Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Historia prawdziwej miłości [M]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:16, 19 Paź 2008    Temat postu: Historia prawdziwej miłości [M]

Cytat:
Nawet nie wiem, dlaczego. Wen jest w takim nastroju, ja jestem w takim nastroju. I tak jakoś napisałam coś takiego. Boże, nie wiem dlaczego. Po prostu.
Dedykacja dla... Claudu$. Bo tak.
Nie zabijajcie. Po prostu jest. I mam dziwne przeczucie, że się nie spodoba...


Wątpliwości nachodzą czasem każdego z nas. Jednych częściej, innych rzadziej. Ale zawsze. Nie ma na świecie człowieka, który choć raz nie zastanawiał się, czy aby na pewno dobrze postępuję. Taka natura człowieka - zawsze szuka dziury w całym. Zwątpienie pojawia się zwłaszcza wtedy, gdy pojawia się miłość. Te dwa uczucia przyciągają się wzajemnie. Człowiek za wszelką cenę chce zrozumieć miłość. Dlaczego? Nie wiem. Tak już po prostu jest. Najgorsze jest to, że miłości nie można zrozumieć. Ona po prostu jest i działa na swoich własnych zasadach. Jedynie głupiec twierdzi, że rozumie miłość. I właśnie to czyni go głupcem.

Zadawałem sobie wiele pytań. Zbyt wiele pytań, na które nie poznawałem odpowiedzi. Jak to jest, że im więcej pytań, tym mniej odpowiedzi? Próbowałem po prostu cieszyć się, tym co mam. Bez zbędnych rozważań, po prostu trwać w tym związku, czując ogromną radość. Udawało się. Przez pewien czas. Później... Później pojawiły się wątpliwości. Czy one zawsze muszę przychodzić wtedy, gdy ich nie potrzebuję? Zacząłem zadawać sobie pytania. Pytania, których wcale nie chciałem sobie zadawać.
Wiedziałem, że tak będzie. Wiedziałem, że jeśli zacznę zadawać pytania to przestanę się cieszyć. Wiedziałem, że wraz z pytaniami pojawi się to cholerne uczucie niezrozumienia. Próbowałem przestać, zapanować nad sobą. Nie udawało się.
Czy ona mnie kocha? Czym jest miłość? Dlaczego jest ze mną? Może to tylko współczucie? Jak mam poznać miłość, skoro nigdy jej nie spotkałem? Czy to na pewno TO? Dlaczego? Czy to wszystko ma sens? Jaki? Co ona może widzieć we mnie - aroganckim, bezużytecznym i złośliwym kalece? Czy zasłużyłem na nią? Dlaczego zadaję sobie tyle pytań? Czy to oznacza, że to nie jest miłość? Czy miłości mogą towarzyszyć wątpliwości? I czy ja na pewno chcę miłości?
Pytałem, nie otrzymując żadnej odpowiedzi. Z dnia na dzień stawałem się coraz bardziej smutny i zgorzkniały. Widziałem w jej oczach strach, znałem jego powód. Ona chyba naprawdę bała się, że mnie straci. Nie chciałem jej stracić. Tylko te wątpliwości... One niszczyły wszystko. Każde pytanie rodziło następne, każda odpowiedź - także. Stąd wniosek, że coraz szybciej zmierzałem do wielkiego zwątpienia. A przez zwątpienie - do samozniszczenia.
Dlaczego po prostu nie zapytałem jej o uczucia? To może wydawać się śmieszne, ale nawet w miłości nie opuszczała mnie pewna myśl. Wszyscy kłamią. Dlaczego ona nie miałaby okłamać mnie? Wiedziałem, że poznałbym kłamstwo. I chyba właśnie dlatego nie zapytałem. Ja, Gregory House, bałem się. Ogarniał mnie wszędobylski strach, który paraliżował mój umysł, nie pozwalając trzeźwo myśleć. Właśnie dlatego zawsze unikałem strachu. Potrafił namieszać w życiu człowieka. Zwłaszcza w życiu człowieka tak skomplikowanego, jak ja.
Zmieniałem się coraz bardziej. Nie byłem już tym samym aroganckim dupkiem, którego nic nie obchodziło. Okay, dalej byłem aroganckim dupkiem. Ale teraz obchodziło mnie zbyt wiele rzeczy. Wilson zauważył tą zmianę. Wiem o tym. Powiedział mi, ale go wyśmiałem. W dalszym ciągu chowałem się za maską sarkazmu i złośliwości. Taki byłem od dziecka. Nic nie mogło tego zmienić. Prawda?
Gdy wątpliwości zawładnęły mną całkowicie, postanowiłem zaryzykować. Prawda zaczyna się w kłamstwie, tak?
- Kochasz mnie?
Pamiętam, jak bardzo przerażony byłem, zadając to pytanie. Bałem się, że właśnie tracę coś, co jest najważniejsze w życiu. Że stracę to przez własną głupotę. Na jej miejscu dawno bym od siebie odszedł. Przez ostatnie tygodnie byłem nie do zniesienia, a teraz tak po prostu pytam o jej uczucia. Dlaczego jestem takim głupcem?
Zauważyłem w jej oczach zdziwienie. Potem na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Uśmiech, za który mógłbym oddać życie. Już wtedy wiedziałem, że moje zwątpienie było bezpodstawne. Wiedziałem, że byłem idiotą, mając wątpliwości co do tego, czy to jest miłość. Ona mnie kochała. Tak, jak ja kochałem ją.
- Tak, kocham Cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
Jej odpowiedź sprawiła, że uśmiechnąłem się. Pamiętam to. Uśmiechnąłem się, czując, że ogromny kamień spada mi z serca. Szczerość w jej głosie sprawiła, że poczułem się najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.
- Ja też Ciebie kocham. Zawsze kochałem. I będę kochał.
Po raz pierwszy w życiu wypowiedziałem takie słowa. Bez ukrywania ich pod przykrywką sarkastycznych uwag. Powiedziałem je bez trudu, tak jakby były to najnormalniejsze słowa w moim życiu. I naprawdę to czułem. Słowa te płynęły prosto z mojego serca.
Lisa Cuddy była jedyną kobietą, którą naprawdę kochałem. Jest jedyną kobietą, którą kocham. Co prawda nigdy więcej nie odsłoniłem swojego serca tak bardzo, jak tamtego wieczoru. Ale wiem, że ona wie, że ją kocham. Niezmiennie. Od dziesięciu lat, pięciu miesięcy i dwudziestu jeden dni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Nie 13:18, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:29, 19 Paź 2008    Temat postu:

Powiem tak:
Po pierwsze: doskonale oddajesz i opisujesz uczucia. Naprawdę doskonale
Po drugie: dlaczego miałoby mi się nie podobać? Na początku myślałam, że to będzie opowiadanie, w którym House wszystko niszczy i końcówką będzie dramatyczny pogrzeb tej miłości. Na szczęście... Lisa Cuddy była jedyną kobietą, którą naprawdę kochałem. Jest jedyną kobietą, którą kocham. Co prawda nigdy więcej nie odsłoniłem swojego serca tak bardzo, jak tamtego wieczoru. Ale wiem, że ona wie, że ją kocham. Niezmiennie. Od dziesięciu lat, pięciu miesięcy i dwudziestu jeden dni. I to sprawiło, że moje serduszko poczuło się lekkie jak chmurka . Masz talent . P.S. a od ilu godzin ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:32, 19 Paź 2008    Temat postu:

Dziękuję Tak jakoś mi się wydawało, że się nie spodoba... Ale skoro Ci się spodobało... To fajnie
Od ilu godzin? OMG xD Niech pomyślę... Siedmiu godzin
P.S. Tylko nie pytaj o minuty xD
Dzięki i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:40, 19 Paź 2008    Temat postu:

Wiem, że fajnie . Okay, skoro nie mogę o minuty...czekaj, ale nie zabroniłaś się pytać o sekundy ! I ich setne . Swoją drogą, to ostatnie zdanie o tych latach, miesiącach i dniach naprawdę dobrze zamknęło całość. Po prostu piękne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:01, 19 Paź 2008    Temat postu:

ty dÓpo! Jak mogłaś pomyśleć, że się nie spodoba? Hm? Myślałaś pewnie, że mam zły gust! No to jesteś w błędzie!
Mwhahah!
Cytat:
Jedynie głupiec twierdzi, że rozumie miłość. I właśnie to czyni go głupcem.

W twoich fikach zawsze jest pełno takich perełek, co czyni je wyjątkowymi.
Dalej jak czytałam było jeszcze lepiej (dla mojego humoru gorzej)
Ja na prawdę myślałam, że on w końcu ją zostawi. NA PRAWDĘ. a tu taka miła niespodzianka
*strzela z pistoletu do watpliwosci Housa, śmiejac się histerycznie*
Cytat:
- Kochasz mnie?

No i odniosłam wrażenie, że świat się zatrzymał. Ja ze zmartwioną miną, smutno chlipiąc herbatę, byłam przekonana, że ona skłamie...
Cytat:
Szczerość w jej głosie sprawiła, że poczułem się najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.

Schevo, ty zła! Zaczynając czytać fika, weszłam na emocjonalną huśtawkę i teraz kiedy zeszłam, trochę kręci mi się w głowie.
Boskie, wiesz? No i w końcu, chociaż raz się pomyliłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:21, 19 Paź 2008    Temat postu:

amandi, jak mogłam zapomnieć o tych sekundach? *bije się po głowie* Może wspaniałomyślnie darujesz mi odpowiedź?
Mówiąc szczerze to chwilę zastanawiałam się nad zakończeniem tego opowiadania. Powstało kilka wersji w mojej głowie, ale ta wygrała I widać dobrze, bo przypadła Wam do gustu Dziękuję i pozdrawiam

***

Cytat:
ty dÓpo! Jak mogłaś pomyśleć, że się nie spodoba? Hm? Myślałaś pewnie, że mam zły gust! No to jesteś w błędzie!


Obawiałam się, czy zdołam sprostać Twoim wymaganiom Zresztą jestem tak dziwna, że zawsze wydaje mi się, że coś się nie spodoba...
Ależ nie! Twój gust jest wyśmienity!


Cytat:
W twoich fikach zawsze jest pełno takich perełek, co czyni je wyjątkowymi.


I co mam powiedzieć? Dziękuję

Cytat:
Dalej jak czytałam było jeszcze lepiej (dla mojego humoru gorzej)


Mam nadzieję, że humor na końcu był dobry

Cytat:
Ja na prawdę myślałam, że on w końcu ją zostawi. NA PRAWDĘ. a tu taka miła niespodzianka


HAH! Nareszcie udało mi się wykiwać jeanne! *chodzi napuszona jak paw *

Cytat:
*strzela z pistoletu do watpliwosci Housa, śmiejac się histerycznie*


Czy to normalne, że właśnie zaczęłam się śmiać do monitora?

Cytat:
No i odniosłam wrażenie, że świat się zatrzymał. Ja ze zmartwioną miną, smutno chlipiąc herbatę, byłam przekonana, że ona skłamie...


A tu taki suprajs W każdym bądź razie, przyznam szczerze, że się cieszę. Bo udało mi się utrzymać w Tobie niepewność do ostatniej chwili Mam nadzieję, że już nie masz zmartwionej miny?

Cytat:
Schevo, ty zła! Zaczynając czytać fika, weszłam na emocjonalną huśtawkę i teraz kiedy zeszłam, trochę kręci mi się w głowie.


Ja jestem na takiej emocjonalnej huśtawce, dlatego ten fik jest taki, jaki jest... Tylko uważaj, żeby się nie wywrócić! *mówi głośno*

Cytat:
Boskie, wiesz? No i w końcu, chociaż raz się pomyliłam


Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:33, 19 Paź 2008    Temat postu:

Och Shevo, Ty zÓa kobieto!! Trzymałas mnie w niepewnosci aż do tego cudownego zdania:
- Tak, kocham Cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
po którym dosłownie się rozpłynęłam

Cały opis tego, co czuł House, wszystkie jego pytania były tak realistycznie ukazane, że... że rozpłynęłam się znowu

A cały fik, który mogę porównać do najfajniejszego prezentu po choinką (sorry, ale tylko takie porównanie przyszło mi w tej chwili do głowy) jest prze... *rozpłynęła się trzeci raz i nie wróciła, by dokończyć*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:34, 19 Paź 2008    Temat postu:

*myśli*, *znowu myśli*, *i jeszcze myśli*, tak, daruję . Na ringu w końcu zawsze wygra lepszy . Chociaż na sprawdzianach to zawsze, jak skreślę odpowiedź i napiszę drugą, to okazuje się, że za pierwszym razem miałam rację, bleeh . Ale twoje zakończenie jest świetne i się nie podporządkowuje szkolnym standardom

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:54, 19 Paź 2008    Temat postu:

aaa świetne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:31, 19 Paź 2008    Temat postu:

Piękne, świetnie opisałaś uczucia House, naprawdę wyszła ci cudowna historia prawdziwej miłości.

Cytat:
Tak, kocham Cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.

normalnie się wzruszyłam

Cytat:
Ale wiem, że ona wie, że ją kocham. Niezmiennie. Od dziesięciu lat, pięciu miesięcy i dwudziestu jeden dni.

wzruszyłam się jeszcze bardziej

Tylko przez to, że napisałaś, że się nie spodoba przez całe opowiadanie czekałam, aż napiszesz, że Cuddy nie żyje i House już jej tego wszystkiego nie powie. Musiałaś mnie tak denerwować.

Tak na marginesie House w serialu już kiedyś powiedział kocham cię do Stacy i było to takie naturalne, oczywiste, bez żadnego sarkazmu, z Cuddy sie chyba na coś takiego w serialu nie zanosi

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:47, 19 Paź 2008    Temat postu:

ty to masz talent i to wielki przeogromny gratuluje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:37, 19 Paź 2008    Temat postu:

C U D O W N E !!!!!!!!

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:09, 19 Paź 2008    Temat postu:

Ślicznie
Humor mi sie poprawił, bo od rana był marny, a teraz jest bardzo dobry
Kocham takie fiki no i Twoje fiki Schevo oczywiście !
Czekam na nastepne i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:19, 19 Paź 2008    Temat postu:

Oczywiście, że mój gust jest wyśmieniity, a szczególnie jeśli chodzi o fiki
Na końcu humor był bardzo dobry xD Dziękuję
Cytat:
Nareszcie udało mi się wykiwać jeanne!

*Zaczyna płakać*
Cytat:
Czy to normalne, że właśnie zaczęłam się śmiać do monitora?

Cii... Tutaj nikt nie jest zbytnio normalny
*maluje sie w wojenne wzory i strzela z łuku, do każdego kto powie, że Schevo jest nienormalna*
Cytat:
Ja jestem na takiej emocjonalnej huśtawce,

Czy potrzebujesz czegoś, co sie sprowadzi na ziemię?
Ty wiesz, że ja czekam na cd. Everything Changes?

Pozdrawiam Ciebie i Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:35, 19 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Och Shevo, Ty zÓa kobieto!! Trzymałas mnie w niepewnosci aż do tego cudownego zdania


Hah, czemu czerpię taką radość z wykiwania Was wszystkich?

Cytat:
Cały opis tego, co czuł House, wszystkie jego pytania były tak realistycznie ukazane, że... że rozpłynęłam się znowu


Tylko mi się za bardzo nie rozpływaj, bo... bo ja chcę ciąg dalszy Twojego fika!

Cytat:
A cały fik, który mogę porównać do najfajniejszego prezentu po choinką (sorry, ale tylko takie porównanie przyszło mi w tej chwili do głowy) jest prze... *rozpłynęła się trzeci raz i nie wróciła, by dokończyć*


Porównanie mi się spodobało I przypomniało mi się, że ja już mam dla Was prezent pod choinkę xD O ile będziecie chcieli przeczytać świątecznego fika xD Dziękuję, pozdrawiam i wirtualnie ściskam

***

Cytat:
*myśli*, *znowu myśli*, *i jeszcze myśli*, tak, daruję


Dziękuję, o litościwa pani xD

Cytat:
Na ringu w końcu zawsze wygra lepszy . Chociaż na sprawdzianach to zawsze, jak skreślę odpowiedź i napiszę drugą, to okazuje się, że za pierwszym razem miałam rację, bleeh


A myślałam, że tylko ja tak mam...

Cytat:
Ale twoje zakończenie jest świetne i się nie podporządkowuje szkolnym standardom


No i znów się zacieszam do komputera Dziękuję I pozdrawiam

***

ceone, dziękuję

***

Cytat:
Piękne, świetnie opisałaś uczucia House, naprawdę wyszła ci cudowna historia prawdziwej miłości.


Nie wiem dlaczego, ale lubię pisać o miłości. I samo tak jakoś wychodzi...

Cytat:
Tylko przez to, że napisałaś, że się nie spodoba przez całe opowiadanie czekałam, aż napiszesz, że Cuddy nie żyje i House już jej tego wszystkiego nie powie. Musiałaś mnie tak denerwować.


Tak, musiałam Ale tak serio... To nie jestem aż taką sadomasochistką...

Cytat:
Tak na marginesie House w serialu już kiedyś powiedział kocham cię do Stacy i było to takie naturalne, oczywiste, bez żadnego sarkazmu, z Cuddy sie chyba na coś takiego w serialu nie zanosi


Stacy... O nie! Nie lubiłam jej, nie lubię i chyba nigdy nie polubię.
A fakt, z Cuddy na pewno na coś takiego się nie zanosi. Bo ich relacje są zupełnie inne...

Dziękuję i pozdrawiam

***

alusia_, mój talent zaczął się zacieszać z pochwał Dziękuję

***

Bereśko, dziękuję i pozdrawiam

***

Cytat:
Humor mi sie poprawił, bo od rana był marny, a teraz jest bardzo dobry


No to się cieszę

Dziękuję Ci bardzo I pozdrawiam

***

Cytat:
Oczywiście, że mój gust jest wyśmieniity, a szczególnie jeśli chodzi o fiki


Tak, tak wszystkim jest znany Twój wyśmienity gust

Cytat:
Cii... Tutaj nikt nie jest zbytnio normalny


I chyba właśnie dlatego tak dobrze się tutaj czuję

Cytat:
*maluje sie w wojenne wzory i strzela z łuku, do każdego kto powie, że Schevo jest nienormalna*


Bardzo dobrze, że odłożyłam kubek z herbatą przed przeczytaniem tego komentarza A co jeśli ja powiem, że jestem nienormalna?

Cytat:
Czy potrzebujesz czegoś, co sie sprowadzi na ziemię?


Dlaczego zaczęłam się bać? Powiedzmy, że póki co chwilowo wróciłam z tej huśtawki. Ale czuję w kościach, że niedługo znów na nią wrócę.

Cytat:
Ty wiesz, że ja czekam na cd. Everything Changes?


Wiem, i chcę coś napisać. Ale... Jakoś tak nie wychodzi. Będę próbować dopóki się nie uda, obiecuję Tylko Wen się trochę buntuje...

Pozdrawiam i dziękuję bardzo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:47, 19 Paź 2008    Temat postu:

Ja też się tu czuję wyśmienicie Przynajmniej wiedziałam jak panią pedagog utemperować i nawet nie czułam sie winna! xD
Cytat:
A co jeśli ja powiem, że jestem nienormalna?

Wtedy wrzucę cie do piekła Hacy&Hameron, mwhahahah!
Wcale nie jestes nienormalna. My jesteśmy wyjątkowi ^^ To inni są dziwni.
Cytat:
Dlaczego zaczęłam się bać?

Czy jestem aż taka straszna? *zamyka sie w sobie i trzaska drzwiami*
No może trochę *chowa toporek za plecami*
Cytat:
Tylko Wen się trochę buntuje...

gÓpek! *patrzy złowrogo na wena*
Muszę jakoś przezwyciężyć wyrzuty sumienia iz sie nie ucze z fizyki, a twój fik będzie do tego idealny Pozdrawiam i czekam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jeanne dnia Nie 18:48, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:02, 19 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Ja też się tu czuję wyśmienicie Przynajmniej wiedziałam jak panią pedagog utemperować i nawet nie czułam sie winna! xD


Heh Ja nie mam już żadnych wyrzutów sumienia, kiedy zaczynam sypać chamskimi tekstami Tak jakoś wychodzi, że ludzie są bardzo spokojni przy spotkaniu ze mną A ja nie wiem dlaczego

Cytat:
Wtedy wrzucę cie do piekła Hacy&Hameron, mwhahahah!
Wcale nie jestes nienormalna. My jesteśmy wyjątkowi ^^ To inni są dziwni.


Aaaaaaa! *chowa się z krzykiem pod biurko* Będę grzeczna, obiecuje. Tylko nie Hameron! I Hacy! Aaa!
Dobrze, uznajmy, że jesteśmy wyjątkowi i oryginalni Inni są nienormalni. Koniec kropka.

Cytat:
Czy jestem aż taka straszna? *zamyka sie w sobie i trzaska drzwiami*
No może trochę *chowa toporek za plecami*


Nieeee zaaaamyyykaaaj sięęęę w sooobieee! *krzyczy, otwierając drzwi *
A toporki są fajne

Cytat:
gÓpek! *patrzy złowrogo na wena*


Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że Wen jakoś się w sobie skurczył i posłusznie wrócił na swoje miejsce. Może jednak coś wyjdzie z tego pisania dzisiaj

Cytat:
Muszę jakoś przezwyciężyć wyrzuty sumienia iz sie nie ucze z fizyki, a twój fik będzie do tego idealny


Przypomniałaś mi, że muszę nauczyć się z chemii... Ehh, to chyba może poczekać

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:30, 19 Paź 2008    Temat postu:

to było....piekne... Shevo...nie wiem co powiedziec. To poprostu było piekne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:32, 19 Paź 2008    Temat postu:

bardzo podobało mi sie zestawienie użyte przez ciebie w tym opowiadaniu.
Z jednej strony kłębowisko mysli, watpliwości, pytan, strachu, z drugiej strony dialog składający sie z bardzo prostych słów o wielkim znaczeniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
whoopee
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:04, 19 Paź 2008    Temat postu:

Achhhh, jak pozytywnie Genialne! Narracja pierwszoosobowa jest chyba nastawiona na przekaz uczuć i spostrzeżeń i wyszło Ci to po prostu wspaniale. Cieszę się wbrew pozorom, że dopiero dziś i teraz tu dotarłam, bo potrzebowałam właśnie takiego tekstu, dającego jakąś nadzieję Dzięęęki!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:09, 19 Paź 2008    Temat postu:

Schevo to było naprawdę przepiękne... takie... głębokie, prawdziwe, refleksyjne... rozpłynęłam się po prostu i ciężko mi cokolwiek ambitniejszego napisać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:16, 20 Paź 2008    Temat postu:

Niestety, nie tylko ty tak masz - w czwartek na sprawdzianie z geografii mi się to znowu przytrafiło . Jak ty się cieszysz, to my się cieszymy, bo wtedy powstają nowe fiki, które nas cieszą (zrozumiał coś ktos z tego, oprócz faktu, że to opowiadanie się wszystkim podoba?? )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:23, 25 Paź 2008    Temat postu:

dżiz, urocze, piękne, tak głębokie i zarazem tak przyjemne w odbiorze *__* jestem oczarowana

naprawdę, bardzo Cię przepraszam, Schevo, że ostatnio tak zaniedbuję Ciebie i Twoją wspaniałą twórczość, ale studia biologiczne to nie przelewki () i cierpię na chroniczny brak czasu i nawet nie mogę obiecać, że się to zmieni

ale zawsze, jak znajdę wolną chwilkę, spróbuję poczytać coś Twojego i napisać coś od siebie - w większości jest to niezbyt inteligentne wyrażenie zachwytu - ale co ja na to poradzę, że Twoje teksty tak na mnie działają?

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:35, 27 Paź 2008    Temat postu:

Ja cierpię na tę samą przypadłość, co Ewelcia, niestety xD.
Schevo to było bosko boskie, tak świetnie utrafiłaś w mój nastrój, moje przemyślenia, serce i... duszę?! OMG Schevuś, chyba mnie przejrzałaś na wylot . Ok jutro wyedytuję tego posta i naskrobię parę mądrzejszych zdań, bo dzisiaj mi to nie idzie kompletnie, ale jeszcze wspomnę, że bardzo mi się podobało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:34, 29 Paź 2008    Temat postu:

T., wiesz jak bardzo cenię dobie Twoje komentarze prawda? Dziękuję ślicznie I pozdrawiam

***

Izabella, bardzo się cieszę, że przypadło do gustu Dziękuję

***

whoopee, i co ja mam powiedzieć? Cóż, po prostu podziękuję [dzisiaj nie jestem w stanie napisać niczego bardziej inteligentnego] i pozdrowię

***

kremówko, takie słowa są dla mnie bardzo, bardzo pokrzepiające... Ostatnio straciłam wiarę w to, że potrafię napisać coś sensownego. Dziękuję Ci bardzo I pozdrawiam, wirtualnie ściskając

***

amandi, chciałabym napisać coś mądrzejszego, ale chyba nie jestem w stanie... Więc po prostu cieszę się, że Ty się cieszysz Pozdrawiam

***

ewel, już Ci dziękowałam za ten komentarz, ale podziękuję jeszcze raz
Rozumiem Twój brak czasu, sama nie znajduję chwili na nic, nawet na zerknięcie na Horum... I wiesz, że bardzo lubię czytać Twoje komentarze, prawda?
Dziękuję, pozdrawiam i wirtualnie ściskam, życząc więcej wolnego czasu

***

willanko, sprawiłaś, że po ciężkim dniu na mojej twarzy zagościł uśmiech Nawet nie wiem co napisać. Po prostu jest coś takiego, co sprawia, że czytając Wasze komentarze czuję się świetnie. Cieszę się, że potrafię skrobnąć coś co się Wam podoba...
Dziękuję Ci bardzo [bo nie potrafię napisać nic innego...], pozdrawiam i wirtualnie ściskam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin