Nie było już szansy na miłość... [Z]

coolness

Zweryfikowane przez autorkę

Zaczęłam pisać to już jakiś czas temu. Miałam wtedy tak parszywy humor, że nie byłam wstanie napisać ciągu dalszego. Dzisiaj pod wpływem prośby czarodziejki powstał ciąg dalszy.
W sumie nic oryginalnego. Smutne i melancholijne. Miejmy nadzieję, że mnie nie zabijecie

Dla czarodziejki, liska i GosiaczeQ_17 (dobra poddaję się, nie wiem jak się odmienia Twój nick

)

Nie było już szansy na miłość…

- Wiesz czym jest miłość?
- Jest nią pustynia z wodą.
- Co zrobić, gdy jej zabraknie?
- Nie można już nic… jest za późno… gdy woda się skończy… miłości już nie ma…

Kiedy masz szansę coś zrobić, nie robisz tego. Później myślisz: „Mogłem to zrobić”, ale jest już za późno…

Życie jest skomplikowane. Wie to każdy, ale nie rozumie tego nikt.

Part 1
Gdy ona chciała, nie chciał on.

- Czym jest miłość?
- Błędem młodości, nałogiem, który czujemy do późnej starości.

Poznali się na studiach. Wtedy jednak żadne z nich nie szukało stałego związku. Jedna noc im wystarczyła. Później się rozstali.

Minęło dwadzieścia lat. Wiele rzeczy się zmieniło, również dużo pozostało takich samych.

To niesamowite jak ludzie potrafią pozostać przez taki długi czas tacy sami.

Byli już dorośli.

Nieprzeciętnie inteligenta, a także piękna administratorka Princeton Plainsboro Teaching Hospital i niezwykle irytujący i chamski diagnosta, pracujący w tym samym szpitalu. Z pozoru zupełnie inni, naprawdę podobni, choć nie chcieli tego zaakceptować.

Nie zmienili się. On od zawsze sypał sarkastycznymi komentarzami, ona zawsze znajdywała celne riposty. Ich żywioł – wzajemne przekomarzanie.

Pasowali do siebie – to zgodnie twierdzili wszyscy. Oni nie. Myśleli, że tak nie jest, że to nie prawda… nie dopuszczali do siebie myśli, że jednak tak jest…

- Czy są słowa, którymi można opisać miłość?
- Nie ma… zabrakło ich w słowniku.

- Cuddy, zamkniesz się wreszcie? – pytał aż nazbyt często.

- House, zamilkniesz na wieki? – odpowiadała pytaniem na pytanie.

- Papuga – mówił – Naprawdę nie umiesz niczego sama wymyślić? Zadajesz moje pytanie, używając innych słów.

Zawsze wtedy robił urażoną minę i kręcił głową z irytacją. Ona natomiast przewracała oczami i śmiała się.

- Żyjecie w symbiozie, mówię wam. Potrzebujecie siebie do życia – wtrącał się Wilson.

Oboje wtedy patrzyli na niego z niemym wyrzutem w oczach.

On, bo czy to jest przyjaciel, kiedy wciąż gada bzdury i daję ci darmową psychoanalizę. Ona, bo wtedy napadały ją pytania, wątpliwości… powoli coś do niej docierało. Coś, czego nie umiała opisać. Coś, co każdy w końcu poczuje.

W końcu zrozumiała. I zmieniła się. Dla niej już nic nie było takie same.

- House, marsz do przychodni. – Zmuszała go zawsze.
- Ale, mamo… - Robił słodką minkę.

- House… - Czasami już traciła cierpliwość przy nim. Diagnosta zachowywał się jak pięciolatek.

- Niech będzie – kapitulował, poczym przyglądał się jej i dodawał – Cuddy, po co ubierasz się do pracy jak dziwka?

Uśmiechała się wtedy. W jego ustach to był komplement. Komplement, od którego robiło jej się ciepło w sercu.

W końcu House i tak wymigiwał się od przychodni.

Milion sytuacji – każda świadczyła o tym, że coś do siebie czują. Coś więcej niż przyjaźń. Jednak on nie dopuszczał do siebie tej myśli – że może coś do niej czuć.

Ona, choć już to zrozumiała i zaakceptowała, nic nie robiła. On nie chciał.

Gdy ona chciała, nie chciał on.

- Co jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić?
- Zabić miłość lub o nią nie walczyć.

czarodziejka

pierwsza!

edit:
Doskonałe!

neko.md

czarodziejko, zagryzę cię!
ja chciałam być pierwsza!
*focha się*
- Żyjecie w symbiozie, mówię wam. Potrzebujecie siebie do życia – wtrącał się Wilson.

Oboje wtedy patrzyli na niego w niemym wyrzutem w oczach.

jakastam!
to takie Hudzinkowe

czyli...
świetnie!
czekam na kolejny part!
WENA!

mazeltov

ja tylko tak na szybciutko

bardzo mi sie podobalo

"- Co jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić?
- Zabić miłość lub o nią nie walczyć."

czekam na kolejna czesc

a teraz spadam bo skoro neko.md ma zagrysc czarodziejke wole na to nie patrzec

magdalenka

skąd masz te cytaty? fajne są

drobne błędy
To niesamowite jak ludzie potrafią się pozostać przez taki długi czas, tacy sami.
powinno byc bez się

ale i tak się przyjemnie czyta

Agusss

Jakaśtam!

Ja już się wyrażałam. Świetnie napisane. Swobodnie.
Powiem Ci, że myślałam iż trochę inaczej będzie po wstępie

Ale to tylko ja^^

Bardzo mi sie podoba

I bardzo chcę wiedzieć co dalej! xD

Weny kochana

coolness

czarodziejka, wszystkich na raz to nie mogłam wkleić z takiej racji, że tylko part 1 jest napisany

Nie umieli zrozumieć, zaakceptować...

Bo James jest mądry (zwłaszcza jak całuje House'a... ok, nie zwracać na mnie uwagi... zboczenie zawodowe - shipowe

)
Tak dla Ciebie

Ale piękne to, to nie jest...
Wena swego od miesiąca nie widziałam

a czas by się przydał...

neko.md, ej, spokojnie, czy to ważne kto jest pierwszy, a kto drugi?

A ja chciałam z tego zrobić Hilsonka... nie no żartuję

To sobie poczekasz. Laptopa mam w naprawie

Może go jutro albo w piątek odzyskam, nie wiem.

mazeltov,

Cieszę się, że się podobało.
Heh. Ja też wolę nie patrzeć

magdalenka, ze swojej głowy. Takie coś wpada mi do głowy, kiedy mam doła.
Dziękuję

Już poprawiłam.

Agusss, a co myślałaś, że będzie?
powiedz

Jak Huddy Ci się podoba, to mogę być z siebie dumna (a może jednak zrobić z tego Hilsonka?

... nie no... zostanie jednak Huddy)
Ja też chciałabym to wiedzieć... w ogólnym zarysie tylko wiem...

AleXsiok

Czekam na cd

Agusss

Myślałam, ze będzie pisany w takiej patetycznej nutce. Na szczęście nie xD
Ależ mnie sie Huddy podoba

Tyle, że Hilsonka kocham

Taa wystarczy, że już jeden Hilson na rzecz Huddy poszedł xD ja jestem za tmy abyś na Hilsona zrobiła

czarodziejka

Łiii !
A mi laptopa na weekend zabrali.

Ja to mam chyba przypływ wena.

Z całych 4 lekcji, jakie miałam na 3 coś stworzyłam.

Chcesz trochę?

coolness

Agusss, patrz na dział. To będzie Huddy

Czarodziejka, nie, nie chcę, bo zacznę pisać zamiast lekcje robić. Sama na lekcjach też tworzę. Nawet miałam połowę miniaturki i chciałam przepisać dzisiaj. Ale zostawiłam zeszyt w torbie koleżanki, a komp w naprawie

Agusss

Wiem widzę.
Ale zauważ, ze jednego Hilsonak poświeciłaś na Huddy! Teraz oczekuję odpłaty^^ xD

coolness

Agusss, przecież dobrze wiesz, że Huddy dokończę wszelakie, które zaczęłam, napiszę jeszcze trzy obiecane liskowi i się zmywam z tego działu, pozostanę tu tylko jako "czytacz".
Hilsonki będą mnie miały na wyłączność

Agusss

Tak wiem, wiem. Ale mimo to czuję zazdrość, że mają Cię teraz!
No, ale w sumie dla Lisusia to wybaczę

Ael nie mogę doczekać sie kolejnej części

czarodziejka

*patrzy, patrzy, odchodzi fochnięta na Hilsonki* Zabrały taką talenciarę!

coolness

Heh.
No ja myślę, że wybaczysz

Agusss, od kiedy ty lubisz angsty?

Czarodziejka, ciesz się, że ja tu piszę, na razie nawet częściej niż w Hilsonku. Huddy to nie jest my love...

Agusss

xD
Od kiedy?

Nie wiem xD od czasu do czasu dobrze przeczytać^^
Ej! Ona od zawsze jest nasza!! I właśnie! Pisze tu częściej niz u nas

czarodziejka

I tak powinno zostać!
Jeny, jaka ja egoistyczna.

Agusss

W życiu!
Chyba śnisz! Wy macie dla siebie Lisiaka!

coolness

Rany, co za kłótnia.
I tak czarodziejko, musze Cię zmartwić, Hilson (

) wygra, w końcu to my love

A tego czegoś postaram się napisać w piątek lub w sobotę kolejną część.

czarodziejka

To nie jest coś, to jest COŚ.

Oczywiście, że masz iść za swą miłością.

A mną się nie przejmuj.

Hmm... To podobał Ci się pewnie (lub spodoba się) najnowszy odcinek.

I rozumiem, że porzucasz "Jeszcze mamy szansę"?

PS To ona się rzuca.

Ja jestem grzeczna. *patrzy niewinnie*

coolness

Nie, to jest angstowe coś.
Spodobał

Nie, nie porzucam. Myślę nad ciągiem dalszym na razie.

ps. Taaa, ty grzeczna *głos ocieka ironią*

Agusss

Ja sie rzucam?

Ależ żeby nie było ja bronię Hilsonkę przed złym wpływem! Siostrę bedę wszystkim czym mam bronić

Nie porzuci! Ja jej nie dam! Pójdzie za miłością później

Musi wykonać tm niecne plany!^^

czarodziejka

Łiii!!

Ty, może nie wszystkie Hilsonki są zUe.

Nie patrz na mnie tym wzrokiem, co Ty chcesz od mojej dobroci? Ja przecież taka ułożona i wgl. Ja nawet fików +18 nie czytam, a żebym ja miała nieczyste myśli? Pff... No wiesz Ty, co? O takie rzeczy ludzi oskarżać?

Agusss

Ale czy ja Cie o TAKIE rzeczy oskarżam?

Nie! xD
Niecnie, pocichutku chciałabyś pewnie sprowadzić ma siostrzyczkę na stronę Huddy

Ale tak się nie da! xD