Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jędza [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lizbona
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:14, 11 Lis 2008    Temat postu:

Martuss napisał:
czyli że jeszcze dziś napiszesz ostatnią część? *


No ba!
Może jestem bardzo wredna, ale cieszą mnie oplute monitory, wszelkiego rodzaju „ómarcia”, tudzież inne atrakcje wieczoru. Jak już nawet zlasowany mózg nie przeszkodził w czytaniu….


Po dłuższym czasie, wypełnionym piciem kawy, ocieraniem potu z czoła i popędzania wena:bacik::
Wen się szczerzy zadowolony, bo udało nam się machnąć całość. Miałam dziką ochotę podzielić tę ostatnią cześć na jeszcze dwie, ale aż taka niedobra to ja nie jestem;) A poza tym i ja, i wen starzy jesteśmy, to spać chodzimy wcześnie….


6.
- House. – Stwierdziła oczywistość. Przepchnął się obok niej i zaczął się rozglądać:
- Przeszkadzam? Nie? To dobrze. – Dopiero teraz spojrzał na jej szlafrok, mokre włosy i bose stopy.
- House – powtórzyła, sama zaskoczona radością brzmiącą w jej głosie. – Jest prawie północ. Po co przyszedłeś?
- Pomyślałem, że wyciągnę Steve’a na piwo. No wiesz, kumple i tego typy bzdury. Nie chciałbym, by źle sobie pomyślał o twoich kolegach z pracy – stwierdził. Rozsiadając się na sofie rozłożył szeroko ramiona. – Jest w łazience? Bo chyba jeszcze nie śpi? Poczekam, powiedz by wskoczył w jakieś wygodne ciuchy, przewiozę go motorem...
- House…
- Wiesz, że się powtarzasz? House i House… Owszem, jestem jedyny w swoim rodzaju, ale bez przesady. I czego się szczerzysz niemiłosiernie?
Cuddy z szerokim uśmiechem na twarzy usiadła obok Housa na sofie. Po chwili, nie zwracając uwagi na jego przesadne zaskoczenie, podwinęła nogi i wtuliła się pod jego ramię. Umościła się wygodnie i … cisza. Cisza. Cisza.
W końcu House nie wytrzymał:
- Ej, ten twój chłopak będzie zazdrosny… Cuddy?
Podniosła na niego oczy i znów się uśmiechnęła:
- Jest zazdrosny, to fakt. Moja przyjaciółka...
- Przecież ty nie masz przyjaciółki!
- Mam, to ty nie masz przyjaciół. No, może jednego. Nie przerywaj. No, więc moja przyjaciółka wyjechała na dwa tygodnie…
- Cuddy, - znów przerwał. Tym razem to on się pochylił, by móc spojrzeć jej w oczy – Nie zmienię się.
- Wiem, - pogłaskała go po policzku – I bardzo dobrze, ostatni tydzień był…. Żałosny.
- Żałosny. I koszmarny. I nigdy więcej.. – Spojrzał w sufit i zamilkł. Po chwili wypalił: - umiem opuszczać deskę w wc.
Dobiegł go cichy chichot Cuddy, ale dalej gapił się w sufit.
- Wszelkie uprzejmości są stratą czasu. – Ciągnął niezrażony, – ale nie chrapię.
- Chrapiesz.
- Nie chrapię. Poza tym są zatyczki do uszu. A ty zgrzytasz zębami…
- Nie zgrzytam. Niczym.
Znów zapadła niczym niezmącona cisza. Siedzieli na kanapie, ona wtulona w niego, dziwnie spokojna, on desperacko usiłujący wmówić sobie, że wpadł tu tylko na chwilę, przypadkiem, że niczego od niej nie chce.
- Nie chrapię. – stwierdził autorytatywnie.
Komu przeszkadza taki wieczór? Co złego jest we wspólnym siedzeniu na kanapie i nicnierobienie? Mógłby tak tkwić godzinami z Cuddy przytuloną do jego boku. Mógłby…. Cholera. Steve.
- Steve chrapie?
- Nie – odparła po chwili namysłu, - chyba nie.
- To na pewno zgrzyta. Sztuczną szczęką…
Zaczął się bawić jej włosami, pachniały świeżością i czymś, czym tylko ona sama…. Lekko podeschły, przesypywały się między palcami, lśniące, piękne i takie, takie… jej. Przytulił twarz do jej włosów i wyszeptał:
- Wyrzuć go. – o rany, jak ona pachniała…
- Nie mogę…
- Wyrzuć go – wymamrotał, nie bardzo wiedząc co się dzieje. Tak pachnie grzech i ona... Serce się tłukło jak oszalałe, nie potrafił myśleć. Od dawna wiedział, że bez niej nic nie ma znaczenia, nic się nie liczy… Usta same odszukały najpierw zagłębienie za jej uchem, potem policzek, wargi, delikatnie, nieśmiało, powoli. Ostatkiem sił trzymał się ryzach:
- Wyrzuć go, to moje miejsce….
Spojrzała na niego słodko, z rozczuleniem
- Steve ma swoje miejsce, ty swoje.
Spojrzał na nią zdezorientowany:
- Kręcą cię trójkąciki? – Po chwili zrezygnował jednak z przekomarzanek – ja ci będę musiał wystarczyć…
Cuddy wstała uśmiechnięta przekornie i bez słowa poszła do sypialni.
Iść za nią? Tak po prostu? Znowu jakaś gra? Cholera, chyba pójdę. A jak nie mam iść? Niech to diabli, nie mogłoby to wszystko być prostsze? Zanim się zdecydował, usłyszał za plecami odgłos jej cichych kroków, po chwili znów siedziała obok niego. Ale nie wtuliła się w niego jak przedtem.
- Mówiłam ci, że moja przyjaciółka wyjechała na dwa tygodnie i musiała gdzieś zostawić Steve’a – wielki, rudy kocur wylądował mu na kolanach. Cuddy z szerokim uśmiechem przechyliła głowę. – Nie sądzę by chciał iść z tobą na piwo…
House’a zatkało, gdyby spojrzenie mogło zabijać… Pochylił się z groźbą śmierci w oczach i czule wyszeptał prosto w jej usta:
- Jędza…..





KONIEC


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lizbona dnia Wto 22:47, 11 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:08, 11 Lis 2008    Temat postu:

Fajne! Bardzo mi się podoba i pisz więcej Pozdrawiam i wena życzę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:24, 12 Lis 2008    Temat postu:

super .. jeden z najlepszych fikow:P a uwierz mi to jest nieliczne grono
czekam na nastepny fik! koniecznie! i dluzszy! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:44, 12 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Poczekam, powiedz by wskoczył w jakieś wygodne ciuchy, przewiozę go motorem...

Raczej zabiję go motorem
Cytat:
- Przecież ty nie masz przyjaciółki!
- Mam, to ty nie masz przyjaciół.

Ale przyjaciółek ma mnóstwo
Cytat:
Tak pachnie grzech i ona...

TO już wiem jak ksieża rozróżniają grzechy. Po zapachu!
Cytat:
wielki, rudy kocur wylądował mu na kolanach.

Futrzaaak! *głaszcze swojego*
Cytat:
House’a zatkało, gdyby spojrzenie mogło zabijać… Pochylił się z groźbą śmierci w oczach i czule wyszeptał prosto w jej usta:
- Jędza…..

Piękne zakończenie
House zazdrosny o kota
Ogromnie mi się podobało!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:29, 12 Lis 2008    Temat postu:

rany,ale super!
Czytałam to z uśmiechem na ustach co chwila cicho się śmiejąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:40, 12 Lis 2008    Temat postu:

Fantastyczny fik, piękne zakończenie, Cuddy bardzo sprytnie podeszła Housa. Podoba mi się Twój styl, mam nadzieję, że jeszcze coś napiszesz, może troszkę dłuższego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:45, 12 Lis 2008    Temat postu:

Super
Bardzo fajny ten Twój Fik
Mi się fajnie, lekko i ciekawie czytało

Cytat:
- House. – Stwierdziła oczywistość. Przepchnął się obok niej i zaczął się rozglądać:
- Przeszkadzam? Nie? To dobrze. – Dopiero teraz spojrzał na jej szlafrok, mokre włosy i bose stopy.

Aaawwww !!! Boskie !!


Cytat:
- House…
- Wiesz, że się powtarzasz? House i House… Owszem, jestem jedyny w swoim rodzaju, ale bez przesady. I czego się szczerzysz niemiłosiernie?
Cuddy z szerokim uśmiechem na twarzy usiadła obok Housa na sofie. Po chwili, nie zwracając uwagi na jego przesadne zaskoczenie, podwinęła nogi i wtuliła się pod jego ramię.

*rozpływa się* Sweeeet ...

Cytat:
- Jędza…..

Nie ładnie tak przezywać

Fenomenaly fik
Ciekawie napisany
Życzę powodzenia i dużo pomysłów na nowe fiki
Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lizbona
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:20, 12 Lis 2008    Temat postu:

Macie pojęcie, jak to jest, gdy po całodniowej orce człowiekowi się już nic nie chce? Jeszcze w domu trzeba milion milionów rzeczy zrobić i w końcu można na chwilę przysiąść. Na chwilę. Na minutkę. I czytam, i czytam, i czytam. Dziób mi się śmieje i wiem, że wczorajszy dzień, kiedy to obolała (zakwasy i inne takie przyjemności) pozwoliłam sobie totalnie leniuchować przed kompem, przyniósł niektórym trochę rozrywki. Dzięki, naprawdę. Choć tak naprawę, to najbardziej się uśmiałam przy Waszych komentarzach, są bezbłędne
Nie wiem kiedy, ale po takich pochwałach, na pewno spróbuję coś tam jeszcze naskrobać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:26, 12 Lis 2008    Temat postu:

No ja myśle, że jeszcze coś skrobniesz
Współczuje zakwasów ...
I wielkie dzieki za tego cudownego Fika !!
Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:48, 12 Lis 2008    Temat postu:

Dzięki za ten maratonik.
Nie masz pojęcia jak stresujące jest oczekiwanie na ciąg dalszy opowiadań, które od początku są ciekawe.

Jeśli to Twój debiut - to gratuluję. Czytałam z wielką przyjemnością. Piszesz lekko i ciekawie.
Z chęcią przeczytam coś nowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 23:20, 12 Lis 2008    Temat postu:

prześliczne jest to opowiadanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:39, 13 Lis 2008    Temat postu:

KOT!!!!!!!!!!!!!!! ale jaja, House wił się z zazdrości o rudego kocurka?? ? Co nie zmienia faktu - oczywistego - że fik był wspaniały, dialogi, sytuacje, opisy niesamowite i zabawne, przeczytałam go jednym tchem i jestem nienasycona. Kiedy znowu wrzucisz swojego kolejnego fika ? Nie mogę się juz doczekać . pozdrawiam i pogratuluj ode mnie swojemu wenowi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:46, 14 Lis 2008    Temat postu:

Czemu dopiero teraz to przeczytałam?
To jest cudowne po prostu
To Twój pierwszy fik? Bo jest cudny naprawdę...
Dialogi między House'm a Cuddy genialne, pomysł też... Nic dodać nic ująć...
A właściwie się mylę...
Nic ująć, a dodać Twoje kolejne fiki, które mam nadzieję, stworzysz dla nas

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lizbona
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:03, 15 Lis 2008    Temat postu:

Dzięki, dzięki, dzięki...
Wiem, że naprawdę dobrych fików tu sporo i tym bardziej się cieszę, że moja mała historyjka spodobała się tylu "czytaczom"
Ponieważ jesienne pogoda i paskudne przeziębienie nie nastrają do wypełznięcia spod kołdry, pozwoliłam sobie znów na skrobnięcie paru słów.
Inaczej, ale tak jakoś samo wyszło
Zapraszam:
http://www.housemd.fora.pl/huddy,21/plotkara,3117.html#249531


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lizbona dnia Sob 15:04, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sapphire
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Szynszyli

PostWysłany: Sob 18:27, 22 Lis 2008    Temat postu:

i... i... heh, masz talent!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 23:08, 22 Lis 2008    Temat postu:

świetne, fantastyczny pomysł
zresztą wszystkie Twoje fiki czyta sie z wielka przyjemnością

parę razy prawie popłakałam sie ze śmiechu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nimfka
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 1444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:59, 19 Gru 2008    Temat postu:

świetny fik, świetne zakończeni
,,zazdrosny o kota"
i to ,,jędza" na końcu
genialne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyjanek
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 26 Gru 2008    Temat postu:

Czytałam już twoją Plotkarę i właściwie wszystko mogę opisać jednym słowem:
Mistrzostwo!
Wprawdzie nie miałam już tego elementu zaskoczenia (powtórzony motyw), ale to nie zmienia faktu, że obydwa ficki czytało mi się wspaniale

Wena karm, niech rośnie i tworzy kolejne pomysły!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galena
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:44, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Ciężko się było nie uśmiechnąć Moja wyobraźnia przywoływała już różne możliowści, nawet tak skrajne, jak jakiś karaluch, ale, kurcze, jakoś o kocie nie pomyślałam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin