Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nic nie jest tym na co wygląda [Z]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 16:04, 06 Lip 2008    Temat postu: Nic nie jest tym na co wygląda [Z]


<i>Zweryfikowane przez *Madziula*</i>

Nic nie jest tym na co wygląda

Część 1


House siedział sobie spokojnie w swoim gabinecie, bawił się piłką, słuchał muzyki, tradycyjnie miał gdzieś pacjentów, klinikę. Właśnie skończył rozwiązywać sprawę, należał mu się odpoczynek czyż nie? Nagle do jego gabinetu wtargnął Wilson.
- House! Potrzebuję moich pieniędzy!
- Ile? 100? 200 dolarów?
- Bardzo śmieszne…
- 250?!
- Całość. Skumulowało się tych twoich długów…
- Bardzo potrzebujesz tych pieniędzy…? Może będę Ci spłacał w ratach przez najbliższe 1000 lat…?
- Zróbmy inaczej. Co powiesz na zakład? Jeśli wygram oddajesz mi całość, jeśli ty wygrasz zapomnę, że wisisz mi kupę kasy.
- Uwielbiam zakłady! Wyścigi samochodowe? Czy co?
- Prześpisz się z Cuddy.
- Co?!
- Jeśli w ciągu najbliższego miesiąca uda Ci się zaciągnąć ją do łóżka – wygrałeś, a ja zapominam o długach. Jeśli nie – witajcie pieniążki!
- Czy ja nadal rozmawiam z poczciwym miły Jamesem Wilsonem?
- Wchodzisz w to czy się wystraszyłeś?
- W przeciągu tygodnia możesz zapomnieć o gotówce.
- Chcesz skrócić czas zakładu?
- Żeby nie było widać że wygrałem przed połową ustalonego czasu? Nie ma mowy…
- Cykasz!
- Wcale nie!
- Właśnie, że tak!
- Nie! Ty wymyśliłeś zakład, czas i tego się trzymajmy. Tylko skąd będziesz wiedział, że wygrałem? Mam nagrać jakiś filmik ukrytą kamerą?
- House nie bądź obrzydliwy!
- To ja wymyśliłem taki zakład?
- …
- No…?
- Wracając do rozstrzygnięcia. Po prostu mi powiesz.
- I mi uwierzysz?
- Tak. Nie lubisz wygrywać nieuczciwie… To znaczy… możesz działać nieuczciwie aby wygrać, ale nie będziesz oszukiwał, że wygrałeś.
- Aż tak ufasz mi i swojej pokręconej psychologii…
- Zawsze mogę zapytać Cuddy…
- Aha, bo się przyjaźnicie… No to ja idę.
- Gdzie?!
- Jak to gdzie? Zakład się rozpoczął. Idę oczarować Cuddy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *Madziula* dnia Wto 21:29, 29 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marau Apricot
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:10, 06 Lip 2008    Temat postu:

Złyyyy Wilson :smt003

Super! Mam nadzieję Madziula, że wena cię napadanie i szybko zobaczymy nową część!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jujoj
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:26, 06 Lip 2008    Temat postu:

Nie mogłem doczekać się nowego fika. Zapowiada się bardzo ciekawie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Nie 16:41, 06 Lip 2008    Temat postu:

heheheee- House idzie oczarować Cuddy dobre
czekam na cd bo zapowiada się nieźle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:46, 06 Lip 2008    Temat postu:

Idę oczarować Cuddy.
kurcze... xD
House chyba zapomniał, że żeby się z kimś przespać to trzeba miec zgodę tej drugiej osoby
A Wilson ma chytry plan :smt003 Bo gdyby mu zależało na pieniądzach, to nie urządzałby zakładu xD
*Madziula* przesyłam ci pozytywne wibracje, aby wena do ciebie przyszła i nam szybko napisałaś ciąg dalszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:51, 06 Lip 2008    Temat postu:

ekhm. ale fajny xD jak ją będzie czarować??
"Ale masz wielki tyłek ?" phi. Już sie nie moge doczekać następnego part'a !! XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:51, 06 Lip 2008    Temat postu:

Hahaha:) Z Wilsona Wychodzi ziółko! a ja kibicuje żeby Wiadomo KTO wygrał zakład:) Oczka mi się smieją na nowego FIka:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 17:12, 06 Lip 2008    Temat postu:

Ciesze się, że przyjęliscie to z entuzjazmem
Wasze rozważania przyprawiają mnie o wielki uśmiech na twarzy :smt003 Jestem w trakcie pisania części 2 :smt002 (zabierając się za ficka miałam początek i zakończenie- także wiem kto wygra :smt077 , teraz przede mną najgorsza cześć - caaały czas zakładu do opisania :smt016 )
Myślę, że jeszcze wieczorem uda mi się coś wrzucić (a jak nie to dopiero jutro po południu bo idę do pracy )

Vicodinka - House jak chce potrafi być czarujący :smt001 przypomnij sobie jak np. zmywał kubek u Stacy :smt016


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:38, 06 Lip 2008    Temat postu:

zapowiada sie baaardzo interesująco

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 17:48, 06 Lip 2008    Temat postu:

Część 2

Cuddy kończyła przeglądać jakieś dokumenty kiedy do jej gabinetu wtargnął jak zwykle mile widziany, szarmancki i zawsze uprzejmy dla pacjentów doktor House.
- Pracuję!
- A ja nie. – obwieścił spokojnie rozsiadając się na kanapie w jej gabinecie. Kiedy po 10 minutach ignorowania go, House nadal siedział w jej gabinecie chcąc nie chcąc Lisa Cuddy odłożyła dokumenty na bok i zwróciła się do Housa
- Co chcesz?
- Skończyłaś?
- A co? Będziesz tu siedział i spokojnie czekał aż skończę pracę?
- Nieeee, za chwile chciałem Ci przerwać.
- Czyli jednym słowem w ostatniej chwili udało mi się skończyć?
- Skoro tak mówisz
- O co Ci chodzi? Normalnie byś mi przerwał, zaczął od wejścia mówić o kolejnym ryzykownym pomyśle na uratowanie pacjenta czy coś… A ty sobie tu grzecznie siedzisz i czekasz aż skończę pracować…
- Z poziomu tej kanapy ładnie widać twoje nogi, a jak pracujesz to twój dekolt…
- Dość!
- Przepraszam…
- Możesz powtórzyć? Bo nie wierze w to co przed chwilą usłyszałam…
- Kobieto małej wiary, uwierz w to co słyszysz bo nie lubię się powtarzać i słuchaj uważnie dalej.
- Zamieniam się w słuch.
- Zabieram Cię do kina.
- Aby się do mnie dobierać w ciemnościach?
- Domyślna jesteś
- Nie. Dziękuję za zaproszenie, ale nie.
- Why?
- Bo może nie mam ochoty na seks z tobą…? Nie wpadło Ci to do głowy?
- To ty mówisz o seksie nie ja… - Greg zrobił jedną ze swoich min wyrażających absolutną niewinność – Czy od początku jak tu siedzę w tym gabinecie powiedziałem coś o seksie?
- Chcesz mi wmówić, że wcale o tym nie myślałeś, masz czyste intencje i po prostu masz ochotę obejrzeć ze mną film w kinie?
- Dokładnie.
- Nie wierzę Ci…
- No OK., myślałem o seksie, ale przecież nie rzucę się na Ciebie… Nie zrobię nic czego nie będziesz chciała…
- Licząc, że będę chciała…?
- Uwielbiam domyślne kobiety! To co? O 18:00 będę u Ciebie.
- Dobrze… ale to będzie TYLKO kino…
- Oczywiście…
- Nigdy nie ufaj Housowi… to pierwsza zasada jakiej powinnam przestrzegać… Wytłumacz mi więc dlaczego zawsze Ci wierzę?
- Mój wdzięk i urok osobisty…?
- House… to ma być tylko kino. Jeśli posuniesz się choćby o krok dalej…ja…
- Co ty…?
- Nigdy więcej Ci nie zaufam. Ja nie żartuje… naprawdę nie mam ochoty na kolejne supełki w moim poukładanym życiu…
- Wierzysz w to co mówisz?
- Nie spóźnij się. Podobno spóźnienie świadczy o lekceważeniu drugiej osoby… A ja nie lubię być lekceważona…
- Zmieniłaś temat
- Bo się rozmyślę…
- Czyli do 18:00. Miłego dnia…Lisa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:03, 06 Lip 2008    Temat postu:

Miłego dnia…Lisa.
Nie wiedziałam, że House potrafi być romantyczny. :smt001

Fik bardzo mi się podoba, ale to raczej nikogo nie zdziwi.

Zastanawiam się czy to nie Cuddy podpuściła Wilsona, żeby założył się z Housem. Jakoś nie bardzo mogę uwierzyć w to, że Jimmy sam na to wpadł. :smt077


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:19, 06 Lip 2008    Temat postu:

- No OK., myślałem o seksie, ale przecież nie rzucę się na Ciebie… Nie zrobię nic czego nie będziesz chciała…
Byłoby to nawet urocze i zaskakujące, gdyby nie fakt, że to tylko zakład. Eh.... Trzeba czekać na rozwój świetnej akcji :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:56, 06 Lip 2008    Temat postu:

fik to majstersztyk
ja liczę na jakąś zmowę, żeby i Cuddy i Wilson mieli korzyści^^

czekam na ciąg dalszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:27, 06 Lip 2008    Temat postu:

eeee...coś mi się zdaje, że wcale mu nie będzie tak łatwo z Lisą Cuddy...

- Nigdy więcej Ci nie zaufam. Ja nie żartuje… naprawdę nie mam ochoty na kolejne supełki w moim poukładanym życiu…

ja mam nadzieję, ze House mimo wszystko na naduzyje tego zaufania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 16:54, 07 Lip 2008    Temat postu:

Część 3

Cuddy z uśmiechem przyjęła fakt, że naprawdę zjawił się punktualnie. Ubrany w dżinsy i zwykłą białą koszulkę wyglądał cholernie seksownie. Stanowczo zbyt seksownie jak na zwykły …przyjacielski?...wypad do kina… Lisa nie potrzebowała dużo czasu by wewnętrznie się pozbierać do pionu, wystarczyło tylko kilkanaście razy powtórzyć sobie w myślach, że do niczego nie dojdzie…i pomogło…chyba… a może nie…. Musi być silna… Przecież nie wskoczy mu do łóżka tylko dlatego że zabrał ją do kina…i że cholernie jej się podoba… i że było im razem kiedyś…stop. Koniec. Do niczego nie dojdzie. Ma przecież coś takiego jak silna wola… ma prawda…?
- Dobry wieczór Cuddy. Ładnie dziś wyglądasz – House przerwał jej rozmyślania…
- A tak…Cześć House… Poczekaj chwilkę zaraz będę gotowa…- Boże w co ona się znowu wplątała… 10…9…8…7…6…5…4…3…2…1…0… spokojnie… Lisa tylko spokojnie… Nie rzuciłaś się na niego na środku kliniki choć nieraz miałaś na to ochotę teraz też dasz sobie radę…
- Gotowa. -Obwieściła kończąc zakładać szpilki. -Możemy iść. Kiedy dojechali do kina Lisa dowiedziała się jaki film wybrał House...
- Ty…ty wybrałeś komedie romantyczną? – On tylko wzruszył ramionami i nie patrząc jej w oczy burknął
- Pomyślałem, że Ci się spodoba…
- To miłe z twojej strony…
- Jak nie chcesz…
- Lubię takie filmy, nie sądziłam tylko, że ty…
- O zobacz sprzedają popcorn! Chodź!

To był naprawdę miły wieczór. Cuddy nie spodziewała się, że będzie tak dobrze. House był miły, nie wykorzystał faktu, że siedzą w ciemnej sali kinowej, nie śmiał się z niej kiedy zaczęła płakać w trakcie filmu, bez słowa podał jej chusteczkę. Teraz odwiózł ją do domu.
- Dziękuję House, to był naprawdę miły wieczór… dawno się tak dobrze nie bawiłam. – On zbliżył się do niej baaardzo blisko, nachylił się jak do pocałunku. Nie spodziewał się tylko, że dostani buziaka…w policzek
- Tylko kino pamiętasz? – Zapytała Cuddy patrząc na niego z uśmiechem
- Tak… Dobranoc
- Dobranoc House… - House wrócił do domu, położył się na kanapie, połknął Vicodin i zadzwonił do Wilsona.
- Hej Jimmi jesteś na najlepszej drodze do stracenia swoich pieniędzy…
- Doprawdy?
- Aha
- Co planujesz? …Jeśli oczywiście mogę się dowiedzieć…
- Jak byłem mały ojciec zabrał mnie pewnego razu na polowanie… Zapamiętałem jedną rzecz. Jak chcesz upolować zwierzynę nie musisz jej gonić. Nawiąż z nią kontakt, patrz w oczy, mów z ciepłym tembrem głosu, nie wykonuj gwałtownych ruchów, oswajaj. Sama przyjdzie do ciebie i wpadnie w zastawione sieci. Cierpliwość i metoda małych kroczków. To wszystko.
- I chcesz metodę z polowania wykorzystać w stosunku do Cuddy? …Sprytne.
- Wystarczy jeszcze tylko poudawać, że się zaangażowałem uczuciowo i będzie moja. Przegrasz.
- Cierpliwy, wrażliwy House z uczuciami… Miałem nosa, że to będzie ciekawy zakład. Co dalej?
- Było kino…Teraz może kolacja…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:00, 07 Lip 2008    Temat postu:

- Jak byłem mały ojciec zabrał mnie pewnego razu na polowanie… Zapamiętałem jedną rzecz. Jak chcesz upolować zwierzynę nie musisz jej gonić. Nawiąż z nią kontakt, patrz w oczy, mów z ciepłym tembrem głosu, nie wykonuj gwałtownych ruchów, oswajaj. Sama przyjdzie do ciebie i wpadnie w zastawione sieci. Cierpliwość i metoda małych kroczków. To wszystko.

zuy House zuy! A wilson jeszcze gorszy! Biedna Cuddy... jak sie dowie to cos mi sie zdaje, ze obaj poząłują ze sie urodzili :smt067


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:04, 07 Lip 2008    Temat postu:

- Cierpliwy, wrażliwy House z uczuciami… Miałem nosa, że to będzie ciekawy zakład. Co dalej?
- Było kino…Teraz może kolacja…

Grrr... Zły House... Zły.... Mam jakies wrażenie że sam wpadnie w zastawioną pulapkę xD
Czekam na więcej :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Pon 17:19, 07 Lip 2008    Temat postu:

no nieee...Cuddy ma znów paść ofiarą manipulacji i gierek Housa? bleeee.... wiadomo że z niego kawał drania jeśli chodzi o zakady. i że nie myśli o tym, że przypadkiem może kogoś zranić....ja mam tylko nadzieję że Cuddy się zorientuje w porę co się święci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 18:04, 07 Lip 2008    Temat postu:

Napisałam dzisiaj jeszcze coś krótkiego... nie jest to długości całego odcinka więc:

odc. 3,5

- Cuddy…
- Tak House?
- Dasz się zaprosić na kolacje?
- House. Wytłumacz mi co się dzieje. Dlaczego od kilku dni jesteś dla mnie miły, zapraszasz mnie do kina, teraz na kolacje…
- Nie wiesz…?
- Niby co?
- Że jesteś cholernie piękna… Że nie wiem dlaczego, ale lubię przebywać w twoim towarzystwie… Że kiedy jestem przy tobie noga mi tak nie doskwiera… Jestem szczęśliwy…
- House… - Cuddy uśmiechnęła się ciepło do niego.
- Będę o 20:00
- Dobrze…

Kiedy przyjechał po nią PUNKTUALNIE do domu otwarła mu już kompletnie gotowa. Najwyraźniej liczyła, że będzie o czasie tak jak poprzednio. I nie zawiódł jej. Miał kolejnego plusa. Kolejny kroczek do przodu. Podszedł do niej i próbował uspokoić swój oddech by nie poznała jakie wrażenie zrobiła na nim w tej krótkiej czarnej sukience opinającej jej ciało. Boże a on ma być miły i nie może się na nią rzucić… A miał cholerną na to ochotę…
- Dobry wieczór House – No tak zamyślił się podziwiając jej sukienkę, nogi i całą resztę że nie zauważył, że stoi przed nią i milczy.
- Witaj. Wyglądasz tak oszołamiająco, że nie wiem co powiedzieć – zaczął czarować z najpiękniejszym uśmiechem na jaki mógł się zdobyć. Najwyraźniej dobrze mu szło bo Lisa roześmiała się szczęśliwa, wsunęła swoją rękę pod jego ramię i podążyła z nim do samochodu. Biedny Wilson, straci naprawdę dużo pieniędzy… Może nawet dzisiaj…
Dojechali do małej uroczej restauracyjki. House miał zamówiony stolik. Na stoliku świece, w tle delikatna muzyka. Było uroczo, jedli, rozmawiali, śmiali się. Cuddy wyglądała na zrelaksowaną i szczęśliwą. Był blisko swojego celu ale bał się jeszcze wykonać gwałtowniejszy ruch. Czuł, że mogłaby uciec spłoszona. Cierpliwie, powoli dyskretnie się zbliżać… Nie może o tym zapominać… Musi poczekać jeszcze kilka dni… Niech to szlag.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:19, 07 Lip 2008    Temat postu:

przeczuwam twoje dalsze kroki ;] tylko przeczuwam

Super swietny fik ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cave dnia Czw 22:31, 20 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:16, 08 Lip 2008    Temat postu:

Ehhh, trzymasz nas w napięciu... Kiedy nastepna część?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 15:27, 08 Lip 2008    Temat postu:

Część 4

- House minęły już prawie 2 tygodnie…
- Wilson przecież mam miesiąc…
- Wiem. Chciałem tylko dowiedzieć się jak Ci idzie.
- Jeszcze tylko kilka dni i będzie moja.
- Jesteś pewien siebie. Wcześniej twierdziłeś, że wystarczy Ci tydzień…
- Przyznaje, nie sądziłem, że będzie się tak długo opierać moim wdziękom, ale chodzi ze mną do kina, teatru, na kolacje… to o czymś świadczy.
- Może po prostu traktuje Cię jak przyjaciela?
- Nie wygłupiaj się. Ja nie jestem bezpieczną opcją przyjaciela i ona dobrze o tym wie. Z resztą już się zaczyna łamać.
- Tak…?
- Tak, tak, bój się o swoje pieniążki… Wczoraj się całowaliśmy…w ostatniej chwili z wielkim trudem się wycofała... Wygrywam. – Dźwięk pagera przerwał ich dyskusje. Wilson podążył do pacjenta a House udał się do domu. Tym czasem w gabinecie Housa Cameron, Chase i Forman zawzięcie o czymś dyskutowali.
- Nie możemy zakładać się czy House czy Wilson wygrają zakład! To wstrętne!
- Co jest wstrętne Cameron? Zakładanie się o wynik zakładu?
- Ich zakład. Czy ktoś pomyślał jak się będzie czuła Cuddy kiedy się dowie, że była tylko obiektem zakładu?!
- Ale to ich zakład. My go nie stworzyliśmy.
- Chcecie się zakładać kto wygra…
- Wchodzimy po 100$?
- Na Housa
- Na Housa
- Na… Ej no!
- Sorry Chase została Ci Cuddy, ktoś musi na nią zagłosować bo inaczej zakład nie będzie miał sensu.
- No OK., Niech stracę… 100$ na Cuddy... – Do gabinetu weszła Cuddy.
- Macie już wyniki pacjenta? Co mu dolega? Co to?- Cuddy zauważyła ich gorączkowe próby schowania banknotów.
- Jakiś zakład?
- Eeee…nieee…
- W tym szpitalu co chwilę ktoś się z kimś zakłada. Gdyby to był zwykły zwrot jakiegoś długu nie próbowalibyście tego ukryć. Gdyby to był zwykły zakład powiedzielibyście, skoro milczycie znaczy, że dotyczy w jakimś stopniu mnie. Z aktualnych zakładów ze mną jest ten już praktycznie ogólno-szpitalny czy śpię z Housem czy nie, jednak gdyby to o to chodziło stalibyście z pieniędzmi koło stanowiska pielęgniarek. Skoro wiec robicie to dyskretnie na boku to jest to coś innego nie znanego ogółowi… Chodzi o zakład pomiędzy Housem a Wilsonem?
- Wiesz?!
- Tak.
- Zamierzasz coś z tym zrobić…?
- Nie. To jest zabawne.
- Zabawne? Zakład czy Housowi uda się zaciągnąć Cię do łóżka jest zabawny?
- Zabawne jest patrzenie jak House się stara.
- Zamierzasz się z nim przespać?
- Forman!
- Przepraszam…
- Mam nadzieję, że wygra Wilson.
- Nie jesteś pewna kto wygra…?
- Jak będziecie mieli wyniki pacjenta podrzućcie mi do gabinetu. Mam dużo pracy. I nie mówcie nikomu, że wiem o zakładzie. – Po wyjściu Cuddy spojrzeli po sobie – ich szefowa chyba zawsze będzie dla nich wielką zagadką.
- Jak myślicie skąd wie?
- Może tak jak my posłuchała?
- Może Wilson jej powiedział chcąc zwiększyć swoje szanse na wygraną…
- Nie… To byłoby zagranie w stylu Housa a nie Wilsona…
- Stworzenia takiego zakładu też byśmy się po nim nie spodziewali.
- Jedno jest pewnie – to nie House jej powiedział.
- A może…?
- Jaki miałby być tego cel?
- Może obiecał jej, że podzieli się pieniędzmi które musiałby oddać Wilsonowi?
- Nieee… House który się dzieli…. Nie… to musi być coś innego…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:47, 08 Lip 2008    Temat postu:

OMG! spadłam z krzesła i leżę obok!!! zabiłas mnie!
hahaha Cuddy WIE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:33, 08 Lip 2008    Temat postu:

Zakrywam usta ręką żeby nie wybuchnąć jak głupia śmiechem. :smt003
Wiedziałam! Cuddy jest genialna!
Jak sobie wybraże minę Housa, na wiadomość że ona wie... Nie no nie mogę... :smt005
Czekam na dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jujoj
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:52, 08 Lip 2008    Temat postu:

jeanne napisał:
Zakrywam usta ręką żeby nie wybuchnąć jak głupia śmiechem. :smt003
Wiedziałam! Cuddy jest genialna!
Jak sobie wybraże minę Housa, na wiadomość że ona wie... Nie no nie mogę... :smt005
Czekam na dalej


Nie zdziwiłbym się, gdyby ona wpadła na pomysł zakładu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin