi - "Mycha, mucha, masz" A Rex zawsze może potraktować takie małe muchy jako przekąskę albo zjeść ich więcej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:59, 02 Lip 2011    Temat postu:

advantage napisał:
ja się nigdy nie czuje na tyle spokojna, wiedząc, że niby w każdej chwili jakis wirus mi może wskoczyć do komputera... jeśli chodzi o pisane pliki, to chyba najbezpieczniej zapisywać na papierze. Co najwyżej mogę zgubić
hmm... może nie powinnam tak bezkrytycznie wierzyć mojemu koledze, który twierdzi, że antywirus NOD jest niezawodny?
a jeżeli piszesz piórem, to zapisane 'pliki' może szlag trafić, jeśli spotka Cię ulewa czy inna mokra przygoda

advantage napisał:
zawsze są pendrivy, przynajmniej tańsze ale i mają mniej pojemności, coś za coś;p
pendrivy kosztują mniej, ale nie są tańsze w stosunku do dysków przenośnych - za 200 zł można kupić dysk 500GB lub większy, a za 4GB pena płaciłam 40 zł (czyli w przeliczeniu 20GB, czyli... tak na 2 sezony House'a albo nawet nie na wszystkie strony z fikami, które mam na kompie )

advantage napisał:
jak mówisz o ustawianiu zegara, to mam nadzieje, że nie chodzi o przestawianie wskazówek, tylko o ten w magnetowidzie czy gdzieś
yup, to właśnie mam na myśli Ale moja matka tak szybko głupieje, że niedługo może mieć problem z wymianą baterii w pilocie

***

Anai napisał:
Problem w tym, że profilaktycznie to można witaminę C brać, a nie pić syropy
żeby jeszcze to branie witaminy C w czymś pomagało ja tam lekarzem nie jestem, ale zimą czasem sobie łyknę syropu albo skorzystam z tabletki na gardło, żeby się zdezynfekować od środka, zanim jakieś bakterie się we mnie zalęgną

Anai napisał:
Ano nie je. Ale zanim zaczniesz się obawiać o jej zdrowie psychiczne, powiem tylko, że to pewnie dlatego, że nie potrafi ich złapać
poor Tina Nie możesz połapać trochę dla niej?

Anai napisał:
Fajnie to brzmi - "Mycha, mucha, masz" A Rex zawsze może potraktować takie małe muchy jako przekąskę albo zjeść ich więcej
thx well, jeżeli nałapię kiedyś Rexowi większą ilość much, to dorzucę mu je do mleka zamiast płatków

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:11, 02 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
hmm... może nie powinnam tak bezkrytycznie wierzyć mojemu koledze, który twierdzi, że antywirus NOD jest niezawodny?
a jeżeli piszesz piórem, to zapisane 'pliki' może szlag trafić, jeśli spotka Cię ulewa czy inna mokra przygoda
ja tam się nie znam, u mnie działa jakiś Kaspersky czy jak mu tam i jeszcze mi wszystko działa. Chociaż ostatnio wykrył jakiegoś trojana i mnie nie poinformował co dalej z nim zrobił, więc spodziewam się wszystkiego xd
Zapisane pliki, nawet piórem, trzymałabym głęboko w szufladzie, żeby nikt nie znalazł. A dla większego bezpieczeństwa, zapisane po angielsku, żeby nikt z domowników nie zrozumiał

Richie117 napisał:
pendrivy kosztują mniej, ale nie są tańsze w stosunku do dysków przenośnych - za 200 zł można kupić dysk 500GB lub większy, a za 4GB pena płaciłam 40 zł (czyli w przeliczeniu 20GB, czyli... tak na 2 sezony House'a albo nawet nie na wszystkie strony z fikami, które mam na kompie )
to ile Ty musisz mieć tych stronek z fikami za 200zł, to nie tak źle, myślałam, że o wiele więcej trzeba na to wydać. No, przy takim rozmiarze, który i tak dla mnie wydaje się być masakrycznie olbrzymi;) pewnie w lapku mam mniej

Richie117 napisał:
yup, to właśnie mam na myśli Ale moja matka tak szybko głupieje, że niedługo może mieć problem z wymianą baterii w pilocie
no wiesz, moja prababcia w wieku 90kilku lat chciała ratować ludzi z telewizora... Twojej matce pewnie do tego daleko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:48, 03 Lip 2011    Temat postu:

advantage napisał:
ja tam się nie znam, u mnie działa jakiś Kaspersky czy jak mu tam i jeszcze mi wszystko działa. Chociaż ostatnio wykrył jakiegoś trojana i mnie nie poinformował co dalej z nim zrobił, więc spodziewam się wszystkiego xd
może odesłał go do nadawcy?

advantage napisał:
Zapisane pliki, nawet piórem, trzymałabym głęboko w szufladzie, żeby nikt nie znalazł. A dla większego bezpieczeństwa, zapisane po angielsku, żeby nikt z domowników nie zrozumiał
buuuu, ja mam szuflady tylko w kuchni Z drugiej strony, moja matka i tak nie grzebie w moich rzeczach, bo ją one nie obchodzą. Za to fikowe notatki często noszę przy sobie, bo nigdy nie wiem, gdzie i kiedy napadnie mnie wena

advantage napisał:
to ile Ty musisz mieć tych stronek z fikami
uh-huh, niektóre fiki mają po kilkanaście rozdziałów, więc tych stronek będę mieć pewnie z tysiąc

advantage napisał:
za 200zł, to nie tak źle, myślałam, że o wiele więcej trzeba na to wydać. No, przy takim rozmiarze, który i tak dla mnie wydaje się być masakrycznie olbrzymi;) pewnie w lapku mam mniej
niedawno było drożej, ale sprzęt teraz błyskawicznie tanieje. Wkurza mnie strasznie, że pół roku po kupieniu lapka mogłabym mieć dwa razy lepszego za te same pieniądze

advantage napisał:
no wiesz, moja prababcia w wieku 90kilku lat chciała ratować ludzi z telewizora... Twojej matce pewnie do tego daleko
ale ona ma dopiero 50 lat, zatem wszystko przed nią...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:10, 03 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
ja tam lekarzem nie jestem, ale zimą czasem sobie łyknę syropu albo skorzystam z tabletki na gardło, żeby się zdezynfekować od środka, zanim jakieś bakterie się we mnie zalęgną
To nadawałoby się na wymówkę alkoholików, tylko z wódką zamiast syropu

Richie117 napisał:
Nie możesz połapać trochę dla niej?
Mam zabijać niewinne muchy, nie wiedząc nawet, czy ona je potem zje?

Richie117 napisał:
well, jeżeli nałapię kiedyś Rexowi większą ilość much, to dorzucę mu je do mleka zamiast płatków
yummy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:46, 05 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
może odesłał go do nadawcy?
mam nadzieje, bo ten trojan mi się pojawił jak chciałam otworzyć jakiś plik na stronie uczelni... zajebiście sie mają.

Richie117 napisał:
buuuu, ja mam szuflady tylko w kuchni Z drugiej strony, moja matka i tak nie grzebie w moich rzeczach, bo ją one nie obchodzą. Za to fikowe notatki często noszę przy sobie, bo nigdy nie wiem, gdzie i kiedy napadnie mnie wena
ja zawsze pisze w telefonie, więc zero problemu, gdy przypadkiem napadnie mnie wena u mnie niestety jest dokuczliwy brat, który na każde 'nie ruszaj', rusza jeszcze bardziej. No i kradnie batoniki z sekretnych skrytek!

Richie117 napisał:
uh-huh, niektóre fiki mają po kilkanaście rozdziałów, więc tych stronek będę mieć pewnie z tysiąc
zazdroszczę, ja czytam i usuwam, a szkoda, bo czasem warto byłoby do któregoś wrócić

Richie117 napisał:
Wkurza mnie strasznie, że pół roku po kupieniu lapka mogłabym mieć dwa razy lepszego za te same pieniądze
mojego mogłam kupić jakiś czas po zakupie za połowę ceny;/

Richie117 napisał:
ale ona ma dopiero 50 lat, zatem wszystko przed nią...
aha do śmiechu pewnie wtedy nie jest, ale schorzenie jest cholernie śmieszne, mimo całej tej poważnej otoczki xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:32, 06 Lip 2011    Temat postu:

Anai napisał:
To nadawałoby się na wymówkę alkoholików, tylko z wódką zamiast syropu
well, piwosze już mawiają, że piwo jest zdrowe na nerki, a fani wina twierdzą, że to dobre na krążenie

Anai napisał:
Mam zabijać niewinne muchy, nie wiedząc nawet, czy ona je potem zje?
kto mówi o zabijaniu? Muchy najlepiej podawać żywe, tylko trzeba je trzymać, póki pies ich nie obślini, żeby nie uciekły mu z pyska

***

advantage napisał:
mam nadzieje, bo ten trojan mi się pojawił jak chciałam otworzyć jakiś plik na stronie uczelni...
a człowiek się boi, że nałapie wirusów zwiedzając porno-stronki

advantage napisał:
ja zawsze pisze w telefonie, więc zero problemu, gdy przypadkiem napadnie mnie wena u mnie niestety jest dokuczliwy brat, który na każde 'nie ruszaj', rusza jeszcze bardziej. No i kradnie batoniki z sekretnych skrytek!
ja też czasem piszę w telefonie, ale czasami napada mnie wena, do której potrzeba papieru i długopisu
buuu, współczuję brata. A gdyby mu tak pourywać ręce, to przestałby wszystko ruszać? A batoniki nafaszerować środkiem na przeczyszczenie

advantage napisał:
zazdroszczę, ja czytam i usuwam, a szkoda, bo czasem warto byłoby do któregoś wrócić
to nie usuwaj!
mi została ta mania zapisywania i przechowywania wszystkiego z czasów, kiedy korzystałam z neta u koleżanek czy w szkole. A teraz głównie myślę better safe than sorry

advantage napisał:
do śmiechu pewnie wtedy nie jest, ale schorzenie jest cholernie śmieszne, mimo całej tej poważnej otoczki xd
mhm, wiele psychicznych niedyspozycji wydaje się zabawne, tylko opiekowanie się takimi chorymi na dłuższą metę jest koszmarnie uciążliwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:52, 06 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
well, piwosze już mawiają, że piwo jest zdrowe na nerki, a fani wina twierdzą, że to dobre na krążenie
Wszystko w końcu ma złe i dobre strony Grunt, żeby tych dobrych było więcej.

Richie117 napisał:
kto mówi o zabijaniu? Muchy najlepiej podawać żywe, tylko trzeba je trzymać, póki pies ich nie obślini, żeby nie uciekły mu z pyska
To jest znęcanie się nad muchami!!!

Richie117 napisał:
advantage napisał:
mam nadzieje, bo ten trojan mi się pojawił jak chciałam otworzyć jakiś plik na stronie uczelni...
a człowiek się boi, że nałapie wirusów zwiedzając porno-stronki
Coś w tym jest - ja kiedyś złapałam wirusa, jak weszłam na stronę szkoły

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:37, 06 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
a człowiek się boi, że nałapie wirusów zwiedzając porno-stronki
yeah, już nigdzie nie jest bezpiecznie

Richie117 napisał:
ja też czasem piszę w telefonie, ale czasami napada mnie wena, do której potrzeba papieru i długopisu
buuu, współczuję brata. A gdyby mu tak pourywać ręce, to przestałby wszystko ruszać? <img src="http://i111.photobucket.com/albums/n152/saphira182/Obraz1.gif"> A batoniki nafaszerować środkiem na przeczyszczenie
od kilku lat mi się marzy, żeby mu ręce pourywać, ale na razie nic z tego zwłaszcza, że teraz zrobił sie większy i silniejszy ode mnie. On wszystko pożera i nic mu nie jest, więc pewnie ten środek na przeczyszczenie nie zadziałaby z przeznaczeniem

Richie117 napisał:
to nie usuwaj!
mi została ta mania zapisywania i przechowywania wszystkiego z czasów, kiedy korzystałam z neta u koleżanek czy w szkole. A teraz głównie myślę better safe than sorry
usuwam już z przyzwyczajenia, trzymam je w zakładkach i zawsze usuwam po przeczytaniu, a potem jeszcze osobne pliki worda lądują w koszu. Chociaż kosz rzadko opróżniam haha, oczywiście, że better safe

Richie117 napisał:
mhm, wiele psychicznych niedyspozycji wydaje się zabawne, tylko opiekowanie się takimi chorymi na dłuższą metę jest koszmarnie uciążliwe.
i który opiekun by się wtedy śmiał dla mnie nawet opieka nad osobą ze złamaną nogą byłaby pewnie za trudna xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:05, 09 Lip 2011    Temat postu:

Anai napisał:
Wszystko w końcu ma złe i dobre strony
naleśniki Wilsona mają wyłącznie dwie dobre strony

Anai napisał:
To jest znęcanie się nad muchami!!!
love hurts (w tym wypadku 'love' jest do psa, a muchy są 'hurt' )

***

advantage napisał:
od kilku lat mi się marzy, żeby mu ręce pourywać, ale na razie nic z tego zwłaszcza, że teraz zrobił sie większy i silniejszy ode mnie.
czyli to prawda, że zło trzeba niszczyć w zarodku

advantage napisał:
On wszystko pożera i nic mu nie jest, więc pewnie ten środek na przeczyszczenie nie zadziałaby z przeznaczeniem
to musiałabyś użyć tego środka, który Cuddy dosypała House'owi - skoro podziałał na House'a, to podziała na każdego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:36, 09 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
naleśniki Wilsona mają wyłącznie dwie dobre strony
Chyba że naleśnik się z jednej strony przypali

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:25, 12 Lip 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
czyli to prawda, że zło trzeba niszczyć w zarodku
no a jak, potem się rozprzestrzenia i rozrasta, atakuje z wielką siłą i trudniej je pokonać

Richie117 napisał:
to musiałabyś użyć tego środka, który Cuddy dosypała House'owi - skoro podziałał na House'a, to podziała na każdego
Cuddy dała mu środek na przeczyszczenie? aaa pamiętam, było coś takiego! Ale się chyba połapał i go nie wziął


Anai napisał:
Chyba że naleśnik się z jednej strony przypali
wtedy wystarczy go tam czymś pomazać, żeby nie było widać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:14, 12 Lip 2011    Temat postu:

advantage napisał:
wtedy wystarczy go tam czymś pomazać, żeby nie było widać
U mean, czymś jak dżemem? Wtedy może i nie będzie widać, ale smakować dalej będzie jak przypalony naleśnik

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:20, 13 Lip 2011    Temat postu:

najlepiej nutellą, zabija ten przypalony smak no chyba, że jest tak baaardzo przypalony, to wtedy już nic nie pomoże

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:34, 15 Lip 2011    Temat postu:

Jak jest tak baaardzo przypalony, to można go położyć na środku ołtarzyka poświęconemu Wilsonowi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:01, 16 Lip 2011    Temat postu:

chociaż pewnie większą wartość by miał ten naleśnik, jakby to Wilson go upiekł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 7 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin