Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

A miało być tak pięknie... [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
evi
Messi Oosom Łajf
Messi Oosom Łajf


Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:54, 25 Wrz 2008    Temat postu: A miało być tak pięknie... [M]



zweryfikowane przez evi

oświadczam, że popełniłam fika. wybaczcie. ale mój WEN ześwirował między tworzeniem dwóch różnych stworów a tłumaczeniem napisów i fika i zmusił mnie do napisania tego oto czegoś.

- Co to znaczy być szczęśliwym?

Pytanie zadane na głos rozdarło ciszę nocy niczym krzyk pawia na wrzosowisku tonącym we mgle. Echo pustego pokojo zwielokrotniło wrażenie, jakoby pytanie ugodziwszy jedną ze ścian, wprawiło ją w drgania - najpierw delikatne, potem coraz szybsze, coraz gwałtowniejsze, coraz silniejsze.

- Dlaczego?

Drugie pytanie odbiło się rykoszetem od pierwszego, rozdrabniając na wiele maleńkich pytań, które zawisły bezczynnie w powietrzu. Wyczuć można było, że powietrze zgęstniało. Opadło na ramiona siedzącej w fotelu - jedynym meblu w tym pokoju - osoby, która poczuła, że ciężar nieszczęścia całego świata ją przygniata.

Oddech był świszczący i płytki, ale miarowy. Głowa powoli opadała na ramiona, a powieki skryły oczy pełne bólu i smutku. Mimo zmęczenia sen nie chciał nadejść. Fotel był niewygodny - stary, zniszczony, ubrudzony resztkami risotto. Ale był jedynym schronieniem w tym dużym, pustym, ciemnym i nieprzyjaznym pokoju.

Było zimno. Ale mimo to nie chciała się ruszyć. Bała się poruszyć. Strachy i duchy z dzieciństwa wróciły do niej ze zdwojoną siłą. Widziała niewidoczne cienie poruszające się po ścianach, czuła na szyi oddech seryjnego mordercy, słyszała niemy płacz...

Nie. On nie był niemy. Nim się zorientowała, ciszę przerwało łkanie. Pierwsze łzy wydostały się spod półprzymkniętych powiek, zraszając jej policzki niczym poranna rosa osiadająca na delikatnych kwiatkach bzu.

Bez pięknie pachnie. W pokoju nie czuła woni kwiatów. Wszędzie roznosił się zapach negatywnych uczuć. Smutek, cierpienie, rozpacz, przerażenie, ból, frustracja... Samotność.

Czuła się opuszczona, bardziej samotna niż kiedykolwiek. Zawsze miała koło siebie ludzi.

- Obok siebie...

Wydobyło się z jej ust. Przygryzła wargę, gdy nagły szloch wstrząsnął jej całym ciałem. Łzy, do tej pory tamowane całą siłą woli, wytrysnęły z jej oczu, niczym fontanna krystalicznej, zimnej i orzeźwiającej wody. Łzy nie były ani krystaliczne, ani zimne, ani orzeźwiające. Były to zwykłe ludzkie łzy, uronione z powodu piętrzących się w niej uczuć, o których wolałaby zapomnieć.

Wróciła myślami do pewnego dnia. Nie, nie chciała wcale wspominać, ale tego obrazu nie mogła wymazać z pamięci. Pragnęła go zachować. Jej jeden dzień szczęścia. Jeden jedyny...

Siedzieli na ławce w parku, przyglądając się łabędziom leniwie sunącym po gładkiej tafli wody. Zewsząd dobiegały ich krzyki bawiących się dzieci. Nagle słońce zasnuły ciemne chmury, zerwał się wiatr i pierwsze krople deszczu spadły na ich twarze. Po kilku sekundach deszcz zaczął zacinać, wszyscy uciekali z parku ukryci pod gazetami, torebkami foliowymi, pudełkami, kurtkami - tym, co każdy miał. A oni... oni spacerowali w deszczu, trzymając się za ręce. Byli przemoczeni do suchej nitki, ale nie zwracali na to uwagi.

Wrócili do domu, wskakując po drodze do każdej kałuży, jaką napotkali. Ludzie patrzyli na nich z bezbrzeżnym zdumieniem, ale oni się tym nie przejmowali. W jego mieszkaniu zdjęli z siebie mokre ubrania i owinęli się ręcznikami. Wskoczyli pod koc i popijając gorącą herbatę, śmiali się i plotkowali do późnej nocy. Wreszcie oboje zasnęli, wtuleni w siebie i najszczęśliwsi na świecie.

...a miało być tak pięknie,
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem...


A potem wszystko legło w gruzach. Nie wiedziała, jak do tego doszło. Czuła się winna. To ona nawrzeszczała na niego właściwie bez powodu.

Powód istniał. Poważny. Ale ona wymazała go już z pamięci, tak jak prawie wszystko inne, co było przed tamtym dniem. Dniem pełnym nieszczęścia.

Planował znów coś niebezpiecznego. Gdyby to nie było tak ryzykowne, miałby jej poparcie. Ale powodzenie graniczyło z cudem! Nie mogła, nie wolno jej było mu na to pozwolić.

Wściekł się. Nawrzeszczał na nią. Powiedział jej wiele gorzkich słów. Kłótnia przerodziła się w istną bitwę, w której wszystkie chwyty dozwolone. Pamiętała każde zdanie wypowiedziane przez niego. Każde słowo, każdy akcent. Pamiętała też to, co wydostało się z jej ust. To, co kumulowało się w niej przez lata, w tym momencie znalazło swoje ujście. Nie powinna go obarczać winą za każde niepowodzenie w swoim życiu. Ale to zrobiła.

Pamiętała jego wzrok. Krzyczał, że mu, do jasnej cholery, zależy na niej. A ona odpowiadała, że nie wierzy w to czcze gadanie. "Zejdź mi z oczu!" Wrzasnęła wtedy. Widziała zdumienie na jego twarzy. Wyszedł. Trzasnął drzwiami. Widziała, jak wsiada na motocykl. I już nigdy miał nie wrócić.

Kolejne łzy pojawiły się na jej policzkach. Podciągnęła kolana pod brodę i oplotła je rękoma. Grymas bólu pojawił się na jej twarzy. Musiała cierpieć, chciała cierpieć.

- To była moja wina...

Znów załkała. Tak, chciała cierpieć. Gdyby tylko była wtedy spokojna, gdyby nie pozwoliła, żeby emocje wzięły górę! Powinna być rozsądniejsza.

Gdyby wszystko potoczyło się inaczej, Gregory House nie zginąłby w wypadku, a ona - Lisa Cuddy - nie siedziałaby teraz w jego pustym mieszkaniu. I byliby szczęśliwi.

Zmęczona kobieta w końcu zasnęła. Ostatnim obrazem, jaki ukazał się jej przed odpłynięciem w krainę, gdzie wszystko jest piękne i proste, były jego niesamowicie niebieskie oczy.

...gdzie jest ten świat,
co miał
być jak dziecka sen,
ten jest jak płomień zła,
co dzień pali mnie, spala mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:04, 25 Wrz 2008    Temat postu:

O Boże, piękne...
Znowu mam wrażenie, że ktoś podgląda moje życie zza krzaka...
Opisujesz emocje tak prawdziwie, że wydaje mi się, jakbyś opisywała moje emocje...
Jestem pod wielkim wrażeniem...
To jest po prostu śliczne...

...a miało być tak pięknie,
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem...

A tej piosenki nie lubię słuchać, bo kojarzy mi się właśnie z takimi sytuacjami, jak ta opisana w tym fiku... Że coś zepsułam, jednym głupim, nieprzemyślanym słowem i potem tego żałuję...

Evi Dziękuję Ci za tego fika... Wywarł na mnie ogromne wrażenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nena
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z siaafy ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:23, 25 Wrz 2008    Temat postu:

czegoś takiego potrzebowałam.
to jest jedyny fik, który zawiera tyle cennych cytatów. [tak, Evi nasza perełko, cytuję cię ]

a poza tym niesie pewne przesłanie, wiesz?

i ten wstęp, ten opis uczuć sprawił, że coś zrozumiałam. nieważne co.
bardzo lubię takie fiki.

Cytat:
Że coś zepsułam, jednym głupim, nieprzemyślanym słowem i potem tego żałuję...


myślę, że jest wiele takich ludzi. sama taka jestem.

Ja również dziękuję Ci za tego fika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Czw 20:51, 25 Wrz 2008    Temat postu:

perfekto.
bardzo mi się podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whoopee
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:03, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Łał.
Obłędne.
Takie... inne. Smutne. Wstrząsające. A jednak potrzebne...
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:12, 25 Wrz 2008    Temat postu:

piekne..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 25 Wrz 2008    Temat postu:

*chlip chlip*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:54, 25 Wrz 2008    Temat postu:

To było... no, nawet nie wiem co napisać... Cudowne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:16, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Napisze tylko,ze "widzialam" ten tekst, lubie gdy tak sie dzieje. Gratuluje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:10, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Cudowny fik, opis jast taki plastyczny, uczucia są świetnie oddane i końcówka taka smutna.
Trudno w ogóle jakiś konstruktywny komentarz wymyślić, po prostu piękne opowiadanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:27, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Jestem zdumiona i zachwycona plastycznością i poetyką tego tekstu. Znalaząłam w nim bardzo dużo "perełek", które świadczą o wysokim kunszcie autora. Pozwolę sobie kilka przytoczyć:

Cytat:
Pytanie zadane na głos rozdarło ciszę nocy niczym krzyk pawia na wrzosowisku tonącym we mgle. Echo pustego pokojo zwielokrotniło wrażenie, jakoby pytanie ugodziwszy jedną ze ścian, wprawiło ją w drgania - najpierw delikatne, potem coraz szybsze, coraz gwałtowniejsze, coraz silniejsze


Juz pierwsze zdanie przenosi nas w krainę poezji. jest niezwykle liryczne, dźwięczne, każde słowo potrzebne i precyzyjnie oddające atmosferę.

Cytat:
Drugie pytanie odbiło się rykoszetem od pierwszego, rozdrabniając na wiele maleńkich pytań, które zawisły bezczynnie w powietrzu. Wyczuć można było, że powietrze zgęstniało. Opadło na ramiona siedzącej w fotelu - jedynym meblu w tym pokoju - osoby, która poczuła, że ciężar nieszczęścia całego świata ją przygniata.



I znowu. Te dwa fragmenty, oddzielone pytaniem dlaczego, splatają sie tworząc harmonijną, refleksyjna całość.


Cytat:
Wrócili do domu, wskakując po drodze do każdej kałuży, jaką napotkali. Ludzie patrzyli na nich z bezbrzeżnym zdumieniem, ale oni się tym nie przejmowali. W jego mieszkaniu zdjęli z siebie mokre ubrania i owinęli się ręcznikami. Wskoczyli pod koc i popijając gorącą herbatę, śmiali się i plotkowali do późnej nocy. Wreszcie oboje zasnęli, wtuleni w siebie i najszczęśliwsi na świecie.


Obraz szczęścia jaki przedstawiasz jest niezwykle wymowny. To szczęście sie czuję, ale jednocześnie zawisa nad nim jakas groźba. Czytając to wiedziałam, że to szczęście to tylko chwila. "Co zesłał los, trzeba będzie stracić". Dlatego jest to takie troche szczęście przez łzy.
Cytat:

...a miało być tak pięknie,
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem..


Umiejętność czerpania i korzystania z innych dzieł literackich jest niezwykle cenna. Bo przecież nie po to cały dorobek kultury, żeby go pomijać. Olbrzymi plus za ten własnie fragment.

Cytat:
Zmęczona kobieta w końcu zasnęła. Ostatnim obrazem, jaki ukazał się jej przed odpłynięciem w krainę, gdzie wszystko jest piękne i proste, były jego niesamowicie niebieskie oczy.


Potem jest tylko smutek. Śmierć, która przekreśla szanse na happy end. "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"

jestem pod bardzo dużym wrażeniem tego Fika. Skupiłam sie w dużej mierze na literackiej jego stronie, bo pisać potrafi każdy. Tak pisać- tylko nieliczni. Dlatego podziwiam i gratuluje. Licze na kolejne takie perełki. Pozdrawiam ciepło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:31, 26 Wrz 2008    Temat postu:

O Boże ..... łzy mi się w oczach pojawiły.....
Straszne, a zarazem piękne ...
Takie inne..... ale cudne
Zadziwiające, olśniewające, zajmujące, nadzwyczajne.....
Czekam na więcej .... Wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evi
Messi Oosom Łajf
Messi Oosom Łajf


Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:55, 26 Wrz 2008    Temat postu:

nie sądziłam, że mój fik aż tak się spodoba dziękuję zatem wszystkim za komentarze - są dla mnie bardzo cenne. a i bardzo miło czytać tyle ciepłych słów.
dlatego raz jeszcze dziękuję, zwłaszcza, że ja nigdy ale to przenigdy nie jestem "zadowalająco zadowolona" ze swojego pisania.

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nena
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z siaafy ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:58, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Evi, informuję Cię, iż z tego fika MUSISZ być zadowalająco zadowolona, bo inaczej się NIE DA

jest cudowny.

i wspomnę o nim moim wnukom, jeżeli kiedyś będzie taka okazja

"Dzieci. Jak byłam troszkę starsza niż wy czytałam pewnego fika o mojej kochanej parze Huddy. Ach to były czasy. Napisała go bowiem pewna tajemnicza Evi. A leciał on tak..."



Ta perełka jest WIĘCEJ niż zadowalająca

z poważaniem Nena


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nena dnia Pią 21:00, 26 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin