Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Endings [M]
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:46, 17 Mar 2008    Temat postu: Endings [M]


Zweryfikowane przez Saph


Tłumaczonko dla Huddzinek. Mała rzecz, żeby tylko nie wyjść z wprawy

Lisa Cuddy kończyła pakować dokumenty, które miała na swoim biurku. Wkładała żakiet, gotowa iść do domu, gdy drzwi jej biura powoli się otworzyły. Poderwała głowę do góry i odetchnęła z ulgą.

- Próbujesz mnie zabić? - warknęła.

- Jesteś w szpitalu, więc z tobą będzie w porządku. - powiedział zgryźliwie House.

- Doktorze House, czy jest tutaj coś, czego potrzebujesz? - spojrzała niego łagodnie swymi brązowymi oczami.

Odwrócił głowę dla pewności, że zamknął drzwi zanim pokuśtykał do jej biurka i oparł się o nie.

- Chciałem cię tylko zobaczyć zanim zanim odejdziesz. To znaczy, nie będzie cię tu przez następny tydzień. - mówił cichym, spokojnym tonem, którym zwykle zwracał się do większości ludzi.

Widziała ludzi chodzących korytarzem i przewróciła oczami.

- Czyżbyś przegrał zakład z Willson'em lub coś koło tego? - uśmiechnęła się łagodnie i zerknęła przelotnie w stronę drzwi i podniosła się, by go pocałować. - Po to przyszedłeś?

Greg uśmiechnął się głupio.

- Och, jak dobrze mnie znasz.

- Oprócz tego znam cię na tyle, by mieć przeczucie, że w czasie, gdy mnie nie będzie, nie będziesz obecny w klinice. Jeśli będziesz miał przypadek, mogę zawsze cofnąć twoje upoważnienie. I wierz mi, fakt tego, że ze sobą sypiamy mnie nie powstrzyma. - mówiła cicho, nie czując potrzeby by ktokolwiek inny usłyszał o fakcie tego, że właśnie przyznała się do sypiania z facetem, którego nienawidzi.

Popchnął ją z spoza zasięgu drzwi i podążył tą samą drogą co ona, przygważdżając ją lekko do ściany w momencie kolejnego pocałunku.

- Boisz się, że ludzie się dowiedzą?

- Tylko dlatego, że znam wystarczającą ilość osób które twierdzą, że jestem szalony na podstawie leczenia moich pacjentów.

- Greg... - westchnęła i odsunęła się. - To musi się skończyć. Teraz.

- Dlaczego? Obydwoje dobrze się bawimy, a to nie wpływa na nasze prace, prawda?

Pokiwała głową.

- Co, już się nie bawisz, Cuddy?

- Nie to, co myślę. Po prostu. - odsunęła się, biorąc torebkę z biurka. Spojrzała na niego. - To musi się skończyć. I ja to kończę.

- Co? Dlaczego? - warknął, coraz bardziej się niepokojąc.

- Bo się w tobie zakochałam. - wyszeptała, opuszczając swoje biuro i osłupiałego ze zdziwienia House'a.

Koniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:07, 17 Mar 2008    Temat postu:

WOW . Tak biednego faceta zostawić, Cuddy nie ma serca .

Fajne, rozerwałam się nieco. Aż mi się nie chce do tej durnej rozprawki wracać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:20, 17 Mar 2008    Temat postu:

Bardzo fajne Tylko ehh , nawet w fikach nie moga być razem, buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu kochają się i nie mogą być ze sobą*rozczuliłam się* chociaż tyle, że dopowiem sobie optymistyczną końcówke.

Chyba, że będzie jakiś ciąg dalszy??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:22, 17 Mar 2008    Temat postu: Re: Fic: "Endings" (Huddy)

Marau Apricot napisał:
- spojrzała niego łagodnie swymi brązowymi oczami.

ale ona nie ma brązowych oczu tylko szaro-zielone

ogólnie nice fik


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 19:30, 17 Mar 2008    Temat postu:

fajny ale wygląda na nieskończony ja bym mu dopisała zakończenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:38, 17 Mar 2008    Temat postu:

To dopisz, ofwca . Ja bym w ogóle uznała to tłumaczenie za początek fika, taką "bazę" dla właściwiej opowieści . Szkoda, że piszę Hamerona [???], bo bym się tym chętnie zajęła .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 19:57, 17 Mar 2008    Temat postu:

a czmu nie? skreślę coś małego i przyjemnego sobie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:59, 17 Mar 2008    Temat postu:

ofwca, ale umieścisz w tym temacie, czy nowy założysz? [zakładam, że jeśli pytam o szczegóły, to nie będziesz się mogła wycofać ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 20:06, 17 Mar 2008    Temat postu:

Część pierwsza tłumaczona przez Marau Apricot

Lisa Cuddy kończyła pakować dokumenty, które miała na swoim biurku. Wkładała żakiet, gotowa iść do domu, gdy drzwi jej biura powoli się otworzyły. Poderwała głowę do góry i odetchnęła z ulgą.

- Próbujesz mnie zabić? - warknęła.

- Jesteś w szpitalu, więc z tobą będzie w porządku. - powiedział zgryźliwie House.

- Doktorze House, czy jest tutaj coś, czego potrzebujesz? - spojrzała niego łagodnie swymi brązowymi oczami.

Odwrócił głowę dla pewności, że zamknął drzwi zanim pokuśtykał do jej biurka i oparł się o nie.

- Chciałem cię tylko zobaczyć zanim zanim odejdziesz. To znaczy, nie będzie cię tu przez następny tydzień. - mówił cichym, spokojnym tonem, którym zwykle zwracał się do większości ludzi.

Widziała ludzi chodzących korytarzem i przewróciła oczami.

- Czyżbyś przegrał zakład z Willson'em lub coś koło tego? - uśmiechnęła się łagodnie i zerknęła przelotnie w stronę drzwi i podniosła się, by go pocałować. - Po to przyszedłeś?

Greg uśmiechnął się głupio.

- Och, jak dobrze mnie znasz.

- Oprócz tego znam cię na tyle, by mieć przeczucie, że w czasie, gdy mnie nie będzie, nie będziesz obecny w klinice. Jeśli będziesz miał przypadek, mogę zawsze cofnąć twoje upoważnienie. I wierz mi, fakt tego, że ze sobą sypiamy mnie nie powstrzyma. - mówiła cicho, nie czując potrzeby by ktokolwiek inny usłyszał o fakcie tego, że właśnie przyznała się do sypiania z facetem, którego nienawidzi.

Popchnął ją z spoza zasięgu drzwi i podążył tą samą drogą co ona, przygważdżając ją lekko do ściany w momencie kolejnego pocałunku.

- Boisz się, że ludzie się dowiedzą?

- Tylko dlatego, że znam wystarczającą ilość osób które twierdzą, że jestem szalony na podstawie leczenia moich pacjentów.

- Greg... - westchnęła i odsunęła się. - To musi się skończyć. Teraz.

- Dlaczego? Obydwoje dobrze się bawimy, a to nie wpływa na nasze prace, prawda?

Pokiwała głową.

- Co, już się nie bawisz, Cuddy?

- Nie to, co myślę. Po prostu. - odsunęła się, biorąc torebkę z biurka. Spojrzała na niego. - To musi się skończyć. I ja to kończę.

- Co? Dlaczego? - warknął, coraz bardziej się niepokojąc.

- Bo się w tobie zakochałam. - wyszeptała, opuszczając swoje biuro i osłupiałego ze zdziwienia House'a.

Część druga tworzona przeze mnie:

House stał zdziwiony w pustym gabinecie przez kilka minut. "Jak ona mogła to zrobić! Przecież umawialiśmy się, że to będzie TYLKO seks. Szybko, przyjemnie i bez zobowiązań. Układ idealny." Myśli House'a biegły z prędkością światła. "Co ona chciała tym osiągnąć? Myślała, że mnie usidli?" House zaśmiał się gorzko i pomyślał, że przecież Cuddy nie jest jedyną kobietą, która mogłaby mu dać przyjemność. Stwierdzenie to jednak nie poprawiło mu humoru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 20:06, 17 Mar 2008    Temat postu:

oki idę coś zjeść i może później coś dopiszę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:10, 17 Mar 2008    Temat postu:

koniecznie coś dopisz, żeby był happy end xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:11, 17 Mar 2008    Temat postu:

Nooo ofwca nice, rozchulaj to, IDZIEMY WE WŁAŚCIWYM KIERUNKU

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:12, 17 Mar 2008    Temat postu:

Eeee, Cuddy się z nim drażni i tyle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 20:26, 17 Mar 2008    Temat postu:

Eeee... A miałam nadzieję, że House sobie uświadomi, że też ją kocha . Chociaż w sumie gdyby to było tak szybko, to nic byś nie zdążyła napisać, a już by się skończyło .

Co mi przypomniało, że powinnam się za fika zabrać [i poprzypominać kmyhair, że na odcinek czekam ] .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 20:42, 17 Mar 2008    Temat postu:

Część druga tworzona przeze mnie:

House stał zdziwiony w pustym gabinecie przez kilka minut. "Jak ona mogła to zrobić! Przecież umawialiśmy się, że to będzie TYLKO seks. Szybko, przyjemnie i bez zobowiązań. Układ idealny." Myśli House'a biegły z prędkością światła. "Co ona chciała tym osiągnąć? Myślała, że mnie usidli?" House zaśmiał się gorzko i pomyślał, że przecież Cuddy nie jest jedyną kobietą, która mogłaby mu dać przyjemność. Stwierdzenie to jednak nie poprawiło mu humoru.

Przez resztę dnia był wyraźnie poirytowany. Pokłócił się z Wilsonem, doprowadził Cameron do łez a ojciec pacjenta zapowiedział, że go pozwie. Według House'a wszystko to oczywiście była wina Cuddy. To przecież ona zdenerwowała wyskakując z tym głupi zakochaniem. Złamała zasady jego gry i ośmieliła się przedstawić własne. Tego House nie mógł znieść, postanowił zemścić się na Cuddy a pomysł jaki mu przyszedł do głowy wywołał na jego twarzy szatański uśmiech.

Wyrwał się wcześniej z pracy, wsiadł na swój motor i łamiąc wszystkie przepisy drogowe pojechał do domu Cuddy.
-House co ty tu...- Cuddy nie zdążyła dokończyć, gdy House zaczął ją całować. Prawie siłą wciągnął ją do środka. Cuddy miała mętlik w głowie, wiedziała, że jak to się skończy- bólem i złamanym sercem ale ręce i usta House'a była tak kojące i tak bardzo pragnęła je czuć na swoim ciele, że nie miała siły go odepchnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 20:43, 17 Mar 2008    Temat postu:

pisaraka Harleqinów to jedna z moich pozycji na liście :co można zrobić po polonistyce podoba mi się ta opcja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:45, 17 Mar 2008    Temat postu:

ofwca, opcja jest świetna kontynuuj ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:46, 17 Mar 2008    Temat postu:

będzie jeszcze coś więcej??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 20:54, 17 Mar 2008    Temat postu:

ofwca, czytam końcówkę i myślę sobie : kto mógłby się oprzeć?

Swego czasu sporo harleqinów przeczytałam. Nie żeby mnie to pasjonowało, ale założyłam się . Prawie pięćdziesiąt. Mój boże, do teraz mnie mózg boli od tego. Zero treści i opis scen erotycznych na pięć stron. Z powodzeniem mogłabym napisać swoją książkę w tej tematyce, ale chyba zbyt dużo kasy by z tego nie było


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 21:03, 17 Mar 2008    Temat postu:

zęść druga tworzona przeze mnie:

House stał zdziwiony w pustym gabinecie przez kilka minut. "Jak ona mogła to zrobić! Przecież umawialiśmy się, że to będzie TYLKO seks. Szybko, przyjemnie i bez zobowiązań. Układ idealny." Myśli House'a biegły z prędkością światła. "Co ona chciała tym osiągnąć? Myślała, że mnie usidli?" House zaśmiał się gorzko i pomyślał, że przecież Cuddy nie jest jedyną kobietą, która mogłaby mu dać przyjemność. Stwierdzenie to jednak nie poprawiło mu humoru.

Przez resztę dnia był wyraźnie poirytowany. Pokłócił się z Wilsonem, doprowadził Cameron do łez a ojciec pacjenta zapowiedział, że go pozwie. Według House'a wszystko to oczywiście była wina Cuddy. To przecież ona zdenerwowała wyskakując z tym głupi zakochaniem. Złamała zasady jego gry i ośmieliła się przedstawić własne. Tego House nie mógł znieść, postanowił zemścić się na Cuddy a pomysł jaki mu przyszedł do głowy wywołał na jego twarzy szatański uśmiech.

Wyrwał się wcześniej z pracy, wsiadł na swój motor i łamiąc wszystkie przepisy drogowe pojechał do domu Cuddy.
-House co ty tu...- Cuddy nie zdążyła dokończyć, gdy House zaczął ją całować. Prawie siłą wciągnął ją do środka. Cuddy miała mętlik w głowie, wiedziała, że jak to się skończy- bólem i złamanym sercem ale ręce i usta House'a była tak kojące i tak bardzo pragnęła je czuć na swoim ciele, że nie miała siły go odepchnąć.

Kiedy ręce House'a zaczęły rozpinać jej stanik Cuddy jęknęła cicho i zdecydowanym ruchem odepchnęła od siebie House'a.
- Greg proszę przestań...
- Widzę w twoich oczach, że tego chcesz Cuddy- popatrzył na nią oczami zamglonymi namiętnością- oboje tego chcemy, więc powiedz mi do cholery , dlaczego nie!
- Nie mogę już tak...- oddech Cuddy był lekko przyspieszony- powiedziałam ci, zakochałam się w tobie. Seks już mi nie wystarcza...Chcę czegoś więcej House.
House pocałował ją z nową siłą. Jego usta były bardziej natarczywe a ręce szybsze i dokładniejsze, chciał jej pokazać ile przyjemności mogą sobie dać nawzajem i, że wcale nie potrzebują żadnych kłopotliwych uczuć. W pewnym momencie spojrzał w jej oczy i zobaczył w nich łzy.
-A niech cię Cuddy!- zaklął cicho i wyszedł nie oglądając się za siebie. Czuł, że potrzebuje burbona i vicodinu, dużo burbona i vicodinu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 21:04, 17 Mar 2008    Temat postu:

tyle na dziś machnę sobie przez snem jakiegoś nieskomplikowanego romansa i jutro dopiszę resztę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 21:11, 17 Mar 2008    Temat postu:

ofwca, jeszcze trochę i Dwukwiat nie będzie jedyną osobą, którą nazywam "złym człowiekiem" . To jest... dokładnie takie, jakie powinno być. Mnie się bardzo podoba .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Pon 21:39, 17 Mar 2008    Temat postu:

no tak to jest! dla kobiety nie ma tylko sexu!
proszę c.d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Pon 21:40, 17 Mar 2008    Temat postu:

normalnie panieńskim rumieńcem zapłonęłam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:31, 18 Mar 2008    Temat postu:

jaaaaaaa ofwcaaa moore mooree morreeee [spiewajac B.Spears "gimme more" ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin