Melodia [M]

Muniashek

Kategoria: love

Zweryfikowane przez autorkę

Od autorki: Atris, ta zÓa kobieta, kazała mi wstawić, to wstawiam

Dzięki za pomoc w ostatnim zdaniu

Jedna z moich pierwszych miniaturek

Cóż mam pisać? Nic więcej

Miłego czytania^^

***

Gregory, jak zwykle, siedział przy fortepianie i grał. To była ich melodia, grana na przywitanie, pożegnanie czy też dla samej przyjemności. Potrafiła wyrazić każde uczucie. Gdy któreś z nich było smutne, był to smutek, gdy radosne - właśnie szczęście... Wrażenie, które się odczuwało przy tej muzyce, zależało od chwili, od nastroju.

To była jedyna melodia, którą obaj potrafili grać. Właśnie, gdy chcieli wyrazić swoje emocje, siadali przy fortepianie i grali.

James wracał z pracy, miał w szpitalu umierającego pacjenta, który swoje ostatnie godziny chciał spędzić z onkologiem. Była druga w nocy, ale Greg czekał na przyjaciela, chcąc go po powrocie pocieszyć.

Gdy James wszedł do mieszkania, pierwszą rzeczą, na którą spojrzał, był fortepian, a następnie siedząca przy nim osoba. Natomiast pierwsze, co usłyszał - "witaj, jestem z Tobą" zawarte w ich Melodii.

Diagnosta po chwili wstał, podszedł do przyjaciela i szepnął:
-Witaj, jestem z Tobą.

Chwilę później złączyli się w pocałunku.

Atris

Ehh, krótkie. Za krótkie

I wiem, wiem. Zóa Atris jestem. Można to na wiki znaleźć

Ładnie, zwięźle i na temat. Ich melodia...ciekawe jak brzmi

Weny życzę, i oby więcej takich miniaturek powstawało i było umieszczanych dla naszej rozrywki

333bulletproof

Takie sceny powinni puszczać w serialu... *___* Nic nie trzeba więcej dodawać *_*

Chociaż może nie... Napisz teraz miniaturkę jak Wilson uczył się grać tą melodię :>:> *prosi ładnie*
Bo ja bardzo chętnie przeczytam ^^